Były mąż Kaźmierskiej nie mógł znieść jednej rzeczy. Dlatego ją zostawił
Kiedy Paweł K. siedział w więzieniu, jego żona zaczynała karierę w mediach. Mężczyzna obserwował ją przez szklany ekran, będąc za kratami. W końcu czara goryczy się jednak przelała. Podjęcie decyzji o rozwodzie stało się koniecznością.
Dagmara Kaźmierska zleciła gwałt na swojej pracownicy
O przeszłości celebrytki mówiło się już od dawna, jednak brak drastycznych szczegółów sprawił, że mimo wszystko mogła budować swoją medialną karierę w Polsce. Od 2016 roku występowała w programie stacji TTV “Królowe Życia”, dzięki czemu na stałe wpisała się w świat show-biznesu. W ostatnim czasie rozpoczęła współpracę z Polsatem, dla którego stworzyła format “Dagmara szuka męża”. Jakby tego było mało, brała udział we wciąż trwającej edycji “Tańca z Gwiazdami”.
Sytuacja uległa zmianie po opublikowaniu reportażu opisującego szczegóły jej przestępczej działalności na portalu “Goniec”. Historia Marysi, która przed laty pracowała w agencji towarzyskiej celebrytki, wywołała medialną burzę. Według akt sprawy Dagmara Kaźmierska biła ją i zmuszała do prostytucji, a za ucieczkę ukarała gwałtem. Na podstawie tych doniesień programy, w których występowała niesławna “Królowa Życia” zniknęły z sieci.
Niepokojące wieści o Siwiec. Została porównana do Kaźmierskiej Luksusowy butik Kaźmierskiej został zniszczony? Widok zwala z nóg"Królowe Życia" były hitem w więzieniu?
Gdy Dagmara Kaźmierska prowadziła swój dom publiczny, była w związku z Pawłem K. Mężczyzna w 2001 roku postrzelił gangstera, który próbował na nim wymusić haracz, po czym oboje uciekli do Stanów Zjednoczonych. Celebrytka była wówczas w ciąży z Conanem. Po trzech latach wrócili do kraju, a partner niesławnej “Królowej Życia” trafił do więzienia. Moment aresztowania został opisany w książce Dagmary Kaźmierskiej.
Mnóstwo wozów, karetka, policjanci z tarczami, z długą bronią. (...) Kaźmierski, kiedy zobaczył, co się dzieje, stanął w oknie i podniósł ręce do góry. "Nie strzelajcie! Tu jest dziecko!", krzyknął. Nie strzelili. Weszli na górę, skuli Pawła i wyprowadzili przed dom. (...) Nie umiałam zachować spokoju jak mój mąż. Z żalu, niemocy, wściekłości, smutku, że go złapali, że tyle czasu się ukrywaliśmy i teraz wszystko trafia szlag, zaczęłam wrzeszczeć. Bluzgałam, krzyczałam, więc rzucili mnie na ziemię, skuli ręce z tyłu.
Niedawno redakcja “Faktu” dotarła do mężczyzny, który spędził kilka dobrych lat z Pawłem K. w zakładzie karnym. Okazuje się, że chętnie opowiadał o swojej żonie, którą poślubił, będąc już w więzieniu. Program “Królowe Życia”, w którym występowała, był prawdziwym hitem za kratami. Wizerunek Dagmary Kaźmierskiej miał wyjątkowo bawić jej partnera.
ZOBACZ TEŻ: Syn Kaźmierskiej pokazał zdjęcie, w tle widać Dagmarę. Aż trudno uwierzyć
To dlatego mąż Dagmary Kaźmierskiej się z nią rozwiódł?
Arkadiusz, który dzielił celę z Pawłem K. od 2010 do 2020 roku, opowiedział również o tym, co mężczyzna myślał o przemocy stosowanej przez swoją żonę. Okazuje się, że sam podobno miał zgoła inne podejście do kobiet pracujących w agencji towarzyskiej.
Opowiadał o tym, że dom publiczny, który prowadzili, miał być miejscem bezpiecznym dla pracujących dziewczyn. Jednak Dagmara po jakimś czasie stała się potworem. Nawet jego to przeraziło - mówił współwięzień dla “Faktu”.
Jednak to nie przelało jeszcze czary goryczy. Łącznie para była w małżeństwie przez 23 lata, a do rozwodu pochodzili dwukrotnie. Dagmara Kaźmierska nigdy nie wyjawiła konkretnego powodu rozstania.
Pierwszy rozwód nie wyszedł, bo popłakaliśmy się oboje na sprawie rozwodowej. Sędzina mówi: „ja tu widzę miłość, a nie żaden rozwód”. Nawet nie było czasu na separację. Powiedziała, że nie daje rozwodu. Pogodziliśmy się, ale jakieś tam różne zostały rzeczy. I coś wyszło gdzieś. Coś poszło. I podjęliśmy decyzję o rozwodzie - mówiła celebrytka dla “Świata Gwiazd”.
Rąbka tajemnicy w tym zakresie odkrył Arkadiusz, który dzielił celę z byłym mężem niesławnej “Królowej Życia”. Według niego przyczyną rozwodu był gwałt na Marysi, który został opisany w reportażu redakcji “Goniec”.
Paweł wyznawał zasadę, że w przestępstwach, które popełniał, nie tykał się pewnych rzeczy. Gdy pojawił się zarzut o gwałt, stwierdził, że jego żona nie powinna takich rzeczy robić i się rozeszli.