11 grudnia 2023 roku dla wielu osób będzie dniem, który zapamiętają na długo. Wszystko z powodu historycznych wydarzeń, jakie miały miejsce tego dnia. Piotr Kraśko nie mógł się powstrzymać i skomentował je słowami skierowanym wprost do widzów na antenie TVN.
Program “Fakty” cieszy się niemałą popularnością, a większość jego telewidzów z zapartym tchem wyczekuje na godzinę 19, która zaskakuje ich kolejną dawką informacji z Polski i świata. Podczas środowego wydania serwisu informacyjnego prowadzący Piotr Kraśko zaskoczył pozytywnymi wiadomościami. Na to fani czekali od dawna!
Iga Świątek kolejny raz odniosła niebywały sukces i po raz czwarty sięgnęła po wielkoszlemowe trofeum. Trzeci raz uczyniła to na kortach w Rolanda Garrosa w Paryżu. Zaraz po meczu finałowym udzieliła kilku wywiadów. W jednym z nich doszło do ciekawej wymiany zdań pomiędzy nią, a Piotrem Kraśko.Tematem ich rozmowy było to, ile wyrzeczeń i wysiłku kosztowało naszą tenisistkę dojście na sam szczyt w swojej dyscyplinie. Wymiana zdań, która się potem wywiązała, może być zaskakująca.
Piotr Kraśko nie raz już występował w roli reportera terenowego i za każdym razem wykazywał się nie lada profesjonalizmem. Ten przydawał się również w chwilach, z których trzeba było jakoś wybrnąć. Ostatnio prezenter zaliczył bowiem wpadkę na wizji.W ramach jednego z wejść na antenie TVN24 opowiadał o zmaganiach w tenisowym, wielkoszlemowym turnieju Roland Garros. Nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Piotr Kraśko przez pewien czas był prowadzącym „Faktów” i wydawało się, że już na długo tak zostanie. Dziennikarz przeżył jednak poważny kryzys wizerunkowy i ostatecznie na kilka miesięcy usunął się z życia publicznego. Okazuje się, że może wrócić do starej roli. Warto bowiem przypomnieć, że Kraśko wrócił do pracy w telewizji już jakiś czas temu, ale na start dostał mniej reprezentatywną funkcję.
Najpierw w „Dzień dobry TVN” zdradził, że zmaga się z depresją. Teraz Piotr Kraśko podzielił się innym, bolesnym wyznaniem. Opowiedział o trudnym dzieciństwie oraz bolesnym braku, którego doświadczył. Jako chłopiec, nie mógł liczyć na ojca. Przez długi czas na temat relacji rodzinnych dziennikarza nie wiedzieliśmy właściwie nic. Były prezenter „Faktów” niechętnie opowiadał o bliskich. Wiedzieliśmy jedynie, że wychował się bez ojca. Teraz zdobył się na szczere wyznanie. Dziś wiadomo, że największym wsparciem dla dziennikarza w trudnym momencie jest jego żona, Karolina Ferenc-Kraśko. To ona była jego „szoferem”, kiedy stracił uprawnienia, a po kontrowersyjnym wywiadzie z Wellman i Prokopem w mediach społecznościowych dała do zrozumienia, że zawsze będzie stała po stronie męża.
Piotr Kraśko przez długi czas prowadził „Fakty”. Gdy jednak wokół niego wybuchła afera obyczajowa, na pewien czas zniknął z pracy. Wreszcie zaliczył powrót do serwisu informacyjnego, ale już w kompletnie innej roli. Jakiej? Widać, że dziennikarz chce w miarę możliwości zadośćuczynić i odpracować zaufanie wśród swoich widzów, którzy wcześniej widzieli w nim jednego z najporządniejszych reporterów w kraju.
Piotr Kraśko ma za sobą niezwykle ciężki czas. Dziennikarz programu „Fakty” długo zmagał się z depresją spowodowaną swoimi ostatnimi problemami. Okazało się, że jedną z osób, która nie odwróciła się od dziennikarza, była jego koleżanka po fachu Monika Olejnik. Prezenter w ostatnim czasie przeżył wiele zawirowań i problemów. Teraz wyszło na jaw, że oprócz rodziny, wsparciem dla prezentera była w tym okresie prowadząca program „Kropka nad i” Monika Olejnik.
Żona Piotra Kraśki zabrała głos w sprawie choroby męża. Ostatni występ dziennikarza w „Dzień Dobry TVN” odbił się szerokim echem w mediach i wzbudził skrajne emocje. Partnerka prezentera zamieściła krótki, ale niezwykle wymowny komunikat. Piotr Kraśko wystąpił w „Dzień Dobry TVN”. W rozmowie z Dorotą Wellman i Marcinem Prokopem przyznał, że cierpi na depresję. Opowiedział, jak wyglądały jego pierwsze objawy oraz zdradził kulisy choroby. Przez cały ten czas mógł liczyć na swoją żonę.
Piotr Kraśko po dłuższej nieobecności w mediach pojawił się na kanapie śniadaniowego programu „Dzień Dobry TVN”. Zdobył się na szczere wyznanie dotyczące stanu swojego zdrowia psychicznego, a także odniósł się do kilku skandali, w których grał czołową postać. Telewidzowie stacji TVN zapewne zauważyli, że od pewnego czasu na antenie brakuje występów Piotra Kraśki. Powodem nieobecności okazały się problemy zdrowotne. Podczas rozmowy z Dorotą Wellman oraz Marcinem Prokopem opowiedział, co mu dolega.
W ostatnich miesiącach Piotr Kraśko zdecydowanie nie cieszył się dobrą passą. Na początku lata ujawniono aferę z jego udziałem, a niedługo potem media doniosły o problemach ze zdrowiem. Teraz okazuje się, że powrót dziennikarza do TVN stoi pod wielkim znakiem zapytania. Najpierw kłopoty z prawem i zatrzymanie podczas jazdy samochodem bez uprawnień. Pół roku później Piotr Kraśko stał się bohaterem afery, kiedy TVP Info publicznie poinformowało o nieścisłościach podatkowych na koncie dziennikarza. Problemy prywatne przypłacił utratą zdrowia. W czerwcu 51-latek trafił do szpitala, gdzie przeszedł szereg badań w związku z problemami z ciśnieniem. Prezenter zniknął z horyzontu i od jakiegoś czasu nie pojawia się w „Faktach”. Teraz media obiegły doniesienia, że może już nie wrócić na antenę TVN.
Jakiś czas temu pojawiły się informacje o tym, że Piotr Kraśko trafił do szpitala. Nie podano jednego, konkretnego powodu tej konieczności, a w mediach spekulowano jedynie, że wynika to z przepracowania dziennikarza, który w ostatnim czasie szczególnie był zajęty obowiązkami. Niezależnie od przyczyny hospitalizacji w takich przypadkach nie ma miejsca na bagatelizowanie. Zdaje sobie sprawę z tego jego żona, której bardzo zależy na tym, by mąż żył nieco zdrowiej. Ma zresztą dla kogo, choćby dla ukochanej córki.
Piotr Kraśko przez lata był jedną z niewątpliwie pozytywnych postaci w telewizji. Lubiano go zarówno, gdy pracował dla TVP, jak i wtedy, kiedy trafił do stacji TVN. W ostatnim czasie daje jednak widzom więcej powodów, by zmienili o nim zdanie. Kilka miesięcy temu głośno było o tym, że dziennikarz przez długi czas jeździł samochodem bez stosownych uprawnień, za co później publicznie przepraszał. Teraz TVP Info udostępniło informacje, według których prezenter nie płacił podatków.
