W programie „Pytanie na śniadanie” zagościła tegoroczna Miss Polonia, Krystyna Sokołowska. Polska piękność została odwiedzona w swoim mieszkaniu w Białymstoku i uchyliła rąbka tajemnicy na swój temat. Nagle w kadrze pojawiła się mama zwyciężczyni. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia. Publiczność wiwatowała, kiedy bursztynowa korona, wraz z tytułem najpiękniejszej Polki 2021/2022 powędrował do Krystyny Sokołowskiej. Już wtedy było wiadomo, że 25-letnia Miss Polonia skrywa wiele niespodzianek i talentów. Zwyciężczynię postanowiło odwiedzić „Pytanie na śniadanie”. Zaprosiła reportera do swojego mieszkania w Białymstoku. Właśnie tu zamieszkała z niedawno poznanym chłopakiem, Hubertem. Dowiedzieliśmy się m.in., że para poznała się przez internet w czasie pandemii. Oprócz tego mogliśmy poznać wiele szczegółów z życia i przeszłości gwiazdy.
To był z pozoru zwyczajny odcinek „Pytanie na śniadanie”, Sikora i Tomaszewska prowadzili rozmowę. Nagle gospodyni przerwała wszystkim, a w studiu zrobiło się zamieszanie. Prezenter na moment zaniemówił i aż ukrył twarz w dłoniach. Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora prowadzili sobotnie „Pytanie na śniadanie”. Od samego rana w studio pojawiali się rozmaici goście. Rozmawiano m.in. o sposobach na korzystanie z promocji, a następnie na planie pojawiły się desery, na których widok mogła pociec ślinka. Ekspertka opowiadała o mrożonych przysmakach, idealnych na upalne dni. Gospodarze słuchali i zadawali pytania. Przez cały ten czas Tomaszewska nie dała po sobie poznać, że za chwile zamierza zrobić wielką niespodziankę.
Małgorzata Tomaszewska nie wiedziała, co powiedzieć, kiedy zaproszony do studia „Pytanie na śniadanie” gość podzielił się z nią zaskakującym faktem. Rozmowa dotyczyła kubeczków menstruacyjnych. Po jego słowach zapadła cisza. Reakcja prezenterki mówiła sama za siebie. Dla Małgorzaty Tomaszewskiej piątkowe wydanie programu „Pytanie na śniadanie” było pełne wyzwań. Najpierw usłyszała od zagranicznego gościa zaskakującą deklarację, że jej imię i nazwisku mu „nie imponuje”. Następnie przeprowadziła rozmowę na temat kubeczków menstruacyjnych. W studio gościli: blogerka ekologiczna, Aleksandra Czajkowska oraz doktor nauk medycznych, Tadeusz Oleszczuk, ginekolog położnik. Pierwsza z zaproszonych opowiadała o metodzie, jako o ratunku dla środowiska. Jej słowa poparł drugi rozmówca i nieoczekiwanie podzielił się z gospodynią zaskakującym faktem.
W studio „Pytanie na śniadanie” padła nieoczekiwana wypowiedź. Słowa gościa sprawiły, że gospodarzom na chwilę odebrało mowę. Zagraniczny rozmówca stwierdził, że „Małgorzata Tomaszewska mu nie imponuje”. Mina prezenterki była bardzo wymowna. Piątkowe wydanie „Pytania na śniadanie” obfitowało w zaskoczenia. Poprowadzili je Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora, zaś w studio zagościli dr Monika Kresa, specjalistka od językoznawstwa oraz Nuno Bernardes, Portugalczyk od 15 lat mieszkający w Polsce. Rozmówcy wykazali się niezwykłą wiedzą, a widzowie przecierali oczy, kiedy przybysz z południa zaczął opowiadać o tym, co zdumiewa go w naszym kraju. Gospodarzy ciekawiło, jak obcokrajowcy reagują na nasze słowa, a konkretnie, dlaczego niektóre z polskich imion wydają się im dziwne, lub wręcz zabawne.
Producenci programu „Pytanie na śniadanie” przy okazji tworzenia scenariusza na dany dzień zawsze biorą pod uwagę potencjalne święta, które wówczas mają miejsce. Nic więc dziwnego, że akurat dziś specjalną uwagę przykuto do tematu ojcostwa. Jak można było się spodziewać, głównie w kwestii bycia tatą uzewnętrzniali się goście. Jednym z nich był chociażby znany zapaśnik, a prywatnie ojciec czwórki dzieci, Andrzej Supron. W pewnym momencie na nie lada wyznanie zdecydowała się także Katarzyna Cichopek.
W środowym wydaniu śniadaniówki TVP „Pytanie na Śniadanie” doszło do wpadki jednego z prowadzących. Tomasz Kammel zmieszał się podczas zapowiadania tematu rozmowy z przybyłymi do studia gościniami, popełnił gafę. Na słowa wypowiedziane przez prezentera TVP zareagowała sama gościni. Jak na sprzeciw siedzącej w studiu kobiety odpowiedział Tomasz Kammel?
Niektórzy prowadzący programu „Pytanie na śniadanie” są dobierani w różne pary, a inni zwykle mają regularnego partnera w show. Do tej drugiej grupy z pewnością zaliczał się Maciej Kurzajewski, który w ostatnich miesiącach pracował w zasadzie tylko z Kasią Cichopek. Nie dziś. Widzowie, którzy o standardowej porze włączyli Telewizję Polską, by obejrzeć śniadaniowy program, mogli być nieźle zdziwieni, gdy zobaczyli, że u boku dziennikarza nie stoi znana wszystkim aktorka. Kto wobec tego poprowadził show wraz z nim?
Na kanapie programu „Pytanie na śniadanie” zasiadła para Dorota i Daniel Chyc oraz psycholog Monika Sójka. Goście opowiedzieli o tym, jak szczęśliwe małżeństwo wpływa na jakość życia. W pewnym momencie pani Chyc wyjawiła kulisy poznania swojego męża. Okazało się, że barwna para goszcząca w „Pytaniu na śniadanie” poznała się na cmentarzu. W ten nietypowy sposób udało im się stworzyć szczęśliwy związek, którym teraz pochwalili się w telewizji.
Jednym z segmentów programu „Pytanie na śniadanie” jest „Czerwony dywan”. W jego ramach jedna z prowadzących przedstawia najnowsze doniesienia dotyczące polskich i zagranicznych gwiazd. Ostatnio poruszono temat Anny Głogowskiej i Mikołaja Roznerskiego. Media od kilku miesięcy sugerują bowiem różnymi doniesieniami, że wspomniani wyżej artyści są parą. W programie przytoczono ostatnią wypowiedź tancerki w tej kwestii. Ida Nowakowska wymownie na nią zareagowała.
W dzisiejszym wydaniu programu „Pytanie na śniadanie” prowadzący oraz ich gościnie próbowali odpowiedzieć na pytanie, jak poradzić sobie z rosnącymi kosztami życia. Ida Nowakowska i Tomasz Wolny mieli w pewnym momencie niewyraźne miny. Problem inflacji dotknął wszystkich Polaków. Wysokie ceny żywności, paliwa, rachunków oraz rosnące raty kredytów spędzają wszystkim sen z powiek. Czy są jakieś sposoby na oszczędzenie pieniędzy?
Shazza na kanapie „Pytanie na śniadanie” odważyła się na szczere wyznanie. Jej stan zdrowia przewartościował dotychczasowe dokonania. Piosenkarka zmaga się z chorobą nowotworową. Legendarna artystka disco polo pojawiła się na scenie muzycznej w latach 80. jako wokalistka zespołu „Toy Boys”, a z czasem rozwijała również solową karierę. Za sprawą dokonań w dziedzinie muzyki była nazywana królową swojego gatunku, choć nigdy nie przepadała za tym określeniem. Po latach kariery pojawiła się w programie „Pytanie na śniadanie”, gdzie opowiedziała, jak wygląda teraz jej życie. Okazuje się, że Shazza zmaga się z ciężką chorobą.
