10 marca na ekranach telewidzów zadebiutowała nowa odsłona programu „Sanatorium miłości”, w którym seniorzy szukają swojej drugiej połówki, z którą mogliby spędzić jesień swojego życia. Nowa edycja rozgrywa się w Krynicy-Zdroju, a zgodnie z zapowiedziami Marty Manowskiej i twórców formatu, na widzów ma czekać wiele niespodzianek.
Marta Manowska zasłynęła dzięki programom „Rolnik szuka żony” i „Sanatorium miłości”. Prowadząca jest uwielbiana przez uczestników formatów, którzy wypowiadają się o niej w samych superlatywach. Wraz z wielkimi zmianami, jakie w ostatnich miesiącach wydarzyły się w Telewizji Polskiej, niektórzy fani obawiali się, że prezenterka podzieli los wielu innych gwiazd. Wygląda jednak na to, że prezenterka wróci w kolejnych sezonach. Ostatnio podzieliła się nowymi informacjami na temat uwielbianego formatu „Rolnik szuka żony”.
Program „Sanatorium miłości” niezmiennie pozostaje hitem stacji TVP. Widzowie z zainteresowaniem oglądają show, w którym kolejne grupy seniorów wyruszają do sanatorium na poszukiwanie miłości, z którą mogliby spędzić jesień życia. Już wkrótce telewidzowie będą mogli śledzić losy kolejnej grupy kuracjuszy.
Marta Manowska jest jedną z najpopularniejszych dziennikarek w polskim show-biznesie, więc fakt, że w sieci krąży o niej mnóstwo plotek, nie jest zbyt zaskakujący. Jednak gdy fani usłyszeli o jej rzekomym odejściu z TVP, zaczęli poważnie się niepokoić. W ostatnim czasie decyzje nowych władz stacji nie pozostawiły złudzeń, w związku z czym pracownicy zaczęli drżeć o swoje posady. Czy dotyczy to również Marty Manowskiej? Dziennikarka właśnie postanowiła wypowiedzieć się o krążących na jej temat spekulacjach.
Marta Manowska największą rozpoznawalność zyskała dzięki swoim występom w roli prowadzącej dwóch kultowych programów TVP - “Rolnik szuka żony” oraz “Sanatorium miłości”. Okazało się jednak, że obecnie bardziej, niż na swojej karierze, dziennikarka skupia się na życiu prywatnym. W tym celu udała się nawet do księdza!
Marta Manowska jest jedną z najbardziej popularnych obecnie sylwetek w polskim show-biznesie. Od lat prowadzi najpopularniejsze programy, a widzowie uwielbiają ją za sympatyczne usposobienie i autentyczność. Prezenterka właśnie opublikowała w mediach społecznościowych nowe zdjęcie, które wzbudziło wiele poruszenie wśród jej fanów. Wielu internautów jej nie poznało!
Asia i Kamil z programu „Rolnik szuka żony” niedawno wzięli ślub. Młoda para wyglądała zachwycająco i radośnie, a samo wydarzenie wywołało szereg pozytywnych emocji. Wszystkich zastanawia jednak wielka nieobecna: na uroczystości zabrakło bowiem Marty Manowskiej. Dlaczego prowadząca show się nie pojawiła?
Marta Manowska nawiązała już wiele bliskich relacji z uczestnikami programów, które prowadzi, w szczególności z seniorami z “Sanatorium miłości”. Jak się jednak okazuje, zdarzyło się, że niektórzy bohaterowie show ją zawiedli. W jaki sposób?
Można zaryzykować stwierdzenie, że niewiele osób w tym kraju dostaje więcej zaproszeń na śluby niż Marta Manowska. Ta w końcu poza swoimi bliskimi i rodziną jest też często brana pod uwagę przez uczestników programów miłosnych, które prowadzi: “Sanatorium miłości” i “Rolnik szuka żony”. Dziś zjawiła się na jednej z takich ceremonii.
Michał Tyszka był uczestnikiem ostatniej edycji „Rolnik szuka żony”. Jego cel został osiągnięty – za sprawą programu randkowego poznał Adriannę Jasiaczek. Para zaręczyny potwierdziła jeszcze w finałowym odcinku. Niedawno stanęli na ślubnym kobiercu, czym chętnie dzielą się w mediach społecznościowych. Młode małżeństwo zaledwie tydzień po ślubie pojawiło się także w programie „Pytanie na śniadanie”, gdzie opowiedzieli o swoim wyjątkowym dniu.
Marta Manowska ma na swoim koncie mnóstwo wyswatanych par, które do tej pory prowadzą wspólne szczęśliwe życie. Tak właśnie jest w przypadku Marty Paszkin i Pawła Bodziannego, na których weselu niedawno bawiła się prezenterka. Właśnie w miejscowości zakochanych gwiazda została dostrzeżona przez prowadzącego mszę świętą księdza.
