Lifestyle.Lelum.pl > Programy > “Sanatorium miłości”: Tadeusz nie szczędził mocnych słów o Janinie
Julia Bogucka
Julia Bogucka 18.05.2024 10:12

“Sanatorium miłości”: Tadeusz nie szczędził mocnych słów o Janinie

Janina i Tadeusz Sanatorium miłości
Fot. "Sanatorium miłości" s. 6 odc. 8, 9/TVP

Miniona edycja “Sanatorium miłości” nie obyła się bez konfliktów. Niektóre z nich przeniosły się do ogólnopolskich mediów. Janina i Tadeusz omawiają swoje relacje w wywiadach, a na jaw wychodzą kolejne fakty. 

6. sezon "Sanatorium miłości" był pełen konfliktów

To był niezwykle emocjonujący turnus, w którym wzięli udział seniorzy i seniorki z całej Polski. Nie zabrakło pięknych wspomnień utrwalonych w oku kamery, ale także kilku konfliktów, które zostaną zapamiętane na długo. Nie każda relacja nawiązana w “Sanatorium miłości” przetrwała, a już po zakończeniu emisji programu na jaw wychodzą kolejne fakty. Dostało się między innymi Marii, która otrzymała tytuł Królowej Turnusu.

Nie każdy zgadzał się werdyktem, choć to głosy pozostałych kuracjuszy i kuracjuszek o nim decydowały. Głos w tej sprawie zabrała Elżbieta, według której zwyciężczyni nie zasłużyła na swoją koronę. Maria miała być niemiła dla pozostałych uczestników, kiedy kamery były akurat wyłączone.

Najbardziej jednak zabolało mnie, gdy nazwała mnie wulgarnie "szmatą". Powiedziała — tu cytat: "ja tę szmatę załatwię, nie dostanie się do żadnego programu". Dowiedziałam się o tym na sam koniec, stojąc już na peronie. Zygmunt stwierdził, że koniecznie trzeba tę kwestię wyjaśnić — nie był zadowolony, że Maria wygaduje takie rzeczy na temat innych osób - mówiła kuracjuszka w rozmowie z “Plejadą”.

krolowa turnusu.png
Fot. “Sanatorium miłości” s. 6 odc. 10/TVP
“Sanatorium miłości”: Ta relacja była ukartowana? Zdumiewające wyznanie kuracjuszki Został królem turnusu w Sanatorium. Stanisław w młodości złamał wiele serc

Tadeusz z "Sanatorium miłości" wyznał, co myśli o Janinie. Ta mu odpowiedziała

Wielu widzów było fanami relacji, która nawiązywała się pomiędzy Tadeuszem i Janiną. Dużo wskazywało na to, że przetrwa ona do zakończenia turnusu. Okazało się jednak, że nastąpił pewien zgrzyt. Mężczyzna zaczął mieć wątpliwości, czy to na pewno ta kuracjuszka z “Sanatorium miłości” powinna zostać w jego życiu na dłużej. Miało pójść o sprawy finansowe.

Nabrałem wątpliwości, gdy zaczęła pytać o wysokość mojej emerytury, mój dom i jego wartość. Podczas krótkich wywiadów powiedziałem wprost, że mam wahania względem niej, bo nie wiem, czy jest zainteresowana moją osobą, czy może moją emeryturą - tłumaczył Tadeusz “Plejadzie”.

Ten zarzut niezwykle głęboko dotknął Janinę, która nie pozostała dłużna i opublikowała w mediach społecznościowych wpis. Napisała w nim, że nie spodziewała się takich zarzutów ze strony kuracjusza. Dodała, że straciła wiarę w słowa, które wypowiadają mężczyźni w stronę kobiet. Krótko później również udzieliła wywiadu, tym razem portalowi “ShowNews”, w którym oskarżyła Tadeusza o bycie nudnym.

Wciąż prał i prasował, chodził spać o 20:00, nie lubił spotkań towarzyskich i nie znosił alkoholu. [...] Jedno trzeba mu przyznać - był najbardziej zadbanym i najlepiej ubranym mężczyzną wśród tych, którzy byli w szóstej edycji - powiedziała Janina.

ZOBACZ TEŻ: “Ona chce rozbić to, co się rodzi”. Sanatorium miłości niczym Love Island

Konflikt między Tadeuszem a Janiną z "Sanatorium miłości" trwa

Spór pomiędzy kuracjuszami, który przeniósł się do ogólnopolskich mediów, trwa w najlepsze. Padły kolejne słowa, udzielono również następnych wywiadów. Tym razem ponownie do głosu doszedł Tadeusz, który uważa, że Janina zwróciła na niego uwagę przede wszystkim przez zamożność. Podobno w pierwszej chwili jej sympatię zyskał Andrzej. To przelotne uczucie minęło, gdy dowiedziała się, że mężczyzna był prawie bezdomny.

Na początku programu Janinka nie wrzuciła mi symbolicznego serduszka. Jej podobał się Andrzej, wysoki, przystojny, ona lubi takich facetów. Mnie nie dostrzegała, bo ja nie jestem Belmondem, wiem jak wyglądam, niski, łysy facet. Dopiero kiedy dowiedziała się pewnych rzeczy o Andrzeju [był wówczas bezdomny, mieszkał w ośrodku pomocy społecznej — przyp. red.], spojrzała na pozostałych mężczyzn, posegregowała ich sobie i zwróciła uwagę na mnie. A wcześniej, w rozmowie z Gośką powiedziała: "tu nie ma facetów". Nie wiem, jakie miała oczekiwania, skoro później przez cały czas była ze mną. Ja ją bardzo polubiłem i przez cały czas byłem jej wierny. Po jakimś czasie to uczucie wygasło. Nie mam żalu do niej, ona nie powinna mieć żalu do mnie - mówił kuracjusz “Wyborczej”.

W dalszej części rozmowy Tadeusz dodał, że Janina bardzo nalegała na szybkie odwiedziny w jego domu na Śląsku. To również zaniepokoiło mężczyznę, który nie był wówczas gotowy na zapraszanie kobiety. Prowadził remont, a do programu przyjechał małym sportowym autem.

Zadała mi pytanie o emeryturę, bo pewnie myślała, że górnik musi mieć Bóg wie jak wysoką. Wtedy zapaliła mi się czerwona lampka. Mówiła, że żyła z mężem jak w złotej klatce. Ja bym jej złotej klatki nie zapewnił, co najwyżej stalową - podsumował uczestnik “Sanatorium miłości”.