Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Sami Swoi, Nie ma mocnych: Smutna wiadomość. Nie żyje Andrzej Mularczyk
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 22.06.2024 09:17

Sami Swoi, Nie ma mocnych: Smutna wiadomość. Nie żyje Andrzej Mularczyk

Andrzej Mularczyk, świeczka
Fot. AKPA, Canva

Gruchnęły wieści o śmierci wybitnego polskiego twórcy. Zasługi Andrzeja Mularczyka w świecie polskiego kina są nieocenione. To on stał za historiami takimi jak “Sami swoi”, “Nie ma mocnych” czy “Kochaj albo rzuć”. Artysta zmarł w wieku 94 lat. Tragiczną wiadomość przekazał jego przyjaciel. Fani w całej Polsce są zdruzgotani.

Nie żyje Andrzej Mularczyk

21 czerwca 2024 będzie datą, która na stałe zapisze się w historii świata polskiej kinematografii. To właśnie tego dnia zmarł Andrzej Mularczyk — scenarzysta, pisarz, twórca słuchowisk radiowych i reportaży. Jego wkład w największe kultowe produkcja, takie jak trylogia "Sami Swoi", "Nie ma mocnych", "Kochaj albo rzuć", czy serial “Dom” jest nieoceniony. Był nie tylko ich pomysłodawcą i scenarzystą, ale również autorem dialogów, które weszły do kanonu popkultury i są regularnie przywoływane przez Polaków.

Łamiące wieści o śmierci 94-letniego Mularczyka gruchnęły wczoraj wieczorem. Fani nie mogą pogodzić się ze śmiercią legendy. Informację o jego odejściu, która tysiące wprawiła w żałobę, przekazał przyjaciel artysty w mediach społecznościowych.

Aktor z "MASH" i "Igrzysk śmierci" nie żyje. Miał 88 lat Nie żyje gwiazda światowego kina. Kochała się w Olbrychskim

Przyjaciel Mularczyka przekazał tragiczną wiadomość o jego śmierci

21 czerwca wieczorem na portalu X (dawniej Twitter) pojawił się poruszający wpis. Przyjaciel, a jednocześnie sąsiad Andrzeja Mularczyka poinformował fanów o jego śmierci. Dla widzów kultowych polskich produkcji jest to olbrzymi cios. W ich oczach pojawiły się łzy, gdy czytali łamiące oświadczenie:

W wieku 94 lat zmarł Andrzej Mularczyk — pisarz, scenarzysta, autor reportaży, twórca słuchowisk radiowych. Na podstawie jego scenariuszy powstała, chociażby trylogia Sami Swoi, Nie ma mocnych, Kochaj albo rzuć, a także serial telewizyjny Dom. Współtworzył scenariusz do filmu Katyń. Był autorem Słuchowisk Polskiego Radia. Prywatnie przyjaciel rodziny mojego ś.p. Dziadka, sąsiad „działkowicz” znad Narwi, moich rodziców wiózł do ślubu. Świeć Panie nad jego duszą – napisał przyjaciel artysty.

Te przykre wieści potwierdził również portal “Film Polski” na Facebooku.

Zmarł Andrzej Mularczyk, znakomity scenarzysta, współautor wybitnych i niezwykle popularnych filmów i seriali. (…) Swoje mistrzostwo Mularczyk pokazał jako autor scenariuszy "Samych swoich" (1967), "Nie ma mocnych" (1974) i "Kochaj albo rzuć" (1977) - kultowej i wciąż żywej wśród widowni trylogii Sylwestra Chęcińskiego o rodach Karguli i Pawlaków. Mularczyk napisał też scenariusz serialu "Droga" (1973), w którym, w jednym z odcinków, również pojawili się ci bohaterowie. (…) W lutym tego roku wszedł na ekrany film "Sami swoi. Początek", który ponownie wskrzeszał bohaterów kultowych filmów Chęcińskiego. Żegnamy dziś tego wybitnego i cenionego twórcę polskiego kina – mogliśmy przeczytać.

ZOBACZ TEŻ: Nie żyje aktor znany z "Wszyscy kochają Raymonda". Zmarł w wieku 71 lat

Andrzej Mularczyk na zawsze zapisał się w historii polskiego kina

Mularczyk zadebiutował w 1943 roku jako anonimowy autor konspiracyjnego pisma “Dźwigary”. Od 1949 roku rozpoczął działalność dziennikarską. Studia na Wydziale Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego ukończył w 1955 roku, po czym wstąpił do Związku Literatów Polskich. Był reportażystą wielu czasopism, a także pracownikiem Polskiego Radia, dla którego tworzył słuchowiska.

Jego kariera nabrała tempa, gdy został dostrzeżony przez środowisko filmowców. To właśnie wtedy zaczął tworzyć produkcje, które na zawsze zapisały się w pamięci Polaków: "Wyjście awaryjne", serial "Dom", "Rykowisko", "Sami swoi", "Nie ma mocnych", "Ostatnie takie trio", "Kochaj, albo rzuć", "Wrota Europy", “Cudownie ocalony” i wiele innych. Artysta napisał scenariusze do łącznie ponad 30 filmów i seriali. 

Andrzej Mularczyk.jpg
Fot. AKPA