Tajemnicze znalezisko na grobie Tomasza Komendy
Tomasz Komenda zmarł miesiąc temu. Chorował na raka płuc. Po osiemnastu lat pobytu w więzieniu nie było mu dane długo cieszyć się wolnością. Jego nagrobek w dniu pogrzebu obłożony był licznymi wiązankami kwiatów i zniczami. Dziś można tam znaleźć również coś innego.
Miesiąc temu zmarł Tomasz Komenda
Mężczyzna spędził osiemnaście lat w zakładzie karnym w wyniku niesłusznego oskarżenia o zgwałcenie i zabójstwo 15-letniej dziewczyny. Po wielu latach powrócono do śledztwa i dowiedziono, że Tomasz Komenda był niewinny, o czym orzekł Sąd Najwyższy. W ramach zadośćuczynienia otrzymał niecałe 13 milionów złotych, a na wolność wyszedł w 2018 roku. Krótko później zdiagnozowano u niego raka płuc.
Tomasz Komenda zmarł 21 lutego, o czym poinformował dziennikarz programu “Uwaga!” Grzegorz Głuszak. Miał zaledwie 46 lat. Rak płuc, który został zdiagnozowany u mężczyzny, jest jednym z najbardziej niebezpiecznych nowotworów na świecie. Każdego roku w Polsce umiera z jego powodu 23 tysiące osób w Polsce. Często w początkowych stadiach choroba nie daje żadnych specyficznych objawów.
Tomasz Komenda został pożegnany przez najbliższych
Pogrzeb niesłusznie skazanego mężczyzny odbył się 26 lutego, czyli nieco ponad miesiąc temu. W uroczystości brali udział członkowie jego rodziny i najbliżsi przyjaciele. Przybyli również mieszkańcy Wrocławia, którzy nie znali osobiście Tomasza Komendy, ale poczuli potrzebę, aby go pożegnać. Ciało mężczyzny spoczęło na cmentarzu przy ulicy Kiełczowskiej na Psim Polu.
Uroczystość została poprowadzona przez świeckiego mistrza ceremonii. Mimo to na nagrobku uwidoczniono krzyż. Nie obyło się bez łez wzruszenia i smutku. Na pomniku umieszczono mnóstwo wiązanek i zniczy, w tym ogromny wieniec czerwonych róż od 3-letniego syna Tomasza Komendy.
Odszedłeś za szybko, ale nie zostaniesz zapomniany - Filip z mamą i braćmi - czytamy na szarfie umieszczonej na bukiecie.
ZOBACZ TEŻ: Poruszający napis na grobie Tomasz Komendy. Tak żegna go synek
To pojawiło się na nagrobku Tomasza Komendy
Od uroczystości pogrzebowej minął miesiąc, ale grób mężczyzny wciąż jest licznie odwiedzany, zarówno przez najbliższych, jak i inne osoby, które chcą oddać hołd zmarłemu. Choć liczne bukiety, które znalazły się tam w dniu ostatniego pożegnania, już zniknęły, wciąż pojawiają się nowe znicze i wiązanki. Jakiś czas temu na nagrobku pojawił się wieniec owinięty charakterystyczną, żółto-czerwoną wstęgą.
Było nas siedmioro TK. RK. DS. RT. GG… - można odczytać początek napisu na taśmie.
To niejedyna nowość na grobie Tomasza Komendy. Tuż przed krzyżem, który stoi na końcu pomnika, postawiono jeszcze jeden wieniec złożony z różnokolorowych kwiatów. W jego środek wbito topper z napisem “Pamiętamy”.
