Zwyciężył w "Milionerach", a teraz ma ważny apel
Tomasz Boruch jest najnowszym zwycięzcą głównej nagrody w programie “Milionerzy”. Mężczyzna jest dopiero siódmym szczęśliwcem, któremu udało się zgarnąć tytułowy milion. Uczestnik już wie, na co przeznaczy swoją wygraną. Przy okazji wywiadu po swoim zwycięstwie “Milioner” zwrócił się ze specjalnym apelem.
Tomasz Boruch nowym zwycięzcą programu "Milionerzy"
Tomasz Boruch z wykształcenia jest weterynarzem. Przez rok pracował w zawodzie, ale ostatecznie zrezygnował z tej pracy, ponieważ wiązała się z dużym stresem. Później zajął się badaniami klinicznymi. Jak ujawnił w rozmowie z “Plejadą”, do udziału w “Milionerach” w ogóle się nie przygotowywał, ponieważ nie sądził, że ma szansę, by zasiąść naprzeciw Huberta Urbańskiego. Była to jego druga wizyta w studio, po tym, jak za pierwszym razem nie dostał się do rundy eliminacyjnej. Tym razem jednak ku jego zaskoczeniu w rundzie “Kto pierwszy, ten lepszy” jedynie trzy osoby odpowiedziały poprawnie, a on okazał się spośród nich najszybszy.
Tomasz Boruch może się pochwalić brawurową grą, a po jedenastu pytaniach, które doprowadziły go do pytania o milion złotych, został z dwoma kołami ratunkowymi – pytaniem do publiczności oraz zamianą pytania, co jest nowością w programie. Ostatecznie milionerem uczyniło go pytanie o cieśninę, w której zlokalizowane są dwie wyspy, które dzieli niespełna cztery kilometry, ale różnica czasu wynosi na nich 21 godzin. Uczestnik zdecydował się skorzystać z pomocy publiczności zgromadzonej w studio “Milionerów”, która potwierdziła jego własne przypuszczenia, że poprawną odpowiedzią jest cieśnina Beringa.
Drugi raz padła główna wygrana w "Milionerach". Tak brzmiało ostatnie pytanie Milionerzy: prezenterzy musieli prosić o pomoc. Pytanie było trudne?Zwycięzca programu "Milionerzy" wie, na co przeznaczy swoją nagrodę
Tomasz Boruch zgarnął główną nagrodę programu “Milionerzy” 3 kwietnia 2024 roku. Kolejnego dnia mężczyzna był gościem programu “Dzień Dobry TVN”, gdzie opowiedział między innymi o tym, na co przeznaczy swoją nagrodę. Jak zdradził w rozmowie z Ewą Drzyzgą i Krzysztofem Skórzyńskim, największą część nagrody przeznaczy na spłatę swojego kredytu mieszkaniowego. Milioner zdradził także, że od czasu przeprowadzki do Warszawy marzy o rowerze.
Nie wiem, czy to będzie interesująca odpowiedź, ale na pewno chciałbym spłacić kredyt, który zaciągnąłem na mieszkanie – powiedział.
ZOBACZ TEŻ: 20 lat temu wykiwał system i wygrał w "Milionerach". Jak tego dokonał?
Zwycięzca programu "Milionerzy" zwrócił się z apelem
Pod koniec swojego występu Tomasz Boruch zwrócił się ze specjalnym apelem do telewidzów. Zwycięzca “Milionerów” nie kryje, że los zwierzaków leży mu na sercu. Z tego powodu mężczyzna zwrócił się do widzów z apelem, aby nie kupować zwierząt rasowych, ale adoptować te niechciane, które spędzają swoje życia w schroniskach w oczekiwaniu na nowy dom i kogoś, kogo będą mogły pokochać. Były weterynarz zdradził także, że przeznaczy na czworonogi część ze swojej wygranej:
(…) jakąś część chciałbym przeznaczyć na zwierzaki albo ze schronisk albo chore, ponieważ jako lekarz weterynarii kocham zwierzaki. Chciałbym też zaapelować do państwa, żebyście adoptowali niechciane zwierzaki, a nie kupowali rasowe – zaapelował w programie “Dzień Dobry TVN”.