Sylwia Bomba niespodziewanie opublikowała na swoim Instagramie informację, że znajduje się w szpitalu. Część fanów jest zaniepokojona, jednak pojawiło się też wiele innych domysłów wskazujących na to, dlaczego celebrytka musiała się tam znaleźć. Pytanie od jednego z obserwatorów padło wprost: „Będzie mały Collins”? Sylwia już odpowiedziała!
Sylwia Bomba jest mamą pięcioletniej córeczki. Od roku jest w szczęśliwym związku z Grzegorzem Collinsem. Para wyjawiła w jednym z ostatnich wywiadów, czy zamierza starać się o powiększenie swojej rodziny. Odpowiedź może zaskoczyć.
Wokół udostępniania wizerunku dzieci w mediach społecznościowych przetoczyło się już wiele dyskusji. Niektóre osoby publiczne starają się chronić prywatność swoich pociech, jednak inni na problem sharentingu nie zwracają zbyt dużej uwagi. Do tej drugiej grupy niewątpliwie należy Sylwia Bomba. Jedna z jej ostatnich publikacji wzburzyła odbiorców.
Sylwia Bomba największą popularność zyskała dzięki swoim występom w programie “Gogglebox”. Reality show stało się dla niej przepustką do wielkiej kariery, której szczegółami gwiazda dzieli się na swoim Instagramie. Obecnie przebywa ona na wymarzonych rajskich wakacjach, a internauci nie mogą oderwać od niej wzroku!
Sylwia Bomba cieszy się olbrzymią sympatią internautów. Gwiazda programu “Gogglebox - przed telewizorami” zgromadziła rzeszę fanów i chętnie komunikuje się z nimi poprzez platformy społecznościowe. Od niedawna na Instagramie pokazuje się również ze swoim nowym partnerem Grzegorzem Collinsem. Jak udowadnia, zawsze może liczyć na wsparcie ukochanego. Nie inaczej było ostatnio, kiedy ktoś postanowił wystosować przykry komentarz pod adresem celebrytki.
Sylwia Bomba znana z programu „Gogglebox. Przed telewizorem” jest dumną mamą Antosi. Celebrytka chętnie chwali się swoją córeczką w mediach społecznościowych, pokazując na nich ich codzienność i łączącą ich relację.
Sylwia Bomba, znana szerszej publiczności z programu “Gogglebox. Przed telewizorem”, przeżyła chwile grozy na lotnisku. W piątek celebrytka gościła na gali rozdania nagród Polish Businesswoman Awards w Warszawie. Jednak gdy już miała wracać do swojej 5-letniej córeczki do Wrocławia, tuż przed odlotem spotkała ją wstrząsająca sytuacja. Sylwia Bomba nie była w stanie powstrzymać emocji, zalała się łzami.
Sylwia Bomba gościła jakiś czas temu w podcaście “Pudelka”. Dziennikarz, z którym rozmawiała, nie omieszkał poruszyć tematu zmarłego ojca jej córeczki, jednak to wcale nie to, jak dziewczynka zareagowała na jego odejście, wywołało najwięcej emocji. Sylwia Bomba właśnie podzieliła się ze światem szokującą prawdą o relacji z teściową.
Sylwia Bomba zyskała popularność dzięki udziałowi w programie „Gogglebox. Przed telewizorem”. Choć obecnie nie występuje już w duecie z Ewą Mrozowską, wciąż komentuje seriale i programy rozrywkowe na antenie TTV. Celebrytka prężnie działa także w mediach społecznościowych, a jej profil na Instagramie śledzi 823 tysiące osób. Sylwia Bomba w swoje działania chętnie włącza także własną córkę. Ostatnio pokazała, że wspólnie zdobywają zaskakujące umiejętności.
Sylwia Bomba zyskała popularność dzięki udziałowi w programie „Gogglebox. Przed telewizorem”. Ta pozwoliła jej nawet na wzięcie udziału w show „Taniec z Gwiazdami” jako celebrytka. Dziś z powodzeniem kontynuuje karierę w mediach społecznościowych. Jej konto na Instagramie śledzi 820 tysięcy obserwatorów.Ostatnio celebrytka pojawiła się na Pudelek Pink Party, gdzie zachwyciła zebranych swoją kreacją.
