Tomaszewska nagle przerwała rozmowę w „Pytaniu na śniadanie”. Przekazała coś ważnego, Olek Sikora aż się zarumienił
To był z pozoru zwyczajny odcinek „Pytanie na śniadanie”, Sikora i Tomaszewska prowadzili rozmowę. Nagle gospodyni przerwała wszystkim, a w studiu zrobiło się zamieszanie. Prezenter na moment zaniemówił i aż ukrył twarz w dłoniach.
Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora prowadzili sobotnie „Pytanie na śniadanie”. Od samego rana w studio pojawiali się rozmaici goście. Rozmawiano m.in. o sposobach na korzystanie z promocji, a następnie na planie pojawiły się desery, na których widok mogła pociec ślinka.
Ekspertka opowiadała o mrożonych przysmakach, idealnych na upalne dni. Gospodarze słuchali i zadawali pytania. Przez cały ten czas Tomaszewska nie dała po sobie poznać, że za chwile zamierza zrobić wielką niespodziankę.
„Pytanie na śniadanie”: Olek Sikora aż zaniemówił, Tomaszewska wszystko zaplanowała
Rozmowa dobiegała końca, widzowie „Pytania na śniadanie” rozkoszowali się jeszcze widokiem stołu zastawionego chłodnymi specjałami, kiedy Małgorzata Tomaszewska nieoczekiwanie przerwała rozmowę, zapowiadając, że za chwilę zostanie przyniesione jeszcze jedno ciasto.
W tym momencie na plan wkroczyła członkini ekipy, niosąc w rękach… wspaniały, polany zielonym lukrem deser, udekorowany wielką, tryskającą iskrami fontanną tortową. Nie zauważywszy zbliżającej się pracowniczki, Sikora chciał zwrócić się do rozmówczyni z jeszcze jednym pytaniem. Urwał jednak, kiedy zobaczył swój… urodzinowy tort.
Dziś gospodarz „Pytania na śniadanie” skończył bowiem 32 lata. Był tak zaskoczony, że kiedy partnerka życzyła mu wszystkiego najlepszego, ukrył twarz w dłoniach. Całemu studiu i Tomaszewskiej udało się ukryć przed nim niespodziankę, nawet pomimo ściśle ustalonego scenariusza.
– To twoja sprawka pewnie – zawołał do Gosi i przez chwilę wyglądał, jakby miał ochotę ją wyściskać i ucałować.
Widać było, że nieoczekiwany prezent sprawił mu wielką radość, a Tomaszewska zdradziła, że w „spisek” zaangażowani byli właściwie wszyscy, łącznie z wydawcą. Sikora dziękował i zapewniał wszystkich widzów, że w scenariuszu nie znalazła się żadna wzmianka na temat urodzin.
– Proszę państwa, dzisiaj obudziłem się rano, ponieważ obudził mnie huk tłuczonego szkła, spojrzałem, a to po prostu stuknęły 32 lata, niestety – zażartował.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: