Polska aktorka Ewa Błaszczyk od lat skupia się na działalności społecznej i charytatywnej. Rozpoczęła takie działania zaraz po tym, jak dotknęła ją życiowa tragedia — na skutek nieszczęśliwego wypadku jej córka zapadła w śpiączkę i do tej pory się nie wybudziła. Minęły 24 lata i w tym czasie Aleksandra przeszła wiele zabiegów, badań, konsultacji ze specjalistami z całego świata, ale wciąż nie otworzyła oczu. Błaszczyk zdecydowała się na kolejny krok.
Historia córeczki Ewy Błaszczyk od lat porusza Polaków. Niezmiennie imponuje postawa jej mamy, która robi wszystko, aby dziewczyna odzyskała świadomość. Ola zachłysnęła się tabletką, co spowodowało niedotlenienie, a konsekwencji śpiączkę. Jej mama doskonale pamięta słowa, które wypowiedziała, zanim wydarzył się dramat.
Córka Ewy Błaszczyk jest w śpiączce od prawie 25 lat. Aktorka nigdy nie pogodziła się z tym, co stało się z jej dzieckiem i cały czas ma nadzieję, że Ola się obudzi. Błaszczyk najpierw założyła specjalną fundację, a potem klinikę, która pomaga dzieciom i dorosłym w śpiączce. Właśnie przekazała świetne wieści. To cud!
Ewa Błaszczyk nie traci nadziei na wyrwanie córki ze szponów śpiączki. By znaleźć na to sposób, aktorka śledzi zdobycze współczesnej medycyny. Wielu Polaków solidaryzuje się z cierpieniem matki i wyczekuje kolejnych wieści o stanie zdrowia Oli Janczarskiej.
Ewa Błaszczyk od lat walczy o powrót swojej córki do zdrowia. Ola jest w śpiączce od 24 lat. Teraz jej znana mama dokłada wszelkich starań, aby dziewczyna, chociaż częściowo się wybudziła. W najnowszym wywiadzie ujawniła, jak obecnie czuje się jej pociecha.
Ewa Błaszczyk już od prawie 24 lat walczy o zdrowie i życie swojej córki Oli. W przeszłości dziewczyna zakrztusiła się tabletką, na skutek czego doznała obrzęku mózgu i znajduje się w śpiączce. Mimo to jej mama nie traci nadziei i nieustannie poszerza swoją wiedzę w dziedzinie medycyny, by wypróbować na córce innowacyjne rozwiązania. Aktorka wyznała, że jej córka właśnie miała rozpocząć nową terapię, jednak coś pokrzyżowało te plany. Okazało się, że stan zdrowia Oli nagle się pogorszył. Co się stało?
Ewa Błaszczyk poświęciła znaczną część swojego życia na walkę o córkę, która w wyniku nieszczęśliwego wypadku zapadła w śpiączkę. Aktorka założyła fundację „Akogo?”, która wybudziła z tego stanu ponad sto osób. Jej własna córka nie miała jednak tyle szczęścia, po tym jak przed 23 laty zapadła w śpiączkę gdy zakrztusiła się tabletką. Jaki jest dziś jej stan?
W najnowszym wywiadzie dla magazynu Uroda Życia Ewa Błaszczyk opowiedziała o stanie zdrowia, w jakim znajduje się jej córka, Ola. Na całe szczęście wszystko zmierza ku poprawie, a aktorka jest spokojniejsza niż wcześniej. To prawie 21 lat odkąd pociecha artystki znajduje się w śpiączce. Odkąd jej córka uległa przykremu incydentowi, który w konsekwencji spowodował zapadnięcie w śpiączkę, Ewa Błaszczyk robi wszystko by pomóc ukochanej pociesze, a także innym dzieciom borykającym się z problemami neurologicznymi.
Aktorka przyznała w rozmowie z Na żywo, że moment, w którym się znalazła, bardzo ją stresuje. Epidemia koronawirusa dotyczy nas wszystkich, także osób w śpiączce, które są szczególnie narażone z uwagi na słabą odporność. Ewa Błaszczyk ma więc nie lada zmartwienie, tak naprawdę każdy kontakt z jej córką jest dla niej stresujący.Ewa Błaszczyk przeżywa bardzo trudne chwile. Aktorka przyznała, że zdrowie jej córki jest w aktualnym czasie bardzo narażone. Dodatkowo do szpitala trafiła 89-letnia mama aktorki. Gwiazda musi podzielić swój czas, by opiekować się bliskimi i bardzo martwi się o ich zdrowie. Odporność osób w śpiączce jest żadna – powiedziała w rozmowie z Na żywo aktorka.