Rodzice dowiedzieli się, że ich synek nie ma szans na to, że urodzi się zdrowy – zostali zapytani, czy w związku z tym nie chcą przeprowadzić aborcji. Oni kategorycznie odmówili. To miało być ich pierwsze dziecko i byli zdeterminowani, żeby przyszło na świat. Kiedy kilka miesięcy później poszli na kolację, otrzymali tajemniczy liścik. Młodzi rodzice nie mogli się doczekać przyjścia na świat ich długo wyczekiwanego dzieciątka. Niestety wtedy otrzymali bardzo złe wieści. W 24. tygodniu ciąży, podczas badania USG lekarze wykryli u Brody’ego bardzo poważne rozszczepienie wargi i podniebienia, które po porodzie wymagałoby wielu poważnych i kosztownych operacji.
Mama Justyny Steczkowskiej jest sparaliżowana, przez co wymaga stałej opieki. Artystka postanowiła zabrać ją do swojego domu i osobiście się nią zająć. Schorowana kobieta jeździ na wózku i nie mówi. Pomimo tego, że gwiazdę czasami nachodzą myśli, że dłużej nie da rady, nie poddaje się. Co daje jej taką siłę? O tym opowiedziała w Kulisach sławy TVN. Danuta Steczkowska jeszcze jakiś czas temu była pełną życia i przebojową kobietą. Nagła choroba przyczyniła się do tego, że nie mogłaby mieszkać sama w domu. Artystka postanowiła się nią zaopiekować. W programie Uwaga! Kulisy sławy uchyliła rąbka tajemnicy, jak teraz wygląda jej życie. Zapał, z którym pokonuje przeciwności losu, jest godny podziwu.
Tata i syn byli dla siebie wszystkim, odkąd tragicznie zmarła ukochana żona mężczyzny. Kiedy któregoś dnia mężczyzna przestał pojawiać się w pracy, jego koledzy postanowili zbadać sprawę i dowiedzieć się, co się stało. Powód, jaki podał im samotny ojciec, rozdziera serce, trudno powstrzymać łzy. Niestety, znane przysłowie o tym, że nieszczęścia chodzą parami, bardzo często okazuje się boleśnie prawdziwe. Tak właśnie było w przypadku tej rodziny, której tragedie uderzały jedna po drugiej. Samotny tata ni był w stanie udźwignąć tego strasznego ciężaru, był bliski załamania. W pewnym momencie zupełnie przestał pojawiać się w pracy.
Choroba, z którą zmaga się 16-latek, nie powstrzymała go przed tym, by po raz 9. zostać wolontariuszem WOŚP. Łukasz dla nas wszystkich może być prawdziwą inspiracją i motywacją do działania. Jego zapał i chęć niesienia pomocy innym są godne podziwu. Nic dziwnego, że zaledwie 3 lata temu udało mu się zdobyć rekordową ilość pieniędzy zgromadzonych w puszce. Łukasz Berezak swoją bohaterską postawą zyskał nie tylko ogólnopolski rozgłos, ale również zaszczytne miano honorowego wolontariusza. Pomimo tego, że sam zmaga się z ciężką chorobą, która spowodowała spustoszenie w jego organizmie, nie poddaje się. Na własnym przykładzie wie, jak trudne potrafi być życie z nieuleczalnym i wyniszczającym schorzeniem.
Małżeństwo powinno być zobowiązaniem na całe życie. W końcu to obiecujemy sobie w przysiędze małżeńskiej. W zdrowiu i w chorobie, dopóki śmierć na nie rozłączy. Prawdziwe życie bardzo często układa się jednak inaczej. Tak było i w tym przypadku. Mąż z żoną oddalili się od siebie. Wtedy mężczyzna znalazł dokumenty, które zmroziły mu krew w żyłach. Wiadomo, każda relacja ma swoje lepsze i gorsze momenty. Powinniśmy przynajmniej starać się, żeby znaleźć wyjście z każdej sytuacji, chociażby nie wiadomo jak kryzysowej, jednak ludzie bardzo często po prostu się poddają. Tak właśnie było w tym przypadku. Mężczyzna postanowił, że jego małżeństwo jest skreślone, ponieważ ich związek przeżywał trudny moment. Wtedy wszystko się zmieniło.