Marta Manowska zaskoczyła wszystkich kilkoma zdjęciami, które pojawiły się na jej profilu na Instagramie. Gwiazda gościła niedawno na weselu Pawła Bodziannego i Marty Paszkin. Teraz pokazała, jak bawiła się na uroczystości uczestników “Rolnik szuka żony”.
Marta Manowska jest obecnie znana z prowadzenia takich programów jak „Sanatorium miłości” czy „Rolnik szuka żony”, w którym pomaga uczestnikom w odnalezieniu prawdziwej miłości. Przez niektórych z nich jest nawet nazywana „matką chrzestną ich związków”.Jak ujawniła jednak w niedawnym wywiadzie dla TVP, ona sama nie ma szczęścia w miłości.
Marta Manowska i Józef, który został mianowany królem turnusu w ostatniej edycji “Sanatorium miłości” gościli dziś w “Pytaniu na śniadanie”. Z Łukaszem Nowickim i Małgorzatą Opczowską rozmawiali o wiośnie i wiążących się z nią emocjach. Prezenterka zdecydowała się na szczere wyznanie.Wyjawiła bowiem, kiedy najłatwiej jej się zakochać. Nie ma wątpliwości, że wielu adoratorów spróbuje wykorzystać tę informację.
Marta Manowska przeżywa bardzo szczęśliwe chwile w ostatnich dniach. Dziennikarka i prezenterka wręcz promienieje i zaraża swoich fanów uśmiechem i pozytywną energią. Wszystko relacjonuje w swoich mediach społecznościowych.Ostatnia niedziela w wierze katolickiej była Niedzielą Palmową. Manowska pochwaliła się jaką miała piękną palmę z tej okazji. Chwilę wcześniej obchodziła także urodziny.
Marta Manowska śmiało może być określona mianem kobiety sukcesu, na który ciężko sobie zapracowała. Właśnie przez to zaangażowanie należą jej się chwile błogiego odpoczynku i radości, szczególnie w jej urodziny, które obchodziła wczoraj.W mediach społecznościowych pokazała, gdzie i w jaki sposób je spędzała. Jak można było się po niej spodziewać, zrobiła to na swój sposób. Nie wyprawiła hucznej imprezy w stołecznym klubie.
Piąty sezon programu “Sanatorium miłości” dobiegł końca. Wzbudził on wielkie emocje wśród widzów. Parą królewską turnusu zostali Józef i Iwona. Królowa powiedziała o tym jaka jest prowadząca show - Marta Manowska.W rozmowie z serwisem “Pomponik” pani Iwona powiedziała o swoich planach po zakończeniu programu i wyznała także, jak wygląda prawdziwa twarz prowadzącej show.
Ostatni post, jaki Marta Manowska zamieściła na swoim profilu na Instagramie, wywołał burzę emocji wśród jej wielbicieli. Szybko jednak okazało się, że prawda jest całkowicie inna niż przewidywania internautów.Prowadząca “Rolnik szuka żony” postanowiła pożegnać się za pomocą wpisu w social mediach. Od czego odchodzi dziennikarka?
Marta Manowska w ostatnich latach stała się jedną z twarzy TVP. Prowadziła w końcu takie hity tej stacji, jak „Sanatorium miłości”, „Rolnik szuka żony” czy „The Voice Senior”. Już wcześniej pojawiała się jednak w telewizji.Zanim bowiem na dobre rozkręciła karierę prezenterki, imała się różnych aktywności, w tym aktorstwa.
Marta Manowska zaskoczyła wzruszającym postem, który pojawił się na jej profilu na Instagramie. Prowadząca „Rolnik szuka żony” pozuje na zdjęciu z chorym Oliwierem. Dziennikarka pojawiła się w szpitalu, aby wesprzeć podopiecznych Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Z jednym z nich zrobiła sobie urocze zdjęcie i wyjaśniła, czego można uczyć się od młodego chłopaka.
W świątecznym, a zarazem finałowym odcinku „Rolnik szuka żony” doszło do wzruszających scen. Tomek nagle wparował do pokoju z gigantycznym bukietem, po czym klęknął przed oniemiałą Justyną. Wszystko działo się na oczach prowadzącej, Marta Manowska zalała się łzami. W Boże Narodzenie fani programu „Rolnik szuka żony” zasiedli przed ekranami, aby śledzić świąteczny, a jednocześnie finałowy odcinek 9. edycji. Jednak tak niezwykłych scen nikt się nie spodziewał. Justyna i Tomek opowiadali Manowskiej o swoich planach, kiedy bohater nagle zniknął z kadru. Kiedy wrócił w oczach obu kobiet stanęły łzy.
