Niestety, nie żyje mężczyzna, który jeszcze wczoraj korzystał z uroków letniej pogody. Mimo natychmiastowej reakcji służb ratunkowych nie udało się zachować go przy życiu. Zgon został potwierdzony. Wiadomość, która dzisiejszego ranka obiegła kraj, jest niezwykle dramatyczna. Niestety, nie żyje mężczyzna, który jeszcze wczoraj spędzał cudowne chwile na nadmorskiej plaży. Mimo błyskawicznej interwencji służb, mężczyzny niestety nie udało się uratować.
Kiedy 11 sierpnia na plaży w Sopocie w pobliżu wejścia nr 23 doszło do niebezpiecznej sytuacji, służby natychmiast rzuciły się na ratunek. Niestety, było już za późno. Mężczyzna nie przeżył.Mężczyzna nagle stracił przytomność. Mimo natychmiastowej reakcji służb i akcji reanimacyjnej poszkodowany zmarł na miejscu. O dramatycznych wydarzeniach, które rozegrały się we wtorek 11 sierpnia w godzinach wieczornych na jednej z sopockich plaż, doniósł Dziennik Bałtycki. Niestety, to już kolejna ofiara.
Podejrzewasz, że twój partner cię zdradza? Dostrzegasz inne zachowania? Czujesz, że się od siebie oddalacie, lub zwyczaje twoja intuicja zaczyna wysyłać ci niepokojące sygnały? Zamiast zadręczać się na śmierć, zadaj mu pięć pytań. Jak się okazuje, ten test wierności odsłoni wszystkie karty. Test wierności, który działa niczym serum prawdy? Jak się okazuje, wystarczy, że zadasz jedno z tych pięciu pytań, a wiesz już wszystko. Kobiety, które tego spróbowały, nigdy nie pożałowały. Choć prawda bywa bolesna, o niektórych rzeczach warto wiedzieć wcześniej, a jeżeli partner przejdzie test śpiewająco, te pytania tylko pogłębią waszą relację.
Mężczyzna, który nie widzi poza nami świata, to marzenie niemal każdej kobiety. Jednak jak się okazuje, nie zawsze to, czego chcemy, jest dla nas dobre. Co to love bombing? Love bombing to nic innego jak bombardowanie miłością. Ale uważaj, jest bardzo niebezpieczne. Jeżeli twój partner robi te rzeczy, szybko uciekaj. Uwierz, zamiast happy endu, będzie czekać cię prawdziwe rozczarowanie.Love bombing, czyli nie wszystko złoto, co się świeci. Niestety większość kobiet nie zdaje sobie sprawy z tego tak niebezpiecznego zjawiska, jakie następuje w relacji, lub co gorsza, zdaje sobie z niego sprawę za późno. Czym jest love bombing? Lepiej dowiedz się, zanim znajdziesz się w prawdziwej pułapce. Widzisz u swojego partnera osiem sygnałów? Uwaga, właśnie pali się czerwona lampka.
W sobotę w Alpach wydarzyła się niewyobrażalna tragedia. Doświadczony włoski alpinista i przewodnik spadł w przepaść, a kiedy odnaleziono ciało mężczyzny, było już za późno. Niestety nie żyje Matteo Pasquetto. Co przyczyniło się do wypadku? Sprawą zajęły się odpowiednie służby.Nie żyje 25-letni alpinista i przewodnik. W sobotę 8 sierpnia Matteo Pasquetto wraz z dwoma kolegami schodził z grani Mont Blanc. Niestety, jak donosi Fakt.pl, doświadczony mężczyzna poślizgnął się na kamieniu i spadł w przepaść. Natychmiast wzmożono poszukiwania, niestety, mimo wielu godzin nadziei, sprawdziły się najgorsze scenariusze.
Mimo tego, że dla Adama małżeństwo jest spełnieniem marzeń, mężczyzna nie chce, by stanowiło dla niego jakiekolwiek źródło kłopotów. Dlatego też uważa, że niezbyt mądra kobieta to idealne rozwiązanie. Ma na to, jego zdaniem, niezbite argumenty.Adam jasno przyznał jakie kobiety wydają mu się najlepszym wyborem na wspólne życie. Co ciekawe nie uwzględnił w swojej opinii takich aspektów jak charakter czy uroda. Zdecydowanie najważniejszą cechą jest niezbyt duża inteligencja. Zapytaliśmy więc, dlaczego tak uważa? -Każdy facet chce mieć tzw. żonę-idiotkę. Takie są najlepsze na życie – odpowiedział z przekonaniem.
