W sieci właśnie pojawiły się przykre wieści na temat jednego z najpopularniejszych dziennikarzy TVN. Gwiazdor serwisu informacyjnego “Fakty” zniknął nagle i niespodziewanie po wielu latach współpracy ze stacją. Przyczyną mają być poważne problemy zdrowotne.
11 grudnia 2023 roku dla wielu osób będzie dniem, który zapamiętają na długo. Wszystko z powodu historycznych wydarzeń, jakie miały miejsce tego dnia. Piotr Kraśko nie mógł się powstrzymać i skomentował je słowami skierowanym wprost do widzów na antenie TVN.
“Fakty”, podobnie zresztą jak ich informacyjne odpowiedniki z innych stacji, mają stałą formułę. Po zaproszeniu na kolejne programy TVN Piotr Kraśko przeważnie żegnał się z widzami, ale ostatnio zrobił coś innego. Musiał zabrać głos w ważnej sprawie.
Program “Fakty” cieszy się niemałą popularnością, a większość jego telewidzów z zapartym tchem wyczekuje na godzinę 19, która zaskakuje ich kolejną dawką informacji z Polski i świata. Podczas środowego wydania serwisu informacyjnego prowadzący Piotr Kraśko zaskoczył pozytywnymi wiadomościami. Na to fani czekali od dawna!
Magda Łucyan podzieliła się z fanami szczęśliwą nowiną. Dziennikarka stacji TVN właśnie urodziła i powitała na świecie swoja wyczekiwaną córeczkę. Zamieściła wzruszający post.
Dziennikarz TVN, Andrzej Zaucha, wróci z Rosji do Polski. Za pracę korespondenta na terenie wschodniego mocarstwa może grozić mężczyźnie nawet 15 lat więzienia. Putin podpisał nową ustawę odnośnie mediów. Rozpoczęta w zeszłym tygodniu agresja rosyjska na tereny suwerennej Ukrainy nadal trwa. Wojska najeźdźcy w brutalny sposób wszczynają walki bez względu na klasę ofiar. W zamieszkach często giną niewinni cywile, w tym dzieci. Przywódca Rosji zapoczątkował nie tylko walkę militarną, ale również propagandową. Na początku marca Putin podpisał ustawę zagrażającą dziennikarzom. Wielu korespondentów musi opuścić rosyjską ziemię.
Widzowie dzisiejszego wydania „Faktów” nie spodziewali się, że za chwilę będą świadkami przerażających scen. Przebywający na terenie Kijowa reporter TVN przeżył chwilę grozy, kiedy nad jego głową przeleciał pocisk. Wszystko zarejestrowała kamera. Dziennikarz TVN, Wojciech Bojanowski relacjonował dziś wydarzenia z Ukrainy. Ekipa transmitowała z Kijowa, gdzie wciąż trwają walki pomiędzy rosyjskim agresorem a wojskami Ukrainy.
Piotr Kraśko przez tydzień nie był widziany w TVN. W ostatnich dniach „Fakty” prowadzili za niego inni dziennikarze. Co dzieje się ze znanym prezenterem? Czy stacja zdecydowała się go „schować” po tym, jak na jaw wyszło, że łamał przepisy ruchu drogowego i został skazany przez sąd? Afera związana z Piotrem Kraśką odbiła się szeroko w mediach. Okazało się, że znany dziennikarz łamał prawo przez sześć lat, prowadząc samochód pomimo utraty prawa jazdy. Czy widzowie TVN zobaczą go jeszcze na wizji?
Piotr Kraśko poprowadził dziś (14 grudnia) wieczorne „Fakty” – główny program informacyjny stacji TVN. Wczoraj, po nagłośnieniu jego problemów z prawem, dziennikarz był nieobecny w studiu. Dziś miał do przekazania widzom złe wiadomości. Kraśko, po jednodniowej nieobecności, wrócił do prowadzenia „Faktów” TVN. Nie miał jednak do przekazania dobrych wieści.
Piotr Kraśko nie pojawił się w dzisiejszym wydaniu „Faktów” TVN. Poniedziałkowy program prowadziła za niego Anita Werner. Dziennikarz wytłumaczył swoją nieobecność na Instagramie. Tuż przed emisją „Faktów” dzisiaj (13 grudnia) Kraśko opublikował na swoim Instagramie długi wpis, w którym przeprosił widzów za zaistniałą sytuację. Wszystko przez aferę, związaną z łamaniem przez niego przepisów drogowych.
Zawieszony w połowie września dziennikarz TVN24 – Krzysztof Skórzyński nie wróci do pracy redakcyjnej w „Faktach” oraz nie będzie się więcej zajmował tematami, które powiązane są z polityką – wynika z przekazanego przez stację oświadczenia. Decyzja ma związek z tak zwaną aferą mailową.
Minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek, skompromitował się ostatnio kilkoma antynaukowymi wypowiedziami. Z jego słów szydzą zarówno specjaliści, jak i internauci. Teraz przyszedł czas na ironiczny materiał, wyemitowany w „Faktach” TVN. Czarnek w ostatnich dniach nie ma dobrej passy. Najpierw 16 września powiedział na antenie TVP Info: – Małżeństwo to termin zastany jeszcze z prawa rzymskiego, stworzony przed wiekami, długo przed naszym przyjściem na ten świat i który oznacza związek kobiety i mężczyzny, więc coś takiego w przyrodzie jak małżeństwa jednopłciowe nie istnieje. Co oczywiście spotkało się z szeregiem żartobliwych komentarzy ze strony naukowców i polityków. Piotr Szumlewicz zapytywał na Twitterze: – Przemysław Czarnek ogłosił, że w przyrodzie nie istnieją małżeństwa jednopłciowe. Panie ministrze, a wiele spotkał Pan tam małżeństw hetero? A poseł Franek Sterczewski dodawał ironicznie: – Mam złą wiadomość dla @CzarnekP: sarna nie jest żoną jelenia. Jakby tego było mało, minister poszedł o krok dalej, i skomentował sposób działania ludzkiej ewolucji. Czarnek powiedział w TVP Info: – Rodzic to jest ten, co zradza potomstwo i czy musimy naprawdę sobie po raz kolejny tłumaczyć, że zrodzić potomstwo może tylko kobieta z mężczyzną, a nie kobieta z kobietą czy mężczyzna z mężczyzną. To są tak oczywiste sprawy, znane ludziom od miliardów lat. Internet nie pozostawił i tej wypowiedzi bez komentarza. Politolog Marek Migalski wytknął wszystkie błędy wypowiedzi Czarnka w jednym poście na Twitterze: – Rodzaj ludzki ma około 2-3 MILIONY lat (nie miliardy). Nasz gatunek (Homo Sapiens) ma około 200-250 TYSIĘCY lat (obok nas żyły inne gatunki – neandertalczycy, denisowianie, ludzie z Flores i inni). Życie na Ziemi powstało jakieś 3.5 miliarda lat temu. Czarnek to ignorant. „Fakty” drwią z antynaukowych słów ministra edukacji Lekcję biologii postanowiła też dać Przemysławowi Czarnkowi ekipa programu „Fakty” stacji TVN. Materiał jest mocny, padają w nim słowa, które na pewno nie spodobają się politykowi! W sobotę 25 września w „Faktach” wyemitowano materiał Pawła Abramowicza, skierowany bezpośrednio do polskiego ministra edukacji. Program zapowiedział Piotr Kraśko: – Była pani premier opowiadała kiedyś o naszych dzielnych przodkach rzucających kamieniami w dinozaury. Ale to jest nic. Minister edukacji zabrał nas w o wiele dalszą podróż. Abramowicz z „Faktów” pokazał, że minister edukacji powinien się douczyć z podstaw biologii, pokazując przykłady homoseksualnych relacji między zwierzętami, jak choćby holenderskich bocianów czy polskich flamingów. Zwierzęta bowiem małżeństw nie zawierają, ale często łączą się w związki jednopłciowe, czasem wychowując nawet „adoptowane”, na przykład wcześniej osierocone młode. Przykłady tworzenia związków homoseksualnych u zwierząt odnotowano do tej pory u ponad 1500 żyjących na wolności gatunków, a dobrze udokumentowano u ponad pięciuset z nich. Abramowicz skomentował też uwagi Czarnka o ewolucji: – Na miliardy lat świetlnych pan minister odleciał. Wszak homo sapiens zawiera związki takie i owakie od skromnych, mniej więcej, 200 tysięcy ziemskich lat. Ale takie widać prawo omylnej ewolucji, że tworzy stwory nie z tej ziemi. Rodzaj ludzki ma około 2-3 MILIONY lat (nie miliardy). Nasz gatunek (Homo Sapiens) ma około 200-250 TYSIĘCY lat (obok nas żyły inne gatunki – neandertalczycy, denisowianie, ludzie z Flores i inni). Życie na Ziemi powstało jakieś 3.5 miliarda lat temu. @CzarnekP to ignorant.???? https://t.co/xxaPZaJndA — Marek Migalski (@mmigalski) September 20, 2021 Przemysław Czarnek ogłosił, że w przyrodzie nie istnieją małżeństwa jednopłciowe. Panie ministrze, a wiele spotkał Pan tam małżeństw hetero? — Piotr Szumlewicz (@PiotrSzumlewicz) September 16, 2021 Mam złą wiadomość dla @CzarnekP : sarna nie jest żoną jelenia. — Franek Sterczewski (@f_sterczewski) September 17, 2021 Źródło: wp.pl, polsatnews.pl, onet.pl Artykuły polecane przez redakcję Lelum: Kilka wskazówek, aby wyglądać doskonale na zdjęciach z wakacji Opalenizna jak u gwiazd? Znamy na to rewelacyjny sposób Mężczyzna znalazł w ziemi skarb sprzed 1500 lat
