W środę - 8 lutego Filip Chajzer nie stawił się się na konferencji prasowej programu “Dzień Dobry TVN”. Wszystko z powodu jego planowanej wycieczki do Stanów Zjednoczonych. Plan jednak spalił na panewce. Chajzer miał udać się do Miami. Niestety nie mógł zrealizować swojego planu. W życiu prezentera wiele się dzieje. Jakiś czas temu miał wypadek, w którym rozciął sobie nogę.
Filip Chajzer przed kilkoma dniami uległ bardzo niebezpiecznemu wypadkowi. Z powodu znacznej utraty krwi musiał przerwać prowadzenie „Dzień dobry TVN” i udać się do szpitala. Jak czuje się po operacji? Widzowie oglądający 3 stycznia śniadaniówkę TVN najedli się strachu. Wszystko z powodu prowadzącego, który znienacka zniknął z anteny. Szybko okazało się, że powodem był krwotok, jakiego nabawił się jeszcze w domu.
Filip Chajzer zaliczył niezłą wpadkę podczas emisji „Dzień Dobry TVN”. Widzowie usłyszeli, o co poprosił programową koleżankę. Zrobiło się niezręcznie. Poranny program TVN nadawany jest w czasie rzeczywistym, dlatego bardzo łatwo o drobne wpadki. Dzisiejsi prezenterzy przekonali się o tym na własnej skórze, gdy wdali się w dyskusję, której widzowie mieli nie usłyszeć.
Skandaliczna scena na planie „Dzień dobry TVN”. Filip Chajzer nie mógł się pohamować, kiedy usłyszał drobną kpinę pod swoim adresem. W odpowiedzi „uraczył” rozmówcę środkowym palcem. Kamera uchwyciła niecenzuralny gest, poszło na żywo. Każdy wie, że programy na żywo to siedlisko wpadek i różnego rodzaju nieprzewidzianych sytuacji. Tym razem jednak, zdaniem widzów, Filip Chajzer zdecydowanie przegiął. Podczas szybkiej wymiany zdań rozmówca pozwolił sobie na drobną uszczypliwość w stronę gospodarza. Takiej „odpowiedzi” się nie spodziewaliśmy.
Filip Chajzer podzielił się z fanami przygnębiającą informacją. Zaginął najbliższy przyjaciel prezentera. Teraz gwiazdor zrobi wszystko, co w jego mocy, aby odnaleźć swoją zgubę. Prowadzący show „Dzień dobry TVN” zamieścił chwytający za serce post na swoim profilu na Instagramie. Dzisiaj w godzinach popołudniowych zaginął przyjaciel dziennikarza – jego ukochany pies o imieniu Rollo. Gwiazdor poprosił fanów o pomoc.
Filip Chajzer we wrześniu wyruszył na warszawskie ulice, by zapytać przechodniów o ich szkolne wspomnienia. Jedna z rozmówczyń zauroczyła prezentera i internautów przebojowością. Okazuję się, że życie pani Teresy opiewa w zaskakujące historie. Praca dziennikarza często wiążę się z poznawaniem przeżyć zwykłych ludzi. Dowiedział się o tym Filip Chajzer, który podczas przeprowadzanej sondy ulicznej spotkał niezwykłą seniorkę. Urok 91-latki nie pozwolił produkcji „Dzień Dobry TVN” przejść obojętnie obok jej bogatej historii życia.
TVN przygotowuje dla swoich widzów nie lada specjał, a mowa konkretnie o nowej edycji programu „MasterChef”. W ramach show przewidziano wiele niespodzianek, choćby specjalnych gości. Jednym z nich jest Filip Chajzer, który na planie przyznał, jakiego jedzenia nie lubi. Mało tego, wyznał również, że w przeszłości zdarzyło mu się zemdleć od samego zapachu pewnej potrawy. Do tej pory jej nie zjadł i raczej wątpliwe, by miało się to zmienić. Co to za danie?