Sylwia Bomba wzięła udział w akcji, w ramach której celebryci opowiadali o tym, jak gnębiono ich w szkole. Okazało się, że pozytywna i przeważnie wesoła influencerka wcale nie miała łatwego dzieciństwa. W pewnym momencie po prostu się rozpłakała.Akcje zorganizował serwis “Na Temat”. Swoimi przykrymi historiami podzielili się także inni celebryci, chociażby Mateusz Damięcki.
Sylwia Bomba przekazała dziś swoim fanom ważny komunikat. Po raz pierwszy od dawna odsłoniła też tak mocno swoje emocje. Na jej profilu na Instagramie pojawiło się poruszające nagranie. Gwiazda „Gogglebox” regularnie relacjonuje w mediach społecznościowych najważniejsze, najzabawniejsze lub najciekawsze fragmenty jej codzienności. Tym razem ogłosiła coś szczególnego.
Sylwia Bomba nie ogranicza swojej aktywności w mediach społecznościowych tylko do relacjonowania swojego życia na bieżąco. Publikuje też świetnie przygotowane zdjęcia z profesjonalnych sesji. Te ostatnie nie przypadły jednak do gustu jej fanom. Influencerka zdecydowała się rozpocząć świąteczny okres na swoim profilu, publikując zdjęcia w tym klimacie. Według niektórych nieco jednak przesadziła.
Sylwia Bomba aktywnie korzysta z mediów społecznościowych, by komunikować się z obserwatorami. Niedawno media zauważyły pewną zmianę w jej regularnych relacjach. Według doniesień gwiazd po raz kolejny jest singielką. Ostatnie miesiące nie były dla niej łatwe. Na początku musiała poradzić sobie ze śmiercią ojca córki, z którym rozstała się w burzliwych relacjach. Później wydawało się, że ponownie odnalazła szczęście u boku nowego partnera. Media donoszą jednak o ponownym ciosie.
Sylwia Bomba od początku swojej kariery w show-biznesie, gdy zaczynała w programie „Gogglebox”, jawiła się jako osoba o dużym dystansie i poczuciu humoru. Potwierdziła to po raz kolejny, dzieląc się ze swoimi obserwującymi pomysłem na halloweenowy kostium. Celebrytka opublikowała w tym celu w swoich mediach społecznościowych wideo, które w pierwszej chwili mogło wydawać się wręcz niepokojące. Sylwia zdecydowanie wczuła się w klimat tego wydarzenia.
Sylwia Bomba zaskoczyła swoich fanów niespodziewaną przemianą. Influencerka zaprezentowała się na swoim profilu na Instagramie w długich blond lokach. Ku zaskoczeniu gwiazdy, wielu internautów nie spodobała się jej nowa fryzura. Teraz postanowiła odpowiedzieć na słowa krytyki. Fani nie są zachwyceni odmienionym wyglądem gwiazdy, a swoją opinią postanowili podzielić się z nią samą. Teraz głos zabrała Sylwia Bomba, która za pomocą krótkiego nagrania na InstaStory odpowiedziała na negatywne komentarze internautów.
Kilka miesięcy temu Sylwia Bomba musiała zmierzyć się ze stratą ojca swojej córki. Choć nie żywiła już do niego specjalnych uczuć, był jednak tatą Antosi, więc wciąż był istotną osobą w jej życiu. Teraz opowiedziała, jak trudnym doświadczeniem był dla niej pogrzeb byłego ukochanego. Śmierć Jacka Ochmana stała się bowiem tematem publicznym i to nie tylko ze względu na to, że jego była partnerka to celebrytka. On sam był kojarzony w środowisku piłkarskim, a jego śmierć jest owiana pewną tajemnicą.
Sylwia Bomba zaskoczyła fanów niespodziewanym filmikiem na swoim profilu na Instagramie. Gwiazda programu „Gogglebox” już niedługo przeprowadzi się do nowego domu. Influencerka pochwaliła się swoim kolejnym sukcesem. Teraz Sylwia Bomba oznajmiła, że udało jej się kupić nowy dom, w którym już niedługo zamieszka razem z ukochaną córeczką Tosią. Przy okazji poprosiła fanów o kilka porad.
