Sanatorium miłości: Awantura między Janiną i Tadeuszem. Mocne
Szósty sezon “Sanatorium miłości” niedawno dobiegł końca. Wciąż jednak szerokim echem odbijają się konflikty, które zaistniały pomiędzy kuracjuszami. Chodzi przede wszystkim o Janinę i Tadeusza, którzy zapowiadali się jako bardzo zgrana para. Poróżniły ich jednak sprawy finansowe. Seniorka ponownie zabrała głos w tej sprawie.
Janina i Tadeusz wydawali się być zgraną parą
Szósty sezon “Sanatorium miłości” zakończył się już jakiś czas temu. Nie wszystkie przyjaźnie i związki , które rozpoczęły się na turnusie, przetrwały do jego zakończenia . Wielu oglądających wierzyło, że Tadeusza i Janinę czeka przyszłość u swojego boku, jednak rzeczywistość okazała się być zgoła inna . Krótko później w mediach pojawiły się informacje o tym, że para już się ze sobą nie spotyka.
Kuracjuszka zarzucała mężczyźnie, że był nudny i nie potrafił się bawić . Stronił od alkoholu, a wieczory spędzał na praniu i prasowaniu. Tadeusz miał Janinie do zarzucenia materializm. W jednym z wywiadów zdradził, że kobieta pytała go o wysokość emerytury .
Nabrałem wątpliwości, gdy zaczęła pytać o wysokość mojej emerytury, mój dom i jego wartość. Podczas krótkich wywiadów powiedziałem wprost, że mam wahania względem niej, bo nie wiem, czy jest zainteresowana moją osobą, czy może moją emeryturą - tłumaczył “Plejadzie”.
Po wyemitowaniu "Sanatorium miłości" na jaw wychodzą nowe fakty
To jednak nie były ostatnie medialne wypowiedzi, na które zdobyli się kuracjusze. Okazuje się, że ich konflikt trwa w najlepsze, a w sieci pojawiają się kolejne komentarze do tej relacji. Tadeusz kontynuował swój zarzut o materializm Janiny. Argumentował go tym, że kobieta początkowo zainteresowała się Andrzejem. Zwróciła się ku innym mężczyznom dopiero wtedy, gdy dowiedziała się, że zajmujący się chorą matką senior jest prawie bezdomny .
Na początku programu Janinka nie wrzuciła mi symbolicznego serduszka. Jej podobał się Andrzej, wysoki, przystojny, ona lubi takich facetów. Mnie nie dostrzegała, bo ja nie jestem Belmondem, wiem jak wyglądam, niski, łysy facet. Dopiero kiedy dowiedziała się pewnych rzeczy o Andrzeju [był wówczas bezdomny, mieszkał w ośrodku pomocy społecznej — przyp. red.], spojrzała na pozostałych mężczyzn, posegregowała ich sobie i zwróciła uwagę na mnie. A wcześniej, w rozmowie z Gośką powiedziała: "tu nie ma facetów". Nie wiem, jakie miała oczekiwania, skoro później przez cały czas była ze mną. Ja ją bardzo polubiłem i przez cały czas byłem jej wierny. Po jakimś czasie to uczucie wygasło. Nie mam żalu do niej, ona nie powinna mieć żalu do mnie - mówił kuracjusz “Wyborczej”.
Janina miała też chcieć szybko odwiedzić Tadeusza w jego domu na Śląsku. Ten jednak był w trakcie remontu, a do “Sanatorium miłości” przyjechał sportowym autem , do którego nie zmieściłby wszystkich bagaży i kuracjuszki.
ZOBACZ TEŻ: “Ona chce rozbić to, co się rodzi”. Sanatorium miłości niczym Love Island
Tak Janina komentuje swoje pytania o pieniądze
W sieci odnajdziemy wiele grup dyskusyjnych poświęconych ulubionym produkcjom telewizyjnym. Tak jest też w przypadku “Sanatorium miłości” . Na Facebooku istnieje specjalne forum, na którym fani programu dzielą się przemyśleniami w związku z przebiegiem turnusu. Jak się okazuje, znajdują się tam również niektórzy uczestnicy, w tym Janina. Postanowiła ona udostępnić komentarz, który napisała jednak z osób oglądających format .
Ośmielę się przytoczyć komentarz [...]: "Janina! Oglądam powtórkę 'Sanatorium miłości'! Facet sam mówi, że wziął rozwód, żeby dostać przydział na drugie mieszkanie, bo na rozwodnika mu przysługiwało. To dopiero materialista, jego słowa: 'taki to był układ'. (...) Wybacz, że źle oceniłem
Kuracjuszka zdecydowała się skomentować po raz kolejny swoje pytania o finanse Tadeusza. Według niej wynikały one jedynie z troski , a jej intencje wcale nie były takie złe, jak się jej zarzuca.
Jaki cenny wpis od mężczyzny. Bardzo dziękuję. Ja pytałam o finanse w trosce. Chciałam ocenić, ile czasu zajmie remont ruiny. Dla mnie jest ważne, aby partner miał swój kawałek podłogi i był samowystarczalny. Pozdrawiam serdecznie - napisała Janina.