Bliska przyjaciółka wyjawiła, co powiedział jej Durczok przed śmiercią. Można się wzruszyć
Kamil Durczok zmarł we wtorek 16 listopada, w szpitalu w Katowicach. Obecnie wspomina go wielu dziennikarzy i dziennikarek. Portal Press.pl dotarł do jego wieloletniej przyjaciółki, która opowiedziała o dramacie publicysty.
Press.pl rozmawiał z Krystyną Doktorowicz, profesorką, medioznawczynią i bliską przyjaciółką zmarłego dziennikarza. To, co opowiedziała, jest bardzo poruszające.
Kamil Durczok oczami wieloletniej przyjaciółki, Krystyny Doktorowicz
Doktorowicz odnosi się do problemów Durczoka, które zaczęły się w 2015 toku (stracił pracę w TVN po oskarżeniach o mobbing i molestowanie współpracownic) i trwały przez ostatnie lata (kolizja drogowa pod wpływem alkoholu, uzależnienie, depresja i myśli samobójcze).
Medioznawczyni wyznała, że Durczok już pół roku temu przeczuwał, że przez swoje choroby umrze przedwcześnie. Dodaje też, jak bardzo odbiło się na nim wycięcie go ze wszystkich migawek podczas 20-lecia TVN-u.
– Bardzo odczuwał, że pominięto go we wspomnieniach z okazji jubileuszów TVN. Chciał jakoś odreagowywać takie rzeczy i pokazać, że jeszcze potrafi. Dlatego ciągle działał.
Doktorowicz wspomina, że Durczok przyznał jej kiedyś rację, kiedy powiedziała mu, że jego życie to materiał na film.
– Nie sądziłam jednak, że będzie on miał takie szybkie zakończenie – wyznaje kobieta.
Przyjaciółka Durczoka opowiedziała też o jego charakterze:
– Kamil, mimo wszystkich tych błędów, które popełnił, miał niesłychany urok osobisty, niesamowite umiejętności analityczne i prowadzenia rozmowy dziennikarskiej.
Źródło: press.pl
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: