W jednym z wywiadów powiedział, że jego “durna mina” była kryterium, które zaważyło o tym, że został prowadzącym jednego z najdłużej emitowanych teleturniejów w historii polskiej telewizji. Anegdoty z planu może sypać jak z rękawa, jednak jest coś, o czym prawie nigdy nie wspomina, czyli jego własna rodzina. Chodzi oczywiście o Tadeusza Sznuka, który jak się okazuje prowadzi też inne życie oprócz tego widocznego na planie “Jednego z dziesięciu”. Kilka ciekawych faktów na temat prezentera ujrzało światło dzienne.
“Jeden z dziesięciu" jest najdłużej emitowanym teleturniejem w Polsce. Od samego początku prowadzi go Tadeusz Sznuk. Udział w programie wymaga szerokiej wiedzy ogólnej. Nie każdy jest bowiem w stanie poradzić sobie z pozornie prostymi pytaniami. W jednym z najnowszych odcinków prowadzący zagiął uczestniczkę. Aż pobladła.
We wrześniu minie 30 lat odkąd w telewizyjnej ramówce pojawił się program Familiada. To świetna okazja, żeby powspominać początki teleturnieju. Karol Strasburger dzieli się również opowieściami dotyczącymi radzenia sobie z konkurencją. Teraz zdradził kilka szczegółów na temat Tadeusza Sznuka.
“Jeden z dziesięciu” sprawdza szczegółową wiedzę z wielu płaszczyzn. W większości przypadków, gdy uczestnik nie zna odpowiedzi na pytanie lub się pomyli, nie powinien czuć wstydu. Zdarzały się jednak sytuacje, gdy gracz aż chciał zapaść się pod ziemię po tym, co powiedział.
"Jeden z dziesięciu" to teleturniej absolutnie kultowy. Mimo że jest emitowany od niemal 30 lat, jego forma praktycznie się nie zmieniła. Stałym elementem jest nie tylko prowadzący Tadeusz Sznuk, ale fakt, że uczestnicy otrzymują specjalne kuferki. Co znajduje się w ich wnętrzu. Opowiedział o tym sam prowadzący.
“Jeden z dziesięciu” jest najdłużej emitowanym w telewizji polskim teleturniejem. Już od ponad 30 lat jest prowadzony przez Tadeusza Sznuka, który był w tym czasie świadkiem wielu zaskakujących sytuacji. Z okazji jubileuszu programu dziennikarz pojawił się w studiu “Pytania na Śniadanie”, gdzie odpowiedział m.in. na pytanie, który z uczestników show najbardziej zapadł mu w pamięć.
Do rywalizacji w programie “Jeden z dziesięciu” może przystąpić każdy, kto wcześniej pomyślnie przejdzie eliminacje. Teleturniej stwarza dla Polaków idealne warunki, by sprawdzić stan swojej wiedzy. Na wiele pytań, które układa prowadzący, Tadeusz Sznuk, odpowiedź znają tylko geniusze, jednak w puli trafiają się również mniej skomplikowane zagadnienia. Jednak nawet najprostsze pytanie może sprawić kłopot, gdy zaatakuje trema. Dobitnie przekonała się o tym uczestniczka, której występ już na zawsze będzie wspominany przez fanów ze śmiechem…
Program “Jeden z dziesięciu” obfituje w mnóstwo wpadek i niespodziewanych zwrotów akcji. Tak było również tym razem, gdy prowadzący Tadeusz Sznuk przerwał show, aby pomóc uczestniczce. Niesamowite, do czego doszło na planie.
“Jeden z dziesięciu” należy do grona najpopularniejszych polskich teleturniejów, który mimo upływu lat cieszy się sporym zainteresowaniem ze strony widzów. Najinteligentniejsi Polacy z całego kraju zgłaszają się do niego, by dać popis swojej wiedzy, a przy okazji powalczyć o nagrody. Tadeusz Sznuk, który prowadzi teleturniej od 1999 roku, niejednokrotnie był świadkiem zabawnych odpowiedzi uczestników, jednak to, w jaki sposób niektórzy z nich przedstawiali się na początku programu, sprawia, że ciężko zachować powagę. Te słowa naprawdę pały na antenie!
Kolejny Wielki Finał teleturnieju “Jeden z Dziesięciu” był niezwykle emocjonujący. Wszystko przez to, że brał w nim udział pan Arkadiusz, który niedawno próbował powtórzyć sukces Artura Baranowskiego. To mu się jednak nie udało. A jak poszło mu w Wielkim Finale? Nie najlepiej!
W ostatnim czasie teleturniej “Jeden z dziesięciu” wywołał wśród widzów TVP szczególnie wiele emocji. W ubiegłym roku, za sprawą spektakularnego zwycięstwa, media rozpisywały się o panu Arturze Baranowskim, który pobił rekord wszech czasów. Tymczasem zaledwie wczoraj kolejny geniusz jak burza wszedł do finału i ustanowił wysoki wynik. Publiczność marzy, by zobaczyć starcie tych dwóch mężczyzn w wielkim finale “Jednego z dziesięciu”.
“Jeden z dziesięciu” to ulubiony teleturniej Polaków, który na antenie TVP jest emitowany już od niemal 20 lat. W ostatnim czasie program na nowo rozpalił wśród publiczności emocje, gdy na jego łamach wystąpił pan Artur, który zapisał się w historii show jako absolutny rekordzista. Tymczasem w najnowszym odcinku “Jednego z dziesięciu” doszło do nieprawdopodobnej sytuacji. Padł kolejny wspaniały rekord!
Teleturniej prowadzony przez Tadeusza Sznuka ma wielu fanów. Kilka miesięcy temu pozyskał nowych, a to wszystko ze względu na osiągnięcie Artura Baranowskiego. Uczestnik uzyskał w programie “Jeden z dziesięciu” maksymalną możliwą do zdobycia liczbę punktów, tym samym stał się niekwestionowanym liderem. Teraz TVP ogłasza kolejne wielkie wydarzenie.
Program “Jeden z dziesięciu” oraz prowadzący go Tadeusz Sznuk wydają się nieodłącznymi elementami Telewizji Polskiej. Od jakiegoś czasu obserwujemy jednak ogromne zmiany kadrowe i programowe za kulisami publicznego nadawcy. Razem z nimi pojawiają się plotki dotyczące rzekomego końca kultowego teleturniej. Czy dziennikarz pożegna się z telewidzami?
Wielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, że część prezenterów i dziennikarzy nie ma specjalistycznego wykształcenia. Teraz okazało się, że do tej grupy można zaliczyć również Tadeusza Sznuka. Niewiarygodne, co studiował prowadzący “Jeden z dziesięciu”!
Fani programu „Jeden z dziesięciu” z pewnością ucieszyli się z powrotu ich uwielbianego teleturnieju na antenę TVP. Widzowie mogą obecnie oglądać 138. edycję show, od 1994 roku prowadzoną przez Tadeusza Sznuka. Dziennikarz, który w lipcu świętował swoje 80. urodziny, nie zamierza jednak w najbliższym czasie rozstawać się z kultowym programem. Fani zauważyli jednak pewien smutny szczegół.
Tadeusz Sznuk świętuje swoje 80. urodziny. Popularny prowadzący kojarzony jest przede wszystkim z programem „Jeden z dziesięciu”, z którym jest związany od samego początku, czyli od 1994 roku. Tadeusz Sznuk rozpoczynał swoją karierę jednak nie w telewizji, a radio.
Tadeusz Sznuk jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Telewizji Polskiej. Słynny prezenter ujął Polaków swoimi nienagannymi manierami, opanowaniem i elegancją. Kojarzony jest głównie z pracy w Programie Pierwszym Polskiego Radia oraz jako prowadzący program “Jeden z dziesięciu”. Dziś słynny dziennikarz kończy 80 lat, a z tej okazji składamy mu nie tylko najserdeczniejsze życzenia, ale również przybliżamy jego sylwetkę!