Sylwia Bomba jakiś czas temu przeżyła ogromną tragedię. Gwiazda programu „Gogglebox” pożegnała swojego byłego partnera i jednocześnie ojca swojej córki. Przez długi czas nie opowiadała trzylatce, co stało się z jej tatą, ale teraz zdecydowała się w końcu poinformować ją o odejściu rodzica. Jak zareagowała dziewczynka? W lipcu tego roku Sylwia Bomba przeżyła śmierć i pogrzeb swojego byłego ukochanego. Gwiazda przez dłuższy czas związana była z prezesem klubu sportowego Znicz Pruszków – Jackiem Ochmanem, a owocem ich miłości była trzyletnia córka Antosia. Celebrytka nie chciała informować córki o śmierci jej ojca, ale po trzech miesiącach w końcu odważyła się na poważną rozmowę z dzieckiem.
Sylwia Bomba z chęcią dzieli się na Instagramie szczegółami dotyczącymi wychowania jej córeczki Tosi. Tym razem uczestniczka reality show „Gogglebox” odpowiedziała na pytania fanów i wyjaśniła kilka kwestii. Poruszyła między innymi temat nazwiska córki i jej kontaktu z dziadkami ze strony taty. Gwiazda znana jest z tego, że chętnie pokazuje, jak wraz ze swoim dzieckiem spędza wolny czas. Dziewczynka często pojawia się na Instagramie influencerki, gdzie możemy zobaczyć ją nie tylko w codziennych sytuacjach, ale też wielu specjalnych sesjach zdjęciowych. Co więcej, była uczestniczka programu „Taniec z Gwiazdami” jest bardzo zżyta ze swoimi obserwatorami w social mediach i często organizuje różnego rodzaju zabawy, podczas których między innymi odpowiada na nurtujące ich pytania. Podobnie było tym razem, gdy Sylwia Bomba wyjaśniła kilka kwestii w sprawie Tosi i jej taty.
Sylwia Bomba zaapelowała do fanów, poprosiła wszystkich o czujność i pomoc. Została oszukana, jej wizerunek nielegalnie wykorzystano w materiałach, które teraz każdy może zobaczyć. Sylwia Bomba już niejednokrotnie przestrzegała fanów przed oszustami. W przeszłości zdarzały jej się różne nieprzyjemne sytuacje. Raz padła nawet ofiarą okrutnej plotki, według której uległa śmiertelnemu wypadkowi. Na swoim Instagramie gwiazda „Gogglebox” prowadzi coś w rodzaju minibloga. W ten sposób może kontaktować się z fanami i opowiadać im o swojej codzienności, a także ostrzegać i informować, kiedy natknie się na fałsz, lub inną intrygę.
Gwiazda programu „Gogglebox” kilka tygodni temu pożegnała swojego byłego ukochanego i jednocześnie ojca swojej córeczki Antosi. Chwilę po pogrzebie celebrytka padła ofiarą plotek na temat swojego zachowania podczas uroczystości. Teraz Sylwia Bomba prostuje wszystkie doniesienia. Influencerka pod koniec lipca przeżywała śmierć swojego byłego partnera. Jacek Ochman odszedł niespodziewanie 26 lipca w swoim warszawskim mieszkaniu na Gocławiu. Miał zaledwie 51 lat. Od czasu rozstania gwiazdy i jej ukochanego minęło około 16 miesięcy. Para rozstała się we wiosnę ubiegłego roku. Pomimo tego, że ich relacja nie przetrwała próby czasu, para doczekała się córeczki Antosi, która przyszła na świat w grudniu 2018 roku i obecnie mieszka razem ze znaną mamą. Chwilę po pogrzebie mężczyzny na jaw wyszło wiele informacji na temat rzekomego zachowania Sylwii Bomby podczas uroczystości. Teraz w rozmowie z mediami celebrytka postanowiła sprostować wszystkie nieprawdziwe wiadomości.
