Smaszcz rzuca poważne oskarżenia wobec Kurzajewskiego
Niedawno media obiegła informacja o tym, czego oczekuje Maciej Kurzajewski od byłej żony w ramach zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych. Teraz Paulina Smaszcz ponownie zabiera głos w sprawie nowego związku dziennikarza. Tym razem chodzi o jej oczekiwania względem eks małżonka.
Paulina Smaszcz nie odpuszcza byłemu mężowi
Maciej Kurzajewski rozstał się z żoną w 2020 roku. Byli małżeństwem przez 23 lata, przez ten czas doczekali się dwójki dzieci — Franciszka i Juliana. W październiku 2022 roku media obiegła oficjalna informacja o związku dziennikarza z Katarzyną Cichopek. Od tej pory Paulina Smaszcz wielokrotnie udzielała się w sprawie byłego męża, oskarżając go między innymi o romans z aktorką.
Życzę Kasi i Maćkowi, wszystkiego najlepszego i dużo szczęścia. Niech będą szczęśliwi dla spokoju mojego i moich synów. Ile można kłamać, oszukiwać, zdradzać, zaprzeczać, manipulować, zatajać, zapewniać, robić z gęby cholewę? No ile? Dla naszej całej rodziny ta sytuacja była już nie do zniesienia i zakłócała naszą codzienność. […] Również dobro Kasi dzieci i pana Marcina Hakiela, który jako jedyny miał odwagę powiedzieć o zdradach, które trwały od realizacji programu "CZAR PAR". Pan Marcin jest mądrym mężczyzną, który już buduje swoje szczęście i bardzo trzymam za niego kciuki - pisała dziennikarka w mediach społecznościowych.
Maciej Kurzajewski długo nie odnosił się publicznie do swojego rozstania z Pauliną Smaszcz. Po raz pierwszy zabrał głos w tej sprawie w programie Mateusza Szymkowiaka, gdzie podkreślił, że rozwód zawsze będzie dla niego porażką. Dodał również kilka słów na temat tego, że była żona opisuje w sieci jego rzekome zdrady.
Ja nie opowiadam niczego. Jest mi z tym dobrze i to jest moje podejście, żeby, gdy zamknie się jakiś rozdział, nie wracać do niego. I tyle. Nie będę mówił, czy to jest dobrze, czy źle. Każdy robi, tak jak chce. Ja uważam, że mogę na ten temat rozmawiać z najbliższym, natomiast nie jest to coś, o czym chciałbym rozmawiać publicznie.
Maciej Kurzajewski ma oczekiwania wobec Pauliny Smaszcz
Gdy jednak czara goryczy się przelała, dziennikarz zdecydował się przenieść konflikt z byłą żoną na drogę sądową. Pozew dotyczy naruszenia dóbr osobistych, co motywowane było publikacjami prezenterki w mediach społecznościowych oraz dziesiątkami artykułów na ten temat, które ukazały się w mediach. Maciej Kurzajewski oczekuje od Pauliny Smaszcz wpłaty 20 tysięcy złotych dla Fundacji “Pomoc Kobietom i Dzieciom” oraz opublikowania stosownych przeprosin. Do ich treści dotarł portal “Show News”.
“Ja, Paulina Smaszcz przepraszam Macieja Kurzajewskiego za bezprawne naruszenie jego dóbr osobistych poprzez (...) sugerowanie, że nawiązał on romans z Panią Katarzyną Cichopek w trakcie trwania naszego związku małżeńskiego, i że romans ten był przyczyną naszego rozwodu oraz poprzez publiczne nazywanie go kłamcą, kłamcą bez moralności i kręgosłupa, oszustem, złodziejem, złośliwym i podłym pinokiem oraz obślizgłym szczurem umoczonym w ścieku oszustw, kłamstw i manipulacji (...)” - ma napisać dziennikarka.
Dodatkowo Maciej Kurzajewski ma oczekiwać od byłej żony, że oprócz opublikowania treści oświadczenia w mediach społecznościowych, wygłosi je również publicznie w przerwie reklamowej podczas trwania programu “Pytanie na Śniadanie”. Miało się to odbyć w momencie, w którym dziennikarz wraz z Katarzyną Cichopek będą występować w formacie w roli prowadzących, jednak kilka miesięcy temu oboje wraz z pozostałymi ówczesnymi prezenterami zostali zwolnieni.
ZOBACZ TEŻ: Paulina Smaszcz straciła dwóch synów. Lekarze nie chcieli pomóc od razu
Paulina Smaszcz ponownie zabrała głos w sprawie Macieja Kurzajewskiego
Wszystko wskazuje na to, że prawdopodobnie Sąd będzie miał kolejną medialną treść z wypowiedzią dziennikarki do analizy. Paulina Smaszcz udzieliła niedawno wywiadu portalowi “ShowNews”, w którym ponownie odniosła się do nowego związku Macieja Kurzajewskiego. Opowiedziała w nim o pozwie, który sama skierowała przeciwko byłemu mężowi.
Ja mu nie życzę źle. Ja mu życzę bardzo dobrze. Mam nadzieję w ogóle, że się pobiorą, że może będą mieli dzieci. To jest ojciec moich dzieci, chcę dla niego dobrze, natomiast ja walczę o jedno. [....] Mój pozew przeciwko niemu jest związany z walką o moje pieniądze. Przez 23 lata bardzo ciężko pracowałam w tym związku - powiedziała dziennikarka.
W dalszej części rozmowy Paulina Smaszcz twierdzi, że mimo że minęły już cztery lata od jej rozwodu z Maciejem Kurzajewskim, ten wciąż nie rozliczył się z nią finansowo. Ma chodzić między innymi o dom, który kupili wspólnie na kredyt, a w którym mieszka obecnie dziennikarz wraz ze swoją mamą. Dodatkowo starszy syn byłego małżeństwa pisze w tym roku maturę i planuje kształcić się dalej poza granicami Polski.