Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Sokołowska zdradziła jak wyglądają kulisy "Tańca z Gwiazdami". Tego nie było w telewizji
Jakub Adamiak
Jakub Adamiak 18.06.2024 21:33

Sokołowska zdradziła jak wyglądają kulisy "Tańca z Gwiazdami". Tego nie było w telewizji

Anita Sokołowska
Fot. KAPIF

Anita Sokołowska jest niesamowicie uzdolnioną aktorką i w ostatniej edycji programu “Taniec z Gwiazdami”, okazało się, że również tancerką. Artystka pokazała, jak wiele była w stanie nauczyć się przez kilka tygodni treningów pod okiem zawodowego tancerza. W rozmowie z Jakubem Adamiakiem zdradziła między innymi, w jaki sposób wyglądają kulisy produkcji Polsatu, a także jak przygotowywali się do jednego z najważniejszych tańców w swoim programie.

Anita Sokołowska nie może się nudzić po "Tańcu z Gwiazdami"

Anita Sokołowska w opowiedziała na łamach naszego portalu, jak wygląda jej życie po programie “Taniec z Gwiazdami”. Szczegóły możecie poznać, czytając ten artykuł. Co ciekawe aktorka teraz zajmuje się kręceniem najnowszego filmu “Dalej Jazda”. 

To pełna humoru i wzruszeń historia rodziny nieprzewidywalnej jak tornado, którą kocha się od pierwszego wejrzenia. Ich codzienność nabiera rozpędu, gdy seniorzy – Ela i Józiek – postanawiają wybrać się w sentymentalną podróż przez Polskę. Przygotowania do szalonej eskapady wspiera wnuczka Justyna, która niebawem urodzi ich prawnuka, oraz zgryźliwy sąsiad Antoni Kryska. Premiera filmu w styczniu 2025 roku.

Sokołowska wciela się w postać Barbary, czyli kobiety rozsądnej i praktycznej. Wspiera swojego męża w jego trosce o rodziców. Ale mobilizuje go także do działania. Jest matką Justyny, która jest w ciąży i czeka na pierwszego wnuka.

KAPIF_1000pix_K1159199F.jpg
Fot. KAPIF, Anita Sokołowska

Przeczytaj także: Anita Sokołowska: wiek, kariera, wzrost, związki

"Byłam pewna, że to siostra". Kim naprawdę jest mama Sandry Kubickiej? Nie żyje gwiazda światowego kina. Kochała się w Olbrychskim

Anita Sokołowska załatwiła wszystko jednym SMS-em

Kilkanaście tygodni po zatańczeniu fokstrota w programie “Taniec z Gwiazdami”, postanowiliśmy zapytać Anitę Sokołowską między innymi o to, czy nie bała się wykonać tego słynnego skoku ze stołu:

Wiesz co, nie. My mieliśmy strukturę fokstrota zrobioną i pomyślałam, że trzeba dodać bardziej rockowego pazura do tej choreografii, aby dopasować do Rolling Stonesów. I to co zrobiliśmy na parkiecie pojawiło się w mojej głowie - powiedziała nam Anita Sokołowska.

Co ciekawe pomysł urodził się przez przypadek:

Ten pomysł urodził się późnym wieczorem. Napisałam do Jacka "Jacek, ja muszę skoczyć z tego stołu jurorskiego", a on napisał mi ok - skwitowała Sokołowska.

Jednak tak niebezpieczny skok, który wykonała Sokołowska i spowodowała, że większość widzów wstrzymała oddech, musieli wcześniej przećwiczyć z tancerzem. Okazuje się, że para nie miała na sali treningowej jednej ważnej rzeczy.

Niezwykłe próby do słynnego skoku w "Tańcu z Gwiazdami"

Anita Sokołowska opowiedziała nam, jak wyglądały próby do tego najsłynniejszego skoku w programie "Taniec z Gwiazdami". Otóż okazuje się, że aktorka wraz z tancerzem spotkali się w sali treningowej i znaleźli wysoki parapet:

Mówię, Jacek, no to próbujemy. On mówi, dobra, próbujemy. Skoczyłam i on mnie od razu złapał

Co ciekawe, para nie miała żadnego zabezpieczenia jeżeli chodzi o jakiekolwiek materace, gdyby im ten skok nie wyszedł.

Nigdy nie wylądowałam na ziemi. Za każdym razem mnie łapał, tylko ustalaliśmy kąt padania mojego.

Po samym skoku fani nie tylko byli zachwyceni tym, czego dokonała Sokołowska i Jeschke. Jak mówi w rozmowie z naszym dziennikarzem Jakubem Adamiakiem, odbiór tego gestu zaskoczył aktorkę:

Jeśli widzowie odczytują mój skok w ramach metafory, to jest to piękna nagroda za Twoją pracę - mówi Anita Sokołowska - Ludzie pisali do mnie, że to jest taki skok wyzwolenia, skok pójścia w nieznane, skok ryzyka, przerwania czegoś - wspomina nam aktorka.

Przypomnijmy, para za ten taniec uzyskała maksymalną ilość, 40 punktów w tanecznych show Polsatu.

KAPIF_1000pix_K1185502F.jpg
Fot. KAPIF, Anita Sokołowska i Jacek Jeschke