Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Stuhr już przed śmiercią wiedział, co się z nim stanie. Wszystko zaplanował
Julia Bogucka
Julia Bogucka 10.07.2024 11:09

Stuhr już przed śmiercią wiedział, co się z nim stanie. Wszystko zaplanował

Jerzy Stuhr, grobowiec rodzinny
Fot. LUKASZ GAGULSKI/East News, AKPA

Informacja o śmierci Jerzego Stuhra poruszyła wieloma sercami. Wybitny aktor od lat cierpiał na szereg chorób. Odszedł w wieku 77 lat. Okazuje się, że przed śmiercią zdobywał się na refleksje dotyczące własnego pogrzebu.

Jerzy Stuhr zmarł w wieku 77 lat

Wybitny aktor, reżyser, pisarz i wykładowca zmarł 9 lipca 2024 roku. Przykre informacje przekazał jego syn Maciej Stuhr. Mężczyzna wykreował dziesiątki rozpoznawalnych postaci w najpopularniejszych polskich produkcjach. Mowa między innymi o “Seksmisji”, “Kilerze” czy “Wodzireju”. Był również głosem wielu bohaterów filmów animowanych, dubbingował Osła ze “Shreka” oraz Rafikiego z “Króla Lwa”.

akpa20180326_orly2018_jk_6100.jpg
Fot. AKPA

Wczorajszy dzień był pełen wspomnień, refleksji i smutku dla fanów kinematografii i nie tylko. Jerzy Stuhr został pożegnany przez fanów, współpracowników oraz bliskich. W mediach społecznościowych jego dzieci pojawiły się poruszające publikacje. Córka zdobyła się wyłącznie na umieszczenie czarnej planszy bez żadnego opisu, syn z kolei udostępnił czarno-białą fotografię przedstawiającą trzy pokolenia rodziny Stuhrów. Została ona opatrzona tylko jednym słowem.

Wdzięczność

Milionerzy: usłyszała pytanie o kabaret i zrezygnowała To było jak spowiedź. Stuhr wiedział, że umiera? Wyznał wszystkie grzechy

Jerzy Stuhr zmagał się z wieloma chorobami

Nie było tajemnicą, że aktor od lat cierpiał na poważne schorzenia, które utrudniały jego codzienne funkcjonowanie. Jeszcze w 2011 roku zdiagnozowano u niego nowotwór złośliwy przełyku, w związku z czym przeszedł dwie operacje usunięcia guza. Druga z nich odbyła się w 2023 roku, a Jerzy Stuhr oficjalnie został uznany za wyleczonego.

Oprócz tego aktor przeszedł również dwa zawały serca, doznał też udaru mózgu. Po tym zdarzeniu korzystał z pomocy logopedy, dzięki czemu już po kilku miesiącach mógł się cieszyć pełną sprawnością. Początkowo miał problem z wypowiadaniem słów.

Był taki moment, że nie mogłem mówić. Wszystko działało, wszystko było zrozumiałe, ale ja tylko coś bełkotałem od rzeczy. Nie wiedziałem, dlaczego inni dziwnie patrzyli - wspominał aktor w rozmowie z “Wprost”.

ZOBACZ TEŻ: Żona Wiśniewskiego po miesiącach milczenia przemówiła. “To koniec”

Jerzy Stuhr zaplanował swój pogrzeb

Żona aktora wspominała w jednym z wywiadów, że wspomniany wcześniej udar był czwartą walką rodziny o życie Jerzego Stuhra.

Na każdym etapie spotkaliśmy profesjonalistów, dzięki którym mój mąż żyje - komentowała dla krakowskiej “Gazety Wyborczej”.

Sam artysta również kilkukrotnie podkreślał, że udało mu się pokonać śmierć. To między innymi dlatego refleksje na temat przemijania w pewnym momencie stały się jego codziennością. Mimo to starał się zachować pozytywne myślenie i żył w przekonaniu, że ma silny organizm. W rozmowie z “Newsweekiem” zdobył się na przemyślenia dotyczące własnego pogrzebu.

akpa20230819_b_festivalowski_jw_2393.jpg
Fot. AKPA

Dziadek Oskar kładł się i mówił, że ma zimne nogi, co znaczyło, że "w nogach już umarł". I zaczynał wyliczać, kogo trzeba zaprosić na pogrzeb, a że znał cały Kraków, to ta litania była długa. Ja w tym czasie okadzałem go i święciłem. I razem śpiewaliśmy: “O clemens, o pia, o dulcis virgo Maria”. Ale własny pogrzeb? A czy ja wiem, ile to się jeszcze razy politycznie obróci? Nigdy nie wiadomo, gdzie będziemy leżeć. Czy w Alei Zasłużonych, czy u siebie w rodzinnym grobowcu? Byłem na pogrzebie Wajdy na Salwatorze, a wydawałoby się, że on będzie leżeć w Panteonie na Skałce. Mój grób rodzinny jest trzy groby dalej od Heleny Modrzejewskiej, więc mam zapewnione dobre sąsiedztwo - tłumaczył.

Na ten moment nie wiadomo jeszcze, kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb Jerzego Stuhra. Najprawdopodobniej te informacje ujrzą światło dzienne już niebawem.