Piotr Kraśko i Karolina Ferenstein tworzą obecnie szczęśliwy związek, którym chętnie chwalą się w social mediach. Poznaliśmy historię płomiennego uczucia, które zakwitło tuż przed nosem ówczesnej partnerki dziennikarza. Wiemy, kim jest była żona Piotra Kraśki. Historię miłosną Piotra Kraśki można by przedstawić na kartach książkowego romansu. Dziennikarz od 2008 roku pozostaje mężem Karoliny Ferenstein, właścicielki firmy K&F Group i wielkiej pasjonatki jazdy konnej. To właśnie podczas treningów jeździeckich para miała okazję się poznać. Piotr Kraśko przyznał, że z miejsca połączyła ich przyjaźń i niezwykłe porozumienie dusz, które z czasem przerodziło się w romans. Jednak to nie Karolina sprawiła, że Piotr Kraśko zapłonął miłością do jazdy konnej.
Piotr Kraśko w piątkowym wydaniu „Faktów” dosadnie wypowiedział się na temat Polskiego Ładu. Dziennikarz wspomniał też słowa Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS nie będzie zachwycony? – Kiedy pół roku temu prezes PiS przekonywał do Polskiego Ładu, to mówił: „Jeśli go zrealizujemy, to w dobrym tego słowa znaczeniu, nie poznamy Polski” – wspominał na wizji Kraśko.
Piotr Kraśko przez tydzień nie był widziany w TVN. W ostatnich dniach „Fakty” prowadzili za niego inni dziennikarze. Co dzieje się ze znanym prezenterem? Czy stacja zdecydowała się go „schować” po tym, jak na jaw wyszło, że łamał przepisy ruchu drogowego i został skazany przez sąd? Afera związana z Piotrem Kraśką odbiła się szeroko w mediach. Okazało się, że znany dziennikarz łamał prawo przez sześć lat, prowadząc samochód pomimo utraty prawa jazdy. Czy widzowie TVN zobaczą go jeszcze na wizji?
Mimo że Piotr Kraśko na ogół stara się chronić prywatność swojej rodziny. Mimo to w rozmowie z redaktorkami „Miasta Kobiet” postanowił podzielić się z widzami informacjami na temat najbliższych. Dziennikarz ujawnił nieznane fakty.
Karolina Ferenstein, żona Piotra Kraśki, postanowiła podzielić się z tysiącami obserwujących ją w mediach społecznościowych niezwykłą nowiną. Jak przekazała, jej „dziecko” odniosło bowiem niebywały sukces. Mimo to pod wpisem pojawiły się nieprzychylne komentarze.
Piotr Kraśko po raz kolejny stał się bohaterem „Wiadomości”, które poruszyły temat ukarania jego za prowadzenie pojazdu bez uprawnień. Telewizja publiczna kolejny dzień z rzędu poświęciła sprawie dziennikarza długi materiał. Tym razem porównano go między innymi do Piotra Najsztuba, który przed czterema laty, mimo braku ważnego prawa jazdy, potrącił kobietę.
Piotr Kraśko poprowadził dziś (14 grudnia) wieczorne „Fakty” – główny program informacyjny stacji TVN. Wczoraj, po nagłośnieniu jego problemów z prawem, dziennikarz był nieobecny w studiu. Dziś miał do przekazania widzom złe wiadomości. Kraśko, po jednodniowej nieobecności, wrócił do prowadzenia „Faktów” TVN. Nie miał jednak do przekazania dobrych wieści.
Piotr Kraśko został ukarany przez sąd za prowadzenie samochodu bez ważnego prawa jazdy. „Wiadomości” TVP, słynące z krytyki osób powiązanych z opozycją oraz stacji TVN, wykorzystały tę okazję, by zrobić ostry materiał. Nie uwierzycie, jakie słowa w nim padły. „Wiadomości” Telewizji Polskiej wyemitowały wczoraj materiał „Problemy z praworządnością celebrytów”. Poruszono w nim problemy z prawem, jakie mieli Kraśko, Donald Tusk i Kamil Durczok, omijając drogowe afery z udziałem polityków PIS.
