Igrzyska Olimpijskie to jedna z największych imprez sportowych, która ma miejsce w tym roku w Paryżu. Wydarzenie oficjalnie rozpoczęło się 26 lipca, jednak w niektórych dyscyplinach rywalizacja ruszyła 2 dni wcześniej. To właśnie wtedy doszło do skandalicznej sytuacji z udziałem legendarnego sportowca, który udał się do stolicy Francji, by kibicować reprezentacji Brazylii w meczach piłki nożnej.
Zmarł aktor znany z takich produkcji jak “Szpital miejski”, “Agenci NCIS” czy “Westworld”. Johnny Wactor został postrzelony przy swoim własnym samochodzie. Do śmierci aktora doszło po przewiezieniu do szpitala. Miał tylko 37 lat.
W pewnym dyskoncie w Złotoryi (woj. dolnośląskie) doszło do niecodziennej sytuacji. Mężczyzna przebrany za kobietę udał się do sklepu, jednak bynajmniej nie po to, aby zrobić zakupy. Jego karygodne zachowanie uwieczniły kamery i już wkrótce, mimo przebrania, namierzyła go policja. Tymczasem szokujące nagranie podbija sieć.
Przełom w sprawie brutalnej napaści na Śląsku, policja ustaliła tożsamość mężczyzny, który wykorzystał, a następnie okradł 17-letnią dziewczynę. Wizerunek oprawcy trafił do mediów. Śląska policja poinformowała, że sprawca napaści został zatrzymany — wszystko dzięki udostępnieniu jego wizerunku. Po tym, jak zdjęcie z monitoringu trafiło do mediów, tożsamość została błyskawicznie ustalona.
Podczas, gdy niemal cała Polska jednoczy się we wspólnym celu, nie brakuje osób, które w porażający sposób wykorzystują sytuację. Policja wszczęła poszukiwania, udostępniono wizerunki dwóch mężczyzn, którzy w niedzielę dopuścili się karygodnego czynu. Służby apelują o pomoc. Niedziela 29 stycznia była wyjątkowym dniem. Jak co roku na ulicach zaroiło się od wolontariuszy, którzy pod sztandarem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zbierali środki na sprzęt dla szpitali. Niestety, dwóch mężczyzn z Gdańska dostrzegło w tym szansę na łatwy zysk.
Kościół nieoczekiwanie stał się miejscem przestępstwa. Polska parafia pilnie poszukuje kobiety, która dopuściła się karygodnego czynu podczas mszy. Kamera zarejestrowała przestępstwo. Niewiarygodna sytuacja miała miejsce w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Suwałkach. Policja poszukuje kobiety, która w miniony czwartek dopuściła się złamania prawa podczas liturgii. Dość szybko okazało się, że całe zajście przebiegło pod samą kamerą — teraz udostępniono nagranie wraz z twarzą sprawczyni.
Klaudia Halejcio to polska aktorka, znana z takich seriali, jak „Złotopolscy”, „Pierwsza miłość” i „Hotel 52”. Jej romantyczny wyjazd do Paryża skończył się absolutną katastrofą. Czemu aktorka i jej partner znaleźli się na komisariacie? Halejcio od 2020 roku związana jest z biznesmenem Oskarem Wojciechowskim. W zeszłym roku doczekali się dziecka – córeczki Nel. Walentynki postanowili spędzić we dwójkę, w mieście zakochanych – Paryżu. Niestety, wyjazd zamienił się w koszmar.
Pewien mężczyzna z miejscowości Pisz w województwie warmińsko-mazurskim zgłosił na policję kradzież. Zostawił swój rower tuż przy brzegu rzeki Pisy, a kiedy wrócił do niego po kilku chwilach, jednośladu już nie było. Kiedy funkcjonariusze spojrzeli na nagrania miejskiego monitoringu, nie mogli wyjść ze zdziwienia. Monitoring miejski pomógł odkryć, co stało się z zaginionym rowerem. Jego właściciel zostawił go na moment w miejskim parku – oparł o latarnię, stojącą tuż przy brzegu rzeki i ledwie na chwilę spuścił z oczu. Kiedy odkrył, że jego pojazd zniknął, zwrócił się o pomoc do policji. Czy rzeczywiście ktoś go ukradł? A jeśli tak, to jak i kiedy udało mu się to zrobić? Rozwiązanie tej zagadki zaskoczyło wszystkich.