Zdjęcie z ręki stało się nieodłącznym elementem naszej codzienności. Nic dziwnego, że na Instagramie pod hasztagiem #selfie kryje się ponad 410 mln przeróżnych kadrów. Uwielbiają je nie tylko celebryci i znane osobistości, ale również każdy z nas. Często robisz selfie? Najwyższa pora zastopować. Wkrótce mogą pojawić się poważne problemy. Pogoń za perfekcyjnym ujęciem i nienaganną autoprezentacją trwa w najlepsze. To zupełnie zrozumiałe. W końcu każdy z nas w mediach społecznościowych pragnie wyglądać najlepiej jak to tylko możliwe. Zastanawiałaś się kiedyś, ile czasu zajmuje ci wykonanie perfekcyjnego seflie? Jak często wrzucasz je do sieci? Bądź czujna.
Fotograf to dużo cięższa praca, niż może się wydawać wielu osobo, które uważają, że robienie zdjęć może być co najwyżej czystą przyjemnością. W rzeczywistości, jego zadaniem jest dokumentowanie najsmutniejszych, ale też niesłychanie ważnych wydarzeń tego świata. Na przykład ten mężczyzna postanowił uwiecznić ostatni dzień ciężko chorego dziecka. Kiedy po raz pierwszy zaoferowano mu tę pracę, fotograf nie wiedział jeszcze, czego ma się spodziewać. Zgodził się zrobić zdjęcie dziecku właśnie wypisanemu ze szpitala, ale matka nie powiedziała mu jeszcze o wszystkich szczegółach. Kiedy je poznał, nie mógł powstrzymać łez.
Serce jej męża zawsze było zdrowe, dobrze działające. Nikt nie spodziewał się, że mężczyzna będzie miał jakiekolwiek problemy zdrowotne z nim związane. A jednak, o mało nie doszło do tragedii, bo którejś nocy okazało się, że organ znienacka przestał pompować krew. Nigdy by się nie obudził, gdyby nie… stolik stojący przy łóżku. Ta historia brzmi, jakby nigdy nie miała prawa się wydarzyć, a jednak. Jest jak najbardziej prawdziwa, a kobieta, która się nią podzieliła, ma dokumentację medyczną, która to poświadcza. Historia o tym, jak serce jej męża nagle się zatrzymało, ma zaskakująco pozytywne zakończenie.
Kobieta jakiś czas temu została mamą wspaniałej i wyczekanej córeczki. Problemy zaczęły się, kiedy media obiegła wiadomość, że jej mała pociecha zażywa viagrę. Niekonwencjonalna metoda, na którą zdecydowała się matka, wywołała oburzenie internautów. Prawdziwy powód jej działania też wzbudza skrajne reakcje. Nowo narodzona córeczka była dla rodziców prawdziwym darem, który spadł z im nieba. Pomimo tego, że poród odbył się bez większych komplikacji, a wyniki badań nie wskazywały żadnych nieprawidłowości, dziewczynka z czasem zaczęła puchnąć i nieustannie wymiotować. Z dnia na dzień stan zdrowia malucha zaczął się pogarszać. W pewnym momencie rozpoczęła się prawdziwa walka o jej dalsze życie. Kobieta zastanawiała się, jak jej pomóc,
Rak piersi to nowotwór, który dopada coraz więcej kobiet bez względu na wiek. Często wykrywany jest on zupełnie przypadkowo, tak było i tym przypadkiem. Jedno zdjęcie niespodziewanie ocaliło życie pewnej kobiety. Wszystko przez pewien szczegół. Rak piersi to nowotwór, który dotyka wielu kobiet. W przypadku pewnej Brytyjki nowotwór objawił się na zdjęciach wykonanych w dość nietypowym miejscu. I wcale nie był to gabinet lekarski! Jedna fotografia uratowała życie kobiety, jednak takiego przebiegu wydarzeń nikt się nie spodziewał.
Chłopak z zespołem downa dostał pozwolenie na odwiedziny swojego brata. Spotkanie było wyjątkowe, ponieważ pierwszy raz mógł zobaczyć go podczas służby. Trzeba przyznać, że jego reakcja jest wprost niesamowita. Wszystko udało się nagrać. Dla tego młodego bohatera był to jeden z najważniejszych dni w jego życiu. Czekał na niego bardzo długo, aż w końcu udało się spełnić jego marzenie. Na filmiku można zobaczyć spotkanie, które wzruszyło już niejednego internautę. Sam chłopak także był poruszony.
ŚwChoroba aktorki sprawiła, że jej życie stanęło w miejscu. Była wtedy bardzo młoda. Gdy zachorowała, nic już nie było takie samo. Kobieta postanowiła podzielić się z internautami historią swojej walki z dolegliwością, jaka ją dotknęła. Gdy postawiono jej diagnozę, była gotowa stawić czoła wrogowi, jakim była choroba. Minęły jednak lata, zanim wróciła do pełnej sprawności. Gdy już traciła nadzieję na normalne życie, stało się coś, co sprawiło, że zła karta się odwróciła i gwiazda zmieniła swoje życie na zawsze.
Lekarz postawił błędną diagnozę. Była bardzo brzemienna skutkach – pacjent zmarł. Pozostawił po sobie pustkę i dziurę w sercu swojej żony, która do teraz nie może uwierzyć w stratę swojego ukochanego. Gdy mężczyzna trafił do szpitala, lekarz powiedział mu, że ma infekcję zatok. Mężczyzna leczył schorzenie, lecz bolesne objawy nie ustępowały. Wkrótce zmarł. Czy można było zrobić coś więcej? Z całą pewnością tak – diagnoza specjalisty była bardzo daleka od tego, co w rzeczywistości dolegało mężczyźnie.
Syn kobiety został uwieczniony na zdjęciu, gdy wkładał na siebie ubrania zaplanowane na jego pogrzeb. Zachowanie umierającego dziecka wstrząsnęło Internautami na całym świecie. Żadnemu z nas nigdy nie uda się wyrzucić z pamięci tego rozdzierającego serce widoku. 10-letnie dziecko nie powinno mieć najmniejszego pojęcia o tym, jak wygląda prawdziwe cierpienie. Nie powinno zmagać się z traumatycznymi wydarzeniami i ciężkimi chorobami. Niestety, los nie oszczędza niewinnych dzieci, takich jak syn tej kobiety. Seria fotografii dokumentująca jego walkę z chorobą rozrywa serce.
Rak w zastraszającym tempie zaczyna atakować młode pokolenie. Kiedy u 11-letniej dziewczynki zdiagnozowano rzadki nowotwór mózgu, operacja nie wchodziła w grę. Lekarze nie dawali jej szans. W pewnym momencie wydarzyło się coś, czego nikt nie mógłby się spodziewać. Zastanawiacie się, czy cuda się zdarzają? Patrząc na historię tej nastolatki, odpowiedź nasuwa się sama. Pomimo atakujących nas z każdej strony wstrząsających statystyk, w dalszym ciągu niewiele osób zdanie sobie sprawę, że w Polsce żyje ponad 350 tys. osób, u których w ciągu ostatnich pięciu lat rozpoznano nowotwór. Co więcej, pomimo innowacyjnych metod oraz rewolucyjnych środków leczenia medycyna w tym przypadku medycyna jest bezradna. Dziewczyna, o której w sieci zrobiło się naprawdę głośno, doświadczyła prawdziwego cudu.
Dziewczynka była chora, dlatego jej mama postanowiła, że tego dnia nie pójdzie do szkoły. Dobrze się stało, bo gdyby nie było jej w domu, mogłoby dojść do tragedii. Chwilę później 7-latka została okrzyknięta prawdziwą bohaterką. Nikt nie spodziewał się, że tego dnia wydarzy się coś tak poruszającego. Kiedy dziewczynka zachorowała, było oczywiste, że musi zostać w domu. Dzięki tej decyzji, jej mama nadal żyje.
USG przeprowadzone zostało przez lekarza w ostatnim momencie, gdyby zwlekał jeszcze chwilę, mogłoby dojść do strasznej tragedii. Mężczyzna leczył się u niego od początków choroby, jednak opisywane przez niego objawy były cały czas zbywane. Całe szczęście, on wiedział, że musi walczyć o swoje zdrowie, bo nikt inny tego nie zrobi. Zawsze był „dużym facetem”, jak sam to określił, dlatego rosnący brzuch na początku nie zwrócił jego uwagi. Był przekonany, że to dosyć typowy dla mężczyzn w jego wieku brzuszek piwny, tym bardziej że nigdy nie odżywiał się zbyt dobrze, nie był też fanem ćwiczeń. Dopiero kiedy lekarz zlecił USG, prawda wyszła na jaw.
Kobieta zapadła na bardzo ciężką chorobę. Na szczęście nie była sama w swoim cierpieniu. W niewyobrażalnie trudnych chwilach wspierał ją kochający mężczyzna. Para zawarła związek małżeński na terenie szpitala… Sytuacja wywołuje łzy. Para poznała się podczas lekcji tańca i od tego czasu byli nierozłączni – możemy dowiedzieć się z portalu independent.co.uk. Ich życie zaczęło układać się bardzo pomyślnie – półtora roku po pierwszej wspólnej lekcji tańca doszło do zaręczyn. Ten wyjątkowy dzień zamienił się jednak w koszmar. Kobieta usłyszała druzgocącą diagnozę…
Doda wyznała ostatnio, że zmaga się z niespotykaną chorobą. Przyznała, że ból, który odczuwa, doprowadza ją wręcz do szału. Poprosiła fanów o pomoc, by odkryć, co jej dolega. Święta Bożego Narodzenia piosenkarka spędziła w rodzinnym Ciechanowie. Mimo że święta upłynęły w doskonałym, rodzinnym gronie, to jednak ich koniec bardzo ją zaskoczył. Właśnie wtedy dopadła ją dziwna dolegliwość. Jestem na dobrej drodze do tego, żeby zaraz oszaleć – napisała.
Choroba przeszkodą w uczestnictwie w imprezie świątecznej? Nic podobnego! Celebrytka uległa namowom swojej córeczki i zabrała ją na branżową imprezę. Jak zareagowali internauci? Zdania były podzielone. Grypa żołądkowa to demokratyczna choroba, która dotyka prawie każdego – młodego i starego, biednego i bogatego. Bardzo łatwo ją złapać przebywając z osobami zarażonymi – u dorosłych najczęściej wywołują ją nowowirusy, a u dzieci – rotawirusy. Grypa nie przeszkodziła pewnej gwieździe zabrać swojej córeczki na świąteczny bal oraz… podzielić się z internautami zdjęciem jej smutnej buzi.
Kobieta wzbudziła oburzenie wśród Internautów swoim stwierdzeniem. Uważa, że do pełnie szczęścia brakuje jej… niepełnosprawności. Kobieta od lat żyje tak, jakby była sparaliżowana, chociaż fizycznie absolutnie nic jej nie dolega. Od lat poszukuje lekarza, który dokonałby na niej przecięcia rdzenia kręgowego. Na świecie są miliony niepełnosprawnych osób, które za sprawne nogi, które ma kobieta oddałoby bardzo wiele. Te osoby często nie stać na wózki czy kule, które pozwoliłyby im normalnie funkcjonować. Jednak ona postrzega swoje zdrowe nogi jako przeszkodę w zdobyciu szczęścia. Dlaczego ktokolwiek miałby myśleć w ten sposób?
Kobieta zmarła bardzo niespodziewanie. Nikt nie wiedział, co było przyczyną przedwczesnej śmierci. Rodzice poznali ją dopiero wtedy, kiedy otworzyli jedną z szafek w kuchni. Nie mogli w to uwierzyć. W dzisiejszych czasach bardzo nagłośnione są tematy związane z ćwiczeniami, a także zdrowym odżywianiem. Wiele osób marzy o idealnej figurze, dokładnie takiej, jaką możemy zobaczyć u samych modelek. Aby osiągnąć swój cel, zdolni są do ogromnych poświęceń.
Rodzice tego dziecka przeżyli prawdziwą katastrofę. Ich płacz może zrozumieć tylko ten, kto wie, co znaczy obawa przed stratą maleństwa. W ostatniej chwili wydarzył się prawdziwy cud, którego nie zapomną do końca swojego życia. Kiedy rodzice zobaczyli, że z ich nowo narodzonym dzieckiem jest coś nie tak, zaczęli modlić się o to, aby lekarze dali ich maleństwu jakiekolwiek szanse na przeżycie. Po kilku sekundach specjaliści stwierdzili zgon. Nagle wydarzyło się coś nadzwyczajnego.
Matka dwójki małych dzieci odeszła tragicznie po tym, jak zaczęła spożywać zbyt dużo produktu obecnego w domu każdego z nas. Kobieta nie miała pojęcia, że robi sobie ogromną krzywdę. Cała rodzina pogrążyła się w smutku i żałobie, gdy niespodziewanie odeszła ta młoda, energiczna i wysportowana osoba. Kobieta całe życie bardzo dbała o swoje zdrowie. Regularnie bywała na siłowni i ćwiczyła, była umięśniona i — jak się wszystkim wówczas wydawało — całkowicie zdrowa. Niestety, okazało się, że młoda matka spożywała substancję, która powoli zabijała ją z dnia na dzień. Niech ta historia będzie ostrzeżeniem dla wszystkich.
Palce tej kobiety wydały na nią wyrok na całe życie. Przez swoją przypadłość mieszkanka Indii boi się wychodzić z domu. Łącznie nie ma ich 20, a aż 31 – 19 palców u stóp i 12 u rąk. Dla tej kobiety to prawdziwa tragedia. Poprzez nadmiar palców ta kobieta nigdy nie zaznała spokoju. Musi unikać ludzi, przez co jest więźniem we własnym domu. W momencie, gdy ktoś zauważy, że ma 31 palców, nazywa ją czarownicą. Ta pani przez całe swoje życie nie otrzymała choć trochę współczucia.
Nastolatka trafiła do szpitala z powodu niepokojącego skrzepu krwi. Czuła się, jakby coś urodziła, ale dziewczyna nie była w ciąży! Przygotowywała się na najgorsze. Prawda rzeczywiście okazała się straszna. 19-letnia Megan Burgeen od jakiegoś czasu uskarżała się na dotkliwe bóle brzucha, miała bardzo ciężkie i nieregularne miesiączki. Lekarze twierdzili, że to tylko hormony, jednak prawda okazała się dużo gorsza!
Ciąża miała być dla kobiety pięknym, szczęśliwym czasem. Jednak nie wszyscy ludzie podzielali jej entuzjazm. Zdarzali się ludzie, między nimi nawet lekarze, którzy nazywali jej malutkiego synka potworem. Nie znali oni jednak całej prawdy, którą kobieta wyjawiła rok po tym, jak chłopiec się urodził. Wtedy nie mieli już słów. Veronika miała już jedno dziecko i na przyjście drugiego cieszyła się równie co na to pierwsze. Nie spodziewała się, że w trzecim miesiącu otrzyma taką porażającą wiadomość. Ciąża, która miała być dla niej wspaniałym czasem, stała się zmaganiem z samą sobą i przede wszystkim — ze wszystkimi ludźmi, którzy za nią usiłowali podejmować decyzję.
Kosmetyczka doszczętnie zniszczyła paznokcie klientki. Wszystko zaczęło się od zwyczajnej wizyty w salonie. Kiedy kobieta wchodziła do tego miejsca, nie sądziła, że mogą zrobić jej aż taką krzywdę. Jeszcze moment i klientka straciłaby palce. Nikt się nie spodziewał, że wizyta u kosmetyczki może nieść za sobą tak opłakane skutki. Ta klientka zapamięta ten dzień do końca życia. Nic dziwnego, mogło skończyć się to dla niej naprawdę tragicznie.