Każdy z nas wpada chyba od czasu do czasu na pomysł, który nie jest specjalnie mądry, ale to tylko nieszkodliwa rozrywka. Ten mężczyzna nie mógł podejrzewać, co się stanie, kiedy w ramach żartu zrobił sobie test ciążowy. Na początku myślał, że to tylko pomyłka, ale Internauci podpowiedzieli mu, że może być to oznaką większego problemu. Tak też było.Test ciążowy wykonał dla żartu, jednak okazało się, że dzięki temu może przeżyć. Mężczyzna nie spodziewał się takiego obrotu spraw, jak to możliwe? Gdy dowiedział się, co może oznaczać wynik testu, przeraził się i natychmiast udał do lekarza. Gdyby tego nie zrobił, jego życie mogłoby się przedwcześnie zakończyć
Zdrada to niezwykle przykre doświadczenie, o którym wielu z nas chciałoby jak najszybciej zapomnieć. Co jednak gdy nakryjemy naszą drugą połówkę na tym okropnym uczynku? Na własnej skórze przekonał się o tym młody mężczyzna, który niespodziewanie wszedł do sypialni swojej dziewczyny. To, co tam zastał, wywołało w nim prawdziwy gniew, a nagranie kochanków prędko trafiło do sieci.Choć zdrada to często ostatnia rzecz, o którą podejrzewamy naszego partnera, nie jedna osoba przekonała się, że lepiej mieć oczy dookoła głowy. Reakcja chłopaka, który po wejściu do sypialni ujrzał męską sylwetką, wtuloną na łóżku w jego dziewczynę, jest porażająca. Wszystko nagrała kamera, która była w pokoju.
Ojciec myślał błyskawicznie, kiedy zobaczył wiadomości, jakie jego siedmioletnia córka wymieniała z koleżanką. Szybko otrząsnął się i od razu powiadomił policję. Chce, żeby ta historia była przestrogą dla wszystkich rodziców, których dzieci swobodnie korzystają z telefonów i Internetu. To mogło skończyć się tragicznie. 7-letnia dziewczynka podzieliła się z rodzicami swoimi wątpliwościami dotyczącymi jej znajomej poznanej w sieci. Jej ojciec zareagował natychmiastowo, na całe szczęście. Teraz najprawdopodobniej będzie dokładniej monitorował to, to jego dziecko robi w Internecie. Całe szczęście, dziewczynka wiedziała, w jaki sposób zachować się w takiej sytuacji.
X Factor to jeden z najbardziej lubianych talent show na całym świecie, a dla wielu również przepustka do sławy. Jak się okazało, dla mężczyzny, który przez lata dopuszczał się przestępstw na tle seksualnym, stał się przepustką do więzienia. Gwałciciel został rozpoznany przez swoją ofiarę. Kobieta zobaczyła go na szklanym ekranie.Phillip Blackwell, uczestnik brytyjskiej wersji programu X Factor, niedługo po tym, jak odcinek z jego udziałem został wyemitowany w telewizji, został schwytany przez policję. Jak się okazuje, mężczyzna miał na swoim sumieniu liczne gwałty i został rozpoznany przez jedną z ofiar.
Każdy z nas wpada chyba od czasu do czasu na pomysł, który nie jest specjalnie mądry, ale to tylko nieszkodliwa rozrywka. Ten mężczyzna nie mógł podejrzewać, co się stanie, kiedy w ramach żartu zrobił sobie test ciążowy. Na początku myślał, że to tylko pomyłka, ale Internauci podpowiedzieli mu, że może być to oznaką większego problemu. Tak też było.Test ciążowy zrobiony przez mężczyznę dla żartu uratował mu życie. Nie spodziewał się takiego wyniku, jak to było możliwe? Kiedy dowiedział się, jaka może być przyczyna tego, co zobaczył, natychmiast poszedł do lekarza. Gdyby tego nie zrobił, jego życie mogłoby się przedwcześnie zakończyć.