Kradzież jest jednym z tych tematów, który w ostatnim czasie cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Wszystko za sprawą zdjęcia-zagadki, która obiegła sieć. Do tej pory udało się ją rozwiązać zaledwie 2% ludzi, którzy podjęli wyzwanie. Koniecznie sprawdź, czy dołączysz do zaszczytnego grona osób o sokolim wzroku. Zagadki, łamigłówki i psychozabawy to wyzwania, które Internauci wprost uwielbiają. W sieci jest ich coraz więcej, a największym zainteresowaniem cieszą się te, które sprawdzają naszą spostrzegawczość i szybkość odszukiwania poszczególnych elementów. Zwykle odznaczają się one różnymi stopniami trudności. Zagadkę, nad którą głowi się aktualnie cały świat, poprawnie rozwiązało jedynie 2% ludzi.
Gdy okazuje się, że doszło do napadu, policja od razu zdaje sobie sprawę, że najpewniej winni są bracia. Jednak z relacji turysty wynika, że złoczyńca działał sam. Zagadka wcale nie należy do najłatwiejszych. Zastanów się dobrze. Tylko 3 procent z nas dostrzega jeden, zasadniczy szczegół.Bracia, zresztą bliźniaczo do siebie podobni są znani policji z licznych przewinień. Gdy na komendzie pojawia się okradziony turysta, funkcjonariusze już wiedzą czyja to sprawka. Kłopot w tym, że za napad tym razem nie jest odpowiedzialne całe rodzeństwo, a tylko jeden z nich. Tylko 3% osób jest w stanie wskazać, który z panów jest winien kradzieży.
Kradzież w supermarkecie Intermarche w Pułtusku. Wczoraj, tj. 26 marca w godzinach wieczornych zamaskowany mężczyzna skradł puszkę pełną pieniędzy zebranych na leczenie chorej na rdzeniowy zanik mięśni SMA dziewczynki. Trwają poszukiwania złodzieja. Kamery zarejestrowały wysokiego mężczyznę odzianego na czarno z kapturem na głowie oraz czarną maseczką na twarzy. Kradzież puszki z pieniędzmi nie została zauważona przez żadnego z kasjerów.
Pewna 24-letnia kobieta zatrudniła się w domu rodziny z Lublina, jako sprzątaczka. Okazało się, że sprzątanie spodobało jej się do tego stopnia, że postanowiła również ,,posprzątać” skarbonkę dziecka jej pracodawców. Właściciele już wcześniej rzucali podejrzenia na 24-latkę, jednak prawda wyszła na jaw dopiero po instalacji ukrytej kamery w pokoju dziecięcym. Sprawa trafiła na policję. Niestety zrabowana kwota okazała się niemała. Zaraz po otrzymaniu od okradzionej rodziny nagrania policja ujęła sprawczynię. Wygląda na to, że kobieta nie zrobi już kariery jako sprzątaczka.
Media obiegła przykra wiadomość dotycząca lubianej polskiej aktorki. Jak donosi se.pl, Joanna Liszowska straciła swoje luksusowe auto o wartości 750 tysięcy złotych. Złodziej czaił się pod domem gwiazdy Przyjaciółek w nocy z 10 na 11 lutego. Samochód, jakim jeździła Joanna Liszowska to warty fortunę Bentley Bentayaga. Przestępca pojawił się, gdy pojazd był zaparkowany przed domem gwiazdy. Sprawą już zajmuje się policja, trzeba przesłuchać świadków i sprawdzić monitoring.
