Kamila Kamińska urzekła wszystkich swoją rolą świętej Faustyny. Mało kto wie, że ta kreacja aktorska wiązała się z kilkoma ograniczeniami, o których gwiazda nie opowiadała wcześniej mediom. Czego nie mogła robić po premierze filmu?
Dziś w całej Polsce ruszy fala protestów. Wszystko przez nowy projekt całkowicie zakazujący aborcji, którym będą zajmować się posłowie. Jak ostrzegła Marta Lempart z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, nowe przepisy mogą wejść w życie już od stycznia. – Przepisy mogą wejść w życie już od stycznia, tak układa się kalendarz sejmowy w grudniu – musimy wszyscy wspólnie zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby do tego nie dopuścić – zaapelowała Lempart.
Dziś w całej Polsce trwają protesty na cześć Izabeli z Pszczyny, która zmarła w szpitalu z powodu sepsy, ponieważ lekarze zbyt długo czekali na śmierć płodu. Telewizja Polska zrobiła materiał poświęcony protestom – zdania, jakie padły w programie, jeżą włosy na głowie. Śmierć Izy z Pszczyny wstrząsnęła wszystkimi w Polsce. W kilkudziesięciu miastach zorganizowane zostały protesty ku pamięci tragicznie zmarłej kobiety, która mogła żyć. Umarła, ponieważ, jaka sama sugerowała, lekarze mieli ręce związane panującym w kraju prawem aborcyjnym.
Posłanka Nowej Lewicy Magdalena Biejat poinformowała w programie „Super Expressu” o planowanym proteście w związku ze śmiercią 30-letniej Izabeli z Pszczyny. Kobieta zmarła po blisko dobowym „wyczekiwaniu” lekarzy na obumarcie płodu, mimo wcześniejszego stwierdzenia bezwodzia. Środowiska prokobiece obarczają winą za tragedię Trybunał Julii Przyłębskiej, który przed ponad rokiem wydał postanowienie ograniczające prawo do polskich kobiet aborcji.
„Ideowa matka” ubiegłorocznego wyroku Trybunału Julii Przyłębskiej, ograniczającego prawo polskich kobiet do aborcji w sytuacji nieodwracalnych wad płodu, zabrała głos w sprawie śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny. Kobieta zmarła w wyniku wstrząsu septycznego, po blisko dobowym wyczekiwaniu na samoistne obumarcie płodu.
Kinga Rusin to znana i lubiana dziennikarka oraz prezenterka telewizyjna. Jej konto na Instagramie obserwuje ponad 534 tysięcy osób. To poprzez media społecznościowe celebrytka komunikuje się z fanami. Tak było i tym razem – kobieta opowiedziała o wstrząsającej, tragicznej sytuacji. Rusin bardzo często porusza w mediach społecznościowych tematy społeczne i angażuje się w akcje aktywistyczne. Tym razem dziennikarka postanowiła nagłośnić historię śmierci pewnej kobiety, którą zabiło polskie prawo.
Przedstawiciele Belgijskiego rządu zapowiedzieli, że z uwagi na to, iż aborcja w Polsce w większości przypadków jest nielegalna, będą wspierać Polki finansowo. W tym celu przekażą 10 tys. euro dla kobiet, które zmuszone są do wykonania takiego zabiegu poza granicami Polski i nie są w stanie go sfinansować. Jakiś czas temu powstała organizacja o nazwie Aborcja Bez Granic, która pomaga osobom w kryzysie, chcącym przerwać ciążę, ale nie mającym możliwości zrobienia tego w Polsce.
