Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > To ostatnie słowa Krzysztofa Krawczyka. Po latach wciąż wzruszają
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 06.04.2024 07:21

To ostatnie słowa Krzysztofa Krawczyka. Po latach wciąż wzruszają

Krzysztof Krawczyk i Ewa Krawczyk
fot. KAPIF

Krzysztof Krawczyk, choć zmarł trzy lata temu, wciąż cieszy się ogromną popularnością i sympatią wiernych fanów. Nazwisko legendarnego artysty jest wiecznie żywe - w dużej mierze niestety ze względu na sądowy spór jego bliskich o pozostawiony po nim majątek. Jedyny syn muzyka i jego ukochana żona nie mogą dojść do porozumienia. Właśnie poznaliśmy ostatnie słowa, jakie Krzysztof Krawczyk skierował do swojej Ewy.

Krzysztof Krawczyk odszedł w Poniedziałek Wielkanocny 2021 roku

Legendarny polski piosenkarz odszedł od nas w Poniedziałek Wielkanocny, 5 kwietnia 2021 roku. Jego śmierć była wielkim ciosem dla licznych fanów, choć od pewnego czasu wiadomo było, że muzyk poważnie choruje. Mimo problemów ze zdrowiem wiele osób liczyło, że kultowy trubadur jeszcze wróci na scenę - niestety się tak nie stało.

Muzyka, obok Ewy Krawczyk, była największą miłością zmarłego artysty. Niestety, z obiema rozdzieliła go śmierć. Teraz dowiedzieliśmy się, co powiedział do ukochanej żony Krzysztof Krawczyk tuż przed ostatnim tchem.

Krzysztof Krawczyk i Ewa Krawczyk
fot. KAPIF
Nowe rewelacje w sprawie spadku po Krzysztofie Krawczyku?

Legendarny artysta od zawsze podkreślał, jak bardzo ważna jest dla niego żona

Legendarny muzyk nigdy nie ukrywał, że żona jest najważniejszą osobą w jego życiu - o swojej miłości do niej zapewniał w wielu wywiadach, ale ostateczny dowód miłości dał jej tuż przed śmiercią. Gdy Krzysztof Krawczyk tracił przytomność, zdołał jeszcze pożegnać się z żoną. Zwrócił się do niej słowami, które bez wątpienia musiały wywołać u niej łzy wzruszenia.

Dopiero dzięki biografii artysty, która powstała za sprawą jego żony, dowidzieliśmy się, co dokładnie powiedział Krzysztof Krawczyk do ukochanej Ewy na łożu śmierci.

Te słowa Krzysztof Krawczyk skierował do żony na łożu śmierci

Ewa Krawczyk czuwała przy łóżku artysty, gdy powoli przegrywał z chorobą. Choć była świadoma tego, że spędza ostatnie chwile z mężem, nie była przygotowana na słowa, które padły z jego ust.

Moja kochana laleczko - powiedział legendarny trubadur na łożu śmierci do czuwającej przy nim żony. Te trzy słowa, z pozoru proste, musiały niesamowicie poruszyć Ewę Krawczyk, która wiedziała już, że żegna się z mężem na dobre.

Niedługo później Krzysztof Krawczyk zmarł, a jego pogrzeb odbył się równo pięć dni po jego śmierci, 10 kwietnia. Uroczystość była transmitowana przez TVP, a poruszające kazanie wygłosił przyjaciel artysty - biskup Antoni Długosz. Również podczas kazania podkreślono wielką miłość muzyka i jego żony.

Bez wątpienia, chociaż Krzysztof Krawczyk odszedł już trzy lata temu, jego twórczość wciąż pozostaje nam bliska i porusza kolejne pokolenie Polaków. Legendarny muzyk pozostawił po sobie dziesiątki przebojów, które uczyniły go nieśmiertelnym i sprawiły, że jeszcze przez lata będziemy wspominać artystę.

Krzysztof Krawczyk
fot. KAPIF