Nieoczekiwany incydent w „Pytanie na śniadanie”. Widzowie najpierw zamarli, a potem wybuchnęli śmiechem. Tomasz Kammel nagle stracił grunt pod nogami, Izabela Krzan musiała ratować sytuację. Wtorkowy odcinek przejdzie do historii. Już od rana widzowie programu „Pytanie na śniadanie” byli świadkami nieoczekiwanych wydarzeń. Wtorkowe wydanie prowadzili Tomasz Kammel i Izabela Krzan. Ekipa korzysta z — być może już ostatnich — dni w plenerowym studio. Jednak dziś świeże powietrze i jesienna aura okazały się pułapką na prezenterów.
Aleksandra Grysz dała zaskakujący popis umiejętności na planie „Pytania na śniadanie”. Nie mieliśmy pojęcia, że gospodyni ma tak wielki talent. Zaproszony do studia gość zaproponował zmianę profesji. Sobotnie wydanie „Pytania na śniadanie” prowadzili Tomasz Wolny i Aleksandra Grysz. 26-letnia prezenterka dopiero niedawno dołączyła do grona gospodarzy, wcześniej zasłużywszy się jednak, jako prowadząca segmentu „Czerwony dywan”. Jakież było nasze zdziwienie, gdy na wizji pokazała kolejny, niezwykły talent. Krystyna Sokołowska, która tego dnia została zaproszona do studia, po odcinku wprost zwróciła się do dziennikarki. Była zdumiona występem. Śmiało zaproponowała zmianę profesji.
Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora mają za sobą jedną z najcięższych chwil w programie „Pytanie na śniadanie”. Prowadzący show porozmawiali z mamą chorej na nowotwór złośliwy Maszy, która w lipcu urodziła córeczkę. Prezenterka wyznała, że była to najtrudniejsza rozmowa w całej jej karierze. Gośćmi dzisiejszego odcinka programu „Pytanie na śniadanie” były mama oraz przyjaciółka 29-letniej Maszy, która pilnie potrzebuje naszej pomocy. Pochodząca z Ukrainy kobieta choruje na nowotwór złośliwy. Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora zwrócili się do telewidzów z prośbą o pomoc i wsparcie dla ciężko chorej kobiety, która w lipcu powitała na świecie swoje pierwsze dziecko. Jak wyznała sama prowadząca show, poranna rozmowa była najcięższą w całej jej karierze zawodowej.
Marta Paszkin w „Pytanie na śniadanie” szczerze opowiedziała o trudach macierzyństwa. Wspomniała o momentach, kiedy ledwo łapała oddech, była zestresowana i umęczona. Jedna z ostatnich nocy dała jej się we znaki. Sobotnie „Pytanie na śniadanie” w znacznej mierze było poświęcone relacjom rodzinnym. Poznaliśmy m.in. nieznane wcześniej, ciepłe i opiekuńcze oblicze Elżbiety II, a także 10-letniego mistrza kierownicy i jego bliskich. Mogliśmy też posłuchać pięknych opowieści o macierzyństwie, kiedy na kanapie zasiadły trzy młode mamy. Tomasz Wolny i Ola Grysz gościli w studio aktorkę Marię Dejmek oraz dwie bohaterki programu „Rolnik szuka żony”: Sarę Szewczyk Zagulak i Martę Paszkin. Gwiazda Instagrama przyznała, że bycie mamą czasem dawało jej w kość.
„Pytanie na śniadanie” jest jednym z najpopularniejszych programów telewizyjnych. Przez lata przez show przewinęło się mnóstwo znanych prezenterów, a kilku zostało wręcz przez nie wylansowanych. Jeśli sięgnąć pamięcią wystarczająco głęboko, okaże się, że w programie występowały osoby, których dziś byśmy o to nie posądzali. Jedną z nich jest Maciej Dowbor. Prezenter udostępnił na swoim Instagramie post jednego ze wspominkowych profili. Na opublikowanym zdjęciu widać skład pierwszego zespołu prowadzących programu śniadaniowego TVP. Wśród nich jest młodziutki Dowbor.
„Pytanie na śniadanie” trwało w najlepsze, kiedy nagle na scenę wparował Tomasz Wolny z naręczem kwiatów. Tego chyba żaden widz się nie spodziewał. W jednej chwili omawiany był temat wielkiej wagi, a w następnej na antenie wybuchła radość. Sobotnie „Pytanie na śniadanie” prowadzili Tomasz Wolny i Aleksandra Grysz. Weekend rozpoczął się dość spokojnie, z odrobiną regionalnych klimatów i dawką wiedzy na temat roślin i zwierząt, jednak w pewnym momencie w studio zawitała wyjątkowa osobistość. Na kanapie zasiadła Miss Polonia 2022 Krystyna Sokołowska oraz dwie ekspertki, twórczynie i ambasadorki akcji społecznej przeciwko FAS: inicjatorka Marta Libiszewska oraz położna, Anna Bulczak.
Aleksander Sikora pochwalił się szczegółami swojej najnowszej wyprawy. Prowadzący program „Pytanie na śniadanie” przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych. Jaki jest cel jego wizyty za oceanem? To nie pierwszy raz kiedy dziennikarz Telewizji Polskiej udaje się w tajemniczą i niespodziewaną podróż. Jakiś czas temu gwiazdor pochwalił się wizytą na Litwie, gdzie realizował się na planie nowego programu telewizyjnego. Teraz jednak prezenter postanowił pójść o krok dalej i tym razem udał się w podróż aż za ocean. Prowadzący „Pytanie na śniadanie” właśnie pochwalił się kolejnymi nagraniami ze Stanów Zjednoczonych. Po co dokładnie tam pojechał?
To oni przetarli szlaki dla Nowakowskiej, Sikory i innych. Wspominając ostatnie 20-lecie, „Pytanie na śniadanie” pokazało archiwalne nagrania z byłymi gospodarzami. Aż trudno uwierzyć, że te gwiazdy kiedyś prowadziły popularną śniadaniówkę. 20 lat minęło jak jeden dzień. Ekipa programu „Pytanie na śniadanie” z pewnością ma co wspominać. Zwłaszcza Tomasz Kammel, Maciej Kurzajewski, czy Łukasz Nowicki, którzy najdłużej związani są ze śniadaniówką. Oni także byli bohaterami niezwykłej rolki, która pojawiła się na Instagramie. Jednak naszą uwagę przykuły inne persony.
W dzisiejszym wydaniu programu TVP „Pytanie na śniadanie” poruszono kwestię farbowania włosów i prób zakrycia postępującej siwizny. W pewnym momencie głos zabrał sam Maciej Kurzajewski. Czy prowadzący poranne show dba w ten sposób o swoją fryzurę? Gospodarzami dzisiejszego odcinka programu byli Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski. Prezenterzy poruszyli wiele istotnych tematów, jak między innymi potrzebę szerzenia edukacji na temat segregowania elektrośmieci, o której opowiedziała projektantka mody i autorka wykonanych z odpadów kreacji. Na planie show zaprezentowano również kilka przygotowanych przez nią stylizacji. Następnie popularny duet prowadzących powitał w studiu „Pytania na śniadanie” ekspertkę, która wypowiedziała się na temat społecznego nacisku na zakrywanie siwych włosów. Podczas rozmowy o farbowaniu włosów głos zabrał Maciej Kurzajewski.
W dzisiejszym odcinku programu „Pytanie na śniadanie” zaprezentowano nietypowe kreacje, które nie tylko pięknie wyglądają, ale też są wykonane z elektroodpadów. Jedną z gwiazd, która zachwyciła prowadzących swoją stylizacją, była aktorka Agnieszka Kaczorowska. Prowadzący dzisiejsze wydanie śniadaniówki TVP powitali w studiu niecodziennych gości. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski porozmawiali z projektantką mody, która specjalizuje się w tworzeniu „ekologicznych” kreacji. Anna Kupisz opowiedziała trochę o stylowych i jednocześnie niezagrażających środowisku kreacjach, które wykonane są z elektroodpadów, a w tym samym czasie gwiazdy zachwyciły prowadzących i telewidzów swoimi nietypowymi stylizacjami.
