“Jest niesympatyczny i zarozumiały”. Tak Piaseczny miał się zachować w Opolu

Nie milkną echa festiwalu w Opolu

Podczas festiwalu w Opolu spotkało się wiele gwiazd. Media rozpisywały się szczególnie o nieudanych występach Kayah. Teraz Kris Rydzelewski, manager Sławy Przybylskiej, skierował całą uwagę na Andrzeja Piasecznego. Zorganizował live'a, w którym ze szczegółami opowiedział, jak skandaliczne miało być zachowanie Piaska. 

Nie ma kultury w sobie. Jest to człowiek zarozumiały, wyrachowany i pozbawiony moralności estetycznej. Jego zachowanie było naprawdę skandaliczne i nie takie, jakie przystoi artyście. Nie atakuję Andrzeja, tylko podkreślam, że zachował się bardzo niekulturalnie, ponieważ podszedł do mnie i do Janusza [Tylmana przyp. red.], przywitał się z Januszem, ze mną i po prostu powiedział bardzo wulgarnie, że on musi gdzieś tam wracać - relacjonował manager Sławy Przybylskiej. 

Jarocka dostawała listy z pogróżkami. Wszystko przez rozbicie rodziny Czytaj dalej “Planowaliście dzidziusia?” Ukochana Hakiela wprost o zajściu w ciążę Czytaj dalej

Manager Sławy Przybylskiej atakuje Andrzeja Piasecznego

Wcześniej Kris Rydzelewski robił sobie selfie z gwiazdami, także z Andrzejem Piasecznym. Czy próba słownego ataku na słynnego piosenkarza miała być sposobem, aby zaistnieć? Tego nie wiemy. 

Dla mnie osobiście przeklinanie jest nie najlepszą formą, bo jeżeli ktoś się ma za artystę topowego, nie powinien przeklinać. Niestety, w tym świecie nie ma kultury. Jest niesympatyczny i zarozumiały. Chodził z ochroną cały czas niepotrzebnie - skwitował manager Sławy Przybylskiej. 

Andrzej Piaseczny odpowiada na oskarżenia pod swoim adresem

Andrzej Piaseczny w rozmowie z Plejadą przyznał, że nawet nie zbyt dobrze wie, kim jest Kris Rydzelewski. 

Przepraszam, ale nie znam tego pana. Oczywiście jeśli w pośpiechu sprawiłem czymkolwiek komukolwiek przykrość, to serdecznie przepraszam - powiedział Piasek Plejadzie. 

Następnie piosenkarz wyjaśnił, że często przeklina i jest świadomy tego, że to jedna z jego największych wad. 

Panią Sławę Przybylską cenię, uwielbiam i serdecznie pozdrawiam. Czy jestem niesympatyczny i zarozumiały? Wydaje mi się, że nie, choć zdecydowanie jestem ostatnią osobą, która powinna o tym mówić. Na pewno jestem żywym mięsistym i emocjonalnym człowiekiem. Prywatnie klnę strasznie, tak, jest to moja wada. Trudno mi jednak sobie wyobrazić, żeby publicznie pod czyimś adresem. W tym świecie jest jednak kultura, więc raz jeszcze (gdyby to miało miejsce) przeprasza - dodał Andrzej Piaseczny.