Polski akcent dotyczył sytuacji związanej z prawem aborcyjnym w Polsce. Było to tym bardziej znaczące, że na tegorocznej paradzie w Düsseldorfie pojazdów było jedynie osiem – nie odbyła się ona ze względu na pandemię.Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości będą mogli się wściec. Jarosław Kaczyński, a raczej przypominająca go figura, pojawił się na corocznej paradzie karnawałowej. Jarosław Kaczyński pojawiał się również w poprzednich latach na wozach przygotowywanych przez mieszkańców Düsseldorfu. Był jednym z najbardziej popularnych wzorów na autach Polaków w ostatnich latach. Tym razem karykaturę wykonał Francuz, Jacques Tilly.Jarosław Kaczyński stał się obiektem niemieckiej satyry. Nasi zachodni sąsiedzi umieścili go na jednym z aut biorących udział w corocznej paradzie w poniedziałek przed Środą Popielcową. Miał on wbijać kołek w leżącą pod nim wrzeszczącą kobietę podpisaną jako prawo aborcyjne. Kołek dobijał krzyżem. Figura podpisana była jako Polska.
Beata na co dzień mieszka w Warszawie. Pracuje w mediach i studiuje dziennikarstwo. Postanowiła opowiedzieć nam, co przydarzyło jej się w poprzednim tygodniu w mieście rodzinnym, gdzie była w odwiedzinach. Beata w poprzednim tygodniu odwiedziła dom rodzinny w niedużej polskiej miejscowości. Pewnego dnia musiała szybko przedostać się z domu na dworzec. Podjechał po nią starszy mężczyzna (taksówkarz), który, dopóki nie zaczął rozmowy, wydawał się być miłym starszym panem. Niestety jak się później okazało, pod jego pozornie miłym usposobieniem znajdowało się zupełnie coś innego – agresywny mężczyzna.
Nie milkną echa po okropnej zbrodni w Turzanach. Jedna z hipotez zakłada, że chorująca na depresję Katarzyna W. miała zabić dwójkę swoich dzieci – w wieku 3 i 5 lat, jak podaje portal fakt.pl. Do sprawy postanowiła włączyć się Kaja Godek. Działaczka antichoice wykorzystała wizerunek chorej kobiety, by poprzeć swoje tezy o zakazie aborcji. Do zbrodni w Turzanach doszło w zeszły piątek. Jak się okazało, matka chłopców była ciężko chora na depresję. Według wstępnych ustaleń kobieta miała chwycić za nóż i zamordować dwóch synów – Jana (3 lata) i Wojciecha (5 lat). Kobieta próbowała targnąć na swoje życie. W ciężkim stanie została przetransportowana do szpitala.
Paulina Młynarska nie przestaje zaskakiwać. Po wypowiedzi w stronę Jurka Owsiaka, teraz dziennikarka postanowiła skwitować premiera. Wczoraj media obiegła zaskakująca wypowiedź Pauliny Młynarskiej. W niewybrednych słowach zwróciła się ona do Jurka Owsiaka i jego stanowiska w sprawie przerywania ciąży.
Paulina Młynarska nie wytrzymała. W ostrych słowach powiedziała, co myśli o Jurku Owsiaku. Dziennikarka nie przebierała w słowach. Kochanym, uwielbianym, za którego wiele z nas dałoby się pokroić. Ale jesteś dziadersem – zwróciła uwagę, odnosząc się do jego słów, że nie jest za aborcją. Paulina Młynarska nie wytrzymała. Napisała ostry list do Jurka Owsiaka, nie przebiera w słowach. Chodzi o stanowisko Jurka Owsiaka w sprawie aborcji.
Narodowy Program Zdrowia został zaktualizowany. Kobiety nie będą zachwycone. Z zapisów programu zniknął bowiem punkt dotyczący „poprawy zdrowia prokreacyjnego”. Głos w tej sprawie zabrało nie tylko Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników, lecz także celebryci – m.im Margarett czy Maffashion. O co tak naprawdę chodzi politykom zasiadającym na Wiejskiej? Z jednej strony rękami Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej zakazuje się w Polsce aborcji z przesłanek embriopoatologicznych, z drugiej z Narodowego Programu Zdrowia usuwa się leczenie… niepłodności.
