Legendarny sportowiec stracił majątek. Okradziono go tuż przed olimpiadą
Igrzyska Olimpijskie to jedna z największych imprez sportowych, która ma miejsce w tym roku w Paryżu. Wydarzenie oficjalnie rozpoczęło się 26 lipca, jednak w niektórych dyscyplinach rywalizacja ruszyła 2 dni wcześniej. To właśnie wtedy doszło do skandalicznej sytuacji z udziałem legendarnego sportowca, który udał się do stolicy Francji, by kibicować reprezentacji Brazylii w meczach piłki nożnej.
Igrzyska Olimpijskie: Legendarny sportowiec udał się do Paryża
Igrzyska Olimpijskie rozpoczęły się 26 lipca wyjątkową ceremonią otwarcia, w której wzięły udział takie gwiazdy jak Lady Gaga czy Celine Dion. Pojawienie się tej drugiej było o tyle zaskakujące, że w ostatnim czasie do jej fanów dotarły przykre wieści o nieuleczalnej chorobie. Mimo zdrowotnych dolegliwości, które utrudniają piosenkarce śpiewanie, dała ona na scenie w Paryżu niezapomniane show.
W związku z olimpiadą do stolicy Francji nadciągają tłumy sław, nie tylko tych związanych ze sportem. Na trybunach zasiadają światowe gwiazdy, które obserwują zmagania reprezentacji ze swoich krajów. Jedną z osób, która postanowiła udać się do Paryża, był legendarny brazylijski piłkarz Zico. Ponieważ rywalizacja na murawie rozpoczęła się jeszcze przed oficjalną ceremonią otwarcia igrzysk, 71-letni piłkarz przyleciał do Europy już kilka dni temu. Niestety na miejscu spotkała go bulwersująca sytuacja.
Widzowie są wściekli. Babiarz zaliczył sromotną wpadkę podczas transmisji Igrzysk Andrzej Strzelecki ukrywał "dziwactwa". Fani mogą być zaskoczeniIgrzyska Olimpijskie: Legendarny sportowiec został okradziony w porażający sposób
Zico jest jednym z najlepszych brazylijskich piłkarzy, który został wyróżniony przez FIFĘ jednym ze 100 najlepszych zawodników XX wieku. Obecnie kontynuuje on swoją karierę związaną ze sportem, będąc trenerem FC Goa w indyjskiej Premier League. Mimo to jest bardzo silnie związany ze swoją ojczyzną, dlatego postanowił udać się na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu w charakterze członka delegacji z Brazylii. Nie przewidział, że w związku z tym wyróżnieniem przytrafi mu się bardzo przykra sytuacja.
Francuski dziennik "Le Parisien" donosi, że w czwartek 25 lipca, czyli dzień przed oficjalną ceremonią otwarcia olimpiady, Zico został okradziony na jednej z ulic miasta. Jak do tego doszło? Legendarny sportowiec wyszedł wieczorem ze swojego hotelu i wsiadł do taksówki. Gdy w pewnym momencie ta się zatrzymała, do samochodu podeszło nagle dwóch mężczyzn. Jeden z nich zaczepił kierowcę, odwracając uwagę jego i pasażera, podczas gdy drugi niespodziewanie zabrał teczkę należącą do Zico, która leżała na tylnym siedzeniu.
ZOBACZ TEŻ: To pierwsza taka ceremonia otwarcia Olimpiady w historii. Nawet sportowcy nie wiedzieli
Igrzyska Olimpijskie: W wyniku kradzieży sportowiec stracił rzeczy warte fortunę
Legendarny brazylijski piłkarz został okradziony tuż przed olimpiadą. Stracił teczkę, w której znajdowały się rzeczy warte majątek. Był to m.in. luksusowy zegarek Rolex, naszyjnik wysadzany diamentami, a także gotówka. Dziennikarze szacują, że były one warte ok. pół miliona euro! Dla przeciętnego zjadacza chleba takie sumy są niepojęte.
Cała sprawa natychmiast została zgłoszona francuskiej policji, jednak śledczym wciąż nie udało się odnaleźć osób odpowiedzialnych za kradzież. Warto podkreślić, że na czas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu Francuzi wprowadzili szczególne środki bezpieczeństwa, jednak, jak widać, nie są one niezawodne. Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem imprezy doszło do kilku szokujących kradzieży. Ofiarą padł nie tylko Zico, ale również jeden z australijskich kolarzy czy piłkarze reprezentacji Argentyny.