Tomasz Komenda za niesłuszne skazanie na odsiadkę dostał rekordowe w historii polskiego prawa odszkodowanie. Niestety te kilkanaście milionów nie było w stanie wynagrodzić mężczyźnie lat spędzonych w więzieniu oraz zapewnić mu szczęśliwego życia. Po wyjściu na wolność Komenda stawiał czoło kolejnym dramatom, a jednym z nich była choroba, która zakończyła jego życie. Teraz toczy się sądowa batalia o jego spadek. Szczegóły postępowania są wstrząsające.
Niedługo minie rok od nagłej śmierci Tomasza Komendy. Mężczyzna spędził lata w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił, później zdiagnozowano u niego nowotwór płuc. Mężczyzna otrzymał wysokie zadośćuczynienie za krzywdy, których doświadczył w zamknięciu. Wyszły na jaw kolejne fakty w związku ze spadkiem.
Po śmierci Tomasza Komendy wiele osób zaczęło zastanawiać się, kto odziedziczy po nim spadek. Ten wzbudza niemałe emocje, ponieważ za niesłuszną odsiadkę w więzieniu mężczyzna otrzymał aż 12 milionów złotych. Obecnie sprawę dot. spadku rozpatruje sąd we Wrocławiu. 29 listopada odbyła się kolejna rozprawa. W trakcie jej trwania doszło do szokujących wydarzeń. Matka Komendy miała opuścić salę zapłakana. Co się stało?
Głośną sprawą związaną z oskarżeniem Tomasza Komendy żyła kiedyś cała Polska. Mężczyzna został niesłusznie skazany za morderstwo i dopiero po wielu latach udało się udowodnić jego niewinność. Niedługo po wyjściu z więzienia zdiagnozowany u niego nowotwór płuc, który doprowadził do jego śmierci. Wciąż toczy się postępowanie dotyczące spadku po zmarłym. Jeszcze nie wiadomo do kogo trafi ogromna kwota pozostała z odszkodowania. Tymczasem sytuacja finansowa syna Komedy nie przedstawia się najlepiej.
Tomasz Komenda zmarł 21 lutego 2024 roku. Krótko później rozpoczęły się dyskusje związane z jego wielomilionowym majątkiem. Niedawno odbyła się pierwsza rozprawa w sprawie spadku po zmarłym mężczyźnie. Wiadomo, kto ubiega się o pieniądze.
Tomasz Komenda zmarł 21 lutego. Jego niespodziewane odejście poprzedziła długa nieobecność w mediach. Jak ujawnił kilka miesięcy przed śmiercią, zmagał się z nowotworem płuc. Mężczyzna był znany w całej Polsce z powodu swojego niesłusznego skazania, które kosztowało go 18 lat życia. W ramach odszkodowania za czas niesłusznie spędzony w więzieniu mężczyzna otrzymał najwyższe odszkodowanie w historii Polski za niesłuszny wyrok.
Ewa Demarczyk była jedną z najwybitniejszych, polskich wokalistek. Zmarła 3 lata temu. Gdy ona wreszcie zaznała wiecznego spokoju, wśród jej bliskich stało się dokładnie odwrotnie. Od czasu śmierci piosenkarki toczą się coraz to kolejne spory o spuściznę artystki.
Dziadek zostawił wnukowi w spadku zamurowany garaż. Kiedy mężczyzna zajrzał do środka, okazało się, że wewnątrz znajdowała się Toyota Mark 2, którą nieżyjący mężczyzna niegdyś sprowadził z Dalekiego Wschodu. Wtedy auto w Związku Radzieckim było synonimem prawdziwego luksusu, ale mężczyzna nie miał czasu nim jeździć, ponieważ specyfika jego pracy mu na to nie pozwalała. Pojazd stał zamurowany przez 23 lata. Historia mężczyzny z Doniecka może dla wielu okazać się niezwykła i nietypowa. Dziadek przepisał mu w spadku zamurowany garaż, w którym przez 23 lata stało niemal bezcenne auto.
Darowizna i spadek: zmieniają się zasady w przepisach. Jak przekazał dziś rano tvn24.pl, nowe postanowienia zostały zatwierdzone przez senat i są niezwykle priorytetowe dla setek tysięcy Polaków. Wpływają bowiem na sytuację osób będących spadkobiercami czy adresatami darowizn. Zmianie ulega dość kontrowersyjny dotąd przepis dotyczący opodatkowania.Darowizna i spadek zazwyczaj wiążą się z bardzo wysokim opodatkowaniem. Senat właśnie jednogłośnie przegłosował nową ustawę dotyczącą zdjęcia z wyróżnionych grup płacenia podatku od spadku czy darowizny. Setki Polaków odetchną z ulgą.