Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Tak będzie wyglądał pogrzeb Pauliny z "Top Model". Żałobnicy otrzymali konkretne wskazówki
Sylwia  Kropiewnicka
Sylwia Kropiewnicka 07.09.2024 10:43

Tak będzie wyglądał pogrzeb Pauliny z "Top Model". Żałobnicy otrzymali konkretne wskazówki

Paulina Lerch
fot. facebook/paulinalerch

Paulina Lerch, która została znaleziona martwa we własnym domu, zostanie pochowana w kolejnym tygodniu w swojej miejscowości. Tak będzie wyglądało jej ostatnie pożegnanie. Żałobnicy otrzymali konkretne wskazówki. 

Tak będzie wyglądał pogrzeb Pauliny z "Top Model"

Paulina Lerch z “Top Model” sama zaplanowała własny pogrzeb. Żałobnicy dostali dokładne wytyczne. 

Ona mówiła, że tak by chciała. Wszyscy mają być w kolorowych ubraniach i mieć ze sobą pojedynczy kwiat - donosi informator “Faktu”. 

TTBZ: Nieudany debiut Steczkowskiej? Zarzut jest konkretny: "Nie wytrzymam" Przełom ws. śmierci Pauliny Lerch z "Top Model". W domu ofiary natrafiono na tajemnicze znalezisko

Paulina Lerch i jej mąż znalezieni martwi w swoim domu

Pod koniec sierpnia br. polskie media obiegła dramatyczna informacja. Paulina Lerch, która stała się rozpoznawalna dzięki udziałowi w programie “Top Model” wraz z mężem została znaleziona martwa we własnym domu. 

Okoliczności sprawy cały czas są badane przez służby. Wiadomo, że obok ciał znaleziono leżący rewolwer. Początkowo podejrzewano, że to właśnie z niego zastrzelono parę. Sekcja zwłok wykazała jednak, że Paulina Lerch i jej mąż nie zginęli z powodu rany postrzałowej. 

Nowe doniesienia w sprawie śmierci Pauliny Lerch

Paulina Lerch i jej mąż Sławomir L. chwilę przed śmiercią mieli założyć w swoim domu monitoring. Powodem tych działań miało być to, że pod domem pary miało dojść do pewnego incydent, jak twierdzi informator “Faktu”. Funkcjonariusz policji, z którym rozmawiał tabloid nie potwierdził jednak tych informacji. 

Niedawno poznaliśmy jednak nowe okoliczności w tej sprawie. Ponoć w domu należącym do Pauliny i Sławomira włączone zostało ogrzewanie podłogowe. Jest to co najmniej dziwne, kiedy weźmiemy pod uwagę panujące wtedy w Polsce upały. 

To tak, jakby ktoś chciał przyspieszyć rozkład zwłok. To jest podejrzane. Myślę, że okaże się, że ktoś mógł ich otruć. Mam nadzieję, że nagrania z kamer zamontowanych na posesji pokażą, co się stało. Od początku nie wierzę, że Paulinę zabił jej mąż. Oni bardzo się kochali - mówi w rozmowie z "Faktem" znajoma pary.

Przypomnijmy, że mąż Pauliny Lerch miał związek z przestępczym półświatkiem.