Do niecodziennego wyznania prowadzących doszło w trakcie dzisiejszego wydania programu „Pytanie na śniadanie”. Małgorzata Tomaszewska ujawniła, jak wyglądają kulisy pracy z Aleksandrem Sikorą. Czy prezenterka męczy się tą współpracą? W dzisiejszym odcinku śniadaniówki na kanapie zasiedli eksperci, którzy poruszyli temat prokrastynacji i odkładania wszystkiego, co musimy wykonać, na późniejszą chwilę. Przy okazji rozmów na temat różnić ludzkich charakterów prowadzący pozwolili sobie na odrobinę prywaty i ujawnili widzom, jak wyglądają kulisy ich współpracy. Okazało się, że Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora są swoimi całkowitymi przeciwieństwami, a różnice te niejednokrotnie wychodzą na jaw, przy okazji wspólnej pracy na planie śniadaniówki TVP.
Media obiegły zaskakujące doniesienia. Żona Jacka Kurskiego prawdopodobnie pokieruje programem „Pytania na śniadanie”. Chwilę po tym, jak dowiedzieliśmy się, że dotychczasowy prezes TVP został odsunięty ze stanowiska, pojawiły się wieści, że Joanna powróci do stacji. Historia tego małżeństwa zaczyna się właśnie w siedzibie stacji. Joanna i jej przyszły mąż poznali się na korytarzach Woronicza. Kiedy Polska poznała prawdę o ich związku, żona Jacka Kurskiego zrezygnowała z posady i od tej pory zajmowała się domem i córką. Teraz jednak sytuacja może ulec diametralnej zmianie.
Od czasu oficjalnej wiadomości na temat rozwodu Kasi Cichopek i Marcina Hakiela, nie milkną głosy na temat bliskiej relacji łączącej aktorkę z kolegą z planu programu „Pytanie na śniadanie”. Teraz Maciej Kurzajewski po raz pierwszy postanowił odnieść się do doniesień na temat rzekomego związku gwiazd. Co ciekawe, zrobił to na żywo podczas odcinka śniadaniówki. Plotki na temat tego, co łączy Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego pojawiają się w mediach już od dłuższego czasu. Do tej pory żadne z zainteresowanych nie komentowało doniesień mediów, ale jednocześnie nie ukrywało, że świetnie się ze sobą dogadują. Teraz prezenter show „Pytanie na śniadanie” postanowił skomentować informacje na temat wspólnego mieszkania ze swoją programową partnerką. Jak Maciej Kurzajewski odniósł się do głośnych plotek?
Zdarza się, że prowadzący programu „Pytanie na śniadanie” apelują w jakiejś sprawie do widzów. Te głównie dotyczą poważnych kwestii i dziś właśnie taka została poruszona. Olek Sikora i Małgorzata Tomaszewska zwrócili się wprost do potencjalnego złodzieja. Sprawa dotyczy zmarłej dziewczynki. W studio pojawiła się mama Marianki i jej przyszywana babcia. Kobiety opowiedziały o tym, z czym musiało zmagać się dziecko i do czego doszło po śmierci pociechy. Aż trudno uwierzyć, że ktoś mógł się na coś takiego zdecydować.
W ostatnich dniach w Operze Leśnej Telewizja Polska świętowała dwudziestolecie programu „Pytanie na śniadanie”. Z tej okazji odbył się koncert oraz występy kabaretowe. Te ostatnie wywołały potężne zażenowanie internautów. Już same tematy skeczów budziły wątpliwości. Ofiarą żartów padły bowiem takie osoby, jak Magda Gessler czy właśnie Lewandowscy, ale też katastrofa ekologiczna Odry oraz inflacja.
„Pnś” świętuje wyjątkowy jubileusz. Uwielbiany przez widzów program TVP „Pytanie na śniadanie” obchodzi w tym roku swoje 20. urodziny. Z tej okazji twórcy produkcji przygotowali dla wiernych fanów mnóstwo niespodzianek. Jedną z nich mieliśmy okazję oglądać już dziś. Śniadaniówka TVP jest jednym z najpopularniejszych programów w Polsce. Co ciekawe, show już od dwudziestu lat codziennie zaskakujące telewidzów nowymi tematami, kulinarnymi przepisami i masą dobrej zabawy. Stacja przygotowała dla fanów mnóstwo atrakcji i niespodzianek, mających być idealnym zwieńczeniem dwudziestu lat pracy całego zespołu. Z tej okazji odbędzie się nawet specjalna odsłona koncertu Wakacyjnej Trasy Dwójki, podczas którego nie zabraknie dobrej muzyki i ulubionych prowadzących show. Tymczasem program już teraz przygotował dla widzów niewielką dawkę wspomnień i momentów, które mogliśmy oglądać na ekranie w ciągu minionych lat.
