Zwrot akcji. Bronisław Komorowski apeluje ws. Kurdej-Szatan
Barbara Kurdej-Szatan od wielu dni pozostaje „na językach” – wszystko za sprawą jednej z wypowiedzi pod adresem polskich pograniczników. Do sprawy aktorki odniósł się także były prezydent – Bronisław Komorowski.
Komorowski o Barbarze Kurdej-Szatan
Przypomnijmy, że emocjonalny wpis artystki był komentarzem do jednego z nagrań wykonanych na granicy. W wulgarny sposób skomentowała ona niehumanitarne działania służb, posunęła się także do nazwania funkcjonariuszy „mordercami”.
Mimo opublikowanych przeprosin Basia straciła rolę w serialu telewizji publicznej – „M jak miłość”. Jej sprawą zajęła się także prokuratura.
Głos w sprawie zabrało wiele osób publicznych – część krytykowała jej zachowanie, inni zaś (w tym między innymi Anna Mucha i Krystyna Janda) bronili słów aktorki.
Do wpisu aktorki w rozmowie z „Faktem” odniósł się także były prezydent Bronisław Komorowski. Polityk zaapelował o wyrozumiałość dla Kurdej-Szatan. Jego zdaniem może ona bowiem… nie rozumieć polityki.
– Aktorom, ludziom sztuki, którzy na ogół są trochę oderwani od sfery politycznego myślenia, czasami należy się wybaczenie – powiedział.
Dodał jednak, że trudno się zgodzić z takimi wypowiedziami. Według niego wyrządzają one jednak mniej złego niż słynna konferencja ministrów Błaszczaka i Kamińskiego, gdzie zasugerowano, że uchodźcy to „zboczeńcy i bandyci”.
– Aktor wypowiada się w swoim własnym imieniu i na własną odpowiedzialność. I sam siebie albo kompromituje, albo i nie. Gdy wypowiadają się ministrowie, kompromitują państwo polskie – dodał.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: