Festiwal w Opolu zakończył się już jakiś czas temu, jego echa jednak nadal nie milkną. Manager Sławy Przybylskiej w ostrych słowach skomentował zachowanie Andrzeja Piasecznego. “Jest zarozumiały i niesympatyczny” - powiedział Kris Rydzelewski. Co na to Piasek? Pokazał klasę.
Emocje po Festiwalu Opolu wciąż opadają. Jedna z najważniejszych imprez plenerowych w Polsce odbyła się po raz 61. Na scenie zabrakło jednak kilku osób, które przez lata wpisywały się w krajobraz imprezy. Do tego grona należy Halina Frąckowiak, która postanowiła odnieść się do sprawy.
92-letnia Sława Przybylska wystąpiła na scenie podczas 61. odsłony festiwalu w Opolu. Koncert, który dała artystka, podbił serca publiczności i został oceniony jako jeden z najlepszych tego wieczora. Niestety sposób, w jaki potraktowano legendarną wokalistkę, pozostawia dużo do życzenia. Jej menadżer właśnie wyjawił kulisy sprawy. Nie krył oburzenia.
61. KFPP w Opolu dobiegł końca. Po trzech dniach zabawy przyszedł czas na podsumowanie. Na scenie w Amfiteatrze Tysiąclecia wystąpiła plejada najpopularniejszych polskich artystów, jednak publiczność nie raz udowodniła, że potrafi dostrzec każdą wpadkę, która rzutuje na finalny odbiór wydarzenia. Jak ocenili je internauci? W sieci spadł grad komentarzy, zapewne nie takiej reakcji spodziewało się TVP!
61. edycję festiwalu w Opolu zwieńczył wyjątkowy koncert. Śmietanka najpopularniejszych polskich artystów wykonała na scenie w Amfiteatrze Tysiąclecia piosenki Janusza Kondratowicza. Gwiazdy takie jak Kayah, Natalia Kukulska, Krzysztof Zalewski, Piotr Cugowski wzbudziły w publiczności ogrom emocji. Żaden występ nie porwał jednak fanów tak, jak ten Roksany Węgiel. Widzowie byli nią wprost oczarowani.
Po wydarzeniach, które miały miejsce w pierwszym i drugim dniu na festiwalu w Opolu, rośnie apetyt widzów na więcej. Zarówno publiczność w Amfiteatrze Tysiąclecia, jak i ta przed telewizorami, nie może się doczekać kolejnych występów. Obecnie trwa koncert poświęcony piosenkom Janusza Kondratowicza. Utwory artystów wykonywała cała plejada polskich gwiazd, jednak nikt nie wzbudził takich emocji wśród publiczności jak zwycięzca programu “Mam Talent”.
Pierwsze dwa dni 61. edycji festiwalu w Opolu wywołały wśród widzów wiele emocji. Na scenie w Amfiteatrze Tysiąclecia wystąpiła plejada największych gwiazd. Publiczność miała okazję zobaczyć zarówno wyjątkowy koncert “Premier", rozbrajający “Kabareton”, jak i występy żywych legend polskiego rocka. Dziś najpopularniejsi artyści upamiętnili swoimi występami piosenki Janusza Kondratowicza. Niespodziewanie doszło do zawstydzającej wpadki!
61. edycja KFPP w Opolu powoli dobiega końca. Przed nami ostatni wieczór pełen wrażeń, który na dobre rozpocznie sezon koncertów pod chmurką. Jakie atrakcje zaplanowali na dziś organizatorzy? Okazuje się, że na scenie wystąpią same największe gwiazdy w wyjątkowej aranżacji. Czy najmłodszej wokalistce, która wystąpi dziś w Amfiteatrze Tysiąclecia, uda się zachować równie wysoki poziom występu, co bardziej doświadczonym artystom?
Pierwszy dzień 61. odsłony festiwalu w Opolu nie został oceniony przez widzów zbyt pozytywnie. Publiczność stwierdziła, że poziom prezentowany na koncercie “Premiery” był bardzo niski, a prowadzący, czyli Kayah i Piasek, popełnili mnóstwo błędów, które zaważyły na jakości show. I mimo iż kolejny dzień wydarzenia znacznie bardziej przypadł internautom do gustu, nie obyło się bez małej wpadki, którą popełnił Marcin Daniec.
