Kamilek zmarł już kilka dni temu, ale jego sprawa w mediach cały czas jest bardzo głośna. Pogrzeb chłopca odbędzie się w sobotę 13 maja, a rodzina wystosowała specjalny apel do osób chcących wziąć udział w ostatniej drodze dziecka. Całą sytuację skomentował również twórca bloga "Służba Więzienna Okiem Klawisza".Na Facebooku mężczyzna zamieścił wzruszające nagranie. Przypomniał również, że sytuacja Kamilka wcale nie jest pierwszą taką w historii, a podobnych spraw było już wiele.
Sprawa zmarłego chłopca cały czas nie schodzi z ust Polaków. Wiadomo już kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb Kamilka z Częstochowy. Najbliżsi dziecka zwrócili się z prośbą do ludzi. Ich apel chwyta za serce.Ostatnie pożegnanie chłopca będzie miało miejsce w sobotę 13 maja o godz. 13 na częstochowskim cmentarzu Kule. Początkowo Piotr Kucharczyk, zaangażowany w pomoc rodzinie powiedział, że na pogrzeb Kamilka można przynieść zabawki dla jego młodszego brata i rodzeństwa. Rodzina prosi jednak o co innego.
Zmarły Kamilek wciąż jest na ustach całej Polski. Wiele osób nie może pogodzić się z tą tragedią. Głos w tej sprawie zabrała przyrodnia siostra chłopca. Ich relacja była bliska. Gdy odszedł, pękło jej serce. Na antenie ujawniła nowe fakty o rodzinnym dramacie. Pani Magda ma 29 lat. W rozmowie z “Faktem” wyjawiła zaskakujące szczegóły dotyczące tego, co działo się z Kamilkiem przed jego śmiercią. O tym nikt nie wiedział.
W wieku 84 lat zmarł były dziennikarz TVP i Polskiego Radia - Andrzej Bilik. Mężczyzna odszedł 30 kwietnia, jednak jego żona dopiero teraz poinformowała o jego śmierci poprzez opublikowanie nekrologu.- Byliśmy razem 55 lat, na dobre i na złe. Nikogo takiego w moim życiu już nie będzie - napisała Antonina Bilik. Najbliższa rodzina zmarłego cały czas przeżywa żałobę.
Kamilek z Częstochowy zmarł i dopiero po jego śmierci na jaw wychodzą kolejne szczegóły dramatu, który rozgrywał się za jego życia. Nowe doniesienia mówią o tym, że chłopiec kilkukrotnie przychodził do szkoły pobity, a nawet ze złamaną ręką.Reporterzy odwiedzili także kamienicę, w której mieszkało dziecko. O całej sprawie wypowiedzieli się jego sąsiedzi.
Sprawa małego chłopca jest cały czas głośna w mediach. Kamilek z Częstochowy nie żyje, a na jaw wychodzą kolejne mrożące krew w żyłach szczegóły z jego życia. Jego oprawca może mieć więcej niż jedną śmierć na sumieniu, a chłopiec kilkukrotnie uciekał z domu. Reporterzy TVN 24 odwiedzili kamienicę, w której mieszkało zmarłe dziecko.Mieści się ona w Częstochowie, choć rodzina kilkukrotnie zmieniała miejsce zamieszkania. W budynku mieszkają rodziny z niewielkimi dochodami.
Od kilku tygodni Polska śledziła wieści dotyczące przebywającego w śpiączce farmakologicznej dziecka. Kamilek z Częstochowy walczył o swoje życie, ale niestety zmarł. Bardzo ważne słowa w tej sprawie wypowiedział Zbigniew Ziobro.Niedługo po śmierci chłopca prokurator generalny zorganizował konferencję prasową. W Katowicach poinformował o poleceniu, które wydał dla prokuratury.
Niedawno świat mediów społecznościowych obiegła bardzo przykra informacja. Nie żyje Dziadek Józek, który swoimi tańcami przez kilka lat podbijał Tik Toka. Internauci żegnają swojego ulubieńca.Informację o śmierci mężczyzny przekazała jego córka, z którą współtworzył filmiki. We wzruszającym nagraniu powiedziała, że jej taty już nie boli i odszedł w nocy. Spowodowało to mnóstwo pożegnań od ich fanów.
Nie żyje Janek Nykaza. Kilka lat temu młody piłkarz przeszedł poważny wypadek i zapadł w śpiączkę, z której się wybudził. Był graczem klubu Wierchy Lasek, a jego powrót do zdrowia wspierał cały podhalański region.Informacje o śmierci 24-latka przekazała jego drużyna. Janek Nykaza był z nią bardzo długo związany, nie tylko sportowo, ale także kibicowsko.