Ślub dla tej pary młodej nie okazał się być szczęśliwym dniem. Z pewnością zapamiętają go do końca życia, jednak niestety nie ze względu na swoją uroczystą ceremonię. Kiedy pan młody nagle wyszedł z wesela, nie mógł uwierzyć własnym oczom. To, co zobaczył, kompletnie go załamało. Mężczyzna nie wiedział, co ma zrobić, w końcu musiał zadzwonić na policję.Dla tej pary młodych ludzi ślub okazał się być totalną katastrofą. Mało kto mógł przewidzieć taką sytuację, nic tego nie zapowiadało. Pan młody odkrył całą prawdę, gdy tylko wyszedł z wesela. Zobaczył porażającą scenę.
Katarzyna Warnke została okradziona. Wszystko wydarzyło się w czasie wizyty w studiu Dzień dobry TVN. To była niezwykle cenna i ważna rzecz dla zakochanej kobiety. Jak aktorka radzi sobie ze stratą? O wszystkim opowiedziała.Katarzyna Warnke przyznała, że została okradziona. Złodziej miał wyszukany gust, ponieważ przywłaszczył sobie niezwykle cenną rzecz. Wszystko miało miejsce w studiu popularnego programu śniadaniowego. Jak mogło do tego dojść?
TVP do promocji wykorzystało piosenkę Lato, na co wykonawcy, jak twierdzą, nie wyrażali zgody. W mojej ocenie, media publiczne winny stać na straży moralności, przyzwoitości, prawa — powiedział Olek Klepacz, wokalista pokrzywdzonego zespołu, jak podaje muzyka.interia.pl. TVP będzie musiało zmierzyć się ze sporym problemem wizerunkowym — zdaniem zespołu Formacja Nieżywych Schabuff, dopuścili się skandalicznego naruszenia. Stacja wykorzystała piosenkę zespołu jako motyw do promocji swojej letniej trasy koncertowej. Wokalista z grupy wydał oficjalne oświadczenie. Będzie sprawa w sądzie? Mamy oświadczenie Telewizji Polskiej.
Zakonnica postanowiła zrobić zakupy w Żabce. Jednak przedmiotem jej zainteresowania stały się zaskakujące produkty. Kobieta postanowiła wziąć do ręki kilka butelek napoju wysokoprocentowego. Sprytnie i z wielką wprawą schowała je pod habit. Nie zdawała sobie sprawy, że wszystko rejestruje monitoring. Nagranie trafiło do internetu.Zakonnica miała wielkie szanse na powodzenie. W końcu kto spodziewałby się po niej kradzieży? Kobieta ewidentnie postanowiła wykorzystać ten fakt i zaopatrzyć się w kilka butelek wysokoprocentowego napoju bez płacenia. Nagranie, które trafiło do sieci, poruszyło internautów.
Pieniądze i nasze dane mogą być znów w niebezpieczeństwie. Oszuści znaleźli nowy sposób, by pozyskać dostęp do naszego konta. Nowa metoda ukryta jest w niewinnym SMS-ie informującym o usłudze kurierskiej. Jedno nieprzemyślane kliknięcie może spowodować, że zostaniemy okradzeni.Oszuści wykorzystują najbardziej powszechne metody, które nie obudzą naszej czujności. Większość z nas korzysta z usług kurierskich. Odebranie paczki zazwyczaj jest możliwe za pośrednictwem kodu odbioru, który dostajemy w SMS-ie. Okazuje się, że złodzieje wykorzystali ten sposób, aby pozbawić nas środków do życia. Nasze pieniądze mogą nagle zniknąć z konta, a wykrycie złodzieja jest bardzo trudne.