Wszyscy jeszcze żyją oficjalną imprezą ramówkową stacji TVN, podczas której mogliśmy zobaczyć największe gwiazdy i ich oszałamiające kreacje. Jedną z osób, która skradła całe show była Sylwia Bomba. Fani natychmiast zwrócili uwagę na to, jak bardzo zmieniła się jej twarz. Niedawne wydarzenie TVN na długo pozostanie w pamięci wszystkich internautów. Podczas show po raz pierwszy oficjalnie przedstawiono Małgorzatę Rozenek-Majdan, jako nową prowadzącą śniadaniówkę „Dzień Dobry TVN”. Na czerwonym dywanie mieliśmy także szansę zobaczyć kreacje największych gwiazd stacji, w tym Doroty Szelągowskiej, która zaskoczyła zgromadzonych swoją odchudzoną sylwetką. To nie jedyna kobieta, która zwróciła uwagę mediów. Fani podkreślają, że wielką metamorfozę przeszła również Sylwia Bomba, której twarz nie przypomina tej, jaką mogą oglądać w jej social mediach.
Sylwia Bomba pochwaliła się nagraniami, które zachwyciły internautów. Cztery występy, cztery kreacje, a w roli głównej — rezolutna czterolatka. Córka gwiazdy „Gogglebox” jako „mamuśka na pełen etat” podbija Instagram. Sylwia Bomba to jedna z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd „Gogglebox. Przed telewizorem”. Jej Instagram śledzi obecnie ponad 800 tys. internautów, a wielu fanów z niecierpliwością czeka na kolejne wpisy i relacje, których bohaterką jest 4-letnia córka celebrytki, Antosia.
Sylwia Bomba kilka dni temu informowała o tym, że zmarł jej były partner, a także ojciec jej córki, Jacek Ochman. Teraz celebrytka wróciła do mediów społecznościowych po paru dobach przerwy i poruszyła ten tragiczny temat ponownie. Gwiazda programu „Gogglebox” dostała wiele pytań o to, jak stratę ojca znosi jej córka. Postanowiła się do nich ustosunkować w jednej, zbiorczej wiadomości. Jak się okazuje, przed nią bardzo trudna rozmowa.
Sylwia Bomba i Jacek Ochman swego czasu tworzyli udany związek, który przyniósł nawet owoc w postaci dziś już 4-letniej Antosi. Niestety, od dwóch dni wiadomo już, że dziewczynka nie będzie mogła przytulić taty, bo mężczyzna zmarł. Okoliczności jego śmierci wciąż nie zostały przedstawione opinii publicznej, która musi bazować na domysłach i nieoficjalnych, medialnych doniesieniach. Według jednego z takowych już dużo wcześniej można było przypuszczać, że mężczyzna nie żyje.
W środę media obiegła tragiczna wieść. Były partner Sylwii Bomby, Jacek Ochman zmarł nagle 26 lipca. W nocy pojawiło się oficjalne potwierdzenie od matki jego dziecka, teraz zaś głos w sprawie zabrała inna gwiazda „Gogglebox”, Agnieszka Kotońska. Zaledwie rok temu, na początku lipca fanów zaskoczyła informacja o rozpadzie związku gwiazdy „Gogglebox”. Teraz były partner Sylwii Bomby, 52-letni Jacek Ochman zmarł nagle, a wieść w mgnieniu oka rozprzestrzeniła się w mediach. W środku nocy na Instagramie mamy 4-letniej Tosi pojawiło się oficjalne potwierdzenie. Głos w sprawie zabrała także Agnieszka Kotońska.
W ubiegłym roku Sylwia Bomba rozstała się ze swoim partnerem. Gwiazda programu „Gogglebox” jeszcze nie dawno uchyliła rąbka tajemnicy na temat tego, jak zakończenie związku wpłynęło na jej życie, a teraz media obiegła tragiczna informacja. Jacek Ochman nie żyje. W ubiegłym roku uwielbiana gwiazda programu „Gogglebox” Sylwia Bomba zaskoczyła fanów informacją, że przed kilkoma miesiącami rozstała się ze swoim partnerem. Wiadomość odbiła się szerokim echem w mediach, zwłaszcza, że trzy lata wcześniej na świat przyszła ich córka, Antosia. Wcześniej Jacek Ochman regularnie gościł na Instagramie celebrytki, która skrupulatnie relacjonowała ich rodzinne perypetie. Jednak po zakończeniu związku nabrała wody w usta i tylko od czasu do czasu zdarzało jej się wspomnieć o rozpadzie relacji, a fani zachodzili w głowę, co było jego przyczyną