Andrzeja Rosiewicza i jego piękną żonę, Iwonę, dzieli 25 lat. Ten fakt zupełnie nie przeszkadza parze, która nie widzi poza sobą świata. Zakochani poznali się w zaskakujących okolicznościach, a ich historia przypomina prawdziwą bajkę ze szczęśliwym zakończeniem. Jak ona się zaczęła?
Andrzej Rosiewicz nie ukrywa, że jest szczęśliwie zakochany. Piosenkarz od dawna jest w związku małżeńskim z młodszą o 25 lat ukochaną, która jest całym jego światem. Teraz na jaw wyszły nowe wieści na temat relacji wybitnego wokalisty.
Andrzej Rosiewicz bez wątpienia jest jednym z najbardziej cenionych polskich artystów. Pomimo ogromnej popularności, mało kto wie, jak wygląda jego życie osobiste. Teraz okazało się, że najstarszy syn piosenkarz również pojawił się w mediach. Co ciekawe, wybrał on nieco inną dziedzinę, niż jego znany tata.
Andrzej Rosiewicz długo nie odnalazł miłości swojego życia, do pięćdziesiątki mieszkał z matką. Kiedy już poznał kobietę marzeń, była od niego o ćwierć wieku młodsza. Historia ich znajomości porusza, muzyk ma w niej wsparcie do dziś.
Andrzej Rosiewicz to legenda polskiej sceny muzycznej. Prawie wszyscy znają numer ”Czy czuje pani cha-chę”. Okazuje się, że artysta trafił do szpitala, gdzie przeszedł bardzo poważną operację. Jaki jest aktualnie jego stan zdrowia?
Nikt chyba nie ma wątpliwości, że Andrzej Rosiewicz jest jednym z najbardziej cenionych polskich artystów. Piosenkarz występuje na scenie niemal całe życie, a swój debiut zaliczył jeszcze w latach dziecięcych. Niestety, pomimo zasłużonego wieku wokalista nie może pozwolić sobie na chwilę wytchnienia, a to wszystko z powodu niskiej emerytury.
Do zaskakującej sytuacji doszło podczas wczorajszego odcinka programu “The Voice Senior”. W pewnym momencie Alicja Węgorzewska pokusiła się o żart, którym miała nawiązać do słów jednej z prezentowanych piosenek. Niestety, fani uznali dowcip za lekko niesmaczny.
Andrzej Rosiewicz wpadł na sopocką scenę i zawstydził polskich muzyków. Pokazał, jak zrobić prawdziwe show. Przecieraliśmy oczy ze zdumienia, patrząc na to, co wyczyniał, a publiczność nie posiadała się z emocji. Aż trudno uwierzyć, że legenda polskiej sceny ma 78 lat. Wakacyjna Trasa Dwójki ma się ku końcowi. W wielkim finale letniego cyklu wystąpili m.in. Zenek Martyniuk, Classic, Komodo, Izabela Trojanowska, czy Julia Belei. W tym momencie Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski zapowiedzieli wejście prawdziwej legendy polskiej sceny, a przed publicznością stanął Andrzej Rosiewicz.
Andrzej Rosiewicz, autor takich estradowych hitów, jak „Najwięcej witaminy”, „Czy czuje pani cha-chę” i „Chłopcy radarowcy” wystąpił wczoraj na festiwalu w Opolu. Na scenie działy się naprawdę przedziwne rzeczy. Rosiewicz znany jest z nie tylko z muzycznej przebojów, ale i poczucia humoru. Wczoraj pokazał, że wciąż potrafi improwizować i żartować. Nie zestarzała się nawet jego charakterystyczna, imponująca muszka.