Gwiazda TV Republika z zarzutami! Wszystko ujawniono na wizji, widzowie aż zaniemówili

Afery ciąg dalszy. To już kolejna znana postać wmieszana w ogromny skandal. Gwiazda TV Republika na wizji przyznała się do zarzutów prokuratorskich. Czego dotyczy sprawa?
Kontrowersje wokół TV Republika
TV Republika jest stacją telewizyjną, która wzbudza w widzach liczne kontrowersje. Ma zarówno wiernych widzów, jak i całkowitych przeciwników. Uznawana jest za prawicową stację, silnie związaną z PiS.
Widzowie mogą zobaczyć tam liczne magazyny publicystyczne, rozmowy eksperckie, reportaże, programy gospodarcze, religijne, a od 2024 roku ich oferta została poszerzona o segmenty lifestylowe i sportowe. Działają także w serwisie YouTube.
Wzrost oglądalności TV Republika zbiegł się ze zmianą władzy w Polsce i przejęła część konserwatywnych widzów, którzy pod rządami PiS oglądali TVP.


Kim jest Adrian Klarenbach?
Adrian Klarenbach to polski dziennikarz i prezenter telewizyjny oraz radiowy, związany z tematyką polityczną. Absolwent prawa i administracji na UMCS w Lublinie. W połowie lat 90. spełniał się w Polsacie, prowadząc format “ Disco Lato”, a dopiero później trafił do TVP.
Od marca 2024 roku związany jest z TV Republika, gdzie prowadzi programy takie jak „#PO10”, „#PO11”, „Agora Klarenbacha” czy „Klub Republiki”.
W TVP Info bywał zawieszany ze względu na krytyczne wypowiedzi wobec polityków (m.in. Solidarnej Polski czy PiS). Kontrowersje swego czasu wzbudziła również jego żona Lucyna Klein‑Klarenbach, która pełniła funkcję w radzie nadzorczej spółki PKP.
Gwiazdor TV Republika usłyszał zarzuty
26 czerwca 2025 w mediach ujawniono informację dotyczącą Adrian Klarenbach. Gwiazdor stacji usłyszał bowiem zarzuty prokuratorskie w związku z aferą „Collegium Humanum” – chodzi o podejrzenia uzyskania dyplomu bez faktycznego odbywania zajęć.
Dziennikarz na antenie swojego programu stwierdził, że stawił się przed prokuratorem, usłyszał zarzuty, złożył wyjaśnienia i „kawy nie dostał”.
Według dziennikarza Marcina Torza, który monitoruje aferę, Klarenbach zaprzecza zarzutom, twierdząc, że „nigdy nie widział dyplomu, ani z niego nie korzystał".


































