Richardson nie zostawiła suchej nitki na Kurzajewskim i Nowakowskiej
Dziennikarka od lat obserwuje sytuację Telewizji Polskiej i nie pozostawia jej bez komentarza. Po ostatniej rewolucji, która w niej zaszła, również nie powstrzymała się od zabrania głosu. Tym razem Richardson skomentowała postawy swoich byłych kolegów po fachu. Nie szczędziła słów krytyki.
W Telewizji Polskiej zaszły duże zmiany
Minęły już ponad trzy miesiące od przegłosowania przez Sejm uchwały dotyczącej bezstronności i rzetelności mediów publicznych. Po tym wydarzeniu w siedzibach TVP doszło do prawdziwej rewolucji. Niektóre z nich zajęły nieco więcej czasu, ale dziś wiemy już, że telewizja publiczna nie jest takim samym podmiotem, jak jeszcze kwartał temu. Wielu dziennikarzy, którzy byli znani z wieloletniej współpracy ze stacją, przeniosło się do innych miejsc. Danutę Holecką na przykład oglądamy w TV Republika, a Izabellę Krzan na Kanale Zero.
Mówiąc o drugiej z wymienionych byłych pracownic Telewizji Polskiej, trzeba przypomnieć, że zmiany w mediach publicznych dotknęły również poranne pasmo. Z programu “Pytanie na Śniadanie” pożegnano niedawno wszystkich prowadzących, którzy do tej pory zasiadali na słynnej kanapie. Zamiast nich od kilku miesięcy oglądamy nowe twarze. Zwolnienie takich osób jak Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski czy Małgorzata Tomaszewska wzbudziło w mediach wiele emocji. W związku z ostatnią ze wspomnianych, wątpliwości wzbudzał fakt, że prezenterka była wtedy w zaawansowanej ciąży i rozwiązanie z nią współpracy w tym momencie wywołało kontrowersje.
Nie pozostawiła suchej nitki na ekipie "Pytania na Śniadanie". Zapadną się pod ziemie? Richardson aż zapłonęła Monika Richardson wybuchła: "Do moich lewackich znajomych...". W komentarzach burzaMonika Richardson miała wyrobione zdanie na temat TVP
Dziennikarka była związana ze stacją od 1995 roku, gdzie prowadziła szereg programów takich jak “Europa da się lubić”, “Strefa otwarta” czy “Wstęp Wolny”. Po dwuletniej przerwie rozpoczętej w 2011 roku powróciła do tej współpracy i zasiadła na kanapie programu “Pytanie na Śniadanie”. Tam funkcję prowadzącej pełniła przez sześć lat, po czym została zwolniona. Przyczyną takiego ruchu było to, że Monika Richardson wzięła udział w reklamie kawy i nie spodobało się to jej szefom.
To była bardzo fajna kampania, ale ja miałam głęboką świadomość, że ja polecę. Po prostu zrobiłam bilans strat i zysków, miałam potrzeby mieszkaniowe, chciałam coś kupić lub sprzedać, nie pamiętam, policzyłam sobie, że warto - tłumaczyła dla “Pomponika”.
Jeśli chodzi o dokładne okoliczności tego, w jaki sposób dowiedziała się o swoim zwolnieniu z pracy, to Monika Richardson nie szczędziła słów. Okazało się, że pewnego dnia jej przepustka po prostu przestała działać.
Z Telewizji Polskiej wyrzuca się tak, że po prostu przestaje ci działać przepustka. Nikt z tobą się nie spotyka i nie mówi: "drogi Damianie, chcielibyśmy ci podziękować za twoją pracę". Nie, po prostu widzisz wielki znak: "Richardson, zapraszamy, w******ć" i zabierają ci przepustkę - opowiedziała w tym samym wywiadzie.
Po opisywanych wyżej zmianach w Telewizji Polskiej dziennikarka również zabrała głos i skomentowała bieżące wydarzenia. Z jej wypowiedzi wynika, że cieszy się z podejmowanych przez nowe szefostwo decyzji.
Fajnie, że są jakiekolwiek zmiany w TVP. Codziennie dobiegają mnie głosy, że „ten stracił pracę, tamta straciła pracę”. Przepraszam, bo ja nie jestem osobą mściwą, ale wydaje mi się, że takie czyszczenie jest bardzo ważne, żeby Telewizja Polska odzyskała wiarygodność - mówiła Monika Richardson dla portalu “JastrząbPost”.
Tak Monika Richardson skomentowała byłe prowadzące "Pytania na Śniadanie"
Okazuje się również, że dziennikarka ma wyrobione zdanie na temat osób, które w ostatnich latach zasiadały na słynnej kanapie śniadaniówki, której sama była kilka lat wcześniej stałą bywalczynią. W gorzkich słowach skomentowała postawy Idy Nowakowskiej i Małgorzaty Tomaszewskiej.
Dla mnie to był jakiś show, który one robiły. Nie były to prezenterki telewizji śniadaniowej w mojej subiektywnej ocenie. Dla mnie Ida była po prostu tancerką, która udaje prezenterkę telewizji śniadaniowej - powiedziała “Pomponikowi”.
Dostało się również Maciejowi Kurzajewskiemu. Monika Richardson już wcześniej używała wobec niego dobitnych słów, nazwała go kiedyś bowiem “sztucznym” i “plastikowym”. Tym razem ograniczyła się jednak do lakonicznej odpowiedzi i stwierdziła, że nie ma do niego zaufania.