Zarobki dziennikarzy w największych stacjach, takich jak TVP czy TVN, są tajne. Czasem jednak pewne informacje przedostają się do mediów. Ile zarabia Piotr Kraśko albo Tomasz Lis? Kwoty przyprawiają o zawrót głowy! Informacje o zarobkach pracowników stacji telewizyjnych są pilnie strzeżoną tajemnicą, ale jak z sekretami bywa – czasem wychodzą na jaw.
Piotr Kraśko opublikował na swoim Instagramie obszerny post, w którym przeprosił za złamanie prawa. Dziennikarz miał zakaz prowadzenia pojazdów przez 6 lat, a mimo to jeździł samochodem. Pod jego wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Chociaż wsparli go koledzy z pracy, duża część internautów nie pozostawiła na nim suchej nitki. Czy Piotr Kraśko wróci do pracy w Faktach TVN? Przypomnijmy, że dziennikarz nie pojawił się w poniedziałkowym wydaniu.
Piotr Kraśko we wrześniu tego roku poniósł prawne konsekwencje za jazdę bez uprawnień. Dziennikarz prowadził auto bez prawa jazdy przez 6 lat. Teraz na swoim Instagramie opublikował oficjalne przeprosiny. Mariusz z Gogglebox skomentował post Kraśki. Nie obyło się bez mocnych słów.
Piotr Kraśko poznał swoją żonę Karolinę Ferenstein w 2001 roku. Przyjechał wtedy do jej stadniny koni, która znajduje się w Gałkowie. Kobieta pochodzi bowiem z rodziny o wielopokoleniowej jeździeckiej tradycji. Kim jest żona Piotra Kraśki? Karolina Ferenstein-Kraśko urodziła się w 1977 roku. Między nią a jej mężem jest 6 lat różnicy, jednak nigdy nie stanowiło to większego problemu. Mało kto wie, że kobieta ma niesamowite osiągnięcia sportowe.
Piotr Kraśko nie pojawił się w dzisiejszym wydaniu „Faktów” TVN. Poniedziałkowy program prowadziła za niego Anita Werner. Dziennikarz wytłumaczył swoją nieobecność na Instagramie. Tuż przed emisją „Faktów” dzisiaj (13 grudnia) Kraśko opublikował na swoim Instagramie długi wpis, w którym przeprosił widzów za zaistniałą sytuację. Wszystko przez aferę, związaną z łamaniem przez niego przepisów drogowych.
Piotr Kraśko to jeden z wielu polskich dziennikarzy, który postanowił pożegnać zmarłego nagle Kamila Durczoka. W tym celu zamieścił w mediach społecznościowych niezwykły wpis.
Minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek, skompromitował się ostatnio kilkoma antynaukowymi wypowiedziami. Z jego słów szydzą zarówno specjaliści, jak i internauci. Teraz przyszedł czas na ironiczny materiał, wyemitowany w „Faktach” TVN. Czarnek w ostatnich dniach nie ma dobrej passy. Najpierw 16 września powiedział na antenie TVP Info: – Małżeństwo to termin zastany jeszcze z prawa rzymskiego, stworzony przed wiekami, długo przed naszym przyjściem na ten świat i który oznacza związek kobiety i mężczyzny, więc coś takiego w przyrodzie jak małżeństwa jednopłciowe nie istnieje. Co oczywiście spotkało się z szeregiem żartobliwych komentarzy ze strony naukowców i polityków. Piotr Szumlewicz zapytywał na Twitterze: – Przemysław Czarnek ogłosił, że w przyrodzie nie istnieją małżeństwa jednopłciowe. Panie ministrze, a wiele spotkał Pan tam małżeństw hetero? A poseł Franek Sterczewski dodawał ironicznie: – Mam złą wiadomość dla @CzarnekP: sarna nie jest żoną jelenia. Jakby tego było