Kuracjuszka ujawnia, jaka poza kamerami miała być królowa turnusu
Tuż po zakończeniu 6. sezonu programu “Sanatorium miłości” na jaw wychodzą kolejne zakulisowe informacje. Okazuje się, że poza okiem kamery działo się jeszcze więcej. Jedna z kuracjuszek zdradziła w wywiadzie, że nie była zadowolona z wygranej Marii. Opowiedziała, jak seniorka zachowywała się wobec pozostałych uczestników.
6. sezon "Sanatorium miłości" dobiegł końca
Tym razem seniorzy i seniorki z całej Polski skierowali się do Krynicy-Zdrój . To tam poznali się z pozostałymi kuracjuszami, wśród których starali się wypatrzeć swoją bratnią duszę. Okazało się, że niektórzy uczestnicy i uczestniczki cieszą się dużym zainteresowaniem reszty . To doprowadziło do kilku konfliktów, nie każdy potrafił się pogodzić z odrzuceniem. W “Sanatorium miłości” nie brakowało rywalizacji.
Andrzej i Ryszard przez większość sezonu walczyli ze sobą o sympatię Teodozji. Oboje spotykali się z nią na randkach i liczyli, że to, że kuracjuszka wybierze któregoś z nich . Sama zainteresowana przyznała, że ma podobne poczucie humoru i poglądy do drugiego z przywołanych mężczyzn. Sporu nie uniknęły również Elżbieta i Małgorzata . Obie chciały pójść na finałowy bal ze Stanisławem, co sprawiło, że straciły do siebie sympatię.
To oni wygrali "Sanatorium miłości"
Po wielkim finałowym balu przyszedł czas na podsumowania. Kuracjusze i kuracjuszki poznali zwycięzców szóstej edycji “Sanatorium miłości”. Królem i Królową Turnusu zostali Maria i Stanisław. Pochodząca z Mazowsza kobieta na co dzień zajmuje się hotelarstwem oraz udziela się społecznie. W ciągu całej odsłony programu zyskała sympatię ze strony wielu widzów, dzięki czemu fani z radością przyjęli wiadomość o jej zwycięstwie .
Stanisław, który również otrzymał koronę, przyznawał podczas trwania “Sanatorium miłości”, że najbliższa była mu Małgorzata, jednak już wiemy, że nie udało im się stworzyć stałego związku . Senior zwrócił jednak uwagę wielu kobiet, między innymi wcześniej wspomnianej Elżbiety. Przez cały okres programu zachowywał się wobec kobiet szarmancko i z szacunkiem , czym z pewnością zaskarbił sobie ich sympatię.
ZOBACZ TEŻ: “Ona chce rozbić to, co się rodzi”. Sanatorium miłości niczym Love Island
Tak zachowywała się Maria z "Sanatorium miłości"?
Po zakończeniu programu nadszedł czas na podsumowania, a kolejne plotki o uczestnikach “Sanatorium miłości” pojawiają się w mediach . Nie każdy uznał, że Maria zasłużyła na koronę Królowej, mimo że zdobyła największą liczbę głosów od pozostałych kuracjuszy i kuracjuszek. Do wyników sceptycznie podchodzi Elżbieta . W jednym z wywiadów zdradziła, że zwyciężczyni nie była wcale tak miła, jak przedstawił ją szklany ekran.
W programie czuła się bezkarna, robiła, co chciała i była w stosunku do mnie bardzo nieżyczliwa. Miała w Krynicy swojego fryzjera, do którego specjalnie wozili ją samochodem — gdy poprosiłam ją o podzielenie się adresem, bo byłam w potrzebie, nie chciała tego zrobić. Zwracała się do mnie bardzo arogancko, mówiła, bym wyszła, gdy makijażystki robiły jej make-up, albo kazała się zamknąć. To było poniżające - mówiła kuracjuszka “Plejadzie”.
Lista zarzutów wobec Marii jest jednak jeszcze dłuższa . Okazuje się, że poza kamerami miała w nieżyczliwy sposób zwracać się do pozostałych uczestników “Sanatorium miłości”. Według słów Elżbiety to w jej kierunku padły jedne z mocniejszych słów .
Najbardziej jednak zabolało mnie, gdy nazwała mnie wulgarnie "szmatą". Powiedziała — tu cytat: "ja tę szmatę załatwię, nie dostanie się do żadnego programu". Dowiedziałam się o tym na sam koniec, stojąc już na peronie. Zygmunt stwierdził, że koniecznie trzeba tę kwestię wyjaśnić — nie był zadowolony, że Maria wygaduje takie rzeczy na temat innych osób - dodała w tym samym wywiadzie.
Doszło nawet do tego, że Elżbieta zastanawiała się nad opuszczeniem turnusu przed jego oficjalnym zakończeniem . Spowodować miał to bunt pozostałych uczestników skierowany w stronę kuracjuszki. Podsumowała swoją wypowiedź, mówiąc, że telewizja nie pokazała wszystkich istotnych elementów programu , przez co w jej przekonaniu wylał się na nią hejt.