Czyim synem jest Łukasz Nowicki? Bohaterka „PnŚ”: „Spotkałam syna bożyszcza mojej młodości”
Łukasz Nowicki na wizji usłyszał niespodziewane słowa. Trwało „Pytanie na śniadanie”, a zaproszona do studia kobieta nagle zaczęła mówić o jego ojcu. Tata prezentera był „bożyszczem jej młodości”. Gospodarz oniemiał.
Wczorajsze „Pytanie na śniadanie” prowadzili Małgorzata Opczowska i Łukasz Nowicki. W studio zagościła zaś pani Urszula, pacjentka kliniki zajmującej się m.in. protetyką. Wraz z nią na kanapie zasiadła doktor, która jakiś czas temu jednym krótkim zabiegiem odmieniła życie seniorki.
Przez całą rozmowę główna bohaterka materiału zarażała uśmiechem i energią, jednak w pewnym momencie z jej ust padły słowa, które kompletnie zaskoczyły gospodarzy i widzów.
Łukasz Nowicki zaniemówił, kiedy gościni zaczęła mówić o jego ojcu
Odkąd pani Urszula pojawiła się na ekranie, atmosfera w „PnŚ” zrobiła się lekka i słoneczna. Seniorka uśmiechała się szeroko, dumnie prezentując cały garnitur pięknych zębów. Wcześniej nie chciała sobie pozwolić na aż tak szeroki uśmiech, a kiedy dodatkowo ukruszyła jej się „dwójka”, postanowiła zafundować sobie protezy. I to nie byle jakie — nie chciała „sztucznych dziąseł”, marzył jej się naturalny efekt.
Łukasz Nowicki i Małgorzata Opczowska kiwali głowami, słuchając o możliwościach współczesnej protetyki i radości, jaką może sprawić perfekcyjny zgryz. Okazało się, że zabieg, którego dokonano na mieszkance Wałbrzycha trwał zaledwie półtorej godziny!
Przez cały czas pani Ula śmiała się i żartowała, a kiedy rozmowa właściwie dobiegła już końca i wszyscy wymieniali ostatnie uprzejmości, gościni, zamiast wstać z kanapy, zwróciła się do gospodarza.
– A w ogóle to się cieszę, że spotkałam syna mojego bożyszcza z lat młodości – wyznała.
Małgorzata Opczowska zaczęła się śmiać, zaś kompletnie zaskoczony Łukasz Nowicki przez chwilę jakby nie zrozumiał, do kogo skierowane były te słowa. Wreszcie podziękował z uśmiechem „W imieniu taty i swoim”.
Kim jest ojciec Łukasza Nowickiego?
Pani Urszula pozdrowiła tatę, a nieco zbity z tropu Łukasz Nowicki, w akompaniamencie serdecznego śmiechu partnerki rzucił kilka żartobliwych uwag, wspominając, że ojciec w „Janosiku” nie grał, ale w „Panu Wołodyjowskim” już tak.
Prezenter jest bowiem synem Jana Nowickiego, gwiazdy dużego i małego ekranu, reżysera i felietonisty. I choć, omotany zaskakującą uwagą gościni, dziennikarz dość skromnie opisał zasługi ojca, faktem jest, że kultowy aktor ma na swoim koncie niemal 200 ról.
Widzowie pokochali go za tytułową rolę w „Wielkim Szu” w reż. Sylwestra Chęcińskiego. Zagrał także m.in. w „Czterdziestolatku”, „Nocach i dniach”, „Młodych Wilkach”, „Sztosie”, wystąpił w kilku serialach, a ostatnio pojawił się także w satyrycznej produkcji krótkometrażowej „Fanatyk” u boku Piotra Cyrwusa.
Mama Łukasza Nowickiego, lekkoatletka Barbara Janiszewska-Sobotta zmarła w 2000 roku.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Niepokojące doniesienia o Janie Nowickim. Aktor traci pamięć, wyznał całą prawdę
- Maryla Rodowicz niesamowicie schudła, jest lżejsza o 17 kg. Wiemy, jak tego dokonała
- Małgorzata Ostrowska-Królikowska w stroju kąpielowym. Pokazała oszałamiająco zgrabne nogi