Lifestyle.Lelum.pl > Programy > W "Nasz nowy dom" puścili już napisy i dopiero powiedzieli o najważniejszym
Julia Bogucka
Julia Bogucka 20.03.2024 22:32

W "Nasz nowy dom" puścili już napisy i dopiero powiedzieli o najważniejszym

Rodzina Horaków, Elżbieta Romanowska
Fot. "Nasz Nowy Dom" odc. 305/Polsat

Rodzina Horaków wiele przeszła. Małgorzata cztery lata temu otrzymała diagnozę nowotworu, a dom nigdy nie doczekał się generalnego remontu. Dziurawe ściany i przeciekający sufit czekały na tego, kto uratuje sytuację budynku. Z pomocą przyszła ekipa programu “Nasz Nowy Dom”. Choć wybuch radości zobaczyliśmy na końcu odcinka, prawdziwe szczęście przyszło kilka dni później.

Ta rodzina wiele przeszła

Dzisiejszego wieczoru setki widzów poznało historię pochodzącej z Podkarpacia trzyosobowej rodziny. Historia pani Małgorzaty wyciska łzy, bowiem kobieta cztery lata temu otrzymała diagnozę choroby nowotworowej.

Zachorowałam na naczyniaka jamistego. Obecnie czekam na wyniki histopatologiczne. Boję się, że to może być złośliwe, ale staram się nie załamywać - mówiła.

Mąż Małgorzaty, Marcin, zrobił co w jego mocy, aby zarobić za granicą pieniądze na zakup domu oraz na wyremontowanie jego wnętrza. Niestety z powodu choroby żony musiał zaniechać swoich planów i przejąć obowiązki domowe oraz opiekę nad 13-letnim synem. Dziurawe ściany i przeciekający sufit wciąż czekały na naprawę. Bohaterowie dzisiejszego odcinka programu “Nasz Nowy Dom” potrzebowali pomocy.

"Nasz nowy dom": Porażający efekt remontu. Widzowie są przerażeni. To bezpieczne? Katarzyna Dowbor niknie w oczach! Niestety, to nie efekt diety

Remont przebiegł pomyślnie

Na ratunek cierpiącej rodzinie przyszła ekipa programu “Nasz Nowy Dom”. Elżbieta Romanowska wzruszona historią Małgorzaty i Marcina oraz 13-letniego Damiana zdecydowała się wyremontować ich dom. Po wybrzmieniu słynnego hasła, które pada na początku każdego odcinka, cała trójka zalała się łzami i trwała w uścisku. Wtedy ekipa remontowa zabrała się za prace nad budynkiem. Okazało się, że nie będzie to łatwe.

Po ustalonym czasie udało się jednak ukończyć prace nad domem. Pierwsze, co rzuciło się w oczy rodzinie, to odnowiona elewacja, zachowująca jednak klimat drewnianego budynku. Największym zaskoczeniem było jednak wnętrze. Całej trójce ukazały się eleganckie, białe ściany. Usunięto brzydkie zacieki z sufitu oraz wprowadzono nowoczesną instalację elektryczną. Odnowiona kuchnia była gotowa do celebrowania wspólnych posiłków, a obskurny salon zmienił się w przytulną sferę wypoczynku. Olbrzymie wrażenie zrobiły również łazienka oraz sypialnie domowników.

ZOBACZ TEŻ: "Nasz nowy dom": Ela Romanowska aż się wzruszyła. Historia sciska za serce

Końcówka odcinka "Nasz Nowy Dom" wzbudza emocje

Jak można się spodziewać, rodzinę ogarnęła olbrzymia radość. W końcu będą mogli w komfortowych warunkach zadbać o swoje zdrowie. Pani Małgorzata nie mogła opanować łez wzruszenia, kiedy jej oczom ukazała się sypialnia 13-letniego syna. Dobra, które otrzymali od ekipy Elżbiety Romanowskiej, niezwykle pozytywnie wpłyną na ich życie.

Pełna lodówka, telewizor, zmywarka oraz tablet, to tylko niektóre z przedmiotów i sprzętów, które poprawią komfort życia tej trzyosobowej rodziny. Jednak to nie dobra materialne przyniosły największą radość pani Małgorzacie. Choć część osób mogło to przegapić, niezwykle radosna wiadomość rozbrzmiała ze strony prowadzącej program już po przedstawieniu na ekranie napisów końcowych. Okazuje się, że kilka dni po zakończeniu remontu żona pana Marcina otrzymała wyniki badań histopatologicznych. Jej nowotwór nie jest złośliwy. Wyobrażacie sobie to szczęście?

domek.png
Fot. "Nasz Nowy Dom" odc. 305/Polsat
elaa.png
Fot. "Nasz Nowy Dom" odc. 305/Polsat