Barbara Kurdej-Szatan opowiedziała ostatnio o początkach jej związku z obecnym mężem, Rafałem. Para wzięła ślub w 2011 roku. Historia ich związku jest niemal filmowa: pełna wzlotów i upadków. Pierwsze zgrzyty pojawiły się niedługo po ślubie. Kiedy Barbara Kurdej i Rafał Szatan poznali się na planie musicalu „Hair”, on był jeszcze w innym związku. Dlatego ich relacja rozwinęła się dopiero kilka miesięcy później – a wtedy rozgorzał ogień. Wkrótce okazało się, że płomienie mogą też boleśnie piec.
Kilka dni temu ruszyła premiera książki Barbary Kurdej-Szatan, gdzie zwierzyła się z wielu niewyjawianych dotąd rzeczy z jej życia prywatnego. Tym, co najbardziej mogło zszokować czytelnika, była sytuacja z jej wesela – To było beznadziejne – opisuje aktorka. O ile początki związku Basi i Rafała były naprawdę doskonałe, to część wesela mogą wrzucić do zakładki pt. „do zapomnienia”. To naprawdę przykre, co ich spotkało.
Barbara Kurdej-Szatan udzieliła kolejnego wywiadu, tematem którego była wrzawa, wywołana jej wypowiedzią na temat polskich pograniczników. Tym razem aktorka gościła w programie „Jastrzębowski wyciska”. Zaznaczyła przy tym jednak, że jest to ostatnia z okazji, w trakcie której komentuje wydarzenia ostatnich tygodni. Podczas rozmowy doszło do nieprzyjemnej wymiany zdań.
Barbara Kurdej-Szatan w ostatnim czasie nie ma zbyt dobrej prasy. Po tym jak w emocjonalnym wpisie skrytykowała działania polskiej straży granicznej, spotkała się z ogromną falą hejtu ze strony internautów i straciła pracę w TVP. Teraz gwiazda zaangażowała się w promocję swojej biografii, w której zdradziła wiele ciekawych wątków ze swojej młodości. Barbara Kurdej-Szatan opowiedziała autorce swojej biografii i jednocześnie przyjaciółce Magdalenie Bober m.in. o tym, jak imprezowała w wieku nastoletnim.
Czy to już koniec przeciwności losu, z którymi od kilku tygodni mierzy się Barbara Kurdej-Szatan? Dla wielu (w tym między innymi władz telewizji publicznej) wpis aktorki na temat polskich pograniczników stał się początkiem końca jej kariery. Okazuje się jednak, że przyszłość byłej już gwiazdy „M jak miłość” jawi się w jasnych barwach.
Sprawa Barbary Kurdej-Szatan zdaje się nie mieć końca, a w mediach społecznościowych codziennie pojawiają się nowe wpisy na ten temat. Tym razem pod lupą znalazł się polski aktywista Bart Staszewski, który okazał wsparcie aktorce, jednak nie każdemu było to w smak. Grupa Zadaniowa Honor zagroziła złożeniem zawiadomienia do prokuratury. Niedawno kraj obiegła informacja, jakoby kontrakt Kurdej-Szatan z siecią Play został rozwiązany. Okazało się to nieprawdą, jednak jeszcze wcześniej Staszewski przyznał, że był to błąd ze strony przedstawicieli firmy. Teraz ponownie broni znaną aktorkę.
Barbara Kurdej-Szatan w ostatnim czasie mierzy się z kryzysem wizerunkowym. Po tym, jak w emocjonalnym wpisie ostro skrytykowała straż graniczną, wciąż otrzymuje pod swoim adresem wiele nieprzychylnych komentarzy. Na szczęście aktorka może liczyć na swoich przyjaciół. Teraz miała wspaniałą okazję do świętowania. Barbara Kurdej-Szatan pojawiła się na zdjęciu razem z Anną Muchą. Wygląda na to, że gwiazdy są dobrymi przyjaciółkami.
Barbara Kurdej-Szatan to jedna z bardziej rozpoznawalnych gwiazd polskiego show-biznesu. Wielokrotnie nagradzana, obecna zarówno na deskach teatrów, jak i ekranach kin oraz telewizorów. Jakie ma wykształcenie? Jaka afera wiąże się z jej maturą? Kurdej-Szatan jest laureatką trzech Telekamer (2015, 2016, 2017) dla najlepszej aktorki oraz Złotej Telekamery (2018). Czy ma wykształcenie aktorskie? Będziecie zaskoczeni!
Historia miłości Barbary Kurdej-Szatan i Rafała Szatana przypomina gotowy scenariusz na film. Niestety, między zakochanymi nie zawsze było kolorowo. Jak wygląda relacja między małżonkami i kiedy doszło do ich pierwszego spotkania? Barbara Kurdej-Szatan i jej mąż Rafał poznali się podczas prób wokalnych w Gliwickim Teatrze Muzycznym, gdzie obydwoje ubiegali się o role w spektaklu „Hair”. Później jednak aktorka zrezygnowała z udziału w sztuce, ale pojawiła się na premierze, aby wspierać kolegów. Rafał Szatan wspomina ich pierwsze spotkanie.
