Stanisława Ryster zmarła w wieku 82 lat. Prezenterka znana z programu “Wielka gra” zdobyła serca widzów swoją charyzmą i piękną polszczyzną. Dziś odbyło się jej ostatnie pożegnanie, w którym wzięli udział rodzina, przyjaciele oraz uczestnicy teleturnieju. NA koniec uroczystości rozbrzmiał motyw, w którego towarzystwie Stanisława Ryster spędziła trzy dekady.
W zeszłym tygodniu media obiegła smutna wiadomość o śmierci Stanisławy Ryster. Legendarna prezenterka była ikoną TVP, na antenie której prowadziła „Wielką grę”. Dzisiaj odbył się pogrzeb gwiazdy, którą pożegnały rzesze fanów. Pojawiło się też wiele znanych twarzy. Żałobnicy umieścili na wieńcach pogrzebowych wzruszające słowa.
Kilka dni temu media obiegła informacja o śmierci wieloletniej prowadzącej teleturniej “Wielka gra” Stanisławy Ryster. Kobieta przez trzy dekady była zaangażowana w tę produkcję. Okazuje się, że zarobione na nią pieniądze wydawała lekką ręką. Do zachowania oszczędności potrzebowała pomocy - wiemy kto odpowiadał za finanse gwiazdy.
Stanisława Ryster dała się poznać jako znakomita prowadząca, która znacząco przyczyniła się do sukcesu teleturnieju "Wielka Gra". Choć szeroko znana jest jako osobowość telewizyjna, mało kto wie, jaka była prywatnie. Tą wiedzą o zmarłej prezenterce podzielili się jej sąsiedzi. Zwrócili uwagę na jedno.
4 kwietnia media obiegła smutna wiadomość o śmierci Stanisławy Ryster. Prezenterka zasłynęła dzięki prowadzeniu teleturnieju “Wielka gra”. Gwiazda była związana z formatem przez ponad 30 lat. Zmarłą wspomina Ryszard Rembiszewski.
Stanisława Ryster już zawsze będzie kojarzyć się z elegancją, szykiem i inteligencją. Jako prowadząca program Wielka gra sprawdziła się fantastycznie, a jej obecność przyczyniła się do wieloletniej oglądalności programu. Dziś prowadząca przyznaje, że jej udział w rozwoju teleturnieju był naprawdę znaczący, mimo to jej aktualne losy nie potoczyły się pomyślnie.Wielka Gra, program, który przez 44 lata pojawiał się antenie TVP, kojarzy nam się przede wszystkim z elegancką prowadzącą Stanisławą Ryster. 78-letnia gwiazda w rozmowie z magazynem Retro wyznała, jak potoczyły się jej losy. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Wielka gra to teleturniej bardzo dobrze znany wszystkim Polakom. Emitowała go Telewizja Polska od jesieni 1962 roku, aż do września 2006. Program prowadziła Joanna Roztocka wraz z Ryszardem Serafinowiczem. Jednak później na ich miejscu pojawili się inni prowadzący. Teleturniej był naprawdę wyjątkowy i w niemalże każdą niedzielę przyciągał przed ekrany telewizorów tysiące Polaków. Teleturniej Telewizji Polskiej weryfikował wiedze uczestników z jednej dziedziny. Wszyscy gracze musieli dokładnie przygotować się z wybranej kategorii. Niektórzy wygrywali program nawet kilkanaście razy. Między innymi pan Jan Wolniakowski, który zdobył tytuł zwycięscy 18 razy. Wielka gra, był to pierwszy program na licencji zagranicznej. Pamiętacie ten teleturniej?
Wielka gra to program o charakterze teleturnieju, który był produkowany przez Telewizję Polską od 1962 przez prawie 44 lata! Mimo że jego prowadzący zmieniali się kilkakrotnie w historii teleturnieju, najbardziej znana była Stanisława Ryster, która jako ostatnia poprowadziła ten program.Program prowadzony przez polską prawniczkę i prezenterkę telewizyjną Stanisławę Ryster był hitem przez ponad 40 lat. Program ten był teleturniejem telewizyjnym, którego uczestnicy udzielali odpowiedzi na pytania z różnych dziedzin nauki. Widzowie go uwielbiali. Pamiętacie?
Wielka gra to popularny teleturniej, emitowany w Telewizji Polskiej od jesieni 1962 roku. Program zdobył serca wszystkich widzów, którzy regularnie zbierali się przed ekrany swoich telewizorów, by z zaciekawieniem oglądać zmagania uczestników. Kto pamięta ten legendarny teleturniej?Program Wielka gra emitowano do 2006 roku. Przez lata teleturniej miał kilku prowadzących, a ostatnim z nich była Stanisława Ryster. W programie uczestnicy musieli zmierzyć się z serią pytań, obejmujących przeróżne dziedziny. Liczył się spryt i ogromna wiedza. Wszyscy uwielbiali teleturniej Wielka gra, pamiętacie go jeszcze?