Lifestyle.Lelum.pl > Programy > Strasburger wygadał się ws. Tadeusza Sznuka. Nikt nie miał pojęcia
Marcelina Gancarz
Marcelina Gancarz 11.09.2024 06:00

Strasburger wygadał się ws. Tadeusza Sznuka. Nikt nie miał pojęcia

Karol Strasburger w programie Familiada. Tadeusz Sznuk
Fot. KAPiF

We wrześniu minie 30 lat odkąd w telewizyjnej ramówce pojawił się program Familiada. To świetna okazja, żeby powspominać początki teleturnieju. Karol Strasburger dzieli się również opowieściami dotyczącymi radzenia sobie z konkurencją. Teraz zdradził kilka szczegółów na temat Tadeusza Sznuka. 

Prowadzący Familiady mówi o swoich relacjach z Tadeuszem Sznukiem

Familada to teleturniej, którego nie trzeba przedstawiać nikomu. Pierwszy odcinek został wyemitowany 17 września 1994 roku i od tamtej pory cieszy się dużą popularnością. Widzowie z chęcią śledzą zmagania dwóch drużyn, które muszą wykazać się bystrością umysłu oraz refleksem. 

Świętowanie 30. rocznicy już się rozpoczęło. Pierwsze wspomnienie dotyczące Familiady, którym podzielił się Strasburger, dotyczyło kolegi z konkurencyjnego programu. Prowadzący nawiązał do znajomości z Tadeuszem Sznukiem.  

Niesłychane wieści o wnuczce Zenka Martyniuka “To skandal”. Tak Tadeusz Sznuk zaczął odcinek “Jeden z dziesięciu”

Strasburger uczestnikiem programu Sznuka

Karol Strasburger podzielił się wiadomością, że zbliżające się urodziny teleturnieju będą poprzedzone publikacją “materiałów ekstra” z odpowiedziami na pytania zadawane przez fanów. W pierwszym filmie padł wątek rywalizacji z Tadeuszem Sznukiem. 

Prezenter telewizyjny przyznał, że zna Sznuka bardzo dobrze. Wystąpił nawet w jego programie — Jeden z dziesięciu. Okazało się to wyzwaniem dla Strasburgera. Podkreślił, że aby sprostać wyzwaniu, najlepiej specjalizować się w jakiejś konkretnej dziedzinie.

Strasburger.jpg
Fot. KAPiF

Tadeusz Sznuk to człowiek wielu talentów

Najbardziej zaskakujące okazała się jednak informacja o tym, że Tadeusz Sznuk jest świetnym pilotem. Dwaj prezenterzy byli jurorami na festiwalu skupionym wokół filmów lotniczych i właśnie przy tej okazji Karol Strasburger miał okazję być pasażerem pilotowanego przez Sznuka samolotu.

Zdarzyło mi się być pasażerem wtedy, kiedy on pilotował i przyznam że emocja niezła (…). Jak zobaczyłem ziemię w troszkę innym wydaniu niż zawsze, to lekko się stremowałem.  

Na zakończenie Strasburger zaznaczył, że bardzo lubi Sznuka i jego styl. Dodał, że teleturnieje Familiada oraz Jeden z dziesięciu do dwa bardzo różne programy, w związku z czym panowie ze sobą nie konkurują.