“Jeden z dziesięciu” cieszy się wśród Polaków ogromną popularnością. Pytania, które pojawiają się w teleturnieju, nie należą do najłatwiejszych, ale zdarzają się wyjątki. Mimo to uczestnikom ciężko jest uniknąć stresu przed kamerą, z czego nie raz zrodziły się zabawne odpowiedzi.Ten uczestnik rozbawił prowadzącego oraz widzów. Co takiego wymyślił?
Tej osoby nikomu nie trzeba przedstawiać. Chyba każdy zna niepowtarzalny głos i twarz gospodarza kultowego programu „Jeden z dziesięciu”, który już od niemal trzech dekad gości na ekranach. Jakiś czas temu w mediach pojawiła się niezwykła fotografia. Tak w młodości wyglądał Tadeusz Sznuk. Był rok 1996, kiedy wyemitowano pierwszy odcinek programu „Jeden z dziesięciu„. Gospodarzem został Tadeusz Sznuk, wówczas 51-latek, który miał już wówczas imponujące doświadczenie w zakresie prowadzenia programów rozrywkowych, ale także koncertów i festiwali. Zapewne nikt wówczas nie spodziewał się, że za 26 lat telewizyjny konkurs wiedzy będzie cieszył się niemalejącą popularnością, a prezenter, wraz ze swoim poczuciem humoru i błyskotliwymi uwagami, stanie się prawdziwą ikoną.
Legendarny prowadzący teleturnieju „Jeden z dziesięciu” obchodzi dziś 79. urodziny. Tadeusz Sznuk jest znaną postacią w mediach, jednak o jego rodzinie wiadomo niewiele. Mężczyzna skrupulatnie chroni swoją prywatność przed dziennikarzami. Polscy widzowie z pewnością znają go z popularnego teleturnieju, w którym dziesiątka uczestników rywalizuje między sobą, odpowiadając na pytania z wiedzy ogólnej. Tadeusz Sznuk od początku istnienia programu wciela się w rolę prowadzącego. Choć on sam jest znaną postacią medialną, niewiele wiadomo o życiu prywatnym dziennikarza. Wypowiedzi z wielu wywiadów pozwoliły jednak zdradzić pewne szczegóły odnośnie dzisiejszego jubilata.
Już nie raz byliśmy świadkami, kiedy jedno pytanie przekreślało wszelkie osiągnięcia uczestników w teleturniejach. Tym razem zaskakująca scena miała miejsce w programie „Jeden z dziesięciu”. Młody gracz był pewien wygranej, jednak odpowiedź okazała się błędna. „Jeden z dziesięciu” to program, który już od ponad ćwierćwiecza przyciąga nas przed ekrany i cieszy się niegasnącą popularnością wśród widzów. Nawet dłuższe przerwy w emisji nie zdołały osłabić jego pozycji, jako króla polskich teleturniejów, a postać Tadeusza Sznuka w ciągu dekad stała się niemal legendarna. Produkcja zrzesza najtęższe umysły, a tempo odpowiadania na pytania bywa naprawdę zabójcze. Mimo to w ciągu 28 lat nie zabrakło także kuriozalnych scen i zabawnych sytuacji, a nieraz uczestnicy, zamiast wiedzą, popisywali się zbytnią pewnością siebie, zgubnym pośpiechem lub… brakiem informacji.
31 maja rozdano nagrody „Tele Tygodnia”. Na tegorocznej gali Telekamer przyznano nagrody 25-lecia. Niestety, Tadeusz Sznuk, jeden z laureatów, nie pojawił się na wydarzeniu. Krystyna Czubówna przekazała wiadomość od niego. Sznuk jest jedną z ikon TVP. Prowadzący program „Jeden z dziesięciu” gości na ekranach telewizorów od 1994 roku, bawiąc widzów podczas teleturnieju. Dlaczego nie odebrał statuetki?