2 maja zmarł znany polski dziennikarz - Paweł Smoleński. O tym smutnym wydarzeniu w mediach społecznościowych poinformowała jego żona, która także jest dziennikarką. Smoleński pracował w “Gazecie Wyborczej” odkąd powstała.Dziennikarz był także wybitnym reportażystą. Przed pracą w “GW” pisał dla paryskiej “Kultury” i innych, mniejszych gazet.
W wieku 93 lat zmarła April Stevens. Kobieta była piosenkarką, tę informację potwierdził jej pasierb. Największym hitem w jej wykonaniu był utwór “Deep Purple”. Fani jej twórczości nie mogą odżałować świetnej artystki.April Stevens to tak naprawdę pseudonim artystyczny. W rzeczywistości kobieta nazywała się Caroline Vincinette LoTempio.
Nie żyje Roman Garbowski. Od lat wcielał się w wiele ról teatralnych. Najsłynniejszą produkcją z jego udziałem jest film “Pianista”, w którym zagrał żyda z bazaru. O jego śmierci poinformował na Facebooku Teatr Lubuski w Zielonej Górze.Swoją karierę aktorską Garbowski zaczynał od Teatru Lalek w Szczecinie. W zielonogórskim teatrze zaczął grać w latach 70. ubiegłego wieku.
Na światło dzienne wyszły nowe fakty związane z tajemniczą śmiercią Agnieszki Mazurek. Gwiazda disco polo zmarła rok temu, a jej nagłe odejście zaskoczyło wszystkich fanów. Dotychczas ujawniono niewiele szczegółów na ten temat, ale gdy na jaw wyszły nowe informacje, wszystko zaczyna układać się w całość…Czy to możliwe, że młoda gwiazda zdecydowała się popełnić samobójstwo sprowokowane nieszczęśliwą miłością?
Niestety docierają do nas bardzo przykre informacje, które zasmucą w szczególności fanów sportów motorowych. Nie żyje bowiem uznany rajdowiec, Craig Breen. Miał zaledwie 33 lata.Informacje o jego śmierci przekazał Hyundai, w którego zespole na co dzień występował kierowca. Kondolencje dla rodziny płyną z całego świata.
Do mediów trafiła smutna wiadomość o śmierci 27-latka. Jeremy Ruehlemann na kilka dni przed śmiercią zamieścił swój ostatni post w mediach społecznościowych. Pochodzący z New Jearsy model był wschodzącą gwiazdą wybiegów i sesji zdjęciowych. Niestety, agent potwierdził zagranicznym mediom wiadomości o jego śmierci.
Historia, która obiega teraz cały świat, wydarzyła się naprawdę. Znana pisarka zraniła wiele osób, udając własną śmierć. Susan Meachen objawiła się fanom, którzy przez dwa lata przeżywali żałobę. Teraz piszą o niej największe światowe media, takie jak BBC i „Guardian”. Niestety nie z powodu dobrej książki lub ciekawego wywiadu. Autorka oszukała bowiem wielbicieli na całym świecie.
Śmierć oraz procesy, które zachodzą w ludzkim ciele później, są fascynującym procesem. Naukowiec opowiedział, co dzieje się ze zwłokami minuta po minucie od czasu zgonu. Co dzieje się z ciałem człowieka po śmierci? Okazuje się, że pewne reakcje zachodzą w organizmie stopniowo i w różnym czasie. Kolejne etapy „umierania” mogą zaskoczyć.
Śmierć nigdy nie jest spodziewana, przewidziana. Nie da się do niej w pełni przygotować — zawsze przychodzi nagle, także w chorobie. Istnieją jednak pewne symptomy, które nawet kilka miesięcy wcześniej zwiastują, że koniec jest bliski. „Łabędzi śpiew” jest jednym z nich. Jak rozpoznać, że nadchodzi koniec? Osoby, które „pracują ze śmiercią” na co dzień potrafią rozpoznać, że ich podopieczny wkrótce umrze kilka godzin, a czasem nawet kilka tygodni i miesięcy wcześniej. Jakie są symptomy?
