Winnie Khumalo to legendarna piosenkarka i aktorka, pochodząca z Republiki Południowej Afryki. Niestety życie napisało dla niej tragiczny scenariusz. Artystka zmarła nagle, w drodze do szpitala. Jej fani nie mogą w to uwierzyć. W internecie pojawiła się masa wzruszających wpisów na temat śmierci Winnie.
Nie żyje kreatywny wizjoner, autor zdjęć do największych hitów kinowych. Był prawdziwym mistrzem sztuki operatorskiej, bez jego wkładu nie powstałoby wiele dzieł kinematografii. Tworzył prawdziwe wizualne perełki.
To wyjątkowo tragiczny dzień dla sportowego środowiska. Żegnamy dzisiaj kolejnego utalentowanego zawodnika. Młody piłkarz miał zaledwie 22 lata. Okoliczności jego śmierci są wyjątkowo zastanawiające, ten dramat dotknął nie tylko najbliższych, ale także kibiców i kolegów z boiska. Nikt nie spodziewał się tak przykrych wiadomości.
Trudno wyobrazić sobie dramat, do jakiego doszło w święta w domu znanego Polaka. O wszystkim dopiero niedawno poinformował na Instagramie. "Grażynka odeszła w Wigilię. Odeszła, gdy obok mnie była mama i rodzina. Tak jakby wiedziała, że jej śmierć złamie mi serce i nie mogę być wtedy sam" - czytamy.
Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas, który najczęściej spędza się w gronie najbliższej rodziny i przyjaciół. Niestety dla osób, które niedawno kogoś straciły, mogą być momentami smutku, a nie radości. Utytułowana polska mistrzyni i multimedalistka olimpijska — Justyna Kowalczyk na chwilę przed Wigilią w symboliczny sposób uczciła pamięć zmarłego męża. Jej słowa są bardzo znaczące i niezwykle poruszają.
To już kolejna przykra wiadomość w grudniu. Właśnie przekazano informację o śmierci cenionego aktora, przed którym otworzyła się niedawno ścieżka do międzynarodowej kariery. Grał u najlepszych polskich reżyserów, zarówno serialowych jak i filmowych. Niestety zginął w tragicznych warunkach.
Kilka dni temu doszło do sytuacji, która niestety okazała się tragiczna w skutkach. W wyniku nieszczęśliwego wypadku zmarła popularna influencerka. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mogłaby jeszcze żyć, gdyby ludzie znajdujący się w pobliżu jej pomogli. Nikt nie uwierzył, że ma kłopoty, zamiast tego robiono jej zdjęcia. Jej śmierć jest wielką stratą dla społeczności, którą reprezentowała. Niestety już nie można cofnąć tego, co wydarzyło się na początku grudnia.
Nagła śmierć młodego artysty odcisnęła piętno na sercach jego fanek i fanów. Ciężko uwierzyć w to, do czego doszło niespełna parę tygodni temu. Upadek z trzeciego piętra hotelu w Palermo okazał się przesądzić o zakończeniu życia. Dodatkowo przekazane wieści o zniszczonych meblach w pokoju muzyka, świadczą o mrożących szczegółach walki podczas ostatnich minut. Teraz na jaw wyszły kolejne przykre fakty ws. zarzutów dla osób trzecich.
Show-biznes obiegła bardzo smutna informacja. Branża muzyczna pogrążyła się w żałobie, gdy rodzina słynnego muzyka przekazała wiadomość o rodzinnej tragedii. Kobieta miała 64 lata i dopiero niedawno ogłosiła zakończenie kariery.
Okazuje się, że Jan Englert, miał pojawić się na pokładzie samolotu lecącego do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku. Jednak nie dołączył do delegacji, która rozbiła się na lotnisku Siewiernyj. Dzięki temu, że nie wszedł do maszyny, a ustąpił miejsca innej gwieździe. Uniknął strasznej tragedii, która wstrząsnęła Polską.
Paulina Lerch, która została znaleziona martwa we własnym domu, zostanie pochowana w kolejnym tygodniu w swojej miejscowości. Tak będzie wyglądało jej ostatnie pożegnanie. Żałobnicy otrzymali konkretne wskazówki.
Chociaż od momentu znalezienia zwłok Pauliny Lerch i jej męża Sławomira L. minęło już trochę czasu, nadal w sprawie więcej jest pytań niż odpowiedzi. Czy w końcu dojdzie do przełomu? W domu ofiary natrafiono na tajemnicze znalezisko.
Nie cichnie sprawa tajemniczej śmierci uczestniczki „Top Model”, Pauliny i jej męża Sławomira. Głos w sprawie zabrała jej znajoma. Informacje, którymi się podzieliła, mogą rzucić nowe światło na temat okoliczności zdarzenia.
Do mediów dotarła przykra wiadomość. Nie żyje Susan Wojcicki, była prezeska platformy YouTube, słynna bizneswoman o polskich korzeniach. Pół roku temu w jej życiu wydarzyła się ogromna tragedia. Zmarł jej ukochany syn, który miał zaledwie 19 lat. Teraz jego przykry los podzieliła matka. Wojcicki odeszła w wieku 56 lat.
Niewyobrażalna tragedia dotknęła znanego na cały świat twórcę internetowego. Mężczyzna właśnie przekazał łamiące wieści o śmierci swojej malutkiej córeczki. Dziewczynka żyła na tym świecie zaledwie 5 tygodni. Internauci ślą kondolencje, jednak tej pustki nic nie zapełni. Kulisy są wstrząsające.
Rok od tragedii, jaka miała miejsce na promie, który podróżował z Polski o Szwecji, biegli ujawnili nowe informacje w tej sprawie. Szwedzka policja nie ma już wątpliwości co do tego, do czego doszło na pokładzie. Szczegóły porażają.
“Sanatorium miłości" to program, który dostarcza widzom mocnych wrażeń. Podczas emisji ostatniego odcinka publiczności trudno było zachować powagę, gdy jedna z uczestniczek podzieliła się porażającą historią ze swojego życia. Gdy seniorka obejrzała specjalnie przygotowane dla niej nagranie od bliskich, zalała się łzami. Dlaczego tak zareagowała? To, co powiedziała, sprawiło, że nawet mężczyźnie nie byli w stanie pohamować wzruszenia.
W ostatnim czasie w Polsce dochodzi do zatrważającej ilości dramatów z udziałem dzieci. Najpierw dziadkowie znaleźli ciała wnucząt w Opolu, później we Wrocławiu w niewyjaśnionych jeszcze okolicznościach zginął 16-latek. Teraz doszło do niewyobrażalnej tragedii w Helenowie. 7-latka walczy o życie.
W Rzeszowie doszło do tragedii w żłobku. 3-letnie dziecko zadławiło się winogronem i zmarło pomimo szybko podjętej reanimacji. Wszystko rozegrało się 11 lipca przed południem na osiedlu Nowe Miasto. Opiekunki próbowały ratować malucha, który jadł owoc, jednak bezskutecznie. Według informacji “Faktu” udało im się wyciągnąć jedynie część owocu i szybko o całym zajściu zawiadomiono pogotowie.
Tragedia na promie Stena Line od wielu dni jest tematem, który dominuje polskie media informacyjne. Na Morzu Bałtyckim życie straciła matka oraz jej kilkuletni syn. Cały czas w tej sprawie wychodzą nowe fakty. Okazuje się, że nie wszystkie służby mogły zareagować na sprawę Pauliny i Lecha tak, jak powinny. “Fakt” dotarł do informacji, które budzą grozę i rzucają nowe światło na tę sytuację.
Tragedia, do której doszło na promie płynącym z Gdyni do Szwecji, wstrząsnęła Polską. Podczas rejsu za burtę wypadła matka i jej 7-letni syn. Akcja ratownicza trwała około godziny, a to w połączeniu z upadkiem do wody z wysokości 20 metrów nie dawało dobrych rokowań. Kolejnego dnia po zdarzeniu media obiegła informacja, że rodzina zmarła w szpitalu.
Właśnie przekazano nowe wieści w sprawie tragedii, jaka rozegrała się na promie podróżującym z Gdańska do Kalskrony w Szwecji. Według ustaleń śledczych 36-letnia matka od dawna była obserwowana przez organy śledcze z powodu zaniedbywania swojego synka.
Tragedia na promie na Morzu Bałtyckim wstrząsnęła całą Polską. Zakończyło się już śledztwo, którego punktem zwrotnym była teoria, że 36-letnia Polka wypchnęła syna za burtę, a następnie sama targnęła się na swoje życie. Pojawia się coraz więcej doniesień i przesłanek, które mają potwierdzać tę teorię. “Fakt” dotarł do nowych relacji świadków. Pochodzą one już nie tylko z momentu samej tragedii i rzucają na sprawę nieco inne światło.
Śledczy nie mają już żadnych wątpliwości - wypadek, do której doszło na promie Stena Spirit nie był tylko przypadkiem. Za śmiercią 36-letniej kobiety i jej 7-letniego synka, którzy wypadki za burtę, stoi coś więcej. Dowody, które zabezpieczyła policja, sprawiły, że obecne śledztwo toczy się w sprawie zabójstwa. Duńska komisja wypadkowa oświadczyła, że jej dochodzenie zostało zakończone. Co to oznacza?
Od kilku dni głośno jest o sprawie tragedii na promie płynącym z Grecji do Szwecji. Około 100 kilometrów od brzegu skandynawskiego kraju doszło jednak do strasznej tragedii i matka i 7-letni chłopiec wypadli za burtę. Szybko wszczęto akcję ratunkowo i po około godzinie wyłowiono z wody zarówno matkę jak i chłopca. Mimo natychmiastowego rozpoczęcia reanimacji i przetransportowania do szpitala, matce i chłopcu nie udało się niestety przeżyć. W sprawie wychodzą co chwilę nowe doniesienia i prawdopodobnie nie poznamy prawdy aż do czasu zakończenia dochodzenia.
Do mediów przeciekły nowe, wstrząsające informacje ws. tragedii, która 29 czerwca wydarzyła się na promie Stena Spirit płynącego z Gdyni do Szwecji. Wiadomo, jak wyglądały ostatnie chwile matki i jej dziecka spędzone na pokładzie. Coraz głośniej mówi się także o ponurych okolicznościach tego, jak doszło do wypadnięcia dwójki pasażerów za butę promu.
Michał Wójcik od kilku tygodni jest w żałobie. Napłynęły wtedy bardzo przykre informacje o śmierci jego żony. Pomimo tego komik nie zrezygnował z występów i dalej pojawia się na scenie z kabaretem Ani Mru-Mru.Takie poświęcenie obowiązkom zawodowym na pewno jest godne podziwu. Postawę swojego kolegi skomentował Marcin Wójcik, który z Michałem występuje od prawie ćwierć wieku.
W środę o poranku w pensjonacie w Ustroniu Morskim doszło do porażającej sytuacji. Znaleziono bowiem zwłoki 40-letniego mężczyzny. Okoliczności zdarzenia są wciąż wyjaśniane. Wiadomo jednak, że zostały już zatrzymane cztery osoby.