Ten nieprzyjemny incydent plantator odkrył z samego rana, kiedy to razem ze swoimi pracownikami udał się zbierać owoce. Wtedy zobaczył, że krzaczki są zupełnie gołe. Jak oszacował mężczyzna, z pola zniknęło około 200 kg truskawek, a to aż 100 łubianek. Straty natomiast szacuje na ok. 2 tys. zł. Truskawki masowo kradzione Stratny właściciel narzeka także na działania policji, która pomimo zgłoszenia nie podjęła się interwencji. Powód? Brak policjantów oraz radiowozów. – Mogło być tak, że zgłoszenie było telefoniczne i w danym momencie policjanci zajmowali się innymi interwencjami. Wtedy osoba zgłaszająca powinna otrzymać informację, w jaki sposób o tym, w jakiejś formie może ona powiadomić policję – mówiła dla Wirtualnej Polski podkom. Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach. Policjantka zastrzegła jednocześnie, że nie jest zapoznana ze sprawą. NFZ wydało komunikat dla Polaków. Zmiany zaczynają się od 15 czerwca Porażające doniesienia prasy o Harrym i Meghan. Wybuchła kłótnia, konieczna była interwencja policji Niepokojące wiadomości dla polskich rodzin. Jeżeli w domu jest więcej niż 4 osoby, może czekać cię niemiła niespodzianka Media o kradzieży truskawek Problemem kradzieży truskawek zajęły się także media branżowe i lokalne. Odnotowano już mnóstwo drobniejszych kradzieży, zazwyczaj dochodzi do nich rano. Puławy to „zagłębie truskawkowe”. Owoce z tamtych rejonów są prawdziwym rarytasem, wpisując się na Listę Produktów Tradycyjnych, którą prowadzi Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Kradzione truskawki zazwyczaj trafiają na handel, to niezły zysk dla nieuczciwych nabywców. Tegoroczna cena truskawek nie pomaga – jest ona wyjątkowo wysoka, co jeszcze bardziej przyciąga złodziei. Obecnie łubiankę – czyli ok. 2 kg truskawek – na targu dostaniemy w granicach 12 -15 zł. A były one jeszcze droższe! Dopiero niedawno zaczął się sezon na truskawki, a rolnicy są naprawdę zmartwieni. Do tej pory narzekali oni na brak rąk do pracy – wielu Ukraińców opuściło Polskę podczas pandemii koronawirusa. Tymczasem doszło kolejne zmartwienie. Ceny innych owoców również przyprawiają o zawrót głowy, o czym pisaliśmy w osobnym artykule. ZOBACZ ZDJĘCIA: fot.pixabay.com/Couleur Truskawki w tym roku są wyjątkowo drogie. ZOBACZ TEŻ: Kilkaset budynków bez ciepłej wody. Mieszkańcy nie mogą się umyć, do kiedy to potrwa? Wymiana masek co trzy godziny, rękawiczki i inne nowe ograniczenia podczas lotów pewną linią lotniczą Rząd nieoczekiwanie znosi ważne obostrzenie. Zmiany wejdą w życie już 6 czerwca Wiadomość z ostatniej chwili. Nie żyje kultowy muzyk, o śmierci poinformowali członkowie zespołu Od 1 lipca zmiana w programie „500 plus”. Dotyczy tysięcy rodziców z całej Polski Łukasz Szumowski boi się o swoje życie? Zadziwiające doniesienia RMF FM ws. bezpieczeństwa ministra Źródło: wiadomosci.wp.pl Truskawki w tym roku są nieziemsko drogie. Właśnie dlatego rolnicy borykają się z problemami. Dochodzi do masowych kradzieży z pól. Odkąd owoce są tak cenne, stały się łakomym kąskiem dla nieuczciwych, nowych właścicieli. Pewien plantator jednej nocy stracił aż 200 kg truskawek! Ta spektakularna kradzież miała miejsce w małej miejscowości Pachnowola, nieopodal Puław w województwie lubelskim. Na ile szacowane są straty?
TVN: Uczestniczka „Hotelu Paradise” przeszła szereg operacji plastycznych zanim stała się sławna. Ujawniła prawdę 16-latek nie miał żadnych szans, dwie osoby walczą w szpitalu. Porażające wiadomości z polskiej miejscowości GIS wycofuje popularny serek ze sprzedaży. Może być bardzo groźny dla zdrowia Najniebezpieczniejsze w tym wszystkim jest to, że oszuści mogą przejąć konto twojego znajomego. Na pierwszy rzut oka nie jesteś w stanie zweryfikować, kto jest po drugiej stronie telefonu. Eksperci ESET ostrzegają, przed oszustwem na BLIKa. Przestępstwo nowej generacji polega na wysłaniu wiadomości do konkretnej osoby, przedstawiając się jako jej koleżanka, albo znajomy z dawnych lat. Taka koleżanka najczęściej odzywa się, bo potrzebuje pomocy w związku z trudną sytuacją finansową. Szybki przelew jest możliwy, za pośrednictwem BLIKa. Dlatego też znajomy, tłumacząc, że zwróci wszystko, jak tylko będzie mógł, prosi o tzw. kod BLIK. W rzeczywistości pod bankomatem stoi oszust, który ściąga z twojego konta dowolną kwotę. Wystarczy zaledwie kilka sekund, a twoje oszczędności przejmują osoby trzecie. Koleżanka napisała, że potrzebuje pomocy? Uważaj, zanim odpiszeszKoleżanka wysyła ci nagle SMSa z wiadomością, że potrzebuje pomocy? Zanim bez zastanowienia spełnisz jej prośbę, upewnij się, czy po drugiej stronie telefonu na pewno jest ktoś, kogo znasz. Oszustom udało się złapać już kilka osób w taką pułapkę. Oszuści wspinają się na wyżyny swojej kreatywności, żeby tylko w łatwy sposób zgarnąć coś dla siebie. Nie musisz wychodzić z domu, żeby zostać oszukanym. Nawet kiedy koleżanka wyśle ci wiadomość, że potrzebuje twojej pomocy, upewnij się, że to na pewno ona. W ostatnim czasie oszuści wykorzystują najnowsze technologie, aby okradać niewinnych ludzi. Nie musisz wychodzić z domu, żeby stracić swoje wszystkie oszczędności. To perfekcyjne oszustwo na miarę czasów epidemii.
Kobieta powinna mieć tę rzecz zawsze przy sobie, dla własnego bezpieczeństwa. Jest drobna i niezauważalna, a może uchronić każdą z nas przed nieprzyjemną sytuacją, wobec której możemy stać się bezsilne. Policjanci także polecają jej używanie.Kobieta jest uznawana za delikatniejszą płeć, a szczególnie taką, która nie będzie umiała się bronić. Za pomocą jednego przedmiotu możemy wyprowadzić z błędu ewentualnego oprawcę.
Małżeństwo z Białegostoku straciło majątek swojego życia przez oszustwo, którego stali się ofiarą. Popularna ostatnio metoda wyłudzania pieniędzy, doprowadziła do ogromnej straty parę 80-latków. Zadzwoniła do nich kobieta i to, co powiedziała, zaważyło na całej sprawie. Kilka tygodni temu białostocka policja dostała zawiadomienie o kradzieży przez… policję. Ta niewiarygodna informacja dotarła do funkcjonariuszy, zaraz po tym jak małżeństwo zorientowało się, że została okradziona. Zdruzgotani stracili ponad 200 tysięcy złotych. Metoda na wnuczka nie jest jedyną, na którą powinny uważać starsze osoby. td_block_13 limit=”1″ post_ids=”173945″]
Mężczyzna skradł samochód, znajdujący się na jednej ze stacji paliw. Kiedy ruszył z piskiem opon, po krótkiej chwili spojrzał na tylne siedzenie. Widok, który zobaczył, przeszedł jego najśmielsze oczekiwania. Rabuś dosłownie zamarł. Nie ulega wątpliwości, że ta kradzież jeszcze na długo pozostanie w jego pamięci. Brzmi jak zwiastun filmu kryminalnego? Być może, jednak ta sytuacja wydarzyła się naprawdę. W momencie, gdy pewien 31-latek dostrzegł otwarty samochód, natychmiast zrozumiał, że taka okazja może się już nigdy więcej nie powtórzyć. Właściciel pojazdu znajdował się w sklepie, a to idealny moment, by podjąć działanie. Mężczyzna bez wahania wbiegł do środka i z piskiem obon ruszył z parkingu. Tego, co wydarzyło się później… nie zapomni do końca życia.
