Zawsze chciała być matką. Po rozwodzie 30-latka zdecydowała się na adopcję. Przyjęła pod skrzydła dwoje dzieci, jednak jej uwagę szybko przykuł jeden szczegół. Kiedy poznała prawdę na temat tożsamości niemowląt, nie mogła w to uwierzyć. Podjęła natychmiastową decyzję. Rozstała się z mężem, zmieniła pracę, kupiła dom i urządziła go tak, jak chciała, spełniając swoje wielkie marzenie — jednak to nie wystarczyło. 30-letnia Katie nie zastanawiała się zbyt długo, kiedy pojawiła się możliwość adopcji dwojga dzieci. Jej uwagę przykuła bransoletka na rączce dziewczynki.
Choć Krzysztof Krawczyk miał tylko jednego biologicznego potomka, to nie oznacza, że nie miał więcej dzieci. Wraz z Ewą wychowywał trzy adoptowane córki. Adopcja to dla wielu dzieci jedyna szansa na pełen miłości i szczęśliwy dom, w którym będą mogły cieszyć się swoim dzieciństwem. Pierwszym dzieckiem Krzysztofa Krawczyka i zarazem jedynym biologicznym jest Krzysztof Junior, którego mamą była druga żona muzyka, czyli Halina Żytkowiak. Niestety relacje muzyka z synem nigdy nie układały się najlepiej, jednak nie oznacza to, że był on jedynym dzieckiem Krzysztofa Krawczyka.
Małżeństwo prowadziło szczęśliwe i satysfakcjonujące życie. Niestety, mimo starań i wysiłku Annie nie mogła zajść w ciążę. Decyzja o adopcji spowodowała, że ich historią żył cały świat. Porażająca przepowiednia spełniła się. Mężczyzna rozpoznał dziecko, które miało trafić do ich domu. Więźniowie zgotowali „przywitanie” ojcu, który zabił miesięcznego Wiktorka. Nagranie dla wyjątkowo wytrwałych Co się stało? Podczas występu Martyniuka nagle na scenę wbiegła Edyta Górniak, ludziom opadły szczęki Polska wprowadza kontrole na weselach. Grozić będą ogromne kary, warto się zainteresować Małżeństwo adoptowało noworodka, który okazał się znajomyWalter Manis w reportażu o swojej historii powiedział, że pochodzi z niezwykle wierzącej, katolickiej rodziny. Jako dziecko przyśnił mu się sam Bóg, który powiedział mu, że w przyszłości zostanie ojcem pięknej, ciemnowłosej dziewczynki z oliwkową cerą o imieniu Chloe. Mężczyzna wtedy nie przejął się tą przepowiednią, choć sam sen wywarł na nim wrażenie i wbił się w pamięć.Walter i Annie poznali się jako dzieci. Lubili spędzać ze sobą czas i wspólnie się bawić. Niestety, wyprowadzka z miasta spowodowała, że ich drogi się rozeszły i zapomnieli o sobie na długi czas. Po latach Annie odszukała przyjaciela, a ich uczucie przeobraziło się w wielką miłość.Małżeństwo z niezwykłą historią postanowiło podzielić się swoimi przeżyciami ze światem. Wszystko zaczęło się, gdy byli jeszcze małymi dziećmi. Porażające wydarzenia na zawsze odmieniły ich życie.
Myka i James Stauffer to małżeństwo, które regularnie dokumentuje swoje życie i dzieli się nim w mediach społecznościowych. Ostatnio jest o nich głośno, ze względu na ich niebywały występek. Para dowiedziała się, że adoptowany chłopiec ma spektrum autyzmu, co zadecydowało o oddaniu go do ponownej adopcji.Małżeństwo ze Stanów Zjednoczonych, które trzy lata temu zaadoptowała chłopca z Chin nagrała film, w którym informuje, że dziecko nie jest już członkiem ich rodziny. Para, która dzieli się swoim życiem w mediach społecznościowych, przyznała, że ponieśli porażkę i postanowili oddać chłopca do ponownej adopcji. Twierdzą, że znaleźli mu idealny dom.