To już siedem lat odkąd odeszła niezwykle popularna aktorka Nina Andrycz. W momencie śmierci miała 101 lat. Nazywana była królową polskich scen i prawdziwą ikoną PRL-u. W swoim życiu trzykrotnie dokonywała aborcji, ponieważ jak twierdziła: Prawdziwa aktorka rodzi przede wszystkim role, nie dzieci. Nie stroniła od kontrowersji, a brak macierzyństwa, był tylko i wyłącznie jej wyborem. Prywatnie Nina Andrycz była małżonką najdłużej urzędującego premiera czasów PRL, Józefa Cyrankiewicza. Jej miłość do teatru mogła doprowadzić do kryzysu dyplomatycznego. Stało się tak w momencie, gdy zamiast kolacji z Józefem Stalinem, który kochał się w niej na zabój, postanowiła wybrać się do teatru.
W 2007 roku doszło do sytuacji, w której ówczesna pierwsza dama, Maria Kaczyńska przedstawiła swoje stanowisko w sprawie zaostrzenia przepisów aborcyjnych. Przed ogłoszonym głosowaniem małżonka Lecha Kaczyńskiego zakomunikowała, że jest zdecydowaną przeciwniczką w odniesieniu do tych zmian. Na jaw wyszedł także jej konflikt z Tadeuszem Rydzykiem. Za głosem pierwszej damy poszło wiele znanych kobiet, a sam plan posłów Prawa i Sprawiedliwości wówczas spalił na panewce. Większość głosujących posłów negatywnie opowiedziała się za tymi zmianami, a niektórzy nawet zrezygnowali ze swoich funkcji.
W środę w nocy wyrok Trybunału Konstytucyjnego został opublikowany w Dzienniku Ustaw. W jego świetle oznacza to, że aborcja w Polsce stanie się niemal całkowicie nielegalna. Wcześniej na stronie internetowej TK opublikowane zostało uzasadnienie wyroku. Oznacza to, że od dziś przepisy wchodzą w życie. 22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, że przepis tzw. ustawy aborcyjnej z 1993 roku, który zezwala na aborcję w przypadku ciężkiego lub nieodwracalnego upośledzenia płodu, bądź nieuleczalnej choroby, jest niezgodny z ustawą zasadniczą. Od momentu jego publikacji w dzienniku ustaw aborcja w Polsce stała się niemal całkowicie nielegalna.
Strajk Kobiet zorganizował kolejne protesty w Warszawie. Wszystko rozpoczęło się 27 stycznia o godz. 18.30 w związku z publikacją uzasadnienia wyroku Trybunału konstytucyjnego (TK) z 22 października ws. zakazu aborcji eugenicznej. Tłum protestujących ruszył na siedzibę PiS-u. Nie obyło się bez reakcji rzeczniczki partii, jej słowa mogą się niektórym nie spodobać. 27 grudnia na stronie internetowej Trybunały Konstytucyjnego pojawiło się uzasadnienie ws. wyroku z dnia 22 października 2020. Przekazano, że jeszcze dzisiaj zapis znajdzie się w Dzienniku Ustaw. Ta zapowiedź wywołała strajk, a manifestujący najpierw zebrali się pod siedzibą TK.
Uzasadnienie wyroku TK z października 2020 roku ws. przepisów o dopuszczalności aborcji zostało opublikowane. Jeszcze dzisiaj (27 stycznia) zapis ma pojawić się w Dzienniku Ustaw. Jest też reakcja Strajku Kobiet na powyższe doniesienia. Wygląda na to, że szykują się kolejne protesty. 22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodna z konstytucją. Właśnie opublikowano wyrok TK.
Aborcja w każdym przypadku powinna zostać wprowadzona w Polsce? Jakie jest wasze zdanie w tym temacie? Ostatnie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego (TK) w tej sprawie wywołało wiele reakcji społecznych, doszło do protestów pod siedzibą TK i nie tylko. Mnóstwo Polek oraz Polaków nie zgadza się z takim wyrokiem organu sądowniczego. A jak jest z wami? Czy uważacie, że aborcja w Polsce powinna zostać całkowicie zalegalizowana? W większości krajów Europy Zachodniej kobiety mają prawo do tzw. aborcji na życzenie. Jesteście za prawem do wyboru?