Podczas emisji „Pytanie na śniadanie” swój popis dali miłośnicy ekstremalnego ścinania pni drzew. Ida Nowakowska nie wytrzymała z emocji. Prowadząca zaczęła krzyczeć, później zrobiło się niebezpiecznie. Poranny program TVP zapewnia widzom masę prawdziwych emocji związanych z zapraszanymi specjalistami. Dzisiejszego poranka odbiorcy mogli liczyć na dawkę adrenaliny. Gośćmi programu byli ojciec i syn, którzy biorą udział w zawodach ekstremalnego rąbania drewna. W pewnym momencie zaprezentowali swoje umiejętności, które zaskoczyły Idę Nowakowską. Prowadząca zaczęła krzyczeć i o mało co nie doszło do wypadku.
Pod koniec lutego tego roku Izabella Krzan świętowała rocznicę swoich występów w programie „Pytanie na śniadanie”. Specjalne podziękowania dostał od niej wówczas Tomasz Kammel, z którym prezenterce najczęściej przychodzi prowadzić show. Jak dogadują się prywatnie? Nie ulega bowiem wątpliwości, że obydwoje są wysokiej klasy profesjonalistami, więc w trakcie transmisji zawsze kapitalnie współpracują. Nie w każdym przypadku przekłada się to jednak na sympatyczną relację poza kamerami. Jak jest u nich?
„Pytanie na śniadanie” to program, który zawiera wiele stałych segmentów tematycznych. Jednym z takowych jest chociażby „Czerwony Dywan”, który skupia się na kwestiach dotyczących celebrytów, głównie tych zagranicznych. Prowadzi go chociażby Marta Surnik. Młoda dziennikarka coraz częściej pojawia się we wspomnianym wyżej, śniadaniowym show, czym zaskarbia sobie kolejnych fanów. To jednak nie pierwsza jej styczność z show-biznesem. Co wcześniej robiła?
Nieświadomi niczego widzowie oglądali „Pytanie na śniadanie”, a tymczasem prezenterka pokazała, co dzieje się na planie poza zasięgiem kamer. Zniknął czerwony dywan, studio zmieniło się nie do poznania. Widzowie przyzwyczaili się już do widoku estetycznego i przytulnie urządzonego studia, w którym zasiadają Kasia Cichopek, Małgorzata Tomaszewska, Ida Nowakowska i pozostali gospodarze popularnej śniadaniówki. Tymczasem jedna z prezenterek pokazała, co dzieje się za kulisami programu „Pytanie na śniadanie”. Wszystkie kamery były skierowane na główny plan, a poza ich zasięgiem trwało intensywne sprzątanie.
Pojawiły się doniesienia na temat dalszej kariery gospodarza programu „Pytanie na śniadanie”. Maciej Kurzajewski nie będzie już tylko prezenterem telewizyjnym. Jego głos usłyszymy także w radiu. W przyszłym roku Maciej Kurzajewski będzie świętował trzydziestolecie swojej kariery w polskiej telewizji. Zaczynał w 1993 roku, jako dziennikarz sportowy w TVN, a już kilka lat później został gospodarzem Sportu po głównym wydaniu „Wiadomości”. Na przestrzeni dekad zaliczał zawodowe wzloty i upadki, dwukrotnie stając na krawędzi utraty pracy, jednak trzeba przyznać, że jego wkład w media jest imponujący. Kilkukrotnie zostawał laureatem „Telekamer”, w tym złotej, w kategorii „komentator sportowy”.
Na instagramowym profilu „Pytanie na śniadanie” pojawiła się zaskakująca relacja. Tomasz Wolny pokazał, co Ida Nowakowska robi, kiedy kamery są wyłączone, a publiczność nie patrzy. Gospodyni nie miała pojęcia, że jest nagrywana. Tego nie zobaczymy podczas żadnego z odcinków programu. „Pytanie na śniadanie” to nie tylko poranna dawka wiadomości i informacji, oferowana przez TVP. Widzowie spragnieni bliższego kontaktu z ulubionymi prowadzącymi mogą zaglądać do mediów społecznościowych — m.in. Facebooka i Instagrama. To właśnie tam regularnie pojawiają się nie tylko zapowiedzi, ale także dodatkowe materiały i ciekawostki z planu. Od jakiegoś czasu gospodarzy można zobaczyć także na TikToku, dzięki czemu ekipa może nawiązać kontakt także z młodszą widownią.