Dziecko to jedna z najpiękniejszych rzeczy, jaka może spotkać przyszłych rodziców. Wiele par marzy o tym, żeby zaraz po ślubie założyć rodzinę. Zdarza się jednak, że zajście w ciąże nie jest możliwe. Życie bywa jednak zawrotne i pisze różne scenariusze. Ta kobieta latami starała się o dziecko. W trakcie adopcji 2 chłopców dowiedziała się, że jest w ciąży. Dziecko – u jednych pojawia się przez przypadek, inni czekają na nie latami. Historia tego małżeństwa jest zawiła, ale kończy się niezwykłym happy endem. Kobieta nie dość, że wygrała sprawę o adopcję, to dowiedziała się, że jest w ciąży.
Dziecko, które 33 lata temu zostało oddane do adopcji wbrew woli swojej biologicznej matki, nie sądziło, że tak potoczy się jego życie. Minęło wiele czasu, zanim stało się to, co wszystkim wydawało się niemożliwe. Prawda skrywana latami i bliscy, którzy odnajdują się po zbyt długim czasie. Historie niektórych rodzin, potrafią być prawdziwym wyciskaczem łez, niestety nie każda z nich ma szczęśliwe zakończenie. Co jeżeli dziecko zostaje oddane do adopcji wbrew woli matki? Czy miłość wystarczy, by niemożliwe stało się możliwe?
Małżeństwo, które było rodzicami dwójki wspaniałych dzieci, zdecydowało się na adopcję. Ich wybór padł na dziewczynkę z porażeniem mózgowym. Zaledwie kilka miesięcy później, zupełnie przypadkiem odkryli największy sekret swojej przybranej córeczki. Informacja, do której udało im się dotrzeć, raz na zawsze zmieniła ich życie. Mimo że małżonkowie wiedli szczęśliwe i spokojne życie, wychowując dwójkę biologicznych pociech, od początku czuli, że czegoś im brakuje. Właśnie dlatego zdecydowali się na adopcję. Tym razem jednak zdecydowali się przygarnąć pod swój dach i obdarzyć opieką nie 1 czy 2, lecz…aż 4 dzieci. Wśród nich znalazła się dziewczynka z porażeniem mózgowym. Po pewnym czasie okazało się, że skrywała sekret, który ujrzał światło dzienne.
Dziecko, które samotnie adoptował mężczyzna, ma zespół Downa. Córeczka miała zaledwie 13 dni, gdy jej życie zmieniło się diametralnie – miała nowego rodzica. To wzruszająca historia, którą koniecznie trzeba poznać. Dziecko wychowywane przez samotnego rodzica często nie ma w życiu łatwo. To zagadnienie nie dotyczy dziewczynki z zespołem Downa, którą adoptował samotny tata. Ich niesamowita historia chwyta za serce i stanowi inspirację dla singli na całym świecie, którzy nie porzucili marzeń o rodzicielstwie.
Małżeństwo długo zmagało się z problemem, jaki dotyka mnóstwo par na całym świecie. Nie mogli sami począć dziecka, ponieważ zmagali się z bezpłodnością. Bardzo pragnęli jednak powiększyć rodzinę. Kiedy w końcu zdecydowali się na adopcję, stało się coś niezwykłego. Mieli wrażenie, że znają dziecko. Oboje pochodzą z bardzo religijnych rodzin i już od dziecka układali sobie w głowach wizje tego, jak będzie wyglądać ich życie i ich rodziny. Nawet kiedy jeszcze się nie znali, ich wizje były zaskakująco podobne. Kiedy więc dowiedzieli się, że nie będą mogli mieć dzieci, czuli się, jakby cały świat im się zawalił. Małżeństwo nie przypuszczało, co jeszcze szykuje dla nich los.
Adopcja pewnego chłopca była niezwykle skomplikowana. Ze względu na jego matkę i fakt, że nikt nie chciała zabrać go do siebie, wiele lat mógł spędzić w domu dziecka. Trafił jednak na kobietę, która chciała mu pomóc za wszelką cenę. Odpłacił się jej za to w niezwykle poruszający sposób. Chłopiec był noworodkiem, kiedy odebrano go biologicznej matce. To z jej powodu, przez absurdalne żądania, adopcja była bardzo utrudniona. W jego życiu pojawiła się jednak osoba, która przez kilka lat walczyła o to, aby mógł wychowywać się w normalnym i bezpiecznym domu.
Rodzice postanowili, że zaadoptują 8-letnią dziewczynkę. Jak się szybko okazało, dziecko zmieniło ich życie w piekło. Kobieta była wręcz pewna, że nowy członek rodziny pragnie ich śmierci! Ta historia brzmi tak, jakby była wyciągnięta z prawdziwego horroru. Szczęśliwa dotychczas rodzina chciała zaadoptować 8-latkę z Ukrainy, aby dać jej nowy, bezpieczny dom. Dalsze okoliczności doprowadziły do tego, że rodzina zostawiła dziewczynkę i… uciekła z kraju.
Ślub poprzedzony adopcją partnera — cała ta sytuacja wydaje się bardzo szczególna i osoby, które nie poznają dokładnie ich sytuacji, oceniają ich zachowanie negatywnie i trudno się dziwić. Co dokładnie stało się, że ci mężczyźni postanowili rozwiązać swoją sytuację w taki kontrowersyjny sposób? Bill i Norman są w związku od 50 lat. Ich sytuacja nigdy nie była prosta, jako że obaj są mężczyznami, pomimo że od zawsze żyją w liberalnych Stanach Zjednoczonych. Z powodu prawnych zawirowań kiedy brali ślub, w świetle prawa byli… ojcem i synem. Ta sytuacja dla nikogo nie była komfortowa.
Kobieta w końcu spełniła swoje marzenie i została mamą. Pod jej opiekę trafiła dwójka zupełnie różnych dzieci. Była szczęśliwa i nie mogła pozbyć się wrażenia, że nakierowała ją na nie jakaś wyższa siła. Nie spodziewała się, że kiedy zwróci uwagę na jeden drobny szczegół, odkryje coś, co wydawało jej się niemożliwe. Katie jest cudowną kobietą, która w życiu nie miała najłatwiej. Kiedy zakończył się jej związek, kobieta czuła, że nie czuje się na siłach, żeby szukać teraz miłości romantycznej. Wciąż chciała jednak spełnić swoje marzenie o byciu mamą. Nie jest to proste, kiedy jest się singlem, ale do niej uśmiechnął się los.
Niemowlę, które miało zostać oddane do adopcji, urodziło się z rzadką chorobą genetyczną. Schorzenie znacznie wpłynęło na wygląd malucha. Kiedy przyszła przybrana mama zobaczyła dziewczynkę… przerażona uciekła ze szpitala. Wystarczył moment, aby dalsze życie i przyszłość dziecka stanęły pod ogromnym znakiem zapytania. Biologiczna matka od momentu, gdy tylko dowiedziała się o ciąży, wiedziała, że zmuszona będzie oddać swoje dziecko do adopcji. 36-latka nie miała pracy, mieszkania ani perspektyw na przyszłość. Pomimo bólu zdecydowała, że oddanie malucha do adopcji będzie jednym słusznym wyjściem z tej sytuacji. Aby na starcie nie zniszczyć życia dziewczynce, udało jej się znaleźć nawet potencjalną matkę.
Para od wielu lat bezskutecznie starała się o dziecko. Kiedy wszystkie metody zawiodły, a kosztowne leczenie nie przyniosło efektów, zdecydowali się na adopcję. Badanie USG wykazało, że matka, która zgodziła się oddać im swoje potomstwo, urodzi trojaczki. To jednak dopiero początek ich szokującej historii. Współczesne kobiety coraz częściej odkładają decyzje o macierzyństwie. Niestety natura bywa naprawdę okrutna i kiedy koniec końców rozpoczną starania, okazuje się, że nigdy nie doczekają tego momentu. Zdesperowane robią, co mogą, aby ujrzeć na świecie swoje potomstwo. Historia, która przydarzyła się tej rodzinie, jest naprawdę niesamowita.
Kobieta podjęła trudną decyzję o adopcji. Zaadoptowała dziewczynkę z zespołem Downa, która miała problem ze znalezieniem szczęśliwego, kochającego domu. Kiedy świeżo upieczona mama nagrała pierwsze wideo z dzieckiem, dziewczynka zrobiła coś, co sprawiło, że jej matka zalała się łzami. Adopcja wiąże się nie tylko ze skomplikowanym procesem, dla wielu rodziców jest też emocjonalnym przeżyciem, nad którym nie jest łatwo przejść do porządku dziennego. Jednak wielu przyszłych rodziców zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele dzieci nigdy nie będzie miało domu. Ta kobieta postanowiła zmienić sytuację chociaż jednej dziewczynki.
Matka zdecydowała się na adopcję 3 dzieci, pomimo tego, że wychowywała już 5 własnych pociech. Wszystko po to, aby pomóc swojej schorowanej sąsiadce i uratować życie jej ukochanych latorośli. Kobieta jest chodzącym przykładem tego, że na świecie istnieją jeszcze dobrzy ludzie. Kobieta w sieci okrzyknięta została mianem superbohaterki. Nie ma w tym nic dziwnego. W końcu z własnej nieprzymuszonej woli postanowiła pomóc swojej sąsiadce w sposób, którego nikt nie mógłby się spodziewać. Jej decyzja i zachowanie są godne podziwu i przywracają wiarę w ludzi.
Małżeństwo postanowiło zaadoptować noworodka, jednak z czasem córeczka zaczęła sprawiać problemy. Dziewczyna uważa, że adopcyjni rodzice żałują swojej decyzji. Oni sami zaś twierdzą, że wielokrotnie zastanawiali się, co by było, gdyby mieli własne dziecko. Rodzina miała ogromne problemy ze wzajemnym porozumieniem. Małżeństwo twierdziło, że adopcyjna córka znajduje się poza wszelką kontrolą, dziewczyna zaś twierdzi, że rodzice jej nie kochali i żałują decyzji o adopcji. Swoje problemy postanowili rozwiązać przy pomocy programu telewizyjnego, Dr. Phil.
Para gejów zaadoptowała dziewczynkę, która wcześniej wiele razy była odrzucana przez inne rodziny, z powodu bycia zarażoną wirusem HIV. Mężczyźni dali dziewczynce szczęśliwy, kochający dom. Nie tylko są świetnymi rodzicami — całe swoje życie poświęcają na pomoc dzieciom. Obaj pracują dla organizacji zajmującej się znajdowaniem domów dla niechcianych dzieci. Niestety, bardzo często stereotypowe myślenie i krzywdzące przekonania niszczą życie nie tylko ludziom, których dotyczą. Pomijanie par homoseksualnych przy rozważaniu rodzin oczekujących na adopcję, dzieje się przecież zazwyczaj z krzywdą dla dzieci, którym odmawiane jest prawo do kochającego domu.
Adopcja pozwoliła na to, że znany wokalista może mieć kolejne dziecko! To cudowna informacja. Uwielbiany na całym świecie piosenkarz podzielił się z fanami cudowną nowiną. Mężczyzna wraz ze swoim partnerem spodziewają się kolejnego dziecka. Jesteśmy w ciąży, poinformował muzyk. Artysta swoją wspaniałą wiadomością postanowił podzielić w chwili odbierania nagrody wręczanej na gali organizowanej przez Human Rights Company w Waszyngtonie. Mężczyzna nie potrafił już dłużej trzymać tego w tajemnicy. I nie ma w tym nic dziwnego! W końcu kolejny potomek to powód do ogromnej radości.
Kobieta swoim wyznaniem wywołała w sieci prawdziwą burzę. Internauci dosłownie nie mogli uwierzyć w to co powiedziała w jednym z wywiadów dla Dailymail.com. I nie ma w tym nic dziwnego. Jej historia jest naprawdę szokująca, a adopcja, na którą się zdecydowała mogła zagrozić jej życiu. Adopcja to niebywale trudny krok, który przyszłym rodzicom w początkowej fazie przynosi masę wątpliwości i lęku. Każde dziecko jest inne, to nie ulega wątpliwości. Ale wszystkie maluchy przebywające w ośrodku adopcyjnym łączy jedno – trudna przeszłość i brak miłości. Problemy zaczynają się, kiedy rodzice zostają oszukani, a dziecko, którym pragną się zaopiekować chce ich zabić…
Mama porzuciła swoją niespełna roczną córeczkę w opuszczonym domu. Dziecko cudem przeżyło. Jej życie nie było łatwe, ale dziewczynka, teraz 11-letnia, już w tak młodym wieku odnosi sukcesy. Teraz kiedy stała się sławna w całej Rosji, jej biologiczna matka, która tak okrutnie ją porzuciła, chce odzyskać z dziewczynką kontakt. Na całe szczęście, dziewczynka została bardzo szybko adoptowana. Jej adoptowana mama zawsze dba o to, by miała wszystko, co najlepsze. Teraz Liza odnosi sukcesy jako dziecięca modelka i wygrywa dziecięce konkursy piękności. Niestety, jej życie nie było piękne.