Według najnowszych doniesień mediów, w wyniku kontrowersyjnej wypowiedzi Barbara Kurdej-Szatan straciła nie tylko rolę w kultowym serialu, ale i prawdopodobnie jeden z najbardziej intratnych kontaktów. Okazuje się jednak, że aktorka nie musi martwić się o zarobki, otrzymała bowiem nową propozycję współpracy.
Barbara Kurdej-Szatan od kilku tygodni nie ma spokoju. Po jej poście, krytycznym wobec Strażników Granicznych, wylała się na nią niewyobrażalna fala hejtu – ze strony prawicowych polityków, dziennikarzy i internautów. Gwiazda długo milczała, ale dziś wróciła z wielką pompą. Pisaliśmy o problemach, z jakimi musiała się mierzyć Kurdej-Szatan: zwolnieniu z TVP przez Jacka Kurskiego (więcej TUTAJ) czy o jej trwających kilka tygodni milczeniu w social mediach (więcej TUTAJ). Aktorka najwyraźniej postanowiła jednak wrócić na Instagram. Kibicują jej inne gwiazdy!
Do 28 listopada trwa przedsprzedaż książki Barbary Kurdej-Szatan i Magdaleny Bober pt. „Jak to się stało?”. Aktorka opowiedziała w niej o rzeczach, których dotychczas nie decydowała się wystawiać na światło dzienne. Zdradziła m.in., jak zachował się jej mąż, Rafał Szatan, zanim jeszcze wzięli ślub. Ich historia jest niezwykle romantyczna. Basia jeszcze nigdy nie zdradziła aż tak wielu szczegółów, które można przeczytać w jej książce. Rafał pokazał, że mu na niej zależy.
Po udzielonym wywiadzie Magdzie Mołek Barbara Kurdej-Szatan nieco wybieliła swój wizerunek, jednak przez długi czas nie będzie można zapomnieć o słowach, jakich użyła wobec strażników granicznych. Podczas rozmowy z dziennikarką zdradziła, w jaki sposób dowiedziała się o zwolnieniu z TVP. Jacek Kurski się nie popisał? Konsekwencje emocjonalnego wybuchu ws. sytuacji na granicy aktorka będzie odczuwać jeszcze bardzo długo. Nie oznacza to jednak całkowitego końca jej kariery. Dlaczego prezes TVP zachował się tak, a nie inaczej?
Barbara Kurdej-Szatan wciąż ponosi konsekwencje niedawnego wpisu na temat sytuacji przy polskiej granicy. Według informacji Pudelka aktorka miała stracić kolejny kontrakt – już niedługo zniknie z materiałów reklamowych sieci Play, które to przyniosły jej największą rozpoznawalność.
Przykład Barbary Kurdej-Szatan pokazuje, że jedna wypowiedź może mieć ogromne konsekwencje. Słowa aktorki na temat działań polskich pograniczników poskutkowały bowiem nie tylko falą krytyki, ale i wymiernymi działaniami — straciła ona bowiem rolę w serialu „M jak miłość”. Na włosku mają zaś wisieć także pozostałe kontrakty. Okazuje się jednak, że artystka posiada źródło zarobku, które nie powinno być zagrożone.
Barbara Kurdej-Szatan przerwała milczenie – i to spektakularnie, udzielając długiego wywiadu w „Dużym Formacie” Gazety Wyborczej. Co ma do powiedzenia Jackowi Kurskiemu po tym, jak zwolnił ją z TVP? Kurdej-Szatan, po tym, jak obraziła na Instagramie Straż Graniczną, spotyka się nieustannie z falą hejtu. Na dodatek Jacek Kurski zwolnił ją z TVP (więcej tutaj). Aktorka długo milczała w mediach społecznościowych – ale jak już przemówiła, to głośno.
Barbara Kurdej-Szatan ma ostatnio poważne problemy. Nie cichnie afera związana z jej krytycznym postem o Straży Granicznej. Teraz o sprawie wypowiedziała się Dagmara Kaźmierska, gwiazda programu „Królowe życia”. Kilka dni temu pisaliśmy o problemach, które narastają w życiu Barbary Kurdej-Szatan. Publikacja jej książki stanęła pod znakiem zapytania (więcej TUTAJ), na dodatek aktorka mierzy się z potwornym hejtem, który uniemożliwia jej działalność w internecie (więcej TU).
Barbara Kurdej-Szatan ma coraz poważniejsze problemy. Specjalista od wizerunku gwiazd uważa, że zwolnienie z TVP to nie jedyny zawodowy dramat aktorki. Kolejny, równie poważny, już wyłania się zza horyzontu. Afera z postem, w którym Kurdej-Szatan obraziła Strażników Granicznych, w reakcji na bulwersujące nagranie ich zachowania na granicy, nie milknie. Jacek Kurski zwolnił ją z TVP, kobieta mierzy się z hejtem, a teraz pojawił się kolejny problem
Barbara Kurdej-Szatan od wielu dni pozostaje „na językach” – wszystko za sprawą jednej z wypowiedzi pod adresem polskich pograniczników. Do sprawy aktorki odniósł się także były prezydent – Bronisław Komorowski.
Barbara Kurdej-Szatan jest ostatnio na ustach wszystkich, choć na jej Instagramie, wcześniej tak aktywnym, zapadła głucha cisza. Wciąż wyłączona jest możliwość komentowania postów. Aktorka opublikowała dziś jednak wstrząsające nagranie. Afera ze słynnym postem Barbary Kurdej-Szatan, w którym obraziła funkcjonariuszy Straży Granicznej, nie milknie. O aktorce wypowiedzieli się już dziennikarze i osoby z show-biznesu. Sama zainteresowana długo milczała – teraz przerwała tę ciszę.
Barbara Kurdej-Szatan wciąż ponosi konsekwencje swojej kontrowersyjnej i wulgarnej wypowiedzi na temat Straży Granicznej. Te prawdopodobnie będą się za nią ciągnąć jeszcze bardzo długo. Teraz jej temat został poruszony nawet na łamach sejmowej mównicy. W swoim wystąpieniu o aktorce mówił jeden z posłów PiS.
Barbara Kurdej-Szatan od kilku dni ponosi konsekwencje związane z zamieszczonym w mediach społecznościowych komentarzem na temat polskich pograniczników. Po medialnej burzy, którą wywołało użyte określenie, artystka zdecydowała się podjąć niecodzienną decyzję.
Już od kilku dni w sieci jest głośno na temat emocjonalnego wpisu Barbary Kurdej-Szatan. Okazuje się, że jej wypowiedź odbiła się szerokim echem nie tylko w polskich mediach, ale trafiła również do telewizji poza granicami naszego kraju. O Barbarze Kurdej-Szatan mówiły również białoruskie media. Post aktorki został przytoczony w tamtejszej telewizji Беларусь-24, o czym poinformował za pośrednictwem Twittera Witold Tumanowicz.
Nie tak dawno temu Barbara Kurdej-Szatan została zwolniona z TVP. Rozwiązanie współpracy miało związek z jej wulgarnym i kontrowersyjnym wpisem skierowanym do Straży Granicznej. Wydawać by się mogło, że po takich słowach aktorka może pożegnać się z angażem w jakiejkolwiek poważnej telewizji. Okazuje się, że nie.
Nie milkną echa niedawanego wpisu Barbary Kurdej-Szatan, w którym – nie przebierając w słowach – skrytykowała ona między innymi polskich pograniczników. Mimo szybko opublikowanych przeprosin aktorka musiała pożegnać się z rolą w serialu „M jak miłość”, na włosku mają wisieć zaś także inne projekty, w których uczestniczy. Okazuje się jednak, że nie tylko ją dotkną konsekwencję niedawnej wypowiedzi.
Bartosz Piekarski, były dziennikarz TVP3 Opole oraz były asystent krajowy wiceszefowej Solidarnej Polski Beaty Kempy, opublikował list, jaki przesłała mu Straż Graniczna. Funkcjonariusze skarżą się w nim na wiadomości, jakie otrzymują od Polaków. Piekarski stał się słynny w mediach, kiedy zdjął blokadę założoną na koło jego samochodu przez straż miejską i odjechał. Od tamtego czasu sprawy polityczne komentuje głównie w mediach społecznościowych. Tym razem opublikował wstrząsający list Strażników Granicznych.
Od kilku dni Barbara Kurdej-Szatan uchodzi za jedną z najgłośniejszych postaci polskiego show-biznesu. Wszystko za sprawą wypowiedzi na temat polskich pograniczników oraz obecnej sytuacji na granicy, którą wielu uznała za niezwykle kontrowersyjną. Mimo szybkich przeprosin na artystkę posypały się gromy. Część osób stanęła jednak w obronie Basi – wśród nich znalazła się między innymi Krystyna Janda. Aktorka nie przebierała w słowach.
Barbara Kurdej-Szatan po krótkim czasie milczenia opublikowała na swoim profilu komunikat dotyczący sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Aktorka przekazała informacje, które zamieszczono również na Facebooku Rodziny Bez Granic. Barbara Kurdej-Szatan poruszona sytuacją na granicy polsko-białoruskiej postanowiła przekazać dalej informacje, które mogą pomóc migrantom.