Izabella Krzan dynamicznie rozwija swoją karierę. Mimo młodego wieku osiągnęła ogromny sukces. Wiemy, gdzie gwiazda programu „Pytanie na śniadanie” relaksuje się po całym dniu pracy. Mieszkanie prezenterki ma niezwykłą aurę. Można odnieść wrażenie, że obecna gospodyni „Pytania na śniadanie” przyszła na świat po to, aby zaistnieć w mediach. Izabella Krzan urodziła się 14 lutego 1995 roku. Niektórych fanów może zdziwić fakt, że późniejsza Miss Nastolatek Warmii i Mazur i posiadaczka międzynarodowej klasy tanecznej „A” w tańcach standardowych wychowała się na jednym z olsztyńskich blokowisk. W jednym z postów na Instagramie prezenterka wspominała dzieciństwo, spędzone na podwórku lub przed klatką. Dziś trudno sobie wyobrazić młodziutką gwiazdę TVP, bawiącą się na trzepaku i rysującą kredą po chodniku.
W dzisiejszym wydaniu programu „Pytanie na śniadanie” poruszono ważny temat dla wszystkich narzeczonych. Prowadzący Tomasz Wolny i Ida Nowakowska zapytali ekspertów, o czym warto porozmawiać ze swoim partnerem przed ślubem. Głos w sprawie zabrali również internauci, którzy na oficjalnym profilu programu na Facebooku wypowiedzieli się, jakie tematy warto poruszyć przed ceremonią zaślubin. Niektóre komentarze mogą nieźle zaskoczyć.
Aleksander Sikora, zanim został jednym z prowadzących programu „Pytanie na śniadanie” zajmował się wieloma niezwykłymi rzeczami. Jego wykształcenie może nawet wywołać spore zadziwienie. Sikora został współprowadzącym śniadaniówki w 2019 roku. Jego kariera w TVP rozpoczęła się w 2016 – początkowo występował jako ekspert ds. kultury i show-biznesu, później przygotowywał reportaże z wydarzeń muzycznych. A czym zajmował się wcześniej?
Izabella Krzan na co dzień jest bardzo zapracowana. Była Miss Polonia od 2021 prowadzi z Tomaszem Kammelem program „Pytanie na śniadanie”. Tym razem jednak wybrała słodki relaks z ukochanym. Gwiazda TVP od kilku lat związana jest z Dominikiem, projektantem z Warszawy. Koniec tygodnia postanowiła spędzić z partnerem na działce. Przy okazji pochwaliła się idealną figurą.
Takiego materiału w „Pytanie na śniadanie” jeszcze nie widziano. Nagranie sprzed ołtarza stało się wiralem. 7-latka wzięła od kapłana kielich i, ku zdumieniu zgromadzonych, wypiła zawartość do dna. Na fanpage’u programu posypały się komentarze. W ostatnich wydaniach programu „Pytanie na śniadanie” zdecydowanie dominują dzieci. 1 czerwca do grona prowadzących dołączył 14-letni Oliwier Szot. Teraz uwagę gospodarzy i widzów zwróciła dziewczynka w komunijnej sukience i welonie. Zdumieni widzowie mogli zobaczyć nagranie z Komunii Świętej. Podczas przyjmowania sakramentu do stojącego przy ołtarzu kapłana podeszła 7-latka w bielutkiej sukience i welonie doczepionym do wianka. Dziewczynka przyjęła już opłatek, a teraz, zgodnie z tradycją, miała napić się z winnego kielicha.