Filip Chajzer w ostatnim czasie znów był głównym bohaterem afery medialnej. Tym razem pisano o jego domniemanym romansie po tym, jak paparazzi dostrzegli go na wieczornym spotkaniu z inną kobietą. Wydaje się, że rodzina nie do końca trzyma jego stronę. Można było przypuszczać, że w zaistniałej sytuacji Małgorzata Walczak, matka dziecka prezentera i jej syn po prostu uciekną od całej rodziny Chajzerów. Okazało się jednak kompletnie inaczej. Otrzymują od nich spore wsparcie.
Kolejne wielkie rozstanie w mediach wywołało burzę. W sieci zawrzało, kiedy Filip Chajzer tłumaczył rozpad związku z Małgorzatą Walczak. Nieoczekiwanie na profilu dziennikarki pojawiła się informacja, która zaskoczyła fanów. Była gwiazda TVP zapowiedziała wielkie zmiany. Małgorzata Walczak przez kilka lat związana była ze stacją TVP, gdzie pracowała dla „Wiadomości”. Odeszła po skandalu dotyczącym podejrzeń o korupcję kolegi z redakcji, Łukasza Słapka. Od 2009 roku zaczęła pracę w TVN. Przygotowywała także reportaże dla TVN24, a po trzech latach przeniosła się do TTV. Kolejna burza przetoczyła się nad nią, kiedy, powróciwszy do TVP, po głośnej relacji z marszu stała się wrogiem numer jeden dla uczestników Komitetu Obrony Demokracji. Wówczas w jej obronie stanął Filip Chajzer. Po tych wydarzeniach została jego asystentką i menadżerką, a po kilku latach — życiową partnerką oraz matką jego syna.
Filip Chajzer, choć na co dzień wydaje się być osobą pozytywną i wesołą, zaskakująco często generuje wokół siebie medialny szum. Wcześniej obrywało mu się chociażby za nabijanie się z ataków paniki, a ostatnio posądzono go o romans. Czy w związku z tym straci pracę? Wcześniej wydawało się, że skoro prezenter pozostawał w łaskach zarządu stacji TVN pomimo wpadek na wizji, to tym bardziej prywatne zamieszanie nie odbije się na jego angażu. Wcale nie musi tak być.
Po ostatnich doniesieniach, które wzburzyły opinię publiczną, Zygmunt Chajzer wreszcie zabrał głos w sprawie afery związanej z jego synem. Krótko i dosadnie skomentował pojawiające się w mediach plotki. W ostatnich dniach o Filipie Chajzerze zrobiło się nadzwyczaj głośno, i niestety, nie były to pozytywne nagłówki. Nieskazitelny obraz dobrodusznego i oddającego się działalności charytatywnej prowadzącego „Dzień Dobry TVN” został poważnie naruszony, kiedy do mediów trafiły plotki o jego rzekomej zdradzie. W sieci miały pojawić się zdjęcia będące niezbitym dowodem, że dziennikarz nie jest wierny swojej żonie, Małgorzacie. Jak można się było spodziewać, internauci zareagowali błyskawicznie, zasypując konto prezentera falą krytyki, a postawą syna miał być rozczarowany także Zygmunt Chajzer. Wiemy, co odpowiedział dziennikarzom.
Filip Chajzer przechodzi obecnie przez trudny okres. Niedawno fotoreporterzy przyłapali go na jednoznacznym spotkaniu z kobietą, którą w trakcie kolacji obdarowywał pocałunkami. Wszystkim wydawało się, że był w tym momencie związany z Małgorzatą Walczak. Jak faktycznie było? Sam prezenter wydał jedynie bardzo enigmatyczne oświadczenie, z którego niewiele wynika. Więcej dowiedział się za to serwis „Pudelek”.
Filip Chajzer dodał zaskakujący wpis na swój profil na Instagramie. Gwiazdor wydał specjalne oświadczenie, w którym w tajemniczy sposób poinformował o rozstaniu (?) ze swoją dotychczasową partnerką. Zarówno prowadzący program „Dzień Dobry TVN” jak i matka jego syna przekazali istotną wiadomość na swoich profilach w social mediach. Zaapelowali do fanów o uszanowanie prywatności.
Filip Chajzer jest gwiazdą stacji TVN i jej programu śniadaniowego. Mało kto wie, że jego ukochana także jest znaną dziennikarką, która przez lata związana była z konkurencyjną stacją – TVP. Kim jest partnerka Filipa Chajzera? Syn Zygmunta Chajzera miał w przeszłości żonę – rozstał się z nią w 2013 roku. Kilka lat później tragicznie zginął ich syn. Mężczyzna ruszył jednak do przodu – obecnie związany jest z Małgorzatą Walczak. W 2017 roku urodził im się syn Aleksander.
Filip Chajzer dodał na swój profil na Instagramie wzruszające nagranie. Zapłakana kobieta czekała na niego przed budynkiem studia programu „Dzień Dobry TVN”. Chodzi o pomoc dla jej umierającego synka. Prezenter udostępnił na swoich social mediach apel dotyczący pomocy dla małego Oskara, który pilnie wymaga specjalistycznego leczenia.
Fani nie kryli zdumienia, kiedy odmieniony Filip Chajzer pokazał się na Instagramie. Osiwiały, ze zmarszczkami na twarzy i z pełną powagą pozował do zdjęcia na planie „Dzień dobry TVN”. Pod fotografią spłynęła lawina komentarzy. Filip Chajzer już od ponad dekady gości na antenie, jako prowadzący „Dzień dobry TVN”, choć jego przygoda z mediami zaczęła się już kilka lat wcześniej. A im straszy, tym bardziej zauważalne jest podobieństwo pomiędzy nim a słynnym ojcem, co mogliśmy zauważyć m.in. podczas ich wspólnego występu w „Ameryka Express” cztery lata temu. 1 maja Zygmunt będzie świętował 68. urodziny. Tymczasem to jego 37-letni syn zapozował ostatnio do zdjęcia, które zdecydowanie dodało mu lat. Co stało się z młodszym dziennikarzem?
Andrzej Duda ma teraz wiele okazji do wystąpień ze względu na wojnę trwającą na Ukrainie. W trakcie jednego z nich zdecydował się na zacytowanie angielskiego przysłowia. Nie wypowiedział go jednak wystarczająco wyraźnie, co rozbawiło Filipa Chajzera. Mało tego, przede wszystkim mocno rozśmieszył także Kamalę Harris, wiceprezydent USA. Ta stała na mównicy tuż koło niego.
Filip Chajzer od początku zbrojnego ataku Rosji na Ukrainę angażuje się w pomoc uchodźcom. Na bieżąco komentuje też to, co dzieje się w Polsce w związku z wojną. Tym razem dziennikarz opublikował zdjęcie Mateusza Morawieckiego. Dziennikarz zamieścił na Instagramie zdjęcie premiera. Kadr pokazuje coś naprawdę zaskakującego – fani Filipa Chajzera zareagowali burzą komentarzy.
Filip Chajzer to dziennikarz, który pracuje w tej branży już kilkanaście lat. Stał się na tyle znany, że zapraszano go wielokrotnie do programów rozrywkowych. Mimo to wciąż mierzy się z zarzutami, że pracę załatwił mu ojciec. Filip jest synem Zygmunta Chajzera, który także pracował przez lata jako dziennikarz i prezenter. Ich ścieżki kariery były jednak zupełnie różne, choć obaj z czasem stali się gwiazdorami stacji TVN.
Filip Chajzer już nie raz, przy okazji wielu akcji charytatywnych pokazywał, że ma naprawdę dobre serce. Jak się okazuje, u Chajzerów to widocznie rodzinne, ponieważ niebywałą empatią wykazał się także jego ojciec. Zygmunt Chajzer udzielił bowiem kompleksowego wsparcia pewnej ukraińskiej rodzinie.
Dzień Dobry TVN jest niezwykle chętnie oglądanym przez Polaków programem śniadaniowym. Jak się okazuje, zostaną w nim wprowadzone zmiany, które powinny być korzystne nie tylko dla widzów. Opowiedział o tym chociażby Filip Chajzer. Głos zabrały także Małgorzata Ohme i Dorota Wellman, którym też zależy na jak najlepszym wykonywaniu swoich obowiązków.
Podczas emisji programu śniadaniowego „Dzień dobry TVN” doszło do walki na poduszki między zaproszonym gościem a prowadzącą, Małgorzatą Ohme. W pewnym momencie do starcia dołączył sam Filip Chajzer. Dzień dobry TVN to codzienny program poranny, który stawia na nogi miliony Polaków podczas wczesnych obowiązków. W śniadaniówce pojawiają się goście związani z show-biznesem, którzy rozmawiają z prowadzącymi o interesujących sprawach. Oprawa programu często urozmaicona jest występami muzycznymi oraz kulinarnymi popisami. Na antenie Dzień dobry TVN nie raz dochodziło do nieoczywistych sytuacji. Program emitowany jest w czasie rzeczywistym, dlatego prowadzący oraz produkcja muszą być przygotowani na nagłą improwizację. Podczas ostatniego odcinka popularnego programu doszło do walki na poduszki pomiędzy zaproszonym gościem a prowadzącymi, Filipem Chajzerem i Małgorzatą Ohme.
Filip Chajzer znajdował się w drodze do studia „Dzień dobry TVN” kiedy zdarzył się wypadek. Celebryta podzielił się na Instagramie nieprzyjemnym incydentem i wstawił zdjęcie, na którym cały obryzgany jest pianą. Wiemy, co się stało. Filip Chajzer z pewnością nie może narzekać na brak zajęć i zainteresowania mediów, jednak ostatnio o popularnym prezenterze zrobiło się wyjątkowo głośno. Prowadzący „Dzień Dobry TVN” stał się ofiarą burzy komentarzy, a nawet padł ofiarą hejtu. Wszystko za sprawą specjalnego, walentynkowego odcinka „Milionerów”.
Filip Chajzer od lat jest jednym z najbardziej wyrazistych prowadzących śniadaniowego programu Dzień Dobry TVN. W trakcie ostatniego nagrania zaliczył wpadkę, z której musiał błyskawicznie wybrnąć. Prowadzący dostawali bowiem lekcję żonglowania pałeczką mażoretkową, z której często korzystają tancerze i gimnastycy.
W obliczu nagłego odrzucenia przez Sejm weta Senatu w sprawie nowelizacji ustawy medialnej, zwanej lex TVN, pojawiło się tysiące reakcji. Głos zabrali nie tylko politycy i dziennikarze, ale także osoby związane z polskim show-biznesem. Apel w sprawie zamieścili w mediach społecznościowych między innymi Filip Chajzer, Mateusz Damięcki, Olivier Janiak i Grażyna Wolszczak.
Jeszcze kilka lat temu Filip Chajzer walczył z ponadprogramowymi kilogramami. Dzięki swojej determinacji i wytrwałości pozbył się problemu i dziś nie przypomina dawnego siebie. Dziennikarz pochwalił się żartobliwym zdjęciem, na którym widać jego wielką metamorfozę. Znany z programu Dzień Dobry TVN prezenter może posłużyć jako idealny przykład dla ludzi, którzy chcą zmienić swoją sylwetkę na zdecydowanie lepszą i atrakcyjniejszą.
Na Instagramie Filipa Chajzera pojawiła się fotografia z Marszu Równości z Łodzi, gdzie dziennikarz, jak twierdzi, znalazł się przypadkiem. W opisie zamieścił przebieg całego wydarzenia, który nie był tak optymistyczny jakby się mogło wydawać. Nie obyło się bez zaczepnych komentarzy. Filip Chajzer jasno wypowiedział się za organizacją parad równości oraz okazał wsparcie jego uczestnikom. Jego zdaniem nie można być sądzonym za miłość. Wielu fanów poszło za głosem dziennikarza.
Filip Chajzer udzielił szczerego wywiadu dla magazynu Viva!, w którym opowiedział o swoich przeżyciach związanych z utratą syna i depresji. Dziennikarz przeżył prawdziwy koszmar. Wydawać by się mogło, że Filip Chajzer jest człowiekiem pełnym optymizmu, przepełnionym radością bez problemów i trapiących myśli. Okazuje się jednak, że dziennikarz w głębi serca wciąż czuje wielki ból po stracie ukochanego syna, który jakiś czas temu zginął w wypadku.