W dzisiejszym odcinku programu „Pytanie na śniadanie” na żywo pojawiła się Roksana Węgiel. Młodziutka wokalistka opowiedziała o swojej karierze i planach na ewentualne wczasy. Przy okazji odwołała się do słów krytyki na temat swojego dojrzałego wyglądu. Gwiazda spotkała się z Mateuszem Szymkowiakiem w warszawskim parku. Podczas spaceru wśród drzew artystka ujawniła, że jest coraz bliżej wydania płyty i opowiedziała o genezie swojej najnowszej piosenki „Głośniej”, która ma być swoistym manifestem przede wszystkim dla młodych dziewczyn. Piosenkarka zdradziła również, co uważa na temat krytyki pod swoim adresem i zarzutów, dotyczących tego, że ubiera się zbyt poważnie i dojrzale jak na swój wiek.
Fani nie kryli zaskoczenia na widok tego, co działo się podczas dzisiejszego odcinka popularnego programu „Pytanie na Śniadanie”. Prowadzący show TVP Ida Nowakowska i Tomasz Wolny poruszyli z ekspertką temat ziewania i jego przyczyn. W pewnym momencie nie mogła pohamować się nawet sama dziennikarka. Telewidzowie uwielbiają śniadaniówkę TVP, podczas której niejednokrotnie dochodzi do zaskakujących i nieoczekiwanych sytuacji. Dziś od samego rana byliśmy świadkami masowego ziewania. W studiu „Pytania na śniadanie” pojawiła się specjalistka i neurolog Anna Błażucka, która poruszyła z prowadzącymi tematykę tego odruchu bezwarunkowego.
Program „Pytanie na śniadanie” towarzyszy widzom już od 20 lat. Z tej okazji stacja TVP postanowiła zorganizować uroczysty koncert, podczas którego na scenę wkroczyli wszyscy prowadzący śniadaniówki. Ich występ skomentowali internauci. W sopockiej Operze Leśnej odbył się koncert z okazji 20-lecia programu „Pytanie na śniadanie”. Dużym zainteresowaniem ucieszył się wspólny występ prowadzących, którzy zazwyczaj nie mają do czynienia ze śpiewaniem. Jednak nie tylko ich wokale przykuwały uwagę.
Największe gwiazdy TVP pojawiły się na wizji. Marta Manowska, Roksana Węgiel, Tadeusz Sznuk, Joanna Kulig i inni telewizyjny ulubieńcy mieli do przekazania ważną wiadomość. Dzisiejsze „Pytanie na śniadanie” jest szczególne. Wyemitowano wyjątkowe nagrania. Dzisiejsze „Pytanie na śniadanie” prowadzą Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski. Już od rana czuć było, że sobotnie wydanie będzie wyjątkowe. W pewnym momencie na antenie pojawiła się prawdziwa plejada twarzy TVP. Sznuk, Manowska, Węgiel i inne gwiazdy miały do przekazania ważną wiadomość.
Łukasz Nowicki na wizji usłyszał niespodziewane słowa. Trwało „Pytanie na śniadanie”, a zaproszona do studia kobieta nagle zaczęła mówić o jego ojcu. Tata prezentera był „bożyszczem jej młodości”. Gospodarz oniemiał. Wczorajsze „Pytanie na śniadanie” prowadzili Małgorzata Opczowska i Łukasz Nowicki. W studio zagościła zaś pani Urszula, pacjentka kliniki zajmującej się m.in. protetyką. Wraz z nią na kanapie zasiadła doktor, która jakiś czas temu jednym krótkim zabiegiem odmieniła życie seniorki. Przez całą rozmowę główna bohaterka materiału zarażała uśmiechem i energią, jednak w pewnym momencie z jej ust padły słowa, które kompletnie zaskoczyły gospodarzy i widzów.
Łukasz Nowicki swoim zachowaniem w „Pytanie na śniadanie” zirytował widzów. Jeden nawyk gospodarza mocno rzucił się wszystkim w oczy i rozdrażnił wiele osób. Posypały się krytyczne uwagi. Prowadzenie programu śniadaniowego na żywo z pewnością nie należy do łatwych zadań. Zwłaszcza ze świadomością, że w każdej minucie oglądają i oceniają nas tysiące widzów. Nawet doświadczonym prezenterom zdarzają się wpadki, czasem przykre, czasem zabawne. Teraz jednak zachowanie Łukasza Nowickiego w „Pytanie na śniadanie” zwróciło uwagę fanów. W kierunku gospodarza posypały się słowa krytyki. Chodziło o jeden, irytujący zdaniem wielu osób nawyk.
W dzisiejszym odcinku programu „Pytanie na śniadanie” doszło do niecodziennej sytuacji. W pewnym momencie prowadząca stały segment show o nazwie „Czerwony dywan” zwróciła się do gospodarzy z pretensjami. Zarzuciła im nieodpowiednie zachowanie wobec telewidzów. Całe szczęście cała sytuacja była tylko niewinnym wakacyjnym żartem, a Aleksandra Grysz chciała w ten sposób skomentować piękną opaleniznę prowadzącej show Małgorzaty Opczkowskiej. Przy okazji dziennikarka zdradziła, dlaczego gwiazda TVP może pochwalić się nie tylko złocistym kolorem skóry, ale też wypoczętą głową i dobrym samopoczuciem.
„Pytanie na Śniadanie” każdego odcinka gromadzi przed szklanymi odbiornikami Polaków. Mało kto spodziewał się, że w studiu może pojawić się wąż. Co więcej, odważna Kasia Cichopek nie omieszkała zająć się zwierzęciem. Katarzyna Cichopek wciąż pozostaje na językach. Aktorka, prezenterka telewizyjna i oczywiście prowadząca „Pytanie na Śniadanie” z każdym tygodniem udowadnia, że jest odpowiednią osobą na właściwym stanowisku.
W dzisiejszym wydaniu programu „Pytanie na śniadanie” na jaw wyszły niespodziewane informacje. Prowadząca stały segment show o nazwie „Czerwony dywan” ogłosiła radosną nowinę. Już dziś odbędzie się premiera wyjątkowej piosenki Andrzeja Piasecznego. Program „Pytanie na śniadanie” często ma dla swoich telewidzów dawkę przedpremierowych newsów i najnowszych informacji ze świata polskiego show-biznesu. Nie inaczej było tym razem. Marta Surnik przekazała dzisiejszej gospodyni show Małgorzacie Tomaszewskiej niespodziewaną wiadomość zza kulis powstawania filmu o Annie Przybylskiej.
Dzisiejsze „Pytanie na śniadanie” poprowadziła Katarzyna Cichopek, lecz u jej boku nie zobaczyliśmy Macieja Kurzajewskiego. Aktorce towarzyszył nowy partner. Wiemy, co się stało z prezenterem. Mimo wielu zawirowań i trudności w minionych miesiącach, Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski nadal pozostają jedną z topowych par TVP. Razem poprowadzili tegoroczny Festiwal w Opolu, i niezmiennie towarzyszą nam o poranku, jako gospodarze programu „Pytanie na śniadanie”. Dzisiejsze wydanie było jednak nietypowe. Aktorka pojawiła się w dobrze nam znanym plenerowym studio, lecz u jej boku zasiadł ktoś inny.
Dziś „Pytanie na śniadanie” prowadziła nietypowa para złożona z Olka Sikory i Kasi Cichopek, którzy zwykle przecież występują odpowiednio z Małgorzatą Tomaszewską i Maciejem Kurzajewskim. Choć prezenterzy nie są do siebie przyzwyczajeni, musieli radzić sobie z niecodziennym problemem. Poniekąd jego sprawczynią była właśnie aktorka, która w pewnym momencie zaczęła wręcz niknąć w oczach. Jak do tego doszło? Okazuje się, że wszystkiemu winne było obuwie prowadzącej.
Olek Sikora stał się dzięki programowi „Pytanie na śniadanie” jednym z najpopularniejszych prezenterów w Polsce. Teraz, korzystając z zasięgów, którymi dysponuje, próbuje zachęcić Polaków do podjęcia pewnej pracy. Zgoła innej od tej, którą sam wykonuje. W tym celu prezenter nagrał nawet specjalny spot reklamowy, który opublikował na swoim Instagramie. Obserwujących próbował także zanęcić imponującą pensją.