Lifestyle.Lelum.pl > Programy > "Wreszcie się doczekałem". Andrzej z Plutycz o zmianach na gospodarstwie
Julia Bogucka
Julia Bogucka 12.04.2024 21:04

"Wreszcie się doczekałem". Andrzej z Plutycz o zmianach na gospodarstwie

Andrzej z Plutycz, Jarek na ładowarce
Fot. Gienek i Andrzej Plutycze/YouTube

Na gospodarstwie w Plutyczach dochodzi do wielu zmian. Bohater serialu “Rolnicy. Podlasie” ma powody do radości, bowiem kolejne jego problemy odchodzą w niepamięć. W najbliższym odcinku programu dowiemy się, co oprócz błota zniknie z podwórka Andrzeja z Plutycz.

Andrzej z Plutycz miał problemy na gospodarstwie

Ostatnie miesiące nie były zbyt łaskawe dla bohatera serialu dokumentalnego “Rolnicy. Podlasie”. Codzienność Andrzeja z Plutycz możemy oglądać również na jego kanale w serwisie YouTube oraz śledzić na profilu na platformie Facebook. To tymi drogami przekazuje swoim fanom najświeższe informacje ze swojego gospodarstwa. Pierwsze przykre doniesienia pojawiły się w sieci zimą. To wtedy zwierzęta zniszczyły ścianę stajni, w której przebywały, dokładając pracy zmęczonemu rolnikowi.

rozlewisko plutycze.png
Fot. Gienek i Andrzej Plutycze/YouTube

Pierwsze przebłyski wiosny również nie przyniosły tylko radości. Łąka Andrzeja z Plutycz, na której stały pozostawione bele, zamieniła się w rozlewisko. Na szczęście mężczyzna przewidział, że to się stanie, i przeniósł siano nieco dalej. Jednak największym problemem, z jakim zmagał się w ostatnich miesiącach bohater serialu “Rolnicy. Podlasie”, dotyczyły jego podwórka. Było ono pełne błota, po którym trudno było się poruszać zarówno mieszkańcom gospodarstwa, jak i przybyłym gościom.

Andrzej z Plutycz planuje wielkie zmiany. Szykuje się niespodzianka "Rolnicy. Podlasie": Jarek nie będzie zachwycony

Nowy zakup miał mu pomóc z poradzeniem sobie z problemem

Prac naprawczych na podwórku nie ułatwiały problemy zdrowotne Andrzeja z Plutycz. Mężczyzna kilka tygodni temu wyjechał na turnus rehabilitacyjny do Szklarskiej Poręby, gdzie miał zadbać o swoje zdrowie. Kontuzjowana ręka wciąż jednak mu doskwiera, w związku z czym potrzebował ułatwić sobie pracę na gospodarstwie. Na pomoc miał przybyć sprzęt prosto ze Śląska. Andrzej z Plutycz wybrał się tam na poszukiwania idealnej ładowarki.

Od początku marca przerzucamy obornik ręcznie, a jak już dużo osób wie, że trochę mam problemy z ręką, no to przyjechaliśmy poszukać jakiejś mini-ładowarki lub większej ładowarki, zobaczymy, jaki tu jest asortyment - tłumaczył na nagraniu opublikowanym na kanale YouTube.

Ostatecznie bohater serialu “Rolnicy. Podlasie” wybrał odpowiedni sprzęt i dopełnił wszelkich formalności. Niedługo później na gospodarstwo w Plutyczach przybyła nowa ładowarka, a prace przy oborniku oraz usuwaniu błota z podwórka nabrały tempa.

ZOBACZ TEŻ: Rolnicy. Podlasie: Andrzej z Plutycz zostanie ojcem?

Andrzej z Plutycz nie posiada się z radości

W ubiegłym tygodniu na kanale bohatera serialu “Rolnicy. Podlasie” w serwisie YouTube udostępniono film, na którym Jarek zaprezentował działanie nowej ładowarki. Widać na nim proces przysypywania podwórka piaskiem, który ma raz na zawsze pożegnać błoto. Po wielu miesiącach wreszcie nadszedł czas na wielkie zmiany na gospodarstwie Andrzeja z Plutycz. Oprócz wspomnianej aktywności rolnik czyścił również komin, co również stanowiło część wiosennych prac.

Wszystko wskazuje na to, że w najbliższą niedzielę będziemy świadkami kolejnych przemian, do których dojdzie na podwórku Andrzeja z Plutycz. Pewną dozę informacji zdradza nam zwiastun odcinka serialu “Rolnicy. Podlasie”, którego emisja odbędzie się u schyłku weekendu, o godzinie 20:00. Z terenu zostanie usunięty wychodek, a wielkie i prawdopodobnie niebezpieczne drzewo przestanie straszyć otoczenie.

Wreszcie się doczekałem, żeby z podwórka moje słynne błoto zniknęło - komentuje zmiany Andrzej z Plutycz.