Marta Manowska padła ofiarą złośliwego komentarza jednego z fanów. Prowadząca program „Rolnik szuka żony” postanowiła w dosadny sposób odpowiedzieć internaucie. Padło kilka mocnych słów. Właśnie dziś rozpoczęło się jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych. O godzinie 17:00 miał miejsce mecz otwarcia Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Katarze. Teraz jeden z fanów piłkarskich zmagań postanowił zaatakować dziennikarkę dosadnym wpisem w social mediach.
Marta Manowska raczej nie będzie zadowolona z finału swojego programu. W ostatnim odcinku „Rolnik szuka żony” kolejny uczestnik definitywnie zakończył relację. Rozczarowany i przybity Tomek jasno wyraził zdanie na temat Zuzy. Przestał wierzyć w jej szczere intencje. Kolejny odcinek 9. edycji „Rolnik szuka żony” przyniósł nieoczekiwane zwroty akcji i trudne rozmowy. Poczynając od Mateusza, który wyrzucił obie kandydatki ze swojego gospodarstwa, aż po Tomka, który podjął ostateczną decyzję w sprawie Zuzy. Aż przykro było patrzeć na tę scenę. Chyba nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Przystojny Tomasz, do którego, jak wiemy, już na początku ustawiła się cała kolejka dziewcząt, ostatecznie zakończy program jako singiel. Widzowie wprost orzekli, że uczestnik „źle wybrał”.
Telewizja Polska obchodzi w ten weekend 70-lecie swojej działalności. Z tej okazji Marta Manowska, która przecież jest jedną z najpopularniejszych prezenterek stacji, została zapytana o swoje skojarzenia i wspomnienia związane z TVP. Dziennikarka wcale nie musiała się długo zastanawiać na odpowiedziami. Można po nich wnioskować, że praca w Telewizji Polskiej sprawia jej wielką, zawodową satysfakcję.
Marta Manowska w niespotykanym kadrze. Wylądowała daleko od Polski, a teraz pochwaliła się serią zdjęć, które wzbudziły zazdrość fanów. Gwiazda TVP rzadko pokazuje się w tak odważnej wersji. Poszła na całość. Podróż to jej drugie imię. Prowadząca „Rolnik szuka żony” i „Sanatorium miłości” zrobiła sobie przerwę od kamer — lecz nie od obiektywu. Na jej Instagramie zawitały kadry z dalekiej Azji. Aż zrobiło się gorąco.
Marta Manowska była przemoczona do suchej nitki. Podczas wycieczki po egzotycznym mieście rozpętała się potężna ulewa, z nieba spadały hektolitry wody. Gwiazda „Sanatorium miłości” w końcu się poddała. Krótko skwitowała sytuację. Marta Marnowska ma podróże we krwi — co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Teraz, kiedy w Polsce na dobre zagościła jesień, ona ruszyła na dalekie południe — jak na ironię, tam też niebo przesłoniły nagle chmury i rozpoczęła się gigantyczna ulewa. Gwiazda mogła zrobić już tylko jedno.
Marta Manowska z chęcią dzieli się z internautami szczegółami prywatnego życia. Poza pracą na planie programów TVP dużo podróżuje i spędza czas w wiejskiej scenerii. Niedawny post przykuł uwagę obserwatorów z powodu pewnej ozdoby. Prowadząca „Sanatorium miłości” i „Rolnik szuka żony” od lat pomaga uczestnikom odnaleźć swoje drugie połówki. Sama jednak jest bardzo skryta w temacie życia miłosnego. Internauci zauważyli jednak drobnostkę, która może rzucać zupełnie nowe światło w temacie związków prezenterki.
Marta Manowska bardzo chętnie korzysta ze swoich mediów społecznościowych i opowiada tam fanom o tym, co dzieje się w jej życiu prywatnym i zawodowym. Tym razem prowadząca show „Rolnik szuka żony” zdobyła się na odważne wyznanie. Gwiazda skierowała je do pewnej bardzo bliskiej dla siebie osoby. Dziennikarka jest obecnie jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej, która nie może narzekać na brak nowych wyzwań zawodowych. Pomimo tego, że fani bardzo często mogą oglądać gwiazdę na szklanym ekranie, ta niechętnie opowiada o swoim życiu osobistym, a zwłaszcza sferze uczuciowej. Media bardzo często łączą prezenterkę w parę z każdym mężczyzną, z jakim tylko zostanie przyłapana. Podobnie było w przypadku brata jednego z uczestników programu „Rolnik szuka żony” – Robertem Bodziannym, z którym Marta Manowska spędzała mnóstwo czasu, a portale rozpisywały się na temat ich rzekomego związku. Teraz dziennikarka zwróciła się do pewnej bardzo bliskiej dla niej osoby. To pierwszy raz, kiedy prowadząca „Sanatorium miłości” podzieliła się publicznie tak wzruszającym wyznaniem.