mało, minister poszedł o krok dalej, i skomentował sposób działania ludzkiej ewolucji. Czarnek powiedział w TVP Info: – Rodzic to jest ten, co zradza potomstwo i czy musimy naprawdę sobie po raz kolejny tłumaczyć, że zrodzić potomstwo może tylko kobieta z mężczyzną, a nie kobieta z kobietą czy mężczyzna z mężczyzną. To są tak oczywiste sprawy, znane ludziom od miliardów lat. Internet nie pozostawił i tej wypowiedzi bez komentarza. Politolog Marek Migalski wytknął wszystkie błędy wypowiedzi Czarnka w jednym poście na Twitterze: – Rodzaj ludzki ma około 2-3 MILIONY lat (nie miliardy). Nasz gatunek (Homo Sapiens) ma około 200-250 TYSIĘCY lat (obok nas żyły inne gatunki – neandertalczycy, denisowianie, ludzie z Flores i inni). Życie na Ziemi powstało jakieś 3.5 miliarda lat temu. Czarnek to ignorant. „Fakty” drwią z antynaukowych słów ministra edukacji Lekcję biologii postanowiła też dać Przemysławowi Czarnkowi ekipa programu „Fakty” stacji TVN. Materiał jest mocny, padają w nim słowa, które na pewno nie spodobają się politykowi! W sobotę 25 września w „Faktach” wyemitowano materiał Pawła Abramowicza, skierowany bezpośrednio do polskiego ministra edukacji. Program zapowiedział Piotr Kraśko: – Była pani premier opowiadała kiedyś o naszych dzielnych przodkach rzucających kamieniami w dinozaury. Ale to jest nic. Minister edukacji zabrał nas w o wiele dalszą podróż. Abramowicz z „Faktów” pokazał, że minister edukacji powinien się douczyć z podstaw biologii, pokazując przykłady homoseksualnych relacji między zwierzętami, jak choćby holenderskich bocianów czy polskich flamingów. Zwierzęta bowiem małżeństw nie zawierają, ale często łączą się w związki jednopłciowe, czasem wychowując nawet „adoptowane”, na przykład wcześniej osierocone młode. Przykłady tworzenia związków homoseksualnych u zwierząt odnotowano do tej pory u ponad 1500 żyjących na wolności gatunków, a dobrze udokumentowano u ponad pięciuset z nich. Abramowicz skomentował też uwagi Czarnka o ewolucji: – Na miliardy lat świetlnych pan minister odleciał. Wszak homo sapiens zawiera związki takie i owakie od skromnych, mniej więcej, 200 tysięcy ziemskich lat. Ale takie widać prawo omylnej ewolucji, że tworzy stwory nie z tej ziemi. Rodzaj ludzki ma około 2-3 MILIONY lat (nie miliardy). Nasz gatunek (Homo Sapiens) ma około 200-250 TYSIĘCY lat (obok nas żyły inne gatunki – neandertalczycy, denisowianie, ludzie z Flores i inni). Życie na Ziemi powstało jakieś 3.5 miliarda lat temu. @CzarnekP to ignorant.???? https://t.co/xxaPZaJndA — Marek Migalski (@mmigalski) September 20, 2021 Przemysław Czarnek ogłosił, że w przyrodzie nie istnieją małżeństwa jednopłciowe. Panie ministrze, a wiele spotkał Pan tam małżeństw hetero? — Piotr Szumlewicz (@PiotrSzumlewicz) September 16, 2021 Mam złą wiadomość dla @CzarnekP : sarna nie jest żoną jelenia. — Franek Sterczewski (@f_sterczewski) September 17, 2021 Źródło: wp.pl, polsatnews.pl, onet.pl Artykuły polecane przez redakcję Lelum: Kilka wskazówek, aby wyglądać doskonale na zdjęciach z wakacji Opalenizna jak u gwiazd? Znamy na to rewelacyjny sposób Mężczyzna znalazł w ziemi skarb sprzed 1500 lat