Do zdarzenia doszło w Nowym Stawie koło Malborka, w województwie pomorskim. Policja znalazła dwa ciała, ze śladami ciosów od noża. Podejrzany został zatrzymany. Radio Gdańsk podaje, że kobiety były siostrami mężczyzny.Mężczyzna posunął się do najgorszego. Policja w Nowym Stawie (Pomorskie) znalazła dwa ciała kobiet. Podejrzany o zabójstwo został już zatrzymany przez funkcjonariuszy. Radio Gdańsk poinformowało, że najprawdopodobniej zabójca był spokrewniony z kobietami.
Mężczyzna zamieszkujący nadmorską miejscowość był uwięziony w swoim mieszkaniu przez 7 lat. W ostatnim czasie w ogóle nie wychodził na zewnątrz, a wszystko przez jeden problem. Jak przekazuje portal se.pl, w Świnoujściu przeprowadzono wielką akcję, żeby wydostać go z wnętrza lokalu mieszkalnego. Do tego celu służby musiały użyć specjalnego dźwigu. W poniedziałkowy poranek przeprowadzono wielką akcję ewakuacyjną. Do jednego z mieszkań w Świnoujściu zostało wezwane pogotowie ratunkowe. W lokalu przebywał mężczyzna, który nie opuszczał swojego miejsca zamieszkania przez około 7 lat. Wszystko przez swoją nadmierną otyłość.
Mężczyzna leżał przed blokiem. Do tragicznego zdarzenia, które wstrząsnęło Zieloną Górą, doszło w niedzielę 26 lipca. O tym, że w wieżowcu przy ulicy Lisiej dzieje się coś strasznego, zaalarmował sąsiadów krzyk kobiety. W mieszkaniu dokonano kolejnego odkrycia.Jak informuje Super Express, do tragedii doszło w niedzielę nad ranem. Awantura wywiązała się między małżonkami. Jej pierwszym tragicznym skutkiem były rany kłute zadane nożem żonie przez męża.
Nagranie, które opublikowane zostało na Facebooku, zostało udostępnione ponad sto tysięcy razy i trudno się dziwić. Coś takiego po prostu trzeba zobaczyć, ale uwaga… można złapać się za głowę! Tesla, a dokładnie jej właściciel, podbija internet. Jak widać, nie każdy powinien prowadzić samochód, w szczególności elektryczny.Tesla przy dystrybutorze na stacji benzynowej to dość nietypowy widok. Nic więc dziwnego, że mężczyźni czekający w kolejce, postanowili bliżej przyjrzeć się sytuacji i nagrać jej rozwinięcie. Nagranie podbija internet, a to, co zrobił właściciel samochodu, wręcz nie mieści się w głowie. Ciężko pohamować się od uniesień brwi… i śmiechu.
Kobieta ułatwiła swojemu mężowi domyślenie się, że coś jest nie tak, swoim nieprzemyślanym zachowaniem. Mąż szybko połączył fakty i domyślił się zdrady. Zaplanował więc zemstę, ale taką, by ukochana zapamiętała ją do końca życia. Uzbroił się w cierpliwość i poczekał na jej urodziny.Żona zdradzała swojego męża. Była pewna, że mężczyzna niczego się nie domyśla. Mąż postanowił wykorzystać jej naiwność i zemścić się za jej niegodziwe postępowanie. To niewiarygodne, jak skrupulatnie przygotował swój plan. Postanowił, że zrealizuje go w jej urodziny, by nauczkę małżonka zapamiętała już na zawsze.
Do ataku nożownika doszło 18 lipca. Rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania poinformował w oficjalnym oświadczeniu, że schwytano podejrzanego mężczyznę. 22-latek był zabrudzony krwią. Na miejscu zdarzenia była obecna rodzina 16-latki babcia, brat i ojciec.Rodzina była świadkiem strasznego zdarzenia. 16-latka kosiła trawę na jednej z działek Dzierzgowie w powiecie łowickim. Nagle na posesję wtargnął mężczyzna i ugodził nastolatkę kilkakrotnie nożem. Bliscy nie byli w stanie jej uratować. Mężczyzna zbiegł z miejsca wypadku, nie wiadomo co nim kierowało.
Mężczyzna nie był zbyt uważny, przechodząc przez drogę – ponadto robił to w tempie, które prawie doprowadziło do tragicznego wypadku. Wszystko zostało nagrane przez kierowcę. Finał historii jest jednak całkiem nieprzewidywalny, a kierowcy udało się uchwycić idealny moment na kamerze. Bardziej satysfakcjonującego zakończenia chyba nie mógł sobie wymarzyć!Wypadki na ulicy z udziałem kierowców i pieszych zdarzają się naprawdę często. Ten mężczyzna jest tego najlepszym przykładem. Miał naprawdę sporo szczęścia – jednak jak się szybko okazało, nie do końca.
Sprawa dotyczy karty do głosowania korespondencyjnego poza granicami Polski. Ci właśnie otrzymali swoje karty. Mężczyzna opublikował zdjęcie karty, wywołując wielkie zamieszanie, które szybko zostało zduszone przez MSZ.Mężczyzna wywołał prawdziwą burzę w sieci. Wszystko za sprawą opublikowania przez niego zdjęcia karty do głosowania w drugiej turze wyborów prezydenckich. Nie jest to jednak zwyczajna karta. Na stanowisko wiceministra spraw zagranicznych nie trzeba było długo czekać. Ten w trybie natychmiastowym poinformował, że to, co widzimy na zdjęciu to fotomontaż. Nie wszyscy jednak są przekonani.
Mężczyzna pobił prawdziwy rekord w płodzeniu dzieci. Z pierwszą żoną spłodził ich aż 69, lecz to nie koniec. Aż ciężko uwierzyć, ile pociech dorobił się łącznie. Tata jest dumny, choć trzeba przyznać, że jego żony odegrały tu znacznie ważniejszą rolę. Jak to w ogóle jest możliwe? Odpowiadamy. Mężczyzna po śmierci pierwszej żony, postanowił kontynuować pasmo sukcesów w płodzeniu dzieci. Jego wyjątkowo liczne potomstwo zdecydowanie musiało zabiegać o atencję swojego ojca. Ciężko jest się bowiem przebić wśród takiej liczby rodzeństwa. Nie uważacie?
Mężczyzna zdradził swój sposób na wygraną w zdrapki. Ewidentnie mu to wychodzi, ponieważ łącznie wygrał prawie 26 milionów złotych. Szczęśliwiec nie przypuszczał w 2017 roku, że trzy lata później ponownie zostanie milionerem. Sposób tego mężczyzny na wygraną, dla wielu ludzi może okazać się bez sensu. Inni zaś stwierdzą, że jest coś na rzeczy i zapewne nie omieszkają wypróbować podobnej metody. Aż ciężko uwierzyć, że ten szczęśliwiec już drugi raz wygrał tyle milionów! Wielu pozazdrości mu takiej wygranej. Chyba nikt nie spodziewał się, że to się może wydarzyć.
Mężczyzna pobił swoją partnerkę, porwał dziecko i podrzucił je przypadkowym osobom. Dramatyczne sceny rozegrały się pod jednym z marketów w zachodniej Polsce. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 29 czerwca w Zielonej Górze. Zaatakowana kobieta emocjonalnie opisuje przebieg zdarzeń.Mężczyzna zachował się skandalicznie, pobił kobietę i porwał 2-miesięczne dziecko. Wszystko zaczęło się od rozmowy telefonicznej. Dramat matki z zachodniej Polski zna już niemal cały kraj.Dramat w Zielonej Górze — mężczyzna porwał dziecko Uwaga: Duże zmiany w korzystaniu z banku. Dotyczą aż 12 mln Polaków Ewa i Marcin kupili w Lidlu urządzenie do kawy za 499 zł. Rozpakowali i zatkało ich, kolosalna pomyłka Ciężarne kobiety masowo zabierają grzebień na porodówkę. Wcale nie do czesania włosów – Przyjechał i zaczął się awanturować. Powiedział, że chce odzyskać wszystkie rzeczy, które kupił dla synka. Konkubent dostał szału i uderzył moją mamę. Był pod wpływem amfetaminy. Zaczął kopać w drzwi. Chciał je wyrwać. Następnie wywrócił mnie na ziemię, zaczął bić i szarpać za włosy. Wyrwał synka z fotelikiem i biegł przed siebie — powiedziała rozemocjonowana kobieta w rozmowie z portalem gazetalubuska.pl.Kobieta wraz ze swoją matką i dwumiesięcznym synkiem wybrały się na zakupy do jednego z marketów w Zielonej Górze przy ulicy Fabrycznej. Jak relacjonuje pokrzywdzona, zaczęło się od rozmowy telefonicznej. Mężczyzna chciał się spotkać i porozmawiać.
Mężczyzna odnalazł w wodzie stary aparat fotograficzny. Nikt nie mógł się spodziewać tego, co kryło w sobie urządzenie. Mogło się wydawać, że mechanizm będzie całkiem bezużyteczny jednak karta pamięci ocalała i skrywała wielką tajemnicę. Nurek, który dokonał znaleziska, od razu powiadomił odpowiednie osoby.Mężczyzna o imieniu Beau ma swoją wielką pasję — nurkowanie. Często zdarza mu się oczyszczać dno oceanu ze śmieci wyrzucanych do wody przez ludzi. Mimo iż kilkukrotnie wyławiał aparaty fotograficzne to ten jeden, na długo pozostanie w jego pamięci.
Będąc na spacerze, mieszkaniec okolicy usłyszał niepokojące odgłosy. Postanowił iść w ich stronę. Okazało się, że przeraźliwe piski dobiegają spod ziemi. Mężczyzna razem z wnuczkami zaczęli kopać. To, co zobaczyli pod ziemią, zwala z nóg.Mężczyzna udał się spacer ze swoimi wnuczętami. Rodzina wybrała się do lasu w Hucie Komorowskiej, w powiecie kolbuszowskim. Przechadzka miał finał, którego nikt się nie spodziewał. Jak informuje Gazeta Wyborcza, dziadek z dziećmi usłyszeli przeraźliwe krzyki – dobiegały one spod ziemi. Mężczyzna postanowił sprawdzić komu dzieje się krzywda. To, co zobaczył na miejscu, odebrało mu mowę.
Onet.pl poinformował o tragicznej sytuacji, która miała miejsce w dniu dzisiejszym na warszawskiej Białołęce. Jak się okazało, balkon jednego z nowych budynków spadł na przebywającego pod nim pracownika budowy. Mężczyzna został pod nim uwięziony. Mężczyzna, na którego spadł balkon jednego z bloków na warszawskiej Białołęce, obecnie przebywa w szpitalu. Niewiarygodna tragedia, do której doszło w centrum Polski, nigdy nie powinna mieć miejsca. W akcję ratunkową zaangażowano 15 strażaków, policjantów oraz inspektorów nadzoru budowlanego. Specjaliści próbują ustalić przyczyny zaistniałej sytuacji.
Mężczyzna oblał się łatwopalną substancją i podpalił przed pomnikiem Armii Krajowej, który znajduje się niedaleko wejścia do Sejmu. Do tragicznych wydarzeń doszło we wtorek 16 czerwca. Jak podaje Polsat News, na całą sytuację natychmiast zareagowali policjanci, którzy akurat byli na miejscu zdarzenia. Wszystko zostało nagrane. Mężczyzna podpalił się w miejscu, w którym wielokrotnie organizowano konferencje prasowe polityków. Nie wiadomo, jaki był stan psychiczny poszkodowanego w momencie zdarzenia. Na szczęście dzięki szybkiej interwencji 48-latek przeżył.
Mężczyzna stracił 460 tysięcy złotych po tym, jak padł ofiarą oszustwa nigeryjskiego, czyli nowej gry psychologicznej, za pomocą której złodzieje chcą wyłudzić pieniądze. Jak podaje polsatnews.pl, okradziony mieszkaniec Sądecczyzny miał dostać spadek od swojego afrykańskiego krewnego. Tymczasem pieniądze, zamiast się pojawić, migiem zniknęły z jego konta. Mężczyzna, który przez blisko dwa miesiące sądził, że rozmawia z prawnikiem i pełnomocnikiem swojego zmarłego, afrykańskiego krewnego, padł ofiarą oszustwa, które bardzo dobrze jest znane policji. Historia mieszkańca Małopolski pokazuje nam, że nigdy nie powinniśmy tracić czujności. Mężczyzna i oszustwo nigeryjskie Mężczyzna, który padł ofiarą oszustwa nigeryjskiego, nigdy wcześniej nie słyszał o podobnym incydencie, za to policja z przypadkami tego typu miała już do czynienia w przeszłości. Na czym polega gra psychologiczna, która sprawia, że sami oddajemy złodziejom pieniądze? Jak podaje polsatnews.pl, oszustwo nigeryjskie to nic innego jak wysyłanie elektronicznych wiadomości, których treść pisana jest łamaną angielszczyzną lub polszczyzną. Osoby, które podają się za amerykańskich lekarzy, żołnierzy na misji w Syrii lub Iraku czy też pełnomocnika odległego, nieznanego członka rodziny, właśnie w ten sposób wyłudzają od nas pieniądze. Niestety, ten mężczyzna stracił aż 460 tysięcy. Jak do tego doszło? Obejrzeli nagranie ze szkolnego korytarza i zamarli. Rzeczy, które widać na wideo, mrożą krew w żyłach Stało się, partner Magdy Gessler ujawnił jej wstydliwy, mocno krępujący sekret. Prawda jest powalająca Doda zrobiła rzecz, której nikt się nie spodziewał. Przyłapali ją, za swój wybryk może słono Mężczyzna stracił 460 tysięcy złotych Mężczyzna został zmanipulowany przez internetowego oszusta, który podawał się za pełnomocnika jego zmarłego krewnego z Afryki. Prawnik utrzymywał, że mieszkaniec Małopolski jest jedynym spadkobiercą funduszu, który wynosił ponad 8,7 mln dolarów. – By wejść w posiadanie tych pieniędzy, mężczyzna miał jedynie zapłacić za wystawienie niezbędnych dokumentów i dopełnienie kilku formalności. Na numery kont wskazane przez rzekomego pełnomocnika pokrzywdzony wpłacił łącznie ponad 107 tys. euro, czyli ok. 460 tys. złotych – wytłumaczył rzecznik małopolskiej policji mł. insp Sebastian Gleń Kiedy mężczyzna zorientował się, że obiecywane miliony są fikcją, o wszystkim poinformował policję. Osobie, która dopuściła się oszustwa, grozi do 8 lat więzienia. Prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie. Policja apeluje, by w razie niepokojących sytuacji zawsze udać się na komisariat lub zadzwonić pod numer alarmowy 112. ZOBACZ ZDJĘCIE: fot. unsplach.com @pasja1000 Mężczyzna padł ofiarą oszustwa. Myślał, że otrzyma milionowy spadek, a stracił setki tysięcy. ZOBACZ TEŻ: GIS wycofuje całą serię popularnego produktu. Znaleziono w nim szkło, pozbądźcie się go jak najszybciej Są ofiary i setki rannych. Porażająca tragedia na autostradzie. Światowe media są wstrząśnięte doniesieniami z Chin Panna Młoda bardzo często robi jedną rzecz na ślubie. Mężowie odkrywają mroczne tajemnice przyszłych żon Koniec ”Królowych życia”? Bardzo smutne słowa Dagmary Kaźmierskiej Ile ksiądz dostaje emerytury? Stawki są zawrotne, szary Polak może pomarzyć o podobnych kwotach Trzy ogniska koronawirusa w jednym województwie. Sytuacja jest bardzo zła źródło: polsatnews.pl
Obejrzeli nagranie ze szkolnego korytarza i zamarli. Rzeczy, które widać na wideo, mrożą krew w żyłach Stało się, partner Magdy Gessler ujawnił jej wstydliwy, mocno krępujący sekret. Prawda jest powalająca Doda zrobiła rzecz, której nikt się nie spodziewał. Przyłapali ją, za swój wybryk może słono Mężczyzna udał się do lasu. Nie był świadomy, że na drzewach zostały umieszczone ukryte kamery. Nic nie wskazywało na to, że urządzenia zarejestrują przerażającą historię. Mężczyzna nie wiedział, że jest obserwowanyMieszkaniec wsi Rydzewo w województwie warmińsko-mazurskim regularnie wybierał się na spacery do lasu. Dzięki ukrytym kamerom udało się uchwycić prawdziwy motyw wycieczek. Niestety, nie były powodem zamiłowania do natury.Mężczyzna został przyłapany na gorącym uczynku. To, co zarejestrowały ukryte kamery w jednym z polskich lasów, okazało się przerażającym odkryciem. Dzięki szybkiej interwencji po obejrzeniu wideo władze ocaliły wiele żyć. Znamy szczegóły tej zadziwiającej historii. Zachowanie spacerowicza zwróciło uwagę strażników leśnych z Łomży. Po dogłębnej analizie nagrania z ukrytej kamery okazało się, że mężczyzna zastawia w lesie pułapki na zwierzynę! Sprawę przekazano na policję. To, co władza znalazła w domu kłusownika, zaskoczyło wszystkich.