Argentyna liberalizuje prawo aborcyjne. Do tej pory legalna aborcja mogła mieć miejsce tylko w dwóch przypadkach: zagrożeniu życia kobiety i ciąży z gwałtu. W sejmie przegłosowano całkowitą legalizację aborcji do 14 tygodnia ciąży. Ustawa czeka na akceptację senatu. Ustawa w całym kraju wzbudziła ogromne emocje. W sejmie 131 deputowanych było za nowelizacją prawa aborcyjnego, 117 było przeciw, a 6 wstrzymało się od głosu.
Już jutro na ulicach polskich, ale także europejskich miast rusza prawdziwa blokada. Jak przekazuje polsatnews.pl, jutro o godzinie 17.00 rozpocznie się Strajk Klimatyczny, organizowany przez młodych ludzi. Do spontanicznych spacerów mają przyłączyć się zwolennicy Strajku kobiet. Marta Lempart zapowiedziała: – Oddajemy dziś głos ludziom młodym, którzy myślą o przyszłości Europy i świata. Z tego artykułu dowiesz się: Kiedy odbędzie się blokada Warszawy Dlaczego Ogólnopolski Strajk Kobiet łączy siły ze Strajkiem klimatycznym Jakie są plany Strajku kobiet na grudzień Organizatorzy Strajku Klimatycznego tłumaczą, że chcą zostać usłyszani przez rząd. Jak dotąd nikt nie odpowiedział na ich prośby. Spontaniczne spacery, których będziemy świadkami jutro, będą nie tylko głosić hasła o polityce klimatycznej, ale także o równości, tolerancji i prawach kobiet. Zobacz także: Mariusz Pudzianowski ma dom jak z bajki, co za widok
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego o zaostrzeniu prawa aborcyjnego została podjęta 22 października. Miliony Polaków nie zgadzają się jednak z postanowieniami TK, od miesiąca trwają ogromne protesty. Tymczasem rząd dziś ogłosił swoje stanowisko. Poinformowano, że tuż po wydaniu uzasadnienia, orzeczenie TK powinno zostać opublikowane. Z tego artykułu dowiesz się: Jaki stosunek do decyzji TK w sprawie aborcji ma rząd Czy i kiedy zostanie opublikowane orzeczenie TK ws. aborcji z 22 października Co dokładnie znajduje się w oświadczeniu rządu w sprawie publikacji orzeczenia TK Oświadczenie rządu jednoznacznie przedstawia stosunek do sprawy. Przypomnijmy, że protesty, które wybuchły jeszcze w dniu ogłoszenia decyzji TK, wstrzymały na długo proces publikacji. Wiele osób liczyło, że wstrzymają publikację na zawsze. Rząd jednak popiera zmianę w Konstytucji, mimo braku państwowego referendum i sprzeciwu Polaków.
Andrzej Duda chce niezwłocznej publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazania aborcji z przesłanek embriopatologicznych. Po protestach, które ogarnęły nawet najmniejsze miasteczka uznawane za „bastiony PiS” publikacja została wstrzymana. Teraz prezydent popiera jak najszybsze wydrukowanie orzeczenia. Andrzej Duda wywiera nacisk na publikację orzeczenia TK o zakazie aborcji z przyczyn embriopatologicznych. Politycy Prawa i Sprawiedliwości nazywają ten rodzaj terminacji ciąży „eugeniczną”, jednak takie nazewnictwo ma wyłącznie nacechować ideologicznie ten zabieg medyczny.
