Nie żyje Arkadiusz Tomiak. Fani kultowych filmów w żałobie
Media właśnie obiegła przygnębiająca informacja o śmierci wybitnego polskiego filmowca. Arkadiusz Tomiak miał na koncie prace przy najpopularniejszych produkcjach. Gwiazdor zmarł podczas tragicznego wypadku samochodowego.
Nie żyje wybitny polski filmowiec
Polskie media właśnie przekazały druzgocące wieści dla świata kina. W tragicznych okolicznościach odszedł ceniony filmowiec Arkadiusz Tomiak. Mężczyzna od lat chwalony był za swoją kreatywność, pracowitość, a także chęć wychodzenia poza ustalone schematy i eksperymentowania z obrazem.
55-latek był wielokrotnie nagradzany za swoje osiągnięcia i ciężką pracę. Na jego koncie są nie tylko indywidualne projekty, ale również współprace z takimi mistrzami gatunku, jak między innymi Janusz Majewski. Wiadomo, że filmowiec zmarł w czasie wypadku samochodowego.
Przykre wieści. Na pogrzebie Marzeny Kipiel-Sztuki zabraknie tych osób Dlatego Kipiel-Sztuka była samotna. Kurowska ujawnia: ”Jest postacią tragiczną”Kim był Arkadiusz Tomiak?
Ceniony filmowiec przyszedł na świat 20 lutego 1968 roku w Koszalinie. W 1995 roku ukończył studia na Wydziale Operatorskim na Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Na jego koncie są takie kultowe produkcje, jak między innymi “Czerwone maki”, “Zaćma”, “Karbala”, czy “Kariera Nikosia Dyzmy”. Pracował również przy takich serialach telewizyjnych, jak “Daleko od noszy”, “Na Wspólnej”, czy “Na dobre i na złe”.
Arkadiusz Tomiak był wielokrotnie nagradzany. Został między inny dwukrotnym laureatem Nagrody za zdjęcia na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, a także dwukrotnym laureatem Polskiej Nagrody Filmowej — Orzeł w kategorii za najlepsze zdjęcia.
ZOBACZ TEŻ: Siostra Kipiel-Sztuki boi się pogrzebu. "Przeraża mnie to", wysyłała jej SMSy.
Tragiczne okoliczności śmierci Arkadiusza Tomiaka
Jak wynika z informacji przekazanych przez media, wybitny filmowiec zmarł podczas wypadku samochodowego, do którego doszło na drodze w Lubiewicach, niedaleko Tucholi. Samochód mężczyzny miał został staranowany przez jadące z zawrotną prędkością BMW. W wyniku zdarzenia auto Arkadiusza Tomiaka znalazło się na drugim pasie, gdzie zostało zepchnięte przez tira.
Samochód natychmiast stanął w płomieniach, a artysta zginął na miejscu. Mężczyzna pozostawił w żałobie swoją ukochaną żonę i córki. Na razie nie wiadomo, kiedy odbędzie się jego pogrzeb.