Na opolskiej scenie podczas koncertu “SuperJedynek” wystąpił zespół Bajm. Beata Kozidrak chętnie śpiewała utwory, na które ochoczo reagowali fani. Choć prowadzący chciał zachować dyscyplinę czasową, wokalistka nie dała sobie odebrać mikrofonu. Zamiast tego postanowiła zaapelować do publiczności.
Roxie Węgiel wystąpi podczas dzisiejszego koncertu na Festiwalu w Opolu. Wykona utwór artysty, który znany jest z pięknego mówienia o miłości. Nie wszystko w związku z tym wykonem jest jednak podane na tacy. Wokalistka skrywa tajemnicę, którą ujawni dopiero na scenie.
Po fiasku pierwszego dnia festiwalu w Opolu widzowie byli nastawieni do imprezy dość sceptycznie. Wydawało się, że sytuacji nie uratuje nawet “Kabareton”, który w chwale powraca do amfiteatru. Teraz, gdy znaleźliśmy się już w połowie wydarzenia, internauci podzielili się z szerszą publicznością swoimi odczuciami. Wydali już jednogłośny wyrok. Czy TVP się po tym podniesie?
W sobotę 1 czerwca Amfiteatr Tysiąclecia w Opolu wypełnił się po brzegi publicznością, która, głodna wrażeń, z niecierpliwością oczekiwała kolejnej dawki wrażeń na festiwalu. Na scenie wystąpiły dziś gwiazdy, których twórczość wywarła na polską branżę muzyczną ogromny wpływ. Wśród nich nie mogło oczywiście zabraknąć Beaty Kozidrak i zespołu Bajm. Końcówka występu nie potoczyła się jednak zgodnie z planem, wszystko przez nagłe wtargnięcie byłego męża artystki! Publiczność aż wstrzymała oddech.
To drugi dzień Festiwalu w Opolu. Za nami konkursy “Premier” i “Debiutów”, przed nami z kolei rozbrajające skecze. Kabareton powrócił na scenę po kilku dobrych latach. Ale za nim to, publiczność porwały występy artystów, którzy od lat święcą triumfy na polskiej scenie muzycznej. Lady Pank, Oddział Zamknięty czy nawet Wilki nie wywołały jednak takiej reakcji jak Big Cyc. Co się tam działo! Rozległy się krzyki na cały amfiteatr!
W sobotę 1 czerwca znaleźliśmy się na półmetku 61. edycji festiwalu w Opolu. Po wczorajszym dniu pełnym wrażeń widzowie już nie mogli doczekać się dalszych występów, a szczególnie legendarnego “Kabaretonu”, który powraca na scenę po przerwie. Niespodziewanie jednak gruchnęły wieści o nieobecności wielkiej gwiazdy — artysta miał mieć ogromny wkład w wydarzenie. Czy jego nieobecność popsuje imprezę?
Po wydarzeniach mających miejsce podczas pierwszego dnia 61. edycji KFPP w Opolu, widzowie z niecierpliwością wyczekują kolejnych występów. Na drugi dzień wydarzenia zostały zaplanowane emocjonujące występy artystów oraz skecze Kabaretonu. Dużo emocji już od pierwszych chwil wywołało pojawienie się na scenie zespołu “Wilki”. Niespodziewanie Robert Gawliński zaprosił na scenę wyjątkowe osoby, a publiczność oszalała z radości!
Festiwal w Opolu to jedno z największych i najbardziej prestiżowych wydarzeń muzycznych w Polsce. W tym roku impreza trwa od 31 maja do 2 czerwca. Pierwszego dnia na scenie zaprezentowało się mnóstwo wspaniałych artystów, jednak szczególnym zainteresowaniem pośród widzów cieszył się szczególnie konkurs “Premiery”. Jeden z wokalistów, który w nim zwyciężył, jest synem słynnej aktorki! O kim mowa?
Festiwal w Opolu 2024 ruszył w piątek 31 maja i potrwa do niedzieli 2 czerwca. Organizatorzy zaplanowali dla swoich fanów niezapomniane widowisko, pełne wyjątkowych, muzycznych doświadczeń. Jednak mimo najszczerszych starań gospodarzy, nie obyło się bez drobnych wpadek. Wprawieni widzowie z pewnością od razu dostrzegli, które sytuacje nie zostały przewidziane w harmonogramie wydarzenia. Wśród osób, które postanowiły skomentować jego przebieg, jest Dorota Zawadzka, znana szerszej publiczności jako Superniania.
Tegoroczny festiwal w Opolu przyniósł nam tradycyjnie moment nagrodzenia statuetkami wykonawców, których twórczość wywarła olbrzymi wpływ na polską scenę muzyczną. Jedną z gwiazd, które odebrały honorową “Karolinkę”, była Sława Przybylska. Gdy wokalistka pojawiła się na scenie, publiczność szalała z radości. Te sceny chwytały za serce.
Na prowadzących 61. Festiwalu w Opolu wylała się fala krytyki. Wpadkom i przejęzyczeniom nie było końca. Okazuje się, że Andrzej Piaseczny doskonale wie, że wraz z Kayą zawalili sprawę. W sieci pojawił się wyraźny komunikat.
Trwa 61. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu. Tegoroczna odsłona imprezy doświadczyła wielu zmian. Artyści, których od lat oglądaliśmy na słynnej scenie, nie dostali szansy na występ tej wiosny. Modyfikacje i nowe twarze spotkały się z mieszanym odbiorem widzów.
Podczas festiwalu w Opolu widzowie mieli okazję zobaczyć nie tylko wyjątkowy konkurs “Premier", na którym zaprezentowało się grono utalentowanych artystów, ale również jubileusz artystyczny Michała Bajora, który świętuje 50-lecie obecności działalności. Piosenkarz wykonał kilka swoich najbardziej popularnych utworów, gdy nagle na scenę wyszła Alicja Majewska. Para oczarowała publiczność, a także Andrzeja Piasecznego.
61. KFPP w Opolu rozpoczął się w piątek 31 maja punktualnie o 20:00. Za nami już kilka występów z pierwszej części zaplanowanych koncertów, czyli “Premier”. Impreza jeszcze na dobre się nie rozkręciła, jak internauci poddali ją krytyce. Spora część widzów zdecydowanie nie jest zadowolona z tego, co dzieje się na scenie. Który element zebrał najwięcej negatywnych uwag?
W piątek 31 maja rozpoczął się pierwszy dzień 61. edycji Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Polacy już od dłuższego czasu wyczekiwali jednego z największych i najpopularniejszych wydarzeń muzycznych w roku. Nikt jednak nie spodziewał się tego, co wydarzyło się już w ciągu kilku pierwszych minut od startu imprezy. Doszło do małej wpadki, na którą Kayah zareagowała w zaskakujący sposób!
31 maja rozpocznie się festiwal w Opolu 2024, jedna z największych i najbardziej wyczekiwanych imprez muzycznych w kraju. Fani co roku kibicują swoim ulubionym artystom i spędzają niezapomniane chwile w rytmach ich największych przebojów. To, co dzieje się na wydarzeniu, nie zawsze jednak idzie w parze z oczekiwaniami organizatorów i gwiazd. Kilka lat temu podczas festiwalu doszło do ogromnego skandalu. Słynna piosenkarka została upokorzona na oczach całej Polski.
Fani Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu nie wyobrażają sobie tego wydarzenia bez plejady gwiazd, która co roku pojawia się na scenie. Do tej pory wydawało się, że Maryla Rodowicz jest niepisaną twarzą tej imprezy, ponieważ zawsze dawała na niej spektakularne show. Media donoszą jednak, że tym razem wydarzenie ma się obyć bez jej kultowych przebojów. Jak to możliwe? Władze TVP podjęły szereg zaskakujących decyzji.
Wielkimi krokami zbliża się kolejna odsłona słynnego Festiwalu w Opolu. Za nami konferencja prasowa przedstawiająca program wydarzenia. Wzięły w niej udział liczne gwiazdy, a ich kreacje wzbudziły skrajne emocje.
Festiwal w Opolu się jeszcze nie zaczął, a już mamy skandal na całą Polskę. Organizatorzy postanowili nie zapraszać zeszłorocznych zwyciężczyń, które jak co roku powinny otworzyć koncert. Skontaktowaliśmy się z Tulią i Haliną Mlynkovą i mamy ich wspólne stanowisko.