Od ostatnich dwóch tygodni w Polsce trwają Ogólnopolskie Strajki Kobiet. Kobiety wyszły na ulice i walczą o swoje prawa, po kontrowersyjnej decyzji Trybunału Konstytucyjnego dot. zaostrzenia prawa aborcyjnego w kraju.Następnie katechetka postanowiła pójść o krok dalej i podczas lekcji religii wytłumaczyła, o co tak naprawdę jej zdaniem chodzi osobom popierającym aborcję. Mianowicie aborcje popierają przede wszystkim koncerny kosmetyczne, które nienarodzone płody przerabiają na kosmetyki…Jak podaje kobieta.wp.pl, agresywna agitacja organizacji pro-life i straszenie dzieci nie spotkało się ze zrozumieniem uczniów ani rodziców bez względu na to, jakie poglądy prezentują. Katechetka rozdała figurki płodów opatrzone wizytówką Bractwa małych stópek bez zgody i wiedzy rodziców, którzy oburzeni nagłośnili sprawę w internecie. Lekcja religii zakończyła się jeszcze jednym ciekawy akcentem. Katechetka rozdała uczniom figurki 10-tygodniowych płodów, które jej zdaniem są już w pełni rozwinięte, mają wykształcone organy, czują smak i ssą kciuka. Informacja znajdujące się na figurce nie pokrywają się jednak z wiedzą medyczną. Płód bowiem w 10. tygodniu ciąży dopiero przestaje być zarodkiem.Podczas trwania protestów media donosiły o przypadkach, w których nauczyciele karali swoich uczniów za udział w strajkach. W jednym z liceów w Bydgoszczy nauczycielka religii postanowiła „uczyć” młodzież i na początek zabrała uczniów do kina na film Nieplanowane, który w środowisku medycznym został skrytykowany za pokazywanie fałszywej wizji zabiegu aborcji. Lekcja religii z katechetką z Bydgoszczy zakończyła się skandalem – jak informuje portal kobieta.wp.pl. Podczas lekcji miały paść słowa: „Z płodów poddanych aborcji robi się kosmetyki”. Rodzice są wstrząśnięci, wszystko odbyło się bez ich zgody. Niestety, to nie koniec…Lekcja religii zakończona skandalem
Odkąd Trybunał Konstytucyjny ogłosił w czwartek 22 października, że przepisy dotyczące tak zwanej aborcji eugenicznej, przeprowadzanej w przypadku podejrzenia choroby dziecka lub jego upośledzenia są niezgodnie z polską konstytucją, w sprawie zabrało głos wiele publicznych osób. Jak się okazuje, swoje zdanie na temat aborcji postanowiła przestawić również Beata Pawlikowska.Beata Pawlikowska postanowiła zabrać głos w sprawie aborcji. Słynna podróżniczka opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym sugeruje, że wie jak nie dopuścić do ciężkich wad płodu. – Kiedyś myślałam o aborcji zupełnie inaczej – zaczęła. Obserwatorki nie mogły uwierzyć w słowa dziennikarki. Zareagowała na nie nawet specjalista w dziedzinie epigenetyki.
Strajk Kobiet w Polsce odbił się szerokim echem w Europie. O trwających demonstracjach i decyzji Trybunału Konstytucyjnego dowiedziały się także Szwedki, które okazały solidarność z polskimi kobietami. Chcą, by kobiety z naszego kraju miały dostęp do bezpłatnej aborcji.Kobiety od kilku dni masowo wychodzą na ulice polskich miast, by wyrażać swój sprzeciw wobec decyzji Trybunału Konstytucyjnego zakazującej aborcji z przyczyn embriopatologicznych. Okazuje się, że w Szwecji kobiety solidaryzują się z Polkami i chcą dla nich bezpłatnej aborcji. Ma być to swojego rodzaju gest wdzięczności za pomoc w latach 60.
W dalszej części wypowiedzi wyraziła swój szacunek do spotkanych na swojej drodze kobiet – Powiem tak, mam do tych kobiet ogromny szacunek i uważam je za bohaterki. Nie wiem, czy one same uważają się za bohaterki, myślę, że mają po prostu do tego podejście, jak każda inna matka i bezgranicznie kochają swoje dzieci – powiedziała żona prezydenta.ZOBACZ TEŻ:
Od czwartku w całej Polsce mają miejsce liczne strajki o prawa kobiet. Tysiące Polek wyszły na ulice po decyzji Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego zaostrzenia prawa aborcyjnego. Wiele osób oczekuje, żeby Prezydent odniósł się do tych wydarzeń. Czy to możliwe, że wyraził swoją opinię pod postem Małgorzaty Kożuchowskiej?Prezydent wypowiedział się na temat strajku kobiet i decyzji Trybunału Konstytucyjnego? W zaskakujący sposób Andrzej Duda zareagował na wypowiedź Małgorzaty Kożuchowskiej na Instagramie. Kobiety czują się skonfundowane.