Historia Romana Paszkowskiego, zwanego Napoleonem, uczestnika programu „Chłopaki do wzięcia” jest zarówno bardzo smutna, jak i tajemnicza. Nagła śmierć mężczyzny w młodym wieku wciąż budzi wątpliwości. Roman „Napoleon” Paszkowski zmarł niespodziewanie w wieku zaledwie 31 lat. Wcześniej mężczyzna borykał się z wieloma problemami, jak depresja i alkohol, które utrudniały mu utrzymanie pracy. Co było przyczyną jego śmierci?
Bydgoszcz stał się miejscem prawdziwej tragedii. W pożarze, który wybuchł przy ulicy Herberta, zginęła 66-letnia niepełnosprawna kobieta. Prokuratura prowadzi śledztwo, mające wyjaśnić przyczyny zdarzenia. Pożar wybuchł w Bydgoszczy przy ulicy Herberta 4. Straż Pożarna otrzymała zgłoszenie tuż przed południem. Na miejsce szybko wysłano jednostki ratowniczo-gaśnicze oraz zespół ratownictwa medycznego.
Nie żyje operator filmowy Krystian Dulewicz. Edukator filmowy zmarł w niedzielę 19 grudnia. Mężczyzna przez długi czas zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Miał 36 lat. Zmarł Krystian Dulewicz. Był koordynatorem i opiekunem programów krajowych i międzynarodowych edukacji filmowej. Miał 36 lat.
Nie żyje wybitny muzyk Kazimierz Pabiasz. Wokalista i gitarzysta zespołu Breakout od dawna zmagał się z problemami zdrowotnymi. Gwiazdor miał 65 lat. Zmarł słynny muzyk popularnej grupy bluesrockowej Breakout. Kazimierz Pabiasz zmarł w wieku 65 lat. O śmierci wybitnego artysty poinformował na swoim Facebooku radny rodzinnej miejscowości gwiazdora.
Nie żyje znana japońska aktorka i piosenkarka Sayaka Kanda. Ciało gwiazdy znaleziono przed hotelem w Sapporo. Artystka miała 35 lat. Nie żyje słynna aktorka dubbingowa i musicalowa Sayaka Kanda. W dniu śmierci gwiazda miała pojawić się na scenie w Sapporo. Ciało piosenkarki znaleziono około godziny 13:00 w sobotę.
Tragiczny wypadek w Makowiskach pod Pajęcznem. 19-letnia mieszkanka gminy Nowa Brzeźnica straciła panowanie nad samochodem i wjechała w grupę przechodniów. Jedna osoba zmarła, trzy trafiły do szpitala. Do wypadku doszło w niedzielę 19 grudnia o godzinie 22:30. Przyczyną utraty panowania nad kierownicą była śliska nawierzchnia i przymrozek.
10 grudnia zmarł znany dziennikarz śledczy Janusz Szostak. Tragiczną wiadomość przekazał jego brat. Kilkanaście godzin wcześniej prezes Fundacji „Na Tropie” poinformował o zachorowaniu na koronawirusa. Nie żyje ceniony dziennikarz śledczy Janusz Szostak. Gwiazdor miał 64 lata. Kilkanaście godzin przed śmiercią poinformował za pośrednictwem swojego konta na Facebooku, że zachorował na koronawirusa.
W Rzeszowie doszło do zabójstwa 47-letniej kobiety. Ofiara miała rany kłute w klatce piersiowej, a sprawca zdarzenia uciekł z miejsca przestępstwa samochodem. Policja rozpoczęła pościg za mężczyzną. Według aktualnych informacji, po pościgu ulicami Rzeszowa, 42-latek został złapany przez funkcjonariuszy. Podejrzewa się, że mężczyzna może mieć coś wspólnego z morderstwem kobiety.
Praca w hospicjum uznawana jest przez wielu za jedną z najcięższych do wyobrażenia. Nie dziwi tym samym, że zainteresowanie realiami podobnego zawodu jest ogromne. O specyfice pracy postanowiła tym samym opowiedzieć jedna z tiktokerek – pracująca jako pielęgniarka Julie McFadden. Kobieta ujawniła między innymi symptomy, wskazujące na zbliżającą się śmierć.
Kamil Durczok zmarł we wtorek 16 listopada, w szpitalu w Katowicach. Obecnie wspomina go wielu dziennikarzy i dziennikarek. Portal Press.pl dotarł do jego wieloletniej przyjaciółki, która opowiedziała o dramacie publicysty. Press.pl rozmawiał z Krystyną Doktorowicz, profesorką, medioznawczynią i bliską przyjaciółką zmarłego dziennikarza. To, co opowiedziała, jest bardzo poruszające.