Ryszard z Sanatorium stracił żonę. A później? Namówiły go dzieci
Za nami pięć odcinków “Sanatorium miłości”, a atmosfera w Krynicy-Zdrój staje się coraz bardziej intensywna. Andrzej i Ryszard rywalizują o względy Teodozji. Drugi z wymienionych, emerytowany elektromonter, ma za sobą przykrą przeszłość. Być może to właśnie udział w programie odmieni jego życie.
Trwa 6. sezon "Sanatorium miłości"
Program przedstawiający losy seniorów i seniorek, którzy poszukują drugiej połówki na turnusie — tym razem w Krynicy-Zdrój — cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony widzów. Nic więc dziwnego, że doczekał się szóstej odsłony, która tej wiosny jest emitowana na antenie TVP. Kuracjusze i kuracjuszki ponownie próbują odnaleźć w swoim gronie osobę, z którą będą mogły na zawsze pożegnać samotność.
Nie brakuje dobrej zabawy, interesujących wyzwań, ale również wzruszeń i łez smutku. Seniorzy i seniorki z “Sanatorium miłości” wzięli już udział między innymi w dyskotece i szybkich randkach. Przyszedł także czas na opowiedzenie Marcie Manowskiej o ścieżkach, które przeszli w przeszłości. Pojawiły się już pierwsze konflikty, jak między innymi ten pomiędzy Andrzejem, Teodozją i Małgorzatą. Kobiety od pewnego czasu rywalizują o uczucia mężczyzny.
Andrzej z Sanatorium niedawno był bezdomny. A teraz? Dobrze zarabia Po tym co wczoraj powiedziała, bardzo straciła w oczach sympatykówRyszard z "Sanatorium miłości" ma smutną przeszłość
Jednym z bohaterów tegorocznej edycji programu o kuracjuszach i kuracjuszkach poszukujących drugiej połówki jest Ryszard, emerytowany elektromonter pochodzący z Krakowa. Mężczyzna nie ma za sobą łatwej przeszłości. Przez wiele lat trwał w szczęśliwym małżeństwie, jednak po 37 latach wspólnego życia jego żona zmarła. Mężczyzna nie wierzył, że jeszcze kiedyś uda mu się doświadczyć czegoś tak samo radosnego.
Ryszard ze względu na swoją głęboką wiarę, jeśli już miałby odnaleźć szczęście u boku kolejnej kobiety, chciałby, aby również była wdową. To ze względu na to, że marzy mu się ślub kościelny. Charyzmatyczny mężczyzna zyskał dużą sympatię ze strony widzów, a to dlatego, że wykazuje się niesamowitą energią i pogodą życia. Podobne odczucia wobec Ryszarda mają również uczestniczki programu “Sanatorium miłości”.
ZOBACZ TEŻ: "Sanatorium miłości": Andrzej z Milanówka nie jest już bezdomny
Do udziału w "Sanatorium miłości" zachęciły go dzieci
Od pewnego czasu można zauważyć, że Ryszard, podobnie jak Andrzej, również jest zainteresowany relacją z Teodozją, czym wzbudził emocje w konkurencie. W programie “Sanatorium miłości” padły mocne słowa skierowane w kierunku emerytowanego elektromontera.
On nie jest zawodnikiem dla mnie. On jest po prostu urzędnikiem, któremu akurat się trafiła jakaś drobna premia - mówił Andrzej.
Tymczasem Ryszard zajmuje się swoimi sprawami, a wcześniej zdradzał, że nie przyjechał do “Sanatorium miłości”, aby intensywnie walczyć. Nie wziął udziału w programie w pełni z własnej woli, jest otwarty na miłość, ale zachował również skromność. Być może po poznaniu Teodozji sytuacja uległa zmianie.
Moje dzieci namówiły mnie, bym wziął udział w tym programie. To był dobry wybór. Jak się można zakochać w wieku 67 lat. No nie wiem. Może można. Jak to na mnie spadnie, to będę zadowolony - mówił Ryszard w odcinkach.
