Kacper Tekieli zginął 17 maja w tragicznym wypadku w Alpach. Wiadomość o jego śmierci wstrząsnęła całym krajem. Wiele osób podzieliło się nie tylko kondolencjami, ale również wspomnieniami o alpiniście.Jedną z nich jest Andrzej Marcisz, który na łamach programu “Dzień Dobry TVN” opowiedział, jakim człowiekiem był jego dobry znajomy, Kacper Tekieli. Podzielił się również własnymi przypuszczeniami na temat okoliczności śmierci sportowca.
Justyna Kowalczyk pochodzi z niewielkiej wsi Kasina Wielka, leżącej w powiecie limanowskim w Małopolsce. Teraz mieszkańcy jej rodzinnej miejscowości zabrali głos w sprawie tragedii.Sąsiedzi biegaczki narciarskiej pragną otoczyć ją ogromnym wsparciem i dać do zrozumienia, że zawsze, a zwłaszcza w tym trudnym okresie, może liczyć na ich pomoc.
Cała Polska wciąż jeszcze żyje tragedią Kacpra Tekielego. Teraz głos zabrała jego żona Justyna Kowalczyk, która pokazała ostatnią fotografię, jaką otrzymała od męża.Alpinista nie tylko pokazał szczyt, który udało mu się zdobyć, ale też przekazał serdecznie pozdrowienia i wyrazy miłości dla swojej żony i synka.
Justyna Kowalczyk od pewnego czasu przebywa na sportowej emeryturze. Sportsmenka nie spędza jej jednak na kanapie i wciąż prowadzi bardzo aktywny tryb życia. Na swoim instagramowym profilu chętnie dzieli się zdjęciami z treningów na biegówkach, rowerze, a także z górskich wypraw. W ostatnich często towarzyszył jej mąż i syn. Olimpijska medalistka 17 maja straciła męża, który zginął podczas wyzwania polegającego na zdobyciu wszystkich 82 czterotysięczników w jak najkrótszym czasie.
18 maja media obiegła wiadomość o śmierci Kacpra Tekieliego. Alpinista miał zostać zabrany przez lawinę podczas zejścia po zdobyciu szczytu Jungfrau. Mimo natychmiastowego rozpoczęcia poszukiwań, musiały one zostać przerwane. Po ich wznowieniu kolejnego dnia, ratownicy byli w stanie już jedynie stwierdzić śmierć męża Justyny Kowalczyk.Olimpijska medalistka nie była jednak pierwszą żoną alpinisty.
Mąż Justyny Kowalczyk, Kacper Tekieli kilkadziesiąt godzin temu zmarł tragicznie u podnóża jednego ze szwajcarskich szczytów. Na wyprawę w Alpy wybrał się razem z żoną i synem. Olimpijka pokazała, jak wyglądały ich poranki.Sama oczywiście nie chodziła w te rejony co ukochany, ale towarzyszyła mu w przygotowaniach.
Wczoraj o poranku całą Polską wstrząsnęła wiadomość o tragicznej śmierci Kacpra Tekielego, prywatnie męża uznanej olimpijki, Justyny Kowalczyk. Na początku niewiele było wiadomo na temat tego dramatu. Teraz na jaw wychodzą kolejne fakty.Okazuje się, że na ratunek ruszył mu inny alpinista, a przy okazji wyczynowy narciarz. Niestety nawet on nie zdołał pomóc.
18 maja media obiegła informacja o śmierci polskiego alpinisty, Kacpra Tekieli. Mężczyzna miał zdobyć szczyt Jungfrau, a wracając zostać zabrany przez lawinę. Informację o tragicznym losie mężczyzny potwierdzi manager żony sportowca, olimpijskiej medalistki, Justyny Kowalczyk. Pojawiły się nowe informacje w sprawie. Szwajcarska prokuratura wydała oświadczenie.
Kacper Tekieli nieszczęśliwie zginął 17 maja. Informację o jego śmierci potwierdził manager Justyny Kowalczyk. Alpinista spadł podczas zejścia z jednego z alpejskich czterotysięczników wraz z lawiną. Podczas jego wyprawy do Szwajcarii towarzyszyła mu żona i 1,5-roczny syn, Hugo. Para pobrała się w 2020 roku, a w maju 2021 roku podzielili się zdjęciem olimpijki z zaokrąglonym brzuszkiem. W ten sposób ogłosili, że spodziewają się dziecka.
18 maja 2023 roku media obiegła informacja o śmierci polskiego alpinisty Kacpra Tekieli, który jest mężem olimpijskiej medalistki w narciarstwie biegowym, Justyny Kowalczyk. Para pobrała się w 2020 roku i doczekała się syna Hugona. Chłopiec ma obecnie 1,5 roku. Rodzina wspólnie wyjechała do Szwajcarii, gdzie podczas wspinaczki zaginął sportowiec.Alpinista 17 maja spadł podczas zejścia z Jungfrau na północną stronę góry. Kacper Tekieli był w trakcie zdobywania wszystkich czterotysięczników.
