Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Siedział z mężem Kaźmierskiej. "Wyjdą na jaw brzydkie rzeczy"
Julia Bogucka
Julia Bogucka 03.05.2024 18:38

Siedział z mężem Kaźmierskiej. "Wyjdą na jaw brzydkie rzeczy"

Dagmara Kaźmierska, więzienie
Fot. AKPA, CanvaPro

W mediach pojawiła się rozmowa z osobą, która dzieliła celę z mężem Dagmary Kaźmierskiej. Szczegóły tego pobytu w więzieniu wzbudzają emocje. Okazuje się, że Paweł K. miał wiele do powiedzenia o swojej partnerce.

Mąż Dagmary Kaźmierskiej trafił do więzienia

Po tym, jak w 2001 roku na agencję towarzyską Pawła K. nalot zrobili gangsterzy, mężczyzna postanowił odpowiednio się odwdzięczyć. Odwiedził swoich konkurentów i postanowił załatwić sprawę raz a dobrze. Tak zginął Dariusz L., pseudonim “Szpila”. Mąż Dagmary Kaźmierskiej strzelał do niego przez drzwi. Po tym zdarzeniu mężczyzna wylądował w zakładzie karnym, a celebrytka prowadziła swoją agencję towarzyską.

Po kilku latach również niesławną “Królową życia” dosięgnęła sprawiedliwość. W 2009 roku zapadł wyrok skazujący ją na 3 lata więzienia za sutenerstwo, stręczycielstwo i udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Zarzutów było wiele, jednym z nich było wymuszenie gwałtu na jednej ze swoich współpracownic. Dagmara Kaźmierska spędziła w więzieniu czternaście miesięcy.

EN_01546456_0045.jpg
Fot. Paweł Wodzynski/East News
Syn Kaźmierskiej pokazał zdjęcie, w tle widać Dagmarę. Aż trudno uwierzyć Kaźmierska żartuje z głośnej afery. Kariera pogrzebana?

Tak mówił o Dagmarze Kaźmierskiej mąż

Pan Arkadiusz, z którym skontaktowała się redakcja “Faktu”, spędził dziesięć lat w tym samym więzieniu, co mąż Dagmary Kaźmierskiej. Okazuje się, że mężczyzna był bardzo wylewny, jeśli chodzi o sprawy jego żony. 

Opowiadał o tym, że dom publiczny, który prowadzili, miał być miejscem bezpiecznym dla pracujących dziewczyn. Jednak Dagmara po jakimś czasie stała się potworem. Nawet jego to przeraziło - opowiadał współwięzień.

Para została małżeństwem, gdy Paweł K. był już w zakładzie karnym. Według Arkadiusza głównym motywem ich związku były benefity, a nie miłość. Rozeszli się w momencie, kiedy mężczyzna dowiedział się o wymuszeniu gwałtu na jednej z pracownic Dagmary Kaźmierskiej.

Paweł wyznawał zasadę, że w przestępstwach, które popełniał, nie tykał się pewnych rzeczy. Gdy pojawił się zarzut o gwałt, stwierdził, że jego żona nie powinna takich rzeczy robić i się rozeszli - dodał w rozmowie z “Faktem”.

ZOBACZ TEŻ: Robi się gorąco, KRRiT zabrała głos ws. Dagmary Kaźmierskiej

"Królowe życia" były hitem więzienia

Wspólny pobyt w więzieniu odbywał się w tym samym czasie, w którym premierę miał format stacji TTV, dzięki któremu Dagmara Kaźmierska zyskała ogólnopolską sławę. Rozmówca redakcji “Fakt” przyznał, że popularność dotarła nawet do zakładu karnego. Nie umknęło do również uwadze Pawła K.

Już wtedy przewidział, że prawdziwa historia Dagmary ujrzy kiedyś światło dzienne. Mówił, że w końcu wyjdą na jaw brzydkie rzeczy na jej temat. I mimo że poniosła już karę, to zostanie podwójnie ukarana - relacjonował pan Arkadiusz.

Wszystko wskazuje na to, że były mąż celebrytki miał rację. Z rozmowy ze współwięźniem dowiadujemy się również, że Paweł K. nie rozumiał, dlaczego Dagmara Kaźmierska zachowała jego nazwisko, a wizerunek, jaki wykreowała sobie w mediach, wyjątkowo go rozbawiał.

KAPIF_oryginal_K1154670F.jpg
Fot. KAPiF