Pieniądze, które trzymamy na swoim koncie bankowym, są dużo bardziej bezpieczne niż te, które przechowujemy w kieszeni lub szufladzie. Kłopoty mogą zacząć się, gdy spróbujemy użyć bankomatu. Należy zwrócić uwagę na jedną rzecz, banki ostrzegają. Przestępcy znajdują coraz bardziej wymyślne sposoby, by nasze pieniądze znalazły się w ich rękach. Metoda, przed którą ostrzegamy, nie należy do najbardziej wyrafinowanych, lecz przez to jest bardzo powszechna. Zobacz co zrobić, by ustrzec się przed oszustwem, które może sprawić, że zostaniesz pozbawiony swoich środków.
Pieniądze szczęścia nie dają. To powiedzenie sprawdza się w szczególności wtedy, gdy ową monetę znajdziemy w drzwiach naszego samochodu. Jeżeli znajdziesz ją przy klamce, natychmiast zadzwoń po pomoc, ponieważ nie wróży to nic dobrego. Chociaż niejedna osoba byłaby szczęśliwa z powodu tego, że znalazła monetę przy klamce auta, to nie wróży to jednak niczego dobrego. Możemy być wtedy pewni, że komuś spodobał się nasz samochód tak bardzo, że chciał go ukraść.
Dziecko okradło swoją sąsiadkę. Później kobieta znalazła na wycieraczce poruszający liścik i jeszcze jedną rzecz. Autorem był brat dziewczynki, która zabrała sprzed jej domu coś wyjątkowego. Długo nie mogła się pozbierać, nigdy w życiu nic aż tak jej nie poruszyło. Kiedy kobieta zobaczyła, że padła ofiarą złodzieja, była wściekła. Następnego dnia nie mogła powstrzymać łez, kiedy czytała liścik napisany przez 5-letnie dziecko. Nie była w stanie sobie wybaczyć, że tak źle myślała o osobie, która zabrała coś, co znajdowało się przed jej domem.
Dziewczyna długo obserwowała posesję zza ogrodzenia, aż w końcu przeskoczyła przez wysoki płot i postanowiła ukraść szczeniaka. Wstrząsające zdarzenie zarejestrowała kamera, a sprawą zajęła się policja. Niestety, przy nastolatce nie znaleziono czworonoga, a jej tłumaczenia nie były zbyt wiarygodne. 19-letnia dziewczyna dopuściła się kradzieży cocker-spaniela, co wywołało poruszenie w całej okolicy. Na początku nikt nie miał pojęcia, kto odpowiada za zniknięcie psa wymagającego opieki i odpowiedniego traktowania. Sprawczyni została odnaleziona po obejrzeniu nagrania, ale sprawa była bardziej skomplikowana.
Para z Katowic okradła drogerię na 2,5 tysiąca złotych. Nie zauważyli kamer, policja wszędzie ich szuka i apeluje o kontakt każdego, kto rozpozna podejrzanych. Zuchwali złodzieje od kilku miesięcy skutecznie się ukrywają. Policjanci z Katowic informują, że poszukiwana jest para podejrzana o dokonanie kradzieży w jednej z tamtejszych drogerii. Tuż pod okiem kamer mieli ukraść luksusowe produkty. Czuli się na tyle bezkarnie, że w ciągu dwóch dni obrabowali ten sam sklep. Co im grozi?