Kacper Tekieli zginął 17 maja podczas próby zdobycia szczytu Jungfrau w Szwajcarii. Alpinista był w trakcie podboju czterotysięczników, niestety nie udało mu się wrócić do domu. Tragiczną wiadomość potwierdził alpinista, który brał udział w akcji ratunkowej, a także żona sportowca Justyna Kowalczyk. Media zalała fala kondolencji. Nie wszyscy wiedzą jednak, że Kacper nie zawsze był zawodowym wspinaczem. Wcześniejsze zawodowe losy Kacpra Tekieli mogą zaskoczyć.
Kacper Tekieli zmarł, te tragiczne informacje wstrząsnęły polskimi mediami 18 maja. Justyna Kowalczyk pożegnała swojego męża zaledwie dwoma słowami, które mają jednak ogromne znaczenie. Historia ich miłości jest naprawdę dynamiczna.Para poznała się w 2019 roku przez to, że była sportsmenka zapisała się na kurs wspinaczkowy. Jej instruktorem został właśnie jej przyszły mąż.
Justyna Kowalczyk dodała na swojego Facebooka łamiący serce post. Wszystko związane jest ze świeżymi informacjami, które mówią, że nie żyje jej mąż - Kacper Tekieli. Mężczyzna osierocił 1,5-rocznego synka, Hugo. Odszedł w wieku 38 lat.Byli niemal 3 lata po ślubie. Sakramentalne “tak” powiedzieli sobie we wrześniu 2020 roku. Połączyła ich wspinaczka.
Justynę Kowalczyk spotkała ogromna tragedia. Mąż mistrzyni w biegach narciarskich, Kacper Tekieli, zginął w szwajcarskich górach. Mężczyzna był alpinistą, który był w trakcie zdobywania wszystkich czterotysięczników. W Szwajcarii przebywał wraz z żoną i ich synem. To niestety nie pierwsza tragedia, która przydarzyła się Justynie Kowalczyk.
Justynie Kowalczyk niedługo było dane cieszyć się małżeństwem z Kacprem Tekielim, polskim wspinaczem i alpinistą. Mężczyzna zmarł w tragicznym wypadku 17 maja w szwajcarskich górach. Ostatnie wspólne zdjęcie małżeństwa sprawia, że łzy same napływają do oczu. Justynę Kowalczyk spotkała niewyobrażalna tragedia. Straciła męża, który pozostawił ją oraz 1,5 rocznego synka Hugo.
Nie żyje mąż Justyny Kowalczyk, Kacper Tekieli. Polski wspinacz zginął 17 maja podczas zejścia ze szczytu Jungfrau w Szwajcarii. Polski sportowiec zajmujący się wspinaczką i przyjaciel Tekielego - Andrzej Marcisz - przekazał nam informacje dot. kulis tej tragedii.Mąż Justyny Kowalczyk w Alpach chciał spełnić jedno ze swoich marzeń, zdobywając wszystkie czterotysięczniki.
18 maja media obiegła wyjątkowo przykra wiadomość. Nie żyje Kacper Tekieli, prywatnie mąż Justyny Kowalczyk. Mężczyzna zginął na wyjeździe, który spędzał wspólnie z rodziną w szwajcarskich górach. Kacper Tekieli słynął z umiłowania wspinaczki wysokogórskiej. Zginął w trakcie jednej z nich. Miał zaledwie 38 lat, pozostawił żonę i 1,5 rocznego synka.
Wiele portali podaje tragiczne informacje o tym, że mąż Justyny Kowalczyk, Kacper Tekieli nie żyje. Mężczyzna zginął w szwajcarskich górach. Przebywał tam wraz z żoną i synem, a część swojego wyjazdu rodzina relacjonowała w mediach społecznościowych.Mąż sportsmenki był alpinistą i był w trakcie zdobywania wszystkich czterotysięczników. Niestety, 17 maja spadł podczas zejścia z Jungfrau na północną stronę góry.
Justyna Kowalczyk została mamą! Słynna biegaczka narciarska w zeszłym tygodniu urodziła syna. Teraz pochwaliła się pierwszym zdjęciem potomka i opatrzyła je ironicznym komentarzem. Justyna Kowalczyk to jedna z najsłynniejszych polskich sportowczyń: mistrzyni i multimedalistka olimpijska, 4-krotna zdobywczyni Pucharu Świata. Była też asystentką głównego trenera Narodowej Kadry Kobiet w biegach narciarskich, a od marca 2021 roku jest dyrektorką sportową Polskiego Związku Biathlonu. W ciągu ostatnich miesięcy Kowalczyk na bieżąco zdawała relację ze swoich treningów i wypraw, a jej fani mogli przy okazji obserwować jej rosnący ciążowy brzuch. W końcu w zeszłym tygodniu sportsmenka urodziła zdrowego chłopca.
Kacper Tekieli i Justyna Kowalczyk poznali się podczas jednego z kursów. Była biegaczka pojechała „w podkrakowskie Skałki po naukę wertykalnego świata”, jak mówiła podczas wywiadu z Newsweekiem, aby szkolić się pod okiem Kacpra. Początkowo nic nie wskazywało, że właśnie spędza czas ze swoim przyszłym mężem. Kacper Tekieli pojawił się w życiu Justyny niespodziewanie, tak samo zresztą jak uczucie, które ich połączyło. Kim jest mężczyzna, który rozkochał w sobie naszą polską gwiazdę?
