Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > To dzięki niej Kipiel-Sztuka został aktorką. To powiedziała na pogrzebie artystki
Julia Bogucka
Julia Bogucka 13.06.2024 17:14

To dzięki niej Kipiel-Sztuka został aktorką. To powiedziała na pogrzebie artystki

Pogrzeb Marzeny Kipiel-Sztuki
Fot. AKPA

Marzena Kipiel-Sztuka została pochowana w rodzinnej Legnicy. Dziś odbyły się uroczystości pogrzebowe. Podczas ceremonii głos zabrała była nauczycielka języka polskiego zmarłej. To dzięki niej aktorka postawiła pierwsze kroki w zawodzie.

Na pogrzebie Marzeny Kipiel-Sztuki pojawił się tłum osób

Aktorka zmarła 9 czerwca, o czym poinformowała jej wieloletnia przyjaciółka z planu i życia prywatnego — Renata Pałys. Dowiedzieliśmy się wówczas, że Marzena Kipiel-Sztuka odeszła po długiej i ciężkiej chorobie. Ostatnie tygodnie spędziła w wałbrzyskim hospicjum. W sieci pojawił się szereg publikacji, w których bliscy i współpracownicy kobiety kierowali w jej stronę słowa pożegnania.

Dzisiaj rano po ciężkiej chorobie odeszła Marzena Kipiel-Sztuka, wspaniała aktorka, przyjaciółka i dobry człowiek. 
Ale żaden artysta nie odchodzi naprawdę, dopóki żyje jego sztuka i pamięć o nim. 
Będziemy tęsknić - napisano na stronie facebookowej serialu “Świat według Kiepskich”.

Dziś o godzinie 13:15 w Legnicy rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Marzeny Kipiel-Sztuki. Ceremonia miała charakter świecki, a aktorka sama zadecydowała o kilku ważnych szczegółach. W ostatniej woli życzyła sobie, aby osoby, które przybędą na ostatnie pożegnanie przyszły ubrane kolorowo i przyniosły nie wieńce, a wielobarwne bukiety kwiatów. Pogrzeb uświetnił również wybrany przez kobietę repertuar muzyczny, a w kulminacyjnym momencie w niebo zostały wypuszczone balony z helem.

akpa20240613_pogrzeb_mksz_3818.jpg
Fot. AKPA
Tłumy żegnają Marzenę Kipiel-Sztukę. Wielu nie zmieściło się do kościoła Takiego pogrzebu nikt nie widział. Zamiast kwiatów Marzena Sztuka ma to

Przemowy na pogrzebie Marzeny Kipiel-Sztuki poruszały do łez

Podczas uroczystości nie zabrakło poruszających przemówień, które miały na celu uczczenie pamięci zmarłej aktorki. Głos zabrała między innymi Renata Pałys, która widziała się z Marzeną Kipiel-Sztuką na dzień przed jej śmiercią. Kobiety były ze sobą bardzo blisko.

Znałam Marzenę najdłużej z ekipy całego "Świata według Kiepskich". Poznałam ja tu w teatrze w Legnicy. Zadziwiona byłam jej umiejętnościami i techniką, bo była początkującą aktorką. Gdy w 1999 roku spotkałam ja na planie, to się bardzo ucieszyłam. Rozumiałyśmy się bez słów, nie trzeba było nas reżyserować. […] W ostatnim czasie byłam z Marzeną bardzo mentalnie związana. Widziałyśmy się w przeddzień jej odejścia. Całą noc nie spałam, bo myślałam o Marzenie. Kiedy rano dostałam wiadomość, to byłam z tym właściwie pogodzona - mówiła łamiącym się głosem Renata Pałys.

akpa20240613_pogrzeb_mksz_3667.jpg
Fot. AKPA

Oprócz niej wypowiedziała się również była polonistka Marzeny Kipiel-Sztuki. Okazuje się, że to między innymi dzięki niej została aktorką.

Znosiłaś trudy i przeciwności losu. Z ufnością patrzyłaś w przyszłość. Wierzyłeś w swoją wewnętrzną siłę, którą wielokrotnie udowadniała, kiedy i nam, i tobie świat się rozsypał. To niesprawiedliwe, że muszę żegnać swoich uczniów. Cóż powiedzieć w tym ostatnim momencie? Jak ciebie pożegnać? Nie potrafimy zaakceptować twojego odejścia. Największą tragedią życia jest to, że w pewnym momencie trzeba się pożegnać z ludźmi, których kochaliśmy. Odeszłaś cicho, bez pożegnania, tak jakbyś nie chciała swoim odejściem nikogo smucić. Czyż można zapomnieć o Tobie, Marzenko? - mówiła kobieta.

ZOBACZ TEŻ: Trwa pogrzeb Marzeny Kipiel-Sztuki. Łzy stają w oczach na widok malowidła na urnie

Tak polonistka pożegnała Marzenę Kipiel-Sztukę

Nauczycielka poznała aktorkę w 1985 roku. Od razu zauważyła w niej potencjał i zaprosiła do koła teatralnego. To w ten sposób Marzena Kipiel-Sztuka postawiła swoje pierwsze kroki w aktorstwie. Nie przepadała jednak za przedmiotami zawodowymi, które musiała zdawać w legnickim Technikum Budowlanym i zdarzało jej się wagarować.

A gdzie można było ją spotkać? W bibliotece, w świetlicy, jak i w gabinecie pustym. Co robiła? Pisała, recytowała. O dziwo, zaliczała wszystkie przedmioty i otrzymywała promocję do następnej klasy. Czyli była zdolna. Miała zdolności przywódcze, [...] Wyjeżdżaliśmy do teatru Polskiego we Wrocławiu nawet trzy razy w tygodniu. Braliśmy udział w próbach generalnych spektakli, spotkania z wybitnymi ludźmi teatru, filmów. [...] Zapamiętała magię teatru, tajemniczą przestrzeń za kurtyną. Ona mi ciągle uciekała, żeby zobaczyć, co tam jest za kurtyną - mówiła dalej polonistka.