Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Grabowski nie pofatygował się na pogrzeb Marzeny Sztuki. Tak się tłumaczy
Julia Bogucka
Julia Bogucka 15.06.2024 20:42

Grabowski nie pofatygował się na pogrzeb Marzeny Sztuki. Tak się tłumaczy

Pogrzeb Marzeny Kipiel-Sztuki, Andrzej Grabowski
Fot. AKPA, KAPiF

Minął niemal tydzień od śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki. Aktorka została pochowana w ostatni czwartek w otoczeniu członków rodziny, przyjaciół i fanów. W tłumie zabrakło jednak Andrzeja Grabowskiego. Takie refleksje ma na temat przemijania.

Za nami pogrzeb Marzeny Kipiel-Sztuki

O śmierci aktorki dowiedzieliśmy się 9 czerwca od jej wieloletniej przyjaciółki z planu i życia prywatnego. Renata Pałys napisała na swoim profilu na Facebooku, że Marzena Kipiel-Sztuka zmarła po ciężkiej chorobie. Wiadomo było, że odtwórczyni roli Halinki Kiepskiej przez lata zmagała się z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc oraz depresją. Jej przyjaciółka dementowała jednak spekulacje, że to pierwsze z wymienionych schorzeń było przyczyną śmierci aktorki.

Po prostu przegrała z bardzo poważną chorobą. Nie zmarła z powodu choroby płuc. Ona po prostu paliła dużo. Miała inną przewlekłą chorobę. Chorowała od dawna - mówiła “Super Expressowi”.

13 czerwca odbyło się ostatnie pożegnanie Marzeny Kipiel-Sztuki. Według jej ostatniej woli żałobnicy przybyli na ceremonię ubrani w kolorowe stroje, a zamiast wieńców przynieśli bukiety kwiatów. W kulminacyjnym momencie uroczystości w niebo wypuszczono 58 baloników, a z głośników wybrzmiał utwór Anny Jantar “Nic nie może wiecznie trwać”.

akpa20240613_pogrzeb_mksz_3919.jpg
Fot. AKPA
akpa20240613_pogrzeb_mksz_3818.jpg
Fot. AKPA
TVP wprawiło kibiców w osłupienie. To czeka Polaków podczas Euro 2024 Tam mieszkała Violetta Villas. Jej sąsiadką była Małgorzata Walewska

Nie każdy członek obsady serialu "Świat według Kiepskich" przybył na pogrzeb

Na ostatnim pożegnaniu Marzeny Kipiel-Sztuki pojawili się między innymi jej siostra Dorota, wieloletnia przyjaciółka Renata Pałys, polonistka z Technikum Budowlanego oraz scenarzysta i reżyser Patrick Yoka. Zabrakło jednak innych członków obsady serialu “Świat według Kiepskich”, mowa między innymi o odtwórcy roli męża Halinki — Andrzeju Grabowskim. Podczas uroczystości padło wiele poruszających słów dotyczących zmarłej aktorki.

Znałam Marzenę najdłużej z ekipy całego "Świata według Kiepskich". Poznałam ja tu w teatrze w Legnicy. Zadziwiona byłam jej umiejętnościami i techniką, bo była początkującą aktorką. Gdy w 1999 roku spotkałam ja na planie, to się bardzo ucieszyłam. Rozumiałyśmy się bez słów, nie trzeba było nas reżyserować. […] W ostatnim czasie byłam z Marzeną bardzo mentalnie związana. Widziałyśmy się w przeddzień jej odejścia. Całą noc nie spałam, bo myślałam o Marzenie. Kiedy rano dostałam wiadomość, to byłam z tym właściwie pogodzona - mówiła łamiącym się głosem Renata Pałys.

akpa20240613_pogrzeb_mksz_3667.jpg
Fot. AKPA

ZOBACZ TEŻ: "Już nie jadł, umierał". Katarzyna Dowbor nie mogła powstrzymać łez w programie

Tak Andrzej Grabowski mówił o przemijaniu

Ku zaskoczeniu wielu osób, aktor nie zjawił się na ostatnim pożegnaniu Marzeny Kipiel-Sztuki. Nie jest tajemnicą, że wielu członków obsady serialu “Świat według Kiepskich” zmarło w ostatnich latach. Mowa choćby o Dariuszu Gnatowskim, serialowym Arnoldzie Boczku czy Ryszardzie Kotysie — Marianie Paździochu. Obaj zmarli najprawdopodobniej na skutek powikłań po COVID-19. Krótko po tym, jak media obiegła informacja o śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki, Andrzej Grabowski podzielił się swoją refleksją dotyczącą przemijania.

ja nie tylko ich wspominam, bo przecież w moim może nie matuzalemowym życiu, ale jednak już długim, odeszło tylu moich znajomych, tylu moich kolegów aktorów - i nie tylko aktorów… Pamiętam słowa mojego teścia, bardzo leciwego pana, który mówił: "Ja już właściwie nie mam po co żyć, bo ja już nie mam żadnego swojego kolegi. Wszyscy już poumierali i wszyscy są nowi, wszyscy są młodzi. Świat jest inny". Ja nie chcę mówić, że tak jest i w moim przypadku, niemniej... bolesny jest nie tylko 1 listopada, ale i co sobie przypomnę o Darku (Gnatowskim), który zmarł w kwiecie wieku - miał 59 lat. To nie jest wiek do umierania. Piotrek Machalica, jeszcze młodszy… - mówił w rozmowie z “Faktem”.

KAPIF_oryginal_K1188324F.jpg
Fot. KAPiF