Polska multimedalistka olimpijska powitała na świecie pierwsze dziecko. Justyna Kowalczyk, po zamążpójściu używająca podwójnego nazwiska, od blisko roku jest żoną alpinisty – Kacpra Tekielego. Pierwszą rocznicę ślubu para będzie świętowała już w trzyosobowym gronie. Znamy płeć oraz imię nowego członka rodziny biegaczki narciarskiej.
Justyna Kowalczyk-Tekiela bezpardonowo zrugała internautkę. Poszło o… dziecko. W swoim wpisie o niestosowności pytania kobiet o kwestie planów macierzyńskich sportsmenka nie szczędziła dosadnych słów. Biegaczka narciarska pod swoim wpisem o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy została zapytana o kwestię macierzyństwa. W niedzielę, 31 stycznia, Justyna Kowalczyk opublikowała na swoim Twitterze zdjęcie, w którym jasno dali do zrozumienia, że wspierają WOŚP. Na licytację wystawili wspólny spacer po Tatrach.
Współprowadzący sobotnią Galę Mistrzów Sportu Jerzy Mielewski przepraszał trenera Justyny Kowalczyk. Dziennikarz zdobył się na to po tym, jak brutalnie przerwał jego wypowiedź. Wszystko odbyło się za kulisami, nikt nie miał pojęcia. Prezenter wyznał wszystko za pośrednictwem Twittera, a biegaczka narciarska potwierdziła jego słowa. Justyna Kowalczyk podczas 86. plebiscytu Przeglądu Sportowego została uhonorowaną nagrodą specjalną — Superczempionem, a wręczył ją jej wieloletni trener Aleksander Wierietielny. Jednak nie wszystko przebiegło zgodnie z planem i Jerzy Mielewski, współprowadzący galę z Aldoną Marciniak, musiał go przeprosić za kulisami.
Justyna Kowalczyk, jedna z najpopularniejszych i najbardziej rozpoznawalnych osobistości polskiego sportu wyszła za mąż. Informację o zmianie stanu cywilnego przekazała za pośrednictwem Twittera. Od czwartku może pochwalić się dwuczłonowym nazwiskiem. Fani nie szczędzili gratulacji mistrzyni i życzyli wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.W polskich mediach zrobiło się naprawdę gorąco, a to za sprawą nowiny, jaką przyniosła swoim fanom Justyna Kowalczyk. Okazuje się, że nasza Polska mistrzyni nart wyszła za mąż. Wszyscy byli zachwyceni i życzyli gwieździe samych pozytywnych chwil i wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.
Ślub Justyny Kowalczyk stał się jednym z najgorętszych tematów w mediach. Nasza Polska królowa nart wczoraj przekazała informację, że oficjalnie zmienia swoje nazwisko z Kowalczyk na Kowalczyk-Tekieli. Chwilę później posypało się mnóstwo pozytywnych komentarzy i gratulacji. Słów nie szczędził także Adam Małysz, który odniósł się do wielkiego wydarzenia z życia sławnej Polki. Wczoraj Justyna Kowalczyk oficjalnie ogłosiła, że wzięła ślub. Wybrankiem jej serca został instruktor wspinaczki górskiej Kacper Tekieli. Ludzie szeroko skomentowali wydarzenie z życia naszej polskiej Królowej nart, w tym były skoczek narciarski Adam Małysz, który nie szczędził słów. Bez dwóch zdań przejdą one do historii.
Justyna Kowalczyk nie sądziła, że w jej życiu niczym z bajki, spotkają ją prawdziwe chwile grozy i to w ukochanym rodzinnym mieście. Fani znanej sportsmenki wspierają ją w tych trudnych chwilach. Justyna Kowalczyk w ostatnim czasie nie miała łatwo. Znaną sportsmenkę spotkała prawdziwa tragedia, która jeszcze na długo pozostawi piętno w jej życiu. Kobieta nie może uwierzyć w to, co się stało i co miała okazje zobaczyć na własne oczy. Gwiazda nie sądziła, że w swoim życiu znajdzie się w centrum prawdziwego kataklizmu.
Justyna Kowalczyk ogłosiła zakończenie kariery sportowej i będzie to jej ostatni występ w biegach narciarskich. Niebawem Apoloniusz Tajner ma zdradzić jej nową rolę, jednak Kowalczyk powiedziała, że z pewnością nie pójdzie śladami Adama Małysza. Biegaczka już jakiś czas temu wyznała, że zamierza zakończyć swoją karierę sportową po tym sezonie. Polka wytrwale walczyła o to, aby zdobyć złoto olimpijskie w Pjongczangu, niestety jej się to nie udało, a z pewnością byłoby to piękne zakończenie kariery. Chociaż sportsmence nie udało się osiągnąć zamierzonego celu, to nie zmienia swojej decyzji i mimo wszystko kończy swoją karierę.