Tadeusz Sznuk niemal od 30 lat prowadzi kultowy program „Jeden z dziesięciu”, a na antenie gości znacznie dłużej. Mimo to, żeby dowiedzieć się czegoś więcej o życiu słynnego prezentera, trzeba nie lada umiejętności detektywistycznych. Z kolei to, co wiemy, może zaskoczyć niejednego widza. Tadeusz Sznuk jest jedną z największych zagadek polskiego show-biznesu. Jego królestwem od 1994 roku jest „Jeden z dziesięciu”, który sprawił, że prezenter, który rozpoczynał karierę od Rozgłośni Harcerskiej i Polskiego Radia, stał się prawdziwą ikoną, a jego głos jest dziś rozpoznawalny w całym kraju. Kultowe stały się krótkie komentarze, rzucane w kierunku uczestników. Nieraz byliśmy świadkami, jak prowadzący stoickim spokojem reaguje na rozmaite sytuacje, i choć jego odpowiedzi zawsze są opanowane i kulturalne, nie było wątpliwości, kiedy gospodarz pozwalał sobie na drobną uszczypliwość. Okazuje się jednak, że rzeczywistość może być nieco inna.
„Jeden z dziesięciu” to program, który już od niemal 30 lat zapewnia widzom TVP rozrywkę, nierzadko przemycając także porządną porcję wiedzy. Zdarzają się jednak sytuację, w których publiczność parska śmiechem a słynny prowadzący, Tadeusz Sznuk, łapie się za głowę. Jedna z nich miała miejsce ostatnio. Nie ma wątpliwości, że w programie „Jeden z dziesięciu” nie chodzi jedynie o nagrodę. Uczestnicy z całej Polski od 28 lat rywalizują przede wszystkim o prestiż, a sama gra stała się jednym z symboli TVP, podobnie jak jej gospodarz — Tadeusz Sznuk. Widzowie odetchnęli z ulgą, kiedy dowiedzieli się, że ikoniczny prowadzący powróci na ekrany w jesiennej ramówce po tym, jak nad kultowym show zawisła aura niepewności. Pomiędzy producentem a TVP doszło wówczas do konfliktu, który na szczęście, ostatecznie, nie skreślił formatu z listy.
Tadeusz Sznuk jest niezwykle popularny, ale absolutnie nie można określić go mianem celebryty. Niewiele wiadomo o nim samym, a co dopiero o jego rodzinie. Kim więc są jego żona i dzieci? W pojedynczych wywiadach, których udzielił, Tadeusz Sznuk przyznał, że nie jest skory do wyznań, dlatego rzadko decyduje się na podobne rozmowy. Co wyjawił o swojej rodzinie?
13 września odbył się pogrzeb Tomasza Knapika. Kultowego lektora pożegnało wiele znanych osób – między innymi Tadeusz Sznuk, słynny prowadzący program „Jeden z Dziesięciu”. Fotoreporterzy zwrócili uwagę na zmieniony wygląd celebryty. Czy jest się czym martwić? Niedawno pisaliśmy o śmierci Tomasza Knapika. TUTAJ przeczytacie więcej na temat tej słynnej osobowości telewizyjnej. Na Powązki, gdzie odbywał się pogrzeb, przybyło wiele sław telewizji. Jedną z nich był Sznuk, prowadzący „Jeden z Dziesięciu”, kultowy teleturniej TVP.
Tadeusz Sznuk od 27 lat prowadzi kultowy program Jeden z dziesięciu. Okazuje się, że dalsza emisja hitu TVP stanęła pod znakiem zapytania. Jest już odpowiedź stacji. Tadeusz Sznuk jest bez wątpienia jedną z gwiazd Telewizji Polskiej. Jeden z dziesięciu bez jego udziału to już nie byłby ten sam program.