„Pytanie na śniadanie” stara się jak najczęściej zaskakiwać swoich widzów, poruszając w studio nietypowe, ale istotne tematy oraz zapraszając zupełnie wyjątkowych gości. Takowy pojawiłby się dziś w studio, gdyby mógł do niego wejść. Mimo to i tak został bohaterem wydania. Często goście łączą się ze studiem poprzez rozmowę wideo, jeśli nie mogą pojawić się na miejscu, ale raczej nie zdarza się tak, że nie wchodzą do środka, nawet jeśli zjawili się na nagrania. Ten gość nie mógł jednak wejść ze względu na swoją wyjątkowość.
W „Pytanie na śniadanie” zagościli Emilia Dankwa i Oliwier Szot, którzy zachwycili widzów w programie „The Voice Kids”. Gwiazdy zdradziły szczegóły na temat swojego kieszonkowego. Wiemy, jak zarabiają młodzi idole. Izabella Krzan i Tomasz Kammel prowadzili wyjątkowe „Pytanie na śniadanie”, a towarzyszył im młody idol, który już od kilku lat podbija serca publiczności. Program współprowadził bowiem Oliwier Szot, nastolatek, który zachwycił widzów swoim występem w „The Voice Kids” i do dziś związany jest w dziecięcym talent show. Był to prezent-niespodzianka, jaki TVP przygotowało z okazji Dnia Dziecka. 14-latek z pełnym profesjonalizmem poradził sobie na planie, a w pewnym momencie widzowie mogli dowiedzieć się, jak wyglądają jego kieszonkowe.
Izabella Krzan interesuje się najnowszymi trendami, w związku z czym często kombinuje ze swoim wizerunkiem. Prezenterka nie decyduje się jednak na wielkie metamorfozy, a drobne zmiany, które odświeżają jej prezencję. Właśnie na taki zabieg zdecydowała się ostatnio. Już dziś można było ją podziwiać w tej odsłonie w trakcie programu „Pytanie na śniadanie”. Jak się prezentowała?
W dzisiejszym porannym programie TVP „Pytanie na śniadanie” pojawił się ciekawy gość. Kasia Guzik, która schudła prawie 100 kilogramów bez pomocy dietetyków czy zabiegów medycznych, opowiedziała, jak tego dokonała. Ida Nowakowska i Tomasz Wolny rozmawiali dziś z kobietą, która dokonała czegoś niesamowitego: poradziła sobie ze zrzuceniem bardzo dużej wagi bez szczególnej pomocy z zewnątrz. Podzieliła się ona z widzami kilkoma uniwersalnymi radami.
Prezenterka „Pytania na śniadanie” za czasów licealnych nie po drodze miała z ciężką nauką. Izabella Krzan udostępniła zdjęcie ze szkolnym kolegą, który dziś jest równie rozpoznawalną postacią telewizyjną. Liceum to ważny czas, w którym większość z nas planuje dalszą ścieżkę edukacji oraz kariery zawodowej. Wejście w dorosłość, duża ilość nauki, a także matury mogą być dla niektórych wymagającym wyzwaniem. Okazuje się, że Izabella Krzan, która dziś jest jedną z głównych prowadzących programu „Pytanie na śniadanie” w szkole nie lubiła zbytnio przejmować się nauką. W mediach społecznościowych udostępniła zdjęcie z kolegą, który również trafił na telewizyjne salony.
Widzowie zastanawiali się nad powodem nieobecności prowadzącej „Pytanie na śniadanie”. Tymczasem Aleksandra Grysz opuściła Polskę i razem z przyjaciółkami, znalazła się w jednym z wyjątkowych miast Europy. Okazało się, że kobiety mają powód do świętowania. Nie tak dawno temu informowaliśmy, że Aleksandra Grysz na kilka dni znika z „Pytanie na śniadanie” i zastanawialiśmy się nad powodem tej nagłej nieobecności. Okazało się, że gwiazda zaplanowała wyjazd za granicę, i nie chodziło wcale o urlop w egzotycznych krajach. Choć fani jeszcze przez jakiś czas nie zobaczą prezenterki na antenie, nie zostali pozostawieni bez żadnych informacji. Na jej Instagramie pojawiły się zdjęcia i relacje, dzięki którym wiemy, że trafiła do jednej z najromantyczniejszych stolic w